Piatek 13 - wierzycie w przesądy?

12 czerwca 2014 21:41
ivanilia40

Tez uwielbiam tarocistów:)

A ja w karty nie wierzę.....
12 czerwca 2014 21:41
Kolega stawiał tarota. Spędzałam u niego bardzo dużo czasu, kilka razy mi proponował postawienie kart, ale jako że nie wierzyłam w takie czary, to nie chciałam. Kiedyś jednak z nudów się zgodziłam. I sprawdziło się. Nadal w sumie nie wierzę w tarota, jednak jakieś małe "ale" zostaje.
12 czerwca 2014 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nie wierzę w szklane kule,ale w tarota wierzę,bo miałam jeden raz postawionego i się sprawdzilo. Kiedyś nawet coś sama probowałam,ale trzeba mieć w sobie trochę mocy, odpuściłam więc.
12 czerwca 2014 21:48
Ja nigdy nie miałam stawianego a chciałabym. Tylko że nie znam tutaj u siebie żadnej osoby, która się tym zajmuje :)
12 czerwca 2014 21:49 / 3 osobom podoba się ten post
Każdy wierzy w to co chce wierzyć.  Świat jest taki,jaki myślisz ,że jest.Dalej nie  piszę bo oberwę po łbie:)      
 
PS Nie dotyczy to konkretnie Ciebie oczywiście.
 
12 czerwca 2014 21:49
giunta

Ja nigdy nie miałam stawianego a chciałabym. Tylko że nie znam tutaj u siebie żadnej osoby, która się tym zajmuje :)

Ciekawe, czy da sie postawić na odległość...
12 czerwca 2014 21:50
romana

Ciekawe, czy da sie postawić na odległość...

Ciekawe...
12 czerwca 2014 21:51 / 1 osobie podoba się ten post
gosia35

Każdy wierzy w to co chce wierzyć.  Świat jest taki,jaki myślisz ,że jest.Dalej nie  piszę bo oberwę po łbie:)      
 
PS Nie dotyczy to konkretnie Ciebie oczywiście.
 

Narobiłaś apetytu i zmykasz. Ciekawa jestem za co możesz oberwać i od kogo. Na pewno nie ode mnie, ślicznotko!
12 czerwca 2014 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
Wierzę w czarownice , zmory i ,,wampiry,,
12 czerwca 2014 21:54
Raczej tak. 
Z tym, ze jestem odpowiedzialna za to co mówię i gdy np. mam zawirowania we własnym życiu lub ogólnie mówiąc moje myśli obracają się wokół jednego tematu, to nie stawiam kart, bo nie wychodzi. 
12 czerwca 2014 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
Gosia, i dobrze, że wierzysz, bo są. Choć co do wampirów w sensie dosłownym czyli wypijających krew pewności nie mam. Ale istnieje tzw. czarna magia. Potrafi być cholernie skuteczna.
12 czerwca 2014 21:55
Wampir energetyczny brrrrrrrrrr
12 czerwca 2014 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
gosia35

Wampir energetyczny brrrrrrrrrr

Teściowa? Znany przypadek!
12 czerwca 2014 21:58
Andżela i Romana nie potrafię tak ładnie jak Wy rozpisywać się.A chciałbym choć trochę uargumentować swoje zdanie;(
12 czerwca 2014 22:00 / 2 osobom podoba się ten post
romana

Lena, dla mnie stawianie kart to jest magia, czyli świat niebezpieczny. Wolę nie wchodzić w kontakt z siłami duchowymi silniejszymi ode mnie, których nie rozumiem. Bo wiem na pewno, że niektóre z nich potrafią skrzywdzić. Wchodzenie w te rejony najczęściej odbywało się pod okiem mistrza, własnie po to, aby uchronić siebie. Może za mało wiem, by uznać za bezpieczną wartość tarota czy kabały. Ale tez nie jestem na etapie szukania jakichkolwiek odpowiedzi w kartach. Chcę być sama dla siebie mistrzem, kierując się rozumem, wrażliwością i obserwacją. Trochę to może napuszone wszystko. Ale tak wyszło.

Bardzo dobrze :) Bo ja postępuję już teraz tak samo. Dla siebie kart nie stawiam, bo chcę żyć. Lepiej lub gorzej ale sama podejmowac decyzje. 
Tarot nie jest magią. Nie ma w nim NIC magicznego, tajemniczego i niebezpiecznego. Nie łamie życiorysów, nie sprowadza diabła za skórę itp. Wszystko tkwi w psychice: jeśli jest się silnym psychicznie to nie da się zawładnąć tarotowi (ściślej: temu co on pokazuje) i prowadzić na postronku podglądania przyszłości. Ale tak jest i w życiu: ludzie słabi psychiczne ulegają wpływom silniejszych (wszystko tkwi w myśleniu i poczuciu własnej wartości).
Zarazem prosta i skomplikowana filozofia.
Rób tak dalej, Romano :) Serio. Być panem własnego życia to największe szczęście :)