dowcipy i anegdoty #3

10 października 2015 19:27 / 3 osobom podoba się ten post
mel

Wiem co miałaś na myśli , za to też podziękowałem...

O mel, jakże mi miło powitać Ciebie. ))) muszę powiedzieć, że obecnie zupełnie nie jesteś podobny do tego przystojniaka na zdjęciu.No nie  żeby nie było, przystojny to Ty nadal jesteś, tylko i fryzura, i rysy twarzy, a nawet wąsy są teraz jaby zmienione. 
Ale wróćmy do ematu:
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta…
- Fuj… przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję…
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc…
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł…
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
10 października 2015 19:36 / 4 osobom podoba się ten post
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie: 
- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś? 
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...
10 października 2015 19:37
Knorr

O mel, jakże mi miło powitać Ciebie. :-)))) muszę powiedzieć, że obecnie zupełnie nie jesteś podobny do tego przystojniaka na zdjęciu.No nie  żeby nie było, przystojny to Ty nadal jesteś, tylko i fryzura, i rysy twarzy, a nawet wąsy są teraz jaby zmienione. 
Ale wróćmy do ematu:
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta…
- Fuj… przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję…
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc…
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł…
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.

Wybacz  ! ! ! nie jestem Bi-seksualny przykro mi...
10 października 2015 19:41 / 1 osobie podoba się ten post
mel

Wybacz  ! ! ! nie jestem Bi-seksualny przykro mi...

Ależ skąd!!!!1 A fuj!!!! Mel, ja też nie!!!
O sorry, skądże!!!!!. Nie uwzględniam kolegów jako partnerów. ))))0 Z Tobą to ja się mogę piwa napić i o b....ch pogadać. Gościu, fajnie że tu jesteś jako chłop. K.p.w.? 
10 października 2015 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
Noooo.A może miał jakie "przygody' w życiu po drodze i teraz drażliwy na tym punkcie jest.Miałem tylko na względzie zdjęcie z lat młodości w avatarze umieszczone.Poniekąd to bardzo dobry pomysł na własne logo jest.Niewiele osób albo też nikt nie rozpozna osoby sprzed lat dajmy na to 30-40.Podobami się ten pomysł,dlatego Kolegę wyhaczyłem.A tu panie od razu, że hej!!!!!
10 października 2015 19:57 / 4 osobom podoba się ten post
mel

A może tak założyć jakiś kącik matrymonialno-towarzyski???:zakochana::randka3::przytula:

Odpadam w przedbiegach. Nie chcę cię. )))
10 października 2015 20:04 / 1 osobie podoba się ten post
czuję się zakłopotany
10 października 2015 20:07 / 1 osobie podoba się ten post
I twarz pozostanie bez zbicia?
12 października 2015 18:34 / 8 osobom podoba się ten post
Jedzie młoda matka autobusem i wiezie na kolanach niemowlaka. Obok niej siedzi facet. Dziecko popłakuje, więc matka postanawia go nakarmić. Dziecko jednak odwraca się od piersi. Matka namawia go:
- No, weź cycusia, bo mama odda temu panu...
Dzieciak znów się odwraca, więc matka znów go namawia... I tak w kółko. W końcu facet nie wytrzymuje:
- Decyduj się gówniarzu, bo ja już trzy przystanki za daleko przejechałem!
12 października 2015 19:27 / 8 osobom podoba się ten post
mel

Wybacz  ! ! ! nie jestem Bi-seksualny przykro mi...

Ale czemu Ci przykro? Rozumiem, ze Knorr na zdjeciu fascynujaco wyglada, ale przeciez to tylko zdjecie. W naturze moze byc zupelnie inny. Jeszcze przystojniejszy... A zeby w temacie bylo to anegdotke z mego zycia wrzuceDawno temu z bratowa na targu staroci w Swidnicy bylam. Bratowa w pewnym momencie mowi-Gosia zamknij torebke, bo ci ktos jeszcze portfel ukradnie. Odpowiadam zgodnie z prawda, ze sensu nie ma, bo akurat bez kasy wybitnie jestem. W portfelu 2,5zlocisza posiadam. Na to bratowa... Zamykaj natychmiast!Jeszcze zlodziej sie wku... i ci wpier... jak zobaczy, ze tyle sie na darmo nameczyl No i jak takiej nie kochac?
12 października 2015 21:26 / 2 osobom podoba się ten post
Przychodzi piłkarz do fryzjera i krzyczy: 
- GOOOOOL!
12 października 2015 21:29 / 1 osobie podoba się ten post
Wczorajszy mecz.
12 października 2015 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
Weź Ty już lepiej nie denerwuj swoją dociekliwością ! ....cierpliwa jestem , więc Ci wytlumaczę : wszedł facet do zakładu fryzjerskiego ( la męcizn !!! ) a fryzjer miał akurat włączony tv i na Eurosporcie leciał mecz Polska - Mniemcy . W momencie kiedy facio wlazł Lewandowski z Baśki ( czyt. główką ) strzelił gola , więc klient się wydarł na całą paszczę " goooooollllll ! " .......czy to takie trudne było ? czy Tobie trzeba jak jakiemuś dzieciakowi tłumaczyć ? ....o ! i jeszcze : Polacy tego mecza wygrali 5 :0 !!!! .... a telewizor był marki Panasonic - Vera ! Czy teraz wszystko jasne ????....Nie wiem co za ludzie ? ja ten kawał w mig pojęłam a tu jakieś " ciemnactwo " , czy co ?
12 października 2015 21:42
Ty się lepiej mnie trzymaj , ze mną nie zginiesz , bo ja to bystrzacha jestem - mam tak od malutkiej
13 października 2015 08:36
Witam Wszystkich. Wczoraj był śnieg , dziś jeszcze resztki topnieją, pozdrawiam.