Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

08 lutego 2016 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

To mi się nie podoba.
Na noc nasyp ryżu na klawiaturę. Co nie wyschło - ryż wchłonie.

Zalałam dobry rok temu. Od tego czasu co jakiś czas niektóre klawisze mi nie wskakują, jakby zablokowane, musze ostro walnąć, a jak szybko piszę, to czasem nie walnę dość ostro.
U mnie potworny wiatr, źle się czuję, mam zawroty głowy ( mój stary kumpel Meniere się odzywa).
Ledwo funkcjonuję.
08 lutego 2016 10:16 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

Tak, jak najbardziej jedzenie nieprzetworzone, ale także np. różne przyprawy, pokarmy, owoce.
Trochę tego jest.
A na zachętę - kurkumina ( zawarta również w curry). Dawać kurkuminę, gdzie się da. Hit ostatnich lat i ponoć naprawde działa, choremu z nieoperacyjnym rakiem trzustki przedłużyła życie do 7 lat, oczywiście w połączeniu z innymi rzeczami ( w tym raku taki okres prze życia to niemal niemożliwe do zrobienia). Tylko jest jeden kruczek - kurkumina tylko w połączeniu z pieprzem, lub papryką, bo to one zwiększają jej wchłanialnośc o kilka tysięcy ( tak, tak, dobrze napisałam, kilka tysięcy) procent. Najlepiej w dodatku z oliwą z oliwek.
No i zielona herbata - parzona min. 10 minut ( aby uwolnić antynowotworowe katechiny) wodą o temp. nie wyższej niż 80 stopnui. Minimum 3 szklanki dziennie.
To są tylko wyrywki.
Oj, jest tego trochę, jest.

Zaglądam , zaglądam i łapie co mi potrzeba do kulinarmego spełnienia. Ja kurkumę dodaję do gotowanego makaronu ,ktory przeznaczony jest do rosołu. Nie tylko kurkume dodaje jak wygniatam ciasto, ale inne przyprawy też. Makaron jest pikantny i fajnie wygląda.
08 lutego 2016 10:19 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Zalałam dobry rok temu. Od tego czasu co jakiś czas niektóre klawisze mi nie wskakują, jakby zablokowane, musze ostro walnąć, a jak szybko piszę, to czasem nie walnę dość ostro.
U mnie potworny wiatr, źle się czuję, mam zawroty głowy ( mój stary kumpel Meniere się odzywa).
Ledwo funkcjonuję. :-(

U mnie też wieje. poprzewracało pergole w ogrodzie.
Może i ja z powodu tego wiatru mam taki spadek nastroju ?
08 lutego 2016 10:27
Benita

U mnie też wieje. poprzewracało pergole w ogrodzie.
Może i ja z powodu tego wiatru mam taki spadek nastroju ?

Mnie się życ nie chce, najchętniej bym się zwinęła w kłębek i przespała. :(
08 lutego 2016 10:28
Michalinka

Wygląda tak. Ogólnie wiadomo, że wyprodukowane dla Polski a dla Niemiec robi ogromną różnicę.


To cynamon w normalnych sklepach w De jest be?.To tutaj raczej innego nie kupię.Reformhausu niet, jest tylko Kaufland i Muller.Małe miasteczko.Obejrzałam dokładnie dozownik z cynamonem .Zero informacji co zacz.
08 lutego 2016 10:34 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Zaglądam , zaglądam i łapie co mi potrzeba do kulinarmego spełnienia. Ja kurkumę dodaję do gotowanego makaronu ,ktory przeznaczony jest do rosołu. Nie tylko kurkume dodaje jak wygniatam ciasto, ale inne przyprawy też. Makaron jest pikantny i fajnie wygląda.

I prawidłowo. :)
Właściwie we wszystkich książkach, które czytałam te 2 rzeczy - zielona herbata i kurkuma sa wymieniane na pierwszym miejscu. Ich działanie nie jest tylko hipotetyczne, ale w dużej mierze potwierdzone naukowo. Kurkuma jest jednym z najsilniejszych oksydantów. Hindusi, którzy jedzą jej dużo, bardzo rzadko chorują na nowotwory, choć sa narażeni na bardzo złe czynniki środowiskowe ( Indie są zanieczyszczonym krajem, woda, powietrze - tam pojęcie ograniczenia szkodliwości przemysłu nie istnieje).
Zielona herbata jest jednak króluje.
Tylko nie kupować tej w torebkach, bo to zmiotki z podłogi magazynu, kupować tylko liściastą dobrego gatunku, bez problemu takową można dostać.
08 lutego 2016 10:39 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

To cynamon w normalnych sklepach w De jest be?.To tutaj raczej innego nie kupię.Reformhausu niet, jest tylko Kaufland i Muller.Małe miasteczko.Obejrzałam dokładnie dozownik z cynamonem .Zero informacji co zacz.

Jeśli chcesz kupić cynamon w proszku , to nie masz pojęcia, jaki kupujesz, bo jest juz zmielony. To zdjęcie jest przydatne tylko wtedy, kiedy kupujesz w laskach.
Cynamon dostępny w supermarketach, zarówno w Polsce jak i w Niemczech pochodzi zawsze z odmiany cassia, sprawdziłam sama i to kilkukrotnie, wypisałam sobie nazwy i producentów z Rewe, Edeki i Reala w zeszłym roku i looknęłam do internetu, wszystkie są cassia, nie ma wyjątku.
Jak chcesz kupić cejloński, to tylko Reformhaus albo internet. Niestety
08 lutego 2016 11:26 / 2 osobom podoba się ten post
Lawenda

I prawidłowo. :)
Właściwie we wszystkich książkach, które czytałam te 2 rzeczy - zielona herbata i kurkuma sa wymieniane na pierwszym miejscu. Ich działanie nie jest tylko hipotetyczne, ale w dużej mierze potwierdzone naukowo. Kurkuma jest jednym z najsilniejszych oksydantów. Hindusi, którzy jedzą jej dużo, bardzo rzadko chorują na nowotwory, choć sa narażeni na bardzo złe czynniki środowiskowe ( Indie są zanieczyszczonym krajem, woda, powietrze - tam pojęcie ograniczenia szkodliwości przemysłu nie istnieje).
Zielona herbata jest jednak króluje.
Tylko nie kupować tej w torebkach, bo to zmiotki z podłogi magazynu, kupować tylko liściastą dobrego gatunku, bez problemu takową można dostać.

A kurkumy to mam w domy chyba ze 2 kg. Przywiozłam bo dostałam w prezencie, tak jak i sproszkowny imbir mąz moj sam gotuje w domu jak jestem na wyjeżdzie ale u niego to sól , pieprz i papryka tylko. Ja jak wracam , robie tęczowe dania. Uwielbiam kuchnie arabską a tam wiadomo ostro, kiszone cytryny i śmierdzące masło ( tez solone). Zapach masła w potrawie ginie, ale smak pozostaje. To masło dodaje się równiez do zupy z  ciecierzycą

Pewnie to nie zdrowe i przenieść powinnam to innego tematu np."  Przepisy na tłuste potrawy" )))


Co zas do herbat lubie te ktore mają dużo garbnika .Może to jest tez pomocne w utrzymaniu zdrowego żołądka. Nikt u nas w domu nie choruje i nie ma wrzodów  żołdka, refluksu czy innyc schorzeń tego typu.
08 lutego 2016 18:08
Dzięki. Czyli warto w Edece szukać. Łatwo jest zmielić cynamon ? 
Kiedyś były mi potrzebne goździki mielone. Zmieliłam w młynku do kawy - i teraz młynek słuzy tylko do mielenia przypraw. Porysowałam pokrywkę i zapachu nie mogłam się pozbyc.
08 lutego 2016 18:09 / 3 osobom podoba się ten post
A to dobrze,że trafiłaś, ja szukałam mielonego cynamonu ( nie wiem, co mogę zrobić z laskami - poza samodzielnym zmieleniem) i był tylko cassia.
Cieszę się,że wiele z was przynajmniej już wie, czego szukać i że cynamon cynamonowi nierówny.
Gdyby to była niewielka róznica, to pal licho, ale jednak kumaryna to trucizna i jak można wybierać ( a można) to lepiej wybrać zdrowy cynamon.
:))))
Wieczorkiem ostatnia z ciekawostek - super produkt, silnie antyrakowy i w dodatku też dostępny w taniej, polskiej wersji ( azjatycka wersja jest za droga jak dla mnie).
08 lutego 2016 19:19 / 2 osobom podoba się ten post
Już jestem wolna, ale nie na długo, mam bardzo długi dzień pracy i muszę sobie wyszarpywać trochę czasu wolnego. :)))
Otóż tym super produktem są......
.....grzyby.
Nie takie zwykłe grzyby ani nie pieczarki - tylko grupa pewnych grzybów azjatyckich ( do tej grupy zaliczają się grzyby japońskie shiitake, grzyby maitake, portobello i jeszcze kilka innych ( nie wszystkie pamiętam, musialabym zerknąc do notatek, a ich tu nie mam).Grzyby te zawierają substancję zwaną lentinianem. Grzyby shiitake od wieków są stosowane do wzmocnienia układu immunologicznego a nawet do bezpośredniego leczenia niektórych typów raka . Nawet są produkowane tabletki z tych grzybów. W Polsce można kupić suszone shiitake i maitake w niektórych hipermarketach, ale  według mnie nie ma takiej portzeby, no chyba,że ktoś koniecznie chce. Sa bardzo drogie, niestety.
Otóż - i tu największa niespodzianka - najwyższą ilość lentinianu, dwukrotnie większą od grzybów shiitake zawierają nasze polskie, łatwo dostepne i niedrogie.......boczniaki.W jednym z e-booków mam nawet tabelę zawartości lentinianu w poszczególnych gatunkach grzybów, muszę sprawdzić, czy mam tę pozycje na laptopie i gdzie, bo tych książek mam trochę i chyba akurat gdzieś to mam. Tylko nie wiem, gdzie i w jakim e-booku. W każdym razie boczniaki królują,jesli chodzi o wlaściwości przeciwnowotwotowe.Ja boczniaki jadam ( w Polsce) 2 razy w tygodniu, robię sobie z nich a'la krupnik z kaszą quinoa ( bo nie moge z jęczmiennej z racji nietolerancji glutenu) albo a'la schabowe, smażone, albo jako potrawkę z warzywami. Można też zrobić z nich pastę na chleb.
08 lutego 2016 19:33 / 2 osobom podoba się ten post
Nie znalazlam, ale znalazlam co innego - otóż boczniaki sa zaraz na drugim miejscu, jeśli chodzi o zahamowanie rozrostu raka piersi, wyprzedzając shiitake, maitake, portobello i wszystkie pozostałe. Potrafią powstrzymać rozrost komórek nowotworowych w niemal 100% ( no, tu bym była ostrożna, przestrzegam przed hura-optymizmem, zbyt piękne,żeby było prawdziwe). W każdym razie mniej czy bardziej,ale jakieś działanie mają.
No to na tyle.
Jeśli macie pytania, spoko, ale z nowinkami już się wstrzymuję, bo mam z lekka dosyć, chcę sobie pohasać w innych rejonach. Kwestie kwasów tłuszczowych omega 3 i równowago kwasowo-zasadowej musza poczekać, czuję się trochę zmęczona. :)))))
08 lutego 2016 21:11
A te boczniaki to w Niemczech można gdzieś nabyć?
08 lutego 2016 21:13 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

A te boczniaki to w Niemczech można gdzieś nabyć?

Mery ja mam w Edece ale w innych sklepach tez sa. W Edece jest tez duzy wybor chinskich wszelakich grzybow ale jakos mam obawy probowac
08 lutego 2016 21:14
Lawendko, powalcze z moim cholesterolem Cholera. Nie wiecdzialam, ze Maja takie wlasciwosci