Na wyjeździe #30

02 listopada 2015 10:33
Proszę kontynuować tutaj.
02 listopada 2015 09:02 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Kurcze zimno jeszcze a ja zaraz swego rumaka dosiadam i wio,chyba pozycze od babci rekawiczki ,ale czapki od niej juz nie pozycze :lol3:

Moja ma duzo moherowych beretow... Mogę ci podesłać 
02 listopada 2015 09:49 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Moja ma duzo moherowych beretow... Mogę ci podesłać :lol2:

E. no nie dziekuje bardzo,jeszcze bym zniszczyka ,jak kiedys dziadkowy swert welniany wypralam tylko w 40 stopniach,a pozniej namolnie go przez magiel traktowalam,a tu magla nie mam  
02 listopada 2015 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie wczoraj PDP fatalnie się czuł przez całe popołudnie i wieczór a dzisiaj samodzielnie wstał, ubrał się, śniadanie zjedliśmy jakby nic złego się nie działo. Od rana siedziałam na telefonie. Przeprowadziłam rozmowy już ze wszystkimi, z PDP, z córkami, z koleżanką, z koordynatorem niemieckim i z moją firmą, że będę tu do końca listopada a potem przyjedzie moja koleżanka, z która się już kiedyś wymieniałam. Wszyscy są zadowoleni, uff, ...... tylko czy doczekamy grudnia???
02 listopada 2015 10:31 / 6 osobom podoba się ten post
W sobote synowa /praktykujaca katoliczka/ urzadzila dzieciaczkom Halloween, okolo 10. dzieci uczestniczylo w tej zabawie, z tym ze 4. przyszla bez przebrania. Rodzice tychze dzieci tlumaczyli tym, ze katechetka zabronila uczestniczenia w tych zabawach a przede wszystkim przebierania sie, tlumaczac /5. - 6. latkom/ ze to poganski zwyczaj i dzieciom o katolickich korzeniach, nie przystoi brac w tym udzialu.
Co Wy na to???
Osobiscie uwazam, ze nie ma w tym nic zdroznego, to wylacznie zabawa, przeciez to jeszcze maluchy, po co ich straszyc pieklem!!!
02 listopada 2015 10:53 / 3 osobom podoba się ten post
kika1

W sobote synowa /praktykujaca katoliczka/ urzadzila dzieciaczkom Halloween, okolo 10. dzieci uczestniczylo w tej zabawie, z tym ze 4. przyszla bez przebrania. Rodzice tychze dzieci tlumaczyli tym, ze katechetka zabronila uczestniczenia w tych zabawach a przede wszystkim przebierania sie, tlumaczac /5. - 6. latkom/ ze to poganski zwyczaj i dzieciom o katolickich korzeniach, nie przystoi brac w tym udzialu.
Co Wy na to???
Osobiscie uwazam, ze nie ma w tym nic zdroznego, to wylacznie zabawa, przeciez to jeszcze maluchy, po co ich straszyc pieklem!!!

Wylewanie dziecka z kąpiela.
Co komu szkodzi, ze dzieci się pobawia? Przedsmak karnawału.
Dzieciom trzeba na codzień budowac silny i stabilny kręgosłup moralny - a tego sie nie robi zakazem i nakazem.
Ciekawe, czy te dzieci zrozumiały, dlaczego nie wolno im sie przebrać - czy tylko "nie, bo to be".
02 listopada 2015 10:57 / 10 osobom podoba się ten post
Jeśli juz rodzice zdecydowali się na uczestnictwo w zabawie to powinni przebrać dzieci! Jedne przebrane drugie nie,z pewnością te nie przebrane zazdroszczą tym przebranym! Że się fajnie bawią!
Pogański zwyczaj? Może to trochę takie " oswajanie" śmierci ale dzieci z pewnością nie rozumieją kontekstu pogańskiego katolickiego? Ech,niechże dzieci pozostaną dziećmi póki mogą.....
02 listopada 2015 11:31 / 2 osobom podoba się ten post
 Marta slusznie zauwazylas, rodzice powinni odmowic udzialu w tej zabawie, jesli zabawa jest wbrew ich przekonaniom.
Synowa byla mocno zaskoczona postawa dobrych znajomych... ktorych cechuje... wysoki poziom zrozumienia przeistoczen, jakie w kraju nastapily... /by zrozumiec to zdanie/dodam ze to Gdanszczanie o korzeniach solidarnosciowych/ sama nie wiem, jak ich tlumaczyc i czy w ogole tlumaczyc, kazdy ma prawo do swoich przekonan:(
W tym wypadku ze szkoda dla maluchow!
02 listopada 2015 11:42 / 5 osobom podoba się ten post
Nie wiem czy powinni odmówić ,tego nie powiedziałam.To ich problemy ,jakieś polityczno - religijne,jaki jest sens wciągania w to dzieci? Dzieci maja prawo byc dziecmi i chcą sie bawić! I niech się bawią dzieciństwo tak krótko trwa i powinno byc prawdziwe Bo dorosłość potem tak boli... A juz iść ale bez przebierania to po prostu głupota.No albo się bawimy albo nie! Chyba ze chodziło o udowodnienie czegos innym rodzicom...ech,głupota głupota głupota
02 listopada 2015 12:08 / 7 osobom podoba się ten post
Marta

Nie wiem czy powinni odmówić ,tego nie powiedziałam.To ich problemy ,jakieś polityczno - religijne,jaki jest sens wciągania w to dzieci? Dzieci maja prawo byc dziecmi i chcą sie bawić! I niech się bawią dzieciństwo tak krótko trwa i powinno byc prawdziwe Bo dorosłość potem tak boli... A juz iść ale bez przebierania to po prostu głupota.No albo się bawimy albo nie! Chyba ze chodziło o udowodnienie czegos innym rodzicom...ech,głupota głupota głupota

Z madrymi fajnie podyskutować : pierwsza klasa szkoły podstawowej , sześciolatki w klasach z jednej przedszkolnej grupy , czyli znający się jak łyse konie .
Grupa zżyta ze sobą i z racji młodziutkiego wieku jeszcze nie bardzo grzeczna , czyli wesołe dzieciaki , którym odebrano jeden rok dzieciństwa . Rzecz się miała niedawno , całą szkoła zaprowadzono ich do kościoła na mszę i rekolekcje trwające dokładnie 2 ( dwie !!! ) godziny . Dzieciaki jak to dzieciaki , przez jakąś dłuższą chwilę stały grzecznie , ale w końcu zaczęły się nudzić i gadać , śmiać się , szturchać . Wiem , że nie jest to ładnie , ale to tylko małe dzieci , samej mi 2 godziny byloby ciężko ustać w jednym miejscu . Moja córka i kilkoro rodziców zostało wezwanych na " dywanik " do wychowawczyni klasy w związku , że dziecko nie zacowywało się jak przystało zachowywać się w kościele ! Córka nie wytrzymała i spytała ile trwala msza ? ano razem z rekolekcjami 2 godziny ! Jeżeli dzieci mają w szkole zajęcia ( 6 latki ) pół godziny i pauza to jak ma sie to do dwóch godzin w kościele ? Nauczycielka kluczyła , niby potakiwała ,ale i tak nie omieszkała rzucić , że jest to jej " najgorsza klasa " w jej karierze . Córka się zdenerwowała i powiedziała "to trzeba było dzieci podzielić tak w klasach , żeby nie były z jednej grupy przedszkolnej " i dodała najważniesze : " proszę zwrócić uwagę siostrze-katechetce , żeby nie wyzywała naszych dzieci od BEZMÓZGÓW (!!!!) , bo to , że są jeszcze małe nie znaczy , że nie rozumieją co to slowo znaczy . Proszę o dopilnowanie tej sprawy , bo my  rodzice , jeśli to się nie zmieni to sprawę nagłośnimy ! " .......Na zakończenie : 6 letni chlopiec w dniu , kiedy jest lekcja religii kombinuje jak koń pod górę , żeby tylko do szkoły nie iść ! .....Żałuję , że jestem na " wyjeździe "  
02 listopada 2015 12:30 / 1 osobie podoba się ten post
kika1

W sobote synowa /praktykujaca katoliczka/ urzadzila dzieciaczkom Halloween, okolo 10. dzieci uczestniczylo w tej zabawie, z tym ze 4. przyszla bez przebrania. Rodzice tychze dzieci tlumaczyli tym, ze katechetka zabronila uczestniczenia w tych zabawach a przede wszystkim przebierania sie, tlumaczac /5. - 6. latkom/ ze to poganski zwyczaj i dzieciom o katolickich korzeniach, nie przystoi brac w tym udzialu.
Co Wy na to???
Osobiscie uwazam, ze nie ma w tym nic zdroznego, to wylacznie zabawa, przeciez to jeszcze maluchy, po co ich straszyc pieklem!!!

Takie sytuacje zawsze mają dwa końce. Niby to zabawa i dzieci mają na nią ochotę, ale wszystko zależy od poziomu religijności, jak i samych przekonań religijnych ich rodziców.
02 listopada 2015 12:32 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Z madrymi fajnie podyskutować : pierwsza klasa szkoły podstawowej , sześciolatki w klasach z jednej przedszkolnej grupy , czyli znający się jak łyse konie .
Grupa zżyta ze sobą i z racji młodziutkiego wieku jeszcze nie bardzo grzeczna , czyli wesołe dzieciaki , którym odebrano jeden rok dzieciństwa . Rzecz się miała niedawno , całą szkoła zaprowadzono ich do kościoła na mszę i rekolekcje trwające dokładnie 2 ( dwie !!! ) godziny . Dzieciaki jak to dzieciaki , przez jakąś dłuższą chwilę stały grzecznie , ale w końcu zaczęły się nudzić i gadać , śmiać się , szturchać . Wiem , że nie jest to ładnie , ale to tylko małe dzieci , samej mi 2 godziny byloby ciężko ustać w jednym miejscu . Moja córka i kilkoro rodziców zostało wezwanych na " dywanik " do wychowawczyni klasy w związku , że dziecko nie zacowywało się jak przystało zachowywać się w kościele ! Córka nie wytrzymała i spytała ile trwala msza ? ano razem z rekolekcjami 2 godziny ! Jeżeli dzieci mają w szkole zajęcia ( 6 latki ) pół godziny i pauza to jak ma sie to do dwóch godzin w kościele ? Nauczycielka kluczyła , niby potakiwała ,ale i tak nie omieszkała rzucić , że jest to jej " najgorsza klasa " w jej karierze . Córka się zdenerwowała i powiedziała "to trzeba było dzieci podzielić tak w klasach , żeby nie były z jednej grupy przedszkolnej " i dodała najważniesze : " proszę zwrócić uwagę siostrze-katechetce , żeby nie wyzywała naszych dzieci od BEZMÓZGÓW (!!!!) , bo to , że są jeszcze małe nie znaczy , że nie rozumieją co to slowo znaczy . Proszę o dopilnowanie tej sprawy , bo my  rodzice , jeśli to się nie zmieni to sprawę nagłośnimy ! " .......Na zakończenie : 6 letni chlopiec w dniu , kiedy jest lekcja religii kombinuje jak koń pod górę , żeby tylko do szkoły nie iść ! .....Żałuję , że jestem na " wyjeździe " :-(  

Tak wlasnie Basiu od najmlodszych lat odtraca sie ludzi od wiary!!!! Myslisz, ze te dzieci zdadza sobie kiedys sprawe na czym wlasciwie polega wiara? Religia stala sie od jakiegos czasu w Polsce kolejnym przedmiotem, z ktorego jest wystawiana ocena i wyciagana srednia lacznie z innymi przedmiotami. Czy mozna ocenic nota szkolna wiare?? To sa paradoksy polityczne. Pamietacie jak przez pierwsze 3 lata , kiedy religia zostala wprowadzona do szkol, ksieza lub katecheci nie otrzymywali od oswiaty zadnego wynagrodzenia? Po tych 3 latach doszukanu sie, ze konstytucja zabrania wykonywania pracy bez ekfiwalentu pienieznego no i od tej pory ci sami ksieza i katecheci pracuja na rowni z nauczycielami. Zdobywaja stopnie nauczycielskie i czesto ich zarobek jest wyzszy od nauczycieli. Nasz czas byl inny, katecheza odbywala sie przy kosciele i byl szacunek do tego miejsca i ksiezy. Dlaczego teraz taki dzieciak ma siedziec grzecznie na lekcji religii skoro czesto w tej samej sali rozrabia na lekcji jezyka polskiego? Niestety to te dzieci ponosza teraz kare za niewydolnosc mozgowa doroslych. Przykre to i niedorzeczne. Rozumiem Basiu , ze chcialabys rozwinac wodze swojej fantazji , gdybys byla tam na miejscu:) Dalabys tylko upust swoim nerwom , tych ludzi juz sie nie zmieni,mozna ich czasem tylko odsunac od wykonywania zawodu.
02 listopada 2015 12:50 / 9 osobom podoba się ten post
Mirka Dz

Takie sytuacje zawsze mają dwa końce. Niby to zabawa i dzieci mają na nią ochotę, ale wszystko zależy od poziomu religijności, jak i samych przekonań religijnych ich rodziców.

Uwazam, ze nie ma to nic wspolnego z religijnoscia dzeici czy tez ich rodzicow. To nie sa juz te czasy , w jakich my zylismy jako dzieci. Nasze zachowynia wymuszal szacunek do czegos , albo strach przed czyms. Szescioletnie dziecko nie ma zielonego pojecia , ze nie wypada tego czy tego robic. Takie dziecko jest w grupie( rekolekcje) i zachowuje sie na zasadzie malpki, ktora sie uczy. Dzieci  maja prawo do swobodnych zachowan, jesli nie robia tym komus lub sobie krzywdy. Czyz wielkim bezecenstwem jest dzieciece zachowanie sie w kosciele? Czy Bog sie na te dzieci obrazi??? Jest czas dziecinstwa i czas doroslosci,. Niech dzieci maja swoje dziecinstwo a dorosli niech nie zachowuja sie jak dzieci.
02 listopada 2015 13:03 / 10 osobom podoba się ten post
Swego czasu podczas mszy św. - dodam, że nie dla dzieci - dwójka maluchów 4-5 letnich zaczęła biegać przed ołtarzem. Rodzice próbowali zdyscyplinować dzieci - i według mnie robili więcej zamieszania, niż te dzieci. Na co ksiądz stojąc na ambonie powiedział: spokojnie rodzice, to też jest rodzaj modlitwy - radość życia. Pozwólcie dzieciom swobodnie czuć się w domu bożym.
02 listopada 2015 13:16 / 4 osobom podoba się ten post
leni

Uwazam, ze nie ma to nic wspolnego z religijnoscia dzeici czy tez ich rodzicow. To nie sa juz te czasy , w jakich my zylismy jako dzieci. Nasze zachowynia wymuszal szacunek do czegos , albo strach przed czyms. Szescioletnie dziecko nie ma zielonego pojecia , ze nie wypada tego czy tego robic. Takie dziecko jest w grupie( rekolekcje) i zachowuje sie na zasadzie malpki, ktora sie uczy. Dzieci  maja prawo do swobodnych zachowan, jesli nie robia tym komus lub sobie krzywdy. Czyz wielkim bezecenstwem jest dzieciece zachowanie sie w kosciele? Czy Bog sie na te dzieci obrazi??? Jest czas dziecinstwa i czas doroslosci,. Niech dzieci maja swoje dziecinstwo a dorosli niech nie zachowuja sie jak dzieci.

Leni , ten krótszy ;-...... siostra zakonna za wszelką cenę chce w jakiś sposób udowodnić rodzicom , że jednak ona jest cacy a dzieciaki są bee ! 
W dniu , kiedy mają lekcję religii dzieci przynoszą uwagi w zeszycie typu : " nie przeżegnał się prawidłowo , śmiał się jak kolega się przejęzyczył "itd. itd. itd . i nie tylko Hubert przynosi takie uwagi , bo inne dzieci również a szczególnie te dzieciaki , których rodzice mieli czelność stawać w ich obronie !Jestem za tym , żeby dzieciaki w szkole zachowywały się grzecznie , ale nie mogę zrozumieć , że dorosłe osoby wymagają od sześciolatków dojrzałości prawie licealisty . 
Czy to nie wystarczy , żeby notować sobie jakieś nie takie zachowania dzieciaków i później dopiero rozmawiać na ten temat z rodzicami ? dzieciaki już są zrażone , boją się , wstydzą , że znowu uwaga w zeszycie ,że siostra to go nie lubi , bo jest bezmózgiem ......Kurczę , sama się śmiałam jak ktoś na lekcji religii się przejęzyczał i mówił " ..przyjdź kurestwo twoje " zamiast " królestwo " . Jestem zniesmaczona i tyle