Na wyjeździe #31

16 grudnia 2015 13:46
basiaim pozdrawiam serdecznie z Pl...dobrze ze dostałas miejsce w busie... zycze miłego powrotu do Pl...ja przed 2miesiacami wyjezdzajac z pewna firma zadzwoniłam,napisałam smsa do dzis nie dostałam odpowiedzi..tak traktuja klienta ale ja i tak niechetnie jezdze busikami..Mile Trans nie słayszałam o takiej firmie ale napewno dojedziesz...
16 grudnia 2015 13:50 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Basia,przed BN,3 dni????Nie dziwota:)Ja Sidbadem ,ale bilet zamknęłam dwa dni po przyjeździe na sztelę,na wszelki wypadek,hi hi hi.

Kasia,nie 3 dni przed wyjazdem,tylko 3 dni temu,a wyjeżdżam za tydzień.
Wiem,żem  niepoważna,ale nie sądziłam,że aż tak ;)))
16 grudnia 2015 13:54 / 1 osobie podoba się ten post
frezje

basiaim pozdrawiam serdecznie z Pl...dobrze ze dostałas miejsce w busie... zycze miłego powrotu do Pl...ja przed 2miesiacami wyjezdzajac z pewna firma zadzwoniłam,napisałam smsa do dzis nie dostałam odpowiedzi..tak traktuja klienta ale ja i tak niechetnie jezdze busikami..Mile Trans nie słayszałam o takiej firmie ale napewno dojedziesz...

No,ja w jednej złożyłam rezerwację przez ich stronę internetową. Odzewu zero...Ciekawe,może podjadą pod dom, może PDP się z nimi zabierze    

Teraz się przekonałam do małych busików. Zawsze jeździłam z jedną firmą...coż sprawdzę teraz inną.

Znalazłam opinie na Fb,nie wiem,czy rzetelne...raczej ok
16 grudnia 2015 14:00 / 2 osobom podoba się ten post
zabierz PDP jak był grzeczny ha,ha...powodzenia...moze na wiosne jakies spotkanko na slasku?
16 grudnia 2015 14:38 / 1 osobie podoba się ten post
frezje

zabierz PDP jak był grzeczny ha,ha...powodzenia...moze na wiosne jakies spotkanko na slasku?

Bardzo chęnie.
Wtedy w Twoim ogrodzie będzie można rozbic te namioty,z którymi miałyśmy z MeryKy do Ciebie przyjechac     
16 grudnia 2015 18:05 / 2 osobom podoba się ten post
Wróciłam do domu , qrcze nie lubie uszcześliwiania na siłe, ale jak narazie wytrzymuję. pdp ma 4 - ry córki i kazda z nich zabiera mnie na dwa dni przed wyjazdem do domu na takie różne atrakcje. Dzisiaj po południu sie rozpadało więc nie za bardzo byłam eksploatowana. Dzięki opatrzności sa to 4-ry różne charaktery. Jedna , ta dzisiejsza lubi zwiedzać ,zna miasto i historię miasta dokładnie ,to co zwiedzamy czy ogladamy opisuje z detalami.Jutro dalszy ciąg zwiedzania. Chyba dam radę. Ja lubie sama zwiedzać wtedy czuje sie dobrze. Sa przeciez broszurki różne i to co mi potrzebne to sie dowiem. Za duzo jak na jeden dzień.


Różne są przyzwyczajenia starszych ludzi ale maż mojej pdp to naprawdę ewenement. Z rana dopóki nie ogoli się,nie umyje i nie odzieje, udaje że go nie ma. Dzień dobry powie jak juz jest gotów. Przemyka chyłkiem do łazienki a ja staram sie nie wchodzić mu w drogę żeby go nie deprymować. Fajny, spokojny człowiek ale ta jego poranna zabawa w chowanego to mnie smieszy. Pozniej rozmawiamy i gramy, dużo mi opowiada a ma o czym tylko te poranki to mnie rozbawiają. 
16 grudnia 2015 18:31 / 1 osobie podoba się ten post
Wstydliwy jest
16 grudnia 2015 18:44
mleczko1

Wróciłam do domu , qrcze nie lubie uszcześliwiania na siłe, ale jak narazie wytrzymuję. pdp ma 4 - ry córki i kazda z nich zabiera mnie na dwa dni przed wyjazdem do domu na takie różne atrakcje. Dzisiaj po południu sie rozpadało więc nie za bardzo byłam eksploatowana. Dzięki opatrzności sa to 4-ry różne charaktery. Jedna , ta dzisiejsza lubi zwiedzać ,zna miasto i historię miasta dokładnie ,to co zwiedzamy czy ogladamy opisuje z detalami.Jutro dalszy ciąg zwiedzania. Chyba dam radę. Ja lubie sama zwiedzać wtedy czuje sie dobrze. Sa przeciez broszurki różne i to co mi potrzebne to sie dowiem. Za duzo jak na jeden dzień.


Różne są przyzwyczajenia starszych ludzi ale maż mojej pdp to naprawdę ewenement. Z rana dopóki nie ogoli się,nie umyje i nie odzieje, udaje że go nie ma. Dzień dobry powie jak juz jest gotów. Przemyka chyłkiem do łazienki a ja staram sie nie wchodzić mu w drogę żeby go nie deprymować. Fajny, spokojny człowiek ale ta jego poranna zabawa w chowanego to mnie smieszy. Pozniej rozmawiamy i gramy, dużo mi opowiada a ma o czym tylko te poranki to mnie rozbawiają. 

To Ty już nie jesteś u pdp na wózku ?Masz dwójke?Szybka jesteś:):)
16 grudnia 2015 19:09 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Wstydliwy jest :-)

Przejdzie mu :). Tzn, przywyczai się ;)
16 grudnia 2015 19:33 / 13 osobom podoba się ten post
Po 20 godzinach jazdy w trudnych warunkach dojechałam pod austryjacjacką granicę. Widok całkiem inny od poprzedniego. Mieszkam nad jeziorem z widokiem na Alpy w malutkiej miejscowości.
Pani pomimo Parkinsona jest całkiem samodzielna i wydaje się sympatyczna,tak samo jak rodzina. Już pierwszego dnia zostałam sama na metrażu,bo pdp poszła sobie na spotkanie świąteczne do kościoła...sama....Powiedziała zeby na nią nie czekać bo wróci około 22-j. Czuję lekki niepokój,bo jakos tak mi dziwnie,że na dzień dobry zostawiła obcą osobę ( mnie) w domu i sama poszla...
Jestem tu jako druga opiekunka,pierwsza była bardzo zadolona z miejsca i wróci za jakiś czas.
Jeszcze nie wiem dokładnie jaką rolę mi tu wypadnie robić: czy towarzyską czy sprzątającą,ale raczej mam wrażenie,że tą pierwszą.
Nie będę narazie chwalić miejsca,idealne na pewno nie jest,zobaczymy czy dam radę przeskoczyć różne dziwactwa pdp.
16 grudnia 2015 19:38
ivanilia40

Po 20 godzinach jazdy w trudnych warunkach dojechałam pod austryjacjacką granicę. Widok całkiem inny od poprzedniego. Mieszkam nad jeziorem z widokiem na Alpy w malutkiej miejscowości.
Pani pomimo Parkinsona jest całkiem samodzielna i wydaje się sympatyczna,tak samo jak rodzina. Już pierwszego dnia zostałam sama na metrażu,bo pdp poszła sobie na spotkanie świąteczne do kościoła...sama....Powiedziała zeby na nią nie czekać bo wróci około 22-j. Czuję lekki niepokój,bo jakos tak mi dziwnie,że na dzień dobry zostawiła obcą osobę ( mnie) w domu i sama poszla...
Jestem tu jako druga opiekunka,pierwsza była bardzo zadolona z miejsca i wróci za jakiś czas.
Jeszcze nie wiem dokładnie jaką rolę mi tu wypadnie robić: czy towarzyską czy sprzątającą,ale raczej mam wrażenie,że tą pierwszą.
Nie będę narazie chwalić miejsca,idealne na pewno nie jest,zobaczymy czy dam radę przeskoczyć różne dziwactwa pdp.

Ja wstępnie już lubię Twoja pdp A co się stało. że tak długo Cię nie było na Opiekunkowie? Czyżbyś postanowiła wreszcie solidnie odpocząć
16 grudnia 2015 19:47
basiaim

Ja to zakręcona jestem, jak ruski termos.

Zadzwoniłam sobie trzy dni temu do busiarni,co by se powrót do domu zarezerwowac. Myślałam,że nie za późno przed wyjazdem,pewna zresztą,że co jak co,ale dla Pani Basiaim miejsce jest zawsze.....a tu ZONK- miejsca dopiero na po Świętach...

Obszukałam wszelkie sprawdzone,polecane firmy...,zasypałam sms-ami...dzwonic nie śmiałam,bo to już po północy było.....albo nie odpisują (też takie traktowanie potencjalnego klienta,pfff) albo ,że miejsc brak.

Od świtu gorąca linia z firmą. Szukaliśmy wspólnie.
Ufff,jest....udało się...Ale stresa miałam.

I przy okazji- zna ktoś firmę Mile Trans? Może ktoś coś skrobnie w opiniach o przewoźnikach?

Zakręcona jaki ruski termos Dobre, nie znałam tego.
16 grudnia 2015 19:52 / 2 osobom podoba się ten post
ryba

To Ty już nie jesteś u pdp na wózku ?Masz dwójke?Szybka jesteś:):)

Byłam tam  prawie 2 lata . To mało ? Nie jestem taka szybka wiek mi nie pozwala juz na szybkość -)
16 grudnia 2015 20:43 / 11 osobom podoba się ten post
Tradycyjnie przed wyjazdem zrobiłam sobie listę spraw do załatwienia,menu świąteczne i listę zakupów też:)W domu będę 24 dni niby ponad trzy tygodnie,ale zawsze z takiej listy coś mi niezałatwionego zostaje:)I jak znam siebie to tym razem tez zostanie:)hi hi
Od jutra powoli zaczynam ogarniać sztelę i pakować kuferek.PDP na 2 tygodnie jedzie do dzieci,na co wcale nie ma ochoty i ma biedna stresa:( Cieszy ,ze tu rodzina rozumie ,że opiekunka tez człowiek i święta powinna spędzać ze swoją rodziną:)Mówię więc PDP,że ona tez na urlop jedzie:):)Ale mało ją to pociesza.Ma 80 lat i początki demencji,łagodne jeszcze i takie zamieszanie wyprowadza ja ze spokojnego trybu życia jakie prowadzi.W sumie to smutne bo nikt jej nie zapytał o zdanie-tydzień u córki ,drugi u syna,ma jechać i już:( Z tego nervesa czasem robi dziwne rzeczy-dziś zauważyłam brak 3 jajek w lodówce,skorupek w kuble nie ma:( Obszukałam co się dało,nie znalazłam:(Musi u siebie w sypialni zadekowała:)Jak zaczną wonieć to się znajdą....
16 grudnia 2015 21:01 / 7 osobom podoba się ten post