Domek Baby Jagi

26 maja 2016 07:57 / 11 osobom podoba się ten post
Tu gdzie jestem po drugiej stronie ulicy mieszka siostra. Jest miłośniczką i nie tylko homeopatii. No i z tym mamy problemik Dziadek jak ma połknąć więcej niż jedną tabletkę, to jest nieszczęśliwy. A ma połykać dwie rano i potem po jednej. Tabletki rozkłada pflege, ja nawet nie wiem co to jest. Nie zaglądałam. Siostra uparcie twierdzi, że dziadek powinien wyrzucić do kosza tabletki, które mu lekarz przepisał. Ona go wyleczy - homeopatycznie. Synowa w obecności jednego z synów powiedziała mi, że mam się nią kompletnie nie przejmować. To co przyniesie odstawić gdzieś do szafki i tyle. Hehehe - łatwo mówić. Odstawiam, a jakże. Ale siostra co jakiś czas patrząc na mnie ma toporki w oczach i pewnie parę mam w plecach, nie wiedząc o tym. Jakoś daję  radę ale kobita jest niezłomna. To ja chyba też muszę
26 maja 2016 08:30 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Wynika z tego, że w tej pracy trzeba wlączać myślenie? Bo jest potrzebne? Nie można bezwolnie wykonywać poleceń rodzinki czy Pflege? :eureka:

Trzeba, jak najbardziej :)
Przy okazji napiszę, że Magdzie to po prostu robi .
26 maja 2016 09:45 / 4 osobom podoba się ten post
tina 100%

Trzeba, jak najbardziej :)
Przy okazji napiszę, że Magdzie to po prostu robi .

Mój wpis nie tyczył się magdzie. Tak ogólnie mnie naszło? Mamy szczęście, że magdzie nas nie pogoniła za te dyskusje na jej blogu? 
26 maja 2016 09:49 / 5 osobom podoba się ten post
MeryKy

Mój wpis nie tyczył się magdzie. Tak ogólnie mnie naszło? Mamy szczęście, że magdzie nas nie pogoniła za te dyskusje na jej blogu? :wiking:

Wiem Mery Ky, podpięłam się ,żeby dwóch postów nie pisać.

Czytając bloga Magdzie zobaczyłam jak na dloni, że dziewczyna pracuje jak należy i ma głowę na karku.
Faktycznie , trzeba się streszczać, bo nas pogoni sromotnie :)
26 maja 2016 10:28 / 5 osobom podoba się ten post
A ja myślę, że nie pogoni. To ślady bytności gości, a w końcu przecież miejsca na kanapie nie braknie i papieru też
26 maja 2016 10:43 / 5 osobom podoba się ten post
Oczywiście. Od razu widać, że dobrze zorganizowana dziewczyna i piszę to bez ironii.
26 maja 2016 21:29 / 2 osobom podoba się ten post
nie wiem czemu, ale mi smutno bez domku Baby Jagi. Jakis Taki opuszczonymagdus , co u Ciebie:?
26 maja 2016 21:39 / 3 osobom podoba się ten post
leni

nie wiem czemu, ale mi smutno bez domku Baby Jagi. Jakis Taki opuszczony:-(magdus , co u Ciebie:?

Magdusia jest w domu, odpoczywa wśród Rodziny , no i Dzien Matki mamy
Poczekajmy,,,,,,,
28 maja 2016 11:25 / 11 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Magdusia jest w domu, odpoczywa wśród Rodziny , no i Dzien Matki mamy :niech zyje:
Poczekajmy,,,,,,,:-)

Dzień Matki,imieniny,Dzien Dziecka impreza goni imprezę,trza zwolnić trochę.Wlasnie dzisiaj taki dzień,siedze sobie w kuchni i nadzoruje męża,robiacego rybę po grecku,o taka ochota naszla.Mialam myć okna,ale mąż wybił mi z głowy te robotę,poniewaz na dniach będzie robiona elewacja.Jutro jakiego grilla się odpadli,pogoda dopisuje ,więc trza korzystać i zbierać siły .
28 maja 2016 12:45 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Dzień Matki,imieniny,Dzien Dziecka impreza goni imprezę,trza zwolnić trochę.Wlasnie dzisiaj taki dzień,siedze sobie w kuchni i nadzoruje męża,robiacego rybę po grecku,o taka ochota naszla.Mialam myć okna,ale mąż wybił mi z głowy te robotę,poniewaz na dniach będzie robiona elewacja.Jutro jakiego grilla się odpadli,pogoda dopisuje ,więc trza korzystać i zbierać siły .

I bardzo dobrze Magdusiu, tak trzymaj

Pozdrawiam cieplutko 
06 czerwca 2016 12:56 / 16 osobom podoba się ten post
ZAKONCZENIE


Z damkien Baby Jagi rozstalam sie przyjacielsko pod kazdym wzgledem.Do Jagi nie docieralo za bardzo co i jak sie dzieje,nawet na koniec od jednej z corek dostala wyklad o swoim zachowaniu,i ze nikogo nie wolno bic .No i fajnie ,szczerze latalo mi to kolo piora ,rodzina (Jagi) byla bardzo oporna.Pan mial lzy w oczach,no zebralo mu sie na zale ,moze mu bylo troche szkoda,bo jednak czekala go zmiana.Zmienniczka nic nie wiedziala jakie to miejsce,juz w dniu przyjazdu byla poinformowana przez corke!!!, ze mamusi sie moze zdazyc to i owo.Nawet nie bylo ukrywania wyplacenia pieniedzy za moje krzywdy.Ja bylam zadowolona no i gitara.
Po kilku dniach od mojego wyjazdu,rodzina Pana zabrala go z Domku Baby Jagi,jeszcze otrzymal uderzenie od Jagi,chyba zeby ja pamietal.Teraz to sie juz usmiecham na wspomnienia ,ale bylo bylo ciezko.Mialam kilka miejsc juz w swym stazu ,ale to jedno od poczatku samego wydawalo sie nadzwyczajne pod kazdym wzgledem,tylko nie myslalam,ze to taki final bedzie.Z tego co wiem Jage chca oddac ,juz dwa razy zmienniczka sie pakowala bo byl termin,ale Jaga powiedziala,ze NIE! Nie to nie ,niech mecza sie Polki ,rodzina rozklada rece.Jaka jest przy zmienniczce ? - taka sama,jak sie cos dzieje ,zmienniczka ucieka na gore i zamyka sie w pokoju,kazdy ma jakies swoje sposoby.


Zamiast do dziadka trafilam zas do babci,tylko tym razem nie ma domku B Jagi
Mocno posunieta demencja ,Pani byla osoba ktora nie usiadla na miejscu,latala ,robila kilometry a opiekunki z nia .Jedna opiekunka w ciagu dnia byla z 15 razy na spacerze,zdazaly sie tez bica opiekunki w reke.No ....No teraz od 2 tygodni babcia gasnie w oczach,ma silne tabsy,spi w nocy i w dzien,jada bardzo malo,podobno pila tez bardzo malo.Wlewam w nia wode,o tyle dobrze,wszyscy czekaja....Oby czekali jak najdluzej...
Rodzina bardzo pomocna,pod kazdym wzgledem i to jest plus,wystarczy raz powiedziec cos juz to mam.Zobaczymy jak bedzie dalej,warunki finansowe tez dobre,bo mam jedna osobe a tylko 50 ojro mniej na tygodniowce i duzzzo wolnego czasu.
06 czerwca 2016 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
Trzymaj sie Magdus i rozkoszuj sie kazda dobra chwila
06 czerwca 2016 14:52 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Trzymaj sie Magdus i rozkoszuj sie kazda dobra chwila:aniolki:

Jam sie trzymam i Tobie tez zycze sily,wytrwalosci  
07 czerwca 2016 11:26 / 12 osobom podoba się ten post
Domku juz nie ma ,jest inny,bede dalej opisywac swoje zmagania,moze byc ciekawie.
Jakie bedzie zakonczenie ...? Nie wiem pozyjemy zobaczymy.Choc wlasciwie nic takiego sie tu nie dzieje,zmagam sie z roznymi problemami.
Trafilam tu w piatek po dlugiej meczacej podrozy,choc od mego domu rodzinnego jest jakies 700-800 km jechalam prawie 15 godzin.Zamowilam inny transport jak dotychczas,bo moi nie jezdzili w ten dzien.No cala i zdrowa ,to najwazniejsze.
Moja podopieczna ( jeszcze nie wiem jak ja nazywac), ma 78 lat,bardzo szczupla osobka .
Silna demecja ,od miesiaca ma zmienione leki,ktore ja wyciszyly bardzo,a ostatnie dwa tygodnie bardzo oslabily,na tyle,ze z biegajacej kobitki z motorkiem w tylku ( a opiekunki za nia) zrobila sie bez kontaktu,spiaca,bardzo chetnie przebywajaca w lozku,bardzo malo jedzaca i pijaca rowniez.Podobno cale zycie malo pila plynow ,bazowala na kawach,robionych po 10 razy dziennie i wylewanych,bo zrobila luk i kawa juz byla wylewana .Nie moj problem byl,moze tak to funkcjonowalo.Oznajmiono mi,ze pani moze w kazdej chwili odejsc z tego swiata,Jak to ?? Kurna dopiero przyjechalam,ja tak nie chce ,jeszcze nigdy nie towarzyszylam podopiecznej w tej ostatniej drodze ,bo powiem wiecej nie mam zamiaru!!!!!, pisze nie mam zamiaru,bo glosno krzycze,wzbraniam sie ,ale to przeciez ode mnie nie zalezy.Ze zmienniczka jeszcze pol soboty,razem sobie pomagamy ,no dwie osoby to nie jedna ,pani jeszcze do sniadania czlapie ,prysznic tez jako i zas wola do lozka ,spi,spi ,az budzimy ja na obiad .Przeraza mnie ,ze z nocy pampers suchy,do poludnia moze dwie krople z jedzeniem tez nie bardzo.No nawet sie nie rozpakowuje.Na posladkach zauwazam wielkie odparzenia ,no zrobily sie PODOBNO,bo pdp lezala dwa dni w lozku,a nie ma lozka,jest zamowione,na piecie ,nie mam pojecia niby siniak wielkosci 5 zl,mysle moze to tez od lozka.Wszystko zglaszam rodzinie ....
07 czerwca 2016 11:48 / 3 osobom podoba się ten post
Uważam że informacja od rodziny i firmy,że jedziesz do umierającej,powinna być,no ale to co ja uważam,wiadomo....