W domu #8

08 marca 2017 19:00 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

W wolnym tłumaczeniu z polskiego na nasze znaczy to ,że netu nie było i zapierdzielałaś?:(

Net był, ale komp strajkował. Smartek działał.
Zapierdzielałam i miałam też słaby czas emocjonalno-psychiczny.
08 marca 2017 19:15 / 2 osobom podoba się ten post
Lena.Siedem

Net był, ale komp strajkował. Smartek działał.
Zapierdzielałam i miałam też słaby czas emocjonalno-psychiczny.

To lajka nie dam bo mi się to nie podoba:(Odpoczywaj:):):):)Zbieraj siły:)
08 marca 2017 20:13 / 5 osobom podoba się ten post
Winko w domu smakuje zdecydowanie lepiej
08 marca 2017 20:42 / 3 osobom podoba się ten post
Lena.Siedem

Net był, ale komp strajkował. Smartek działał.
Zapierdzielałam i miałam też słaby czas emocjonalno-psychiczny.

Dobrze, że jesteś, z czarnej dziury wyszłaś !
09 marca 2017 11:35 / 9 osobom podoba się ten post
Się obudziłam, posmęciłam po domu i czas na obiad jakiś. A w lodówce... szpinak hmmm
Biedro nadchodzę!
10 marca 2017 16:11 / 12 osobom podoba się ten post
Jadę do Krynicy Zdrój.Małzon ma sanatorium ,a ja sobie trochę odpocznę gdzieś w pensjonacie.
Pakowanie ,prasowanie i cały bajzel w domu.Do De robię to prędzej ,ale połówka drugą nie zdecydowana jest co zabrać.Nerwa mam ,ale powstrzymuję się od komentarzy.
Jedziemy jutro rano ,więc do roboty zapitalam.
Miłej pracy rodacy.
10 marca 2017 17:50 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

Jadę do Krynicy Zdrój.Małzon ma sanatorium ,a ja sobie trochę odpocznę gdzieś w pensjonacie.
Pakowanie ,prasowanie i cały bajzel w domu.Do De robię to prędzej ,ale połówka drugą nie zdecydowana jest co zabrać.Nerwa mam ,ale powstrzymuję się od komentarzy.
Jedziemy jutro rano ,więc do roboty zapitalam.
Miłej pracy rodacy.

Pilnuj tam małżona swego,bo wiadomo ogólnie jak wyposzczone panie tam się kurują...Przespaceruj się z nim kilka razy pod rękę,to bedziesz mieć spokój.
Miłego pobytu Tereniu.
10 marca 2017 18:14 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Pilnuj tam małżona swego,bo wiadomo ogólnie jak wyposzczone panie tam się kurują...Przespaceruj się z nim kilka razy pod rękę,to bedziesz mieć spokój.
Miłego pobytu Tereniu.

Oto to chodzi.Po dziesięciu dniach już pary zawiązane będą,więc trudniej będzie coś podłapać.Ale masz rację lepiej losu nie kusić.
10 marca 2017 18:59 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

Oto to chodzi.Po dziesięciu dniach już pary zawiązane będą,więc trudniej będzie coś podłapać.Ale masz rację lepiej losu nie kusić.:figiel:

A tak się chłop cieszył,że do sanatorium jedzie....A tu zonk,Strażnik Teksasu też jedzie:):):)Hi hi hi
11 marca 2017 08:22 / 6 osobom podoba się ten post
W domu jest faaaaajnie, chociaż pogoda mnie na razie nie rozpieszcza. Ogródek jeszcze odłogiem leży, tylko kilka prac porządkowo-upiększających wykonane.
Ale spacer nad morzem zaliczyłam, kilka wizyt medycznych umówiłam i jeden wyjazd w odwiedziny do rodziny zaplanowałam.
A czas pędzi jak szalony - już dwa tygodnie urlopu minęło...
11 marca 2017 15:18 / 12 osobom podoba się ten post
Wróciłam już ze spotkania....Jak się okazało bez pośrednika.
Pisałam Wam wcześniej, że po trzech latach udało mi się sprzedać " mój wymarzony dom na wsi " Mam termin do końca czerwca aby dom opuścić i kupić nowy. Bezwzględnie priorytetowa rzeczą w kupnie nowego jest lokalizacja...!!!!! Czyli miasto. To jest decyzja moja i mojej córki,która będzie w tym domu mieszkać. Cały czas szukamy, oglądamy, dyskutujemy na ten temat i głowy nas bolą bo wcale nie jest łatwo coś kupić mimo tak dużej oferty na rynku nieruchomości. Mam nadzieję, że do końca marca uporamy się z tym problemem. Jutro mamy spotkanie z facetem ( właścicielem domu ), który jest jakiś dziwny bo kontaktuje się z nami przez swoją matkę a pieniądze ze sprzedaży domu idą do depozytu sądowego ponieważ dom stanowi podział majątku wspólnego. Trochę się boję takich transakcji i nie wiem czy nie będę musiała wziąć jakiegoś prawnika, żebyśmy nie zostały gołe i wesołe....Od początku ten dom był najlepszy ze wszystkich pod względem lokalizacji i ceny....facet przysłał umowę przedwstępną ale nic nie podpisze dopóki nie przedstawi aktualnych papierów dotyczących tego domu......Boli mnie głowa od tego wszystkiego.....
11 marca 2017 15:52 / 8 osobom podoba się ten post
ewa59

Wróciłam już ze spotkania....Jak się okazało bez pośrednika.
Pisałam Wam wcześniej, że po trzech latach udało mi się sprzedać " mój wymarzony dom na wsi " Mam termin do końca czerwca aby dom opuścić i kupić nowy. Bezwzględnie priorytetowa rzeczą w kupnie nowego jest lokalizacja...!!!!! Czyli miasto. To jest decyzja moja i mojej córki,która będzie w tym domu mieszkać. Cały czas szukamy, oglądamy, dyskutujemy na ten temat i głowy nas bolą bo wcale nie jest łatwo coś kupić mimo tak dużej oferty na rynku nieruchomości. Mam nadzieję, że do końca marca uporamy się z tym problemem. Jutro mamy spotkanie z facetem ( właścicielem domu ), który jest jakiś dziwny bo kontaktuje się z nami przez swoją matkę a pieniądze ze sprzedaży domu idą do depozytu sądowego ponieważ dom stanowi podział majątku wspólnego. Trochę się boję takich transakcji i nie wiem czy nie będę musiała wziąć jakiegoś prawnika, żebyśmy nie zostały gołe i wesołe....Od początku ten dom był najlepszy ze wszystkich pod względem lokalizacji i ceny....facet przysłał umowę przedwstępną ale nic nie podpisze dopóki nie przedstawi aktualnych papierów dotyczących tego domu......Boli mnie głowa od tego wszystkiego.....

Ewa jak na taką dużą transakcję, to nie lepiej żebyś miała jakąś "mądrą głowę" na usługach ??  Po co Ci ta niepewność i nerwy. 
11 marca 2017 16:13 / 10 osobom podoba się ten post
Chodze z kuracjuszami na zabiegi Ja, młoda koza! Przecież mam 25 lat od conajmniej 15 lat :D
Trochę dziwnie się czuję wśród strzykających krzyży, no prawie jak w DE hahaha
Ale korzystam z okazji, bo mieszkam po sąsiedzku z miastem uzdrowiskowym. Latam codziennie na hydromasaż. Tak sobie wymyśliłam, bo ostatnia miejscówka dała mi popalić na kręgosłup i odnowiła się kontuzja nadgarstka. Kurcze, taki masaż jest lepszy niż manualny i kamieniami bazaltowymi. Boczki szybciej znikną ;)
Za 5 zabiegów zapłaciłam... uwaga! 85zł. Jak za darmo. Polecam takie cuś jakbyście chcieli się w PL zrelaksować.
11 marca 2017 16:21 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Ewa jak na taką dużą transakcję, to nie lepiej żebyś miała jakąś "mądrą głowę" na usługach ??  Po co Ci ta niepewność i nerwy. 

Chodzi Ci o prawnika ? Właśnie się nad tym zastanawiam. Mimo, że córka pracuje w nieruchomościach i jest, jakby tu powiedzieć,  wyczulona na pewne sprawy to nie jest prawnikiem. Obie jesteśmy napalone na ten dom jak szczerbaty na suchary i musimy trochę ochłonąć żeby nie wdepnać w gówno......Mnie przeraża to, że sprawa jest jakaś zagmatwana dla mnie przez ten depozyt sądowy......Ona natomiast mówi, że jeśli wszystkie papiery będą ok a ma zamiar od poniedziałku wszystko posprawdzac to kupi i nie interesuje jej to czy pieniądze pójdą do kieszeni czy do depozytu sądowego. Denerwuję się tym wszystkim.
11 marca 2017 16:33 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

Chodzi Ci o prawnika ? Właśnie się nad tym zastanawiam. Mimo, że córka pracuje w nieruchomościach i jest, jakby tu powiedzieć,  wyczulona na pewne sprawy to nie jest prawnikiem. Obie jesteśmy napalone na ten dom jak szczerbaty na suchary i musimy trochę ochłonąć żeby nie wdepnać w gówno......Mnie przeraża to, że sprawa jest jakaś zagmatwana dla mnie przez ten depozyt sądowy......Ona natomiast mówi, że jeśli wszystkie papiery będą ok a ma zamiar od poniedziałku wszystko posprawdzac to kupi i nie interesuje jej to czy pieniądze pójdą do kieszeni czy do depozytu sądowego. Denerwuję się tym wszystkim.

Skoro córka pracuje w nieruchomościach, to wie co robi. Tak myślę, życzę powodzenia i udanej czystej transakcji