U mnie na Wigilii obowiazkowo kluski z makiem.Samodzielnie pieczone,drozdzowe kluski,ksztaltem przypominajace kopytka.Zalewane cieplym makiem z miodem,mlekiem i bakaliami.Kompot z suszu,barszczyk czerwony do tego ziemniaki okraszone smazona na oleju cebulka.Karpia nie robie bo nikt u mnie nie chce go jesc,za to smaze lososia.Sledzie w oleju z cebulka,sledzie w smietanie,sledzie smazone w panierce.Pierogi z grzybami i kapusta.Krokiety z pieczarkami.A w nastepne dni swiat to bigos,golabki,pieczone miesa(tez nie kupuje wedlin),dziczyzna z zurawina,kurczaczek pieczony,oraz kapusta kiszona,polana cieplymi skwarkami(tak robila kiedys moja babcia).Duzo salat,salatek ogolnie zieleniny.Zawsze stawiam ogromna patere z orzechami,migdalami,rodzynkami(tak do podjadania) i dekoruje mieszkanie pomaranczami z powtykanymi w nie gozdzikami-zapach nieziemski-.No i oczywiscie ciasta...makowiec,sernik,jablecznik,piernik z orzechami.Jak mam czas to robie z corka,trufelki(pieronsko slodkie,ale jakie pyyyyszne),ciasto raffaello.