Czy mogłabyś określić jak to przyspieszenie wyglądało? A dokładniej jak długo trwał cały przebieg kursu. :-)
Czy mogłabyś określić jak to przyspieszenie wyglądało? A dokładniej jak długo trwał cały przebieg kursu. :-)
Teoria jest prosta , trzeba poświecic tylko czas na jej nauczenie. Ja teoretyczny egzamin państwowy zrobiłam w ciagu 4 minut z wynikiem 74/74. Założyłam sobie na początku, że: zdanie tego egzaminu zależy tylko i wyłacznie od tego czy się nauczę i tłukłam testy do bólu.No i ograniczona byłam czasowo, bo miałam na zdanie tylko czas pobytu w PL , czyli 2 miesiące. I tego się trzymałam. Uczyłam się ze strony zdamyto.pl.
Natomiast egzaminu praktycznego bałam się potwornie, dwie noce nie spałam.................stres mnie zżerał . Ale okazało się, że egzaminator też człowiek i nie jest jego celem oblanie kursanta. W czasie egzaminu /który w całości jest nagrywany/ , który u mnie trwał 30 minut popełniłam jeden błąd i tyle. Zdałam za pierwszym podejściem.
I jeżdżę swoim autkiem..............zastanawiając się w jaki sposób tak długo żyłam bez prawka:-)
Jest tu ktoś kto nie ma prawa jazdy? Czy na wyjazdach tego wymagają? Chyba będę musiała zrobić, ale tu w Polsce. Ktoś jest może z Krakowa i może powiedzieć gdzie się udać w tym celu?
Jest tu ktoś kto nie ma prawa jazdy? Czy na wyjazdach tego wymagają? Chyba będę musiała zrobić, ale tu w Polsce. Ktoś jest może z Krakowa i może powiedzieć gdzie się udać w tym celu?
Tak, ja jestem bez prawka, a do opieki jeżdżę już ładny kawałek czasu. Nie u wszystkich rodzin prawo jazdy jest potrzebne.
Jednak namawiam Cię do zrobienia, jak będziesz miała okazję. Z perspektywy wiem, że to bardzo potrzebna i ułatwiająca życie rzecz. W De również, ale przede wszystkim, również w Polsce:-).
Życzę powodzenia.
Wiecej jest ofert , ktore nie wymagaja prawa jazdy. Wszedzie jednak wymaga sie przynajmniej podstawowej znajomosci jezyka.
a ja bidula nie dość że z językiem mocno na bakier ( podstawy ... smętne podstawy :-( ) to i tak jakby bez prawka .... choć niby mam ... od 32 lat . Długo nie jeździłam , bom auta nie posiadała , a teraz ... najzwyczajniej się boję , po lotnisku pośmigałam sobie parę razy , ale na ulicy -NIGDY !!! Strach mnie opada i napada .... nie czuję samochodu . Motocykl - owszem, w miarę lekki to bez strachu dosiądę i pojadę, na luzie i z przyjemnością . Czuję go , samochodu - nie ...
a ja bidula nie dość że z językiem mocno na bakier ( podstawy ... smętne podstawy :-( ) to i tak jakby bez prawka .... choć niby mam ... od 32 lat . Długo nie jeździłam , bom auta nie posiadała , a teraz ... najzwyczajniej się boję , po lotnisku pośmigałam sobie parę razy , ale na ulicy -NIGDY !!! Strach mnie opada i napada .... nie czuję samochodu . Motocykl - owszem, w miarę lekki to bez strachu dosiądę i pojadę, na luzie i z przyjemnością . Czuję go , samochodu - nie ...
Ogólnie to prawo jazdy nie jest na wyjazdach wymagane, choć ja już się spotkałam z ofertami że było, lub że było po prostu mile widziane. Także nie ma presji i ciśnienia, że musisz zrobić, choć ja bym na Twoim miejscu zrobiła z czystej wygody i dla samej siebie. Ja sobie nie wyobrażam go nie mieć. Czasem samochód jest po prostu potrzebny, nie zawsze można liczyć na autobusy czy pociągi, zwłaszcza jeśli się gdzieś na wsi mieszka na przykład. Także polecam Ci zrobić.
Bez prawka jak bez nogi :D :D
Ja mam prawo jazdy ale dawno nie jeździłam. Trochę się boje i najlepiej by było jak by można było jechać tylko prosto. Ale muszę wykupić jakiś jazdy doszkalające bo dłużej tak nie dam rady.