Kiedyś trafiłam do pustego mieszkania, nie dość że musiałam wszystko kupić to jeszcze podopieczna odebrać ze szpitala.
Kiedyś trafiłam do pustego mieszkania, nie dość że musiałam wszystko kupić to jeszcze podopieczna odebrać ze szpitala.
A u mnie... Pdp wybrzydza przy jedzeniu, chociaż tylko z bratem je, marudzi itd.
Jak przyjechałem, dopiero brat składał nowe łóżko z IKEI dla mnie (a było tyle czasu wcześniej). W pokoju przechodnim. Brak ciepłej wody w kuchni i w jednej łazience. Coś tam kaput. Zmywarka także. Pralka przecieka. Telewizor jeden w Wohn-Ess Zimmer. Telewizor przeszkadza pdp.
Niejeden zaraz by wracał. Prawny mi powiedział, że zamówił hydraulika, a pralkę kupią nową. Dziś powiedział mi, że zmienią miejsce spania. Podopieczny będzie spać w przechodnim pokoju, a opiekun w ostatnim, przy łazience. Tam gdzie obecnie śpi Jan. Ale też będą musieli mu wytłumaczyć, że musi swój pokój opuścić i przenieść się gdzie indziej, haha. Telewizor będzie mieć miejsce w pokoju opiekuna. Widocznie to zalecenia niemieckiego koordynatora, bo polskiemu nadmieniłem o sytuacji.
Prawny jest super, doradza się mnie we wszystkim. Co jeszcze kupić, czego brakuje. Tak to jest, chociaż wiem, że nie wszędzie jest idealnie, jeśli chodzi o warunki.
Ciesz się, że za swoje nie musiałaś się urządzać :oczko:
Ja już rozpoczęłam wycieczkę. W drodze do Blankenese musiałam się przesiąść, na Landungsbrűcken,widok na port. To pospacerowałam chwilę i rozeznałam się w rejsach po Elbie. Słońca niestety nie ma to i fotki smutne :-(
Gusiu,czekamy na fotki:-)
Postaram się fajne zrobić, ale ja nie bardzo dobra w tym kadrowaniu itd
Niekumata i tyle :lol1:
Już dwa razy dzisuaj napisałaś, że niekumata jesteś..co to za niska samoocena!!!!!!:nie wolno: Co to ma znaczyć?Proszę przyjąć inną, dziarską postawę!!! Noooo!!!!:-)