Nasze podróże, ulubione miejsca

25 listopada 2012 19:05
do romana=ja bylam w krajach basenu Morza Srödziemnego;czyli Tunezia-Tunis,Wlochy-Catania;Francja-Korsyka,Hiszpania-Barcelona i reszty juz nie pamietam...ale Korsyka mi sie podobala:Ajaccio-miejsce urodzenia Napoleona-piekne,inne niz to co do tej pory widzialam.bylam tez w takim cudnym miasteczku na Lazurowym Wybrzezu-bardzo,ale to bardzo przypominalo wloska Wenecje...bylamw röznych miejscach i powiem,ze podröze to moja pasja...
25 listopada 2012 23:01 / 2 osobom podoba się ten post
Ja najdalej byłam w Turcji,w Istanbule-pieknie,przepieknie,bajecznie..Morze Czarne-Marmara,świeża rybka,która na twoich oczach wędkarz wyciaga z wody,bazar -zapach arbuza,sok z pomaranczy,nawoływania do modlitwy z Meczetów,najwiekszy bazar,nie wiem czy nazwe dobrze napisze,ale mówi sie-Kapaly czarszy-jak zamykam oczy to czuje zapach-cynamon,kardamon,pieprz,i inne wszystkie w wielkich drewnianych skrzyniach,tysiace barw,czerwien,złoto.

wymiana waluty-liry-pieniadze wielkie,wieksze od euro,nie mieszcza sie w portfelu,miliony,chleb kosztyje 100tyś.lirów,kupuje spódniczke 1,2miliona.Widac przepych ,bogactwo-biede,ubóstwo ,

Miasto nie spi,żółte taksówki są wszędzie,cały czas słychac klaksony.zero przepisów na drodze,

Do sklepu,restauracji-można isc 24h na dobe-małe sklepiki i salony znanych marek.Piekny kraj,jak z baśni-kiedys jeszcze tam polecę.
26 listopada 2012 00:34
jaki ładny opis!. poczułam ten zapach pieprzu, naprawdę. Kardamonu nie znam, muszę gdzieś...wywąchać.
26 listopada 2012 00:43
Czy kardamon jest afrodyzjakiem? :)
26 listopada 2012 00:45
hm, nie wiem, ale nazwę ma dobrą. wiesz, że czosnek jest?mnie pobudza, ale nie zapach u kogoś tylko po zjedzeniu, hi, hi...
26 listopada 2012 01:00
O proszę, nie wiedziałam. Lubię czosnek. Następnym razem zwrócę uwagę, czy na mnie też działa pobudzająco :)
26 listopada 2012 11:56 / 1 osobie podoba się ten post
Kardamon jest uwazany za afrodyzjak,przypisywane jest mu pobudzające dzialanie,może ze względu na dość wyrazisty zapach.Czosnek na mnie działa odprężająco i uspokajająco,lubię używac świeżego czosnku jako przyprawy,a pobudzająco dziala na mnie wanilia,której nuty zawsze szukam w perfumach.
26 listopada 2012 11:58
wanilia pobudzająco, no proszę, a mnie się kojarzy z lodami, po których człowieka zwykle ogarnia senność
26 listopada 2012 12:01
Za taką budyniowa wanilią nie przepadam,raczej za jej naturalna ostrzejsza wersją,ktora w połączeniu np.z pomarańczą daje interesujacy efekt.
Polecam kawę z kardamonem,wrazenia smakowe i zapachowe gwarantowane.
26 listopada 2012 12:17
hej kolezanki=to dzial o podrözach a nie o przyprawach!
26 listopada 2012 14:18 / 3 osobom podoba się ten post
Ale przyprawy,zapach,kolory-to tez podróz-ja napisałam o zapachach,bo to najbardziej mi utkwiło w pamięci-ranek ok.4-słysze hałas-a przed oknami domu w którym mieszkałam, przez 2tyg-widze bazar-zamknijcie oczy i poczujcie ciepło,facet z wielka maczeta rozcina arbuz i daje aby sprawdzic jego smak-wcześniej nawet nie wiedziałam że moze on tak intensywnie pachniec.Pieczone kasztany,goraca kukurydza polana masłem,wielkie ziemniaki faszerowane na rózne sposoby pieczone w piecu,małe kafejki,gdzie pod parasolem można sie ukryc przed słoncem-napic wspaniałej herbaty-cay,w miniaturowych szklaneczkach.Nad samym morzem piekne białe wille z basenami,w czasie kiedy ja tam byłam na wielu jest napis na sprzedaz-jest to ok3mies po trzesieniu ziemi i ludzie boją sie kolejnych trzesien.Nad morzem nie widziałam plazy tylko skaliste zbocza,ale dostep do wody był.Widziałam klub pilkarski drużyny Galatasaray-wielki statek w połowie w wodzie reszta na plazy.Przejezdzałam przez most na którym w połowie robiło sie opłate i nagle dowiaduje się ze jestem juz w Azji.Wszystkim polecam Turcje,ja sie w niej zakochałam i kiedys jak bede <bogata,haha jeszcze sie tam wybiore.Przelo z Koloni do istanbułu niecałe 3 h.
26 listopada 2012 14:25
PIęknie Aniu opisujesz,ten zapach arbuza poczulam koło mnie w kuchni...Jeszcze te ,kasztany ,kukurydza...bosko..
26 listopada 2012 15:52
Anula, jeśli nasza wydana powieść okaże się bestsellerem, a są na to spore szanse, to będziesz bogata, ale musisz trochę częściej pisać! Wrzuć trochę takiej codziennej zmysłowości czasem do tekstu, co?Fajnie się to czyta, 2 plusy dostałaś....
26 listopada 2012 16:45
Dziekuje:)

ja w powiesci sie pogubiłam..niestety ten wątek kosmiczny,roboty,cybernetyka to nie dla mnie..czekam az znowu bedzie troche spokojniejsza akcja,może wymysle dalszy watek Ani77,agentki,szpiega??dziewczyny,ja w domu nie mam czasu na neta!!odpoczne znowu bedąc w pracy i nadrobie zaległosci-obiecuje!
26 listopada 2012 16:50
"odpocznę znowu będąc w pracy" - my to mamy dobrze! mamy już temat "'bezsenność w pracy" (sugeruje, że w pracy się śpi), teraz szykuje się drugi- "dobrze płatny odpoczynek w pracy".

Film dokumentalny o pustyni Sahara w Libii oglądam- był ktoś z Was na pustyni, ale tak trochę dłużej, nie tylko luk na cepelię Beduinów i do hotelu? ja bym bardzo chciała...