Umowa o pracę, a umowa zlecenia

19 grudnia 2012 09:41
Kocinek - żeby dostawać to postojowe to trzeba chyba podpisać nie wiadomo jak długa umowę z agencją. A jak ktoś wpadnie tak jak Ty, to już nic nie poradzi i musi zrywać umowę o pracę co pewnie też nie jest fajne. UZ liczy się do stażu pracy. Należymy teraz do UE i prawo działa u nas inaczej niż kiedyś, więc nie ma co gdybać że rząd coś ustali wstecznie i nas pozbawi czegoś. Ja nie słyszałam żeby jakichś UBKÓW pozbawiali czegoś i nie wiem skąd masz takie informacje. Rząd pewnie najwyżej podniesie znowu wiek emerytalny do 90 lat Nie będę się spierała, co jest lepsze, ale mnie nie "nie lata" jak Januszowi jaką umowę podpiszę w pracy w opiece za granicą, bo ja umowy o pracę bym nie podpisała chociażby z tego powodu że jest to stosunek pracy. W tej kwestii sama się radziłam znajomych prawników przed moim pierwszym wyjazdem do Niemiec i wiem żeby umowy o pracę nie podpisywać. Nie jestem Ci w stanie powtórzyć wszystkiego, bo chyba musiałabym mieć tutaj ich ze sobą żeby wytłumaczyli i argumentowali, ale lista była bardzo długa i nie tylko oparta na przykładach, ale i na samej interpretacji przepisów. Jestem pewna że domu też nikomu nie podpalę niechcący, ani specjalnie.

Ola 55 jak masz płacone dwa dni za każdy miesiąc urlopu od kwoty 1500 brutto za miesiąc, to ile to jest? Bo ja kilkadziesiąt zł też dostawałam jak byłam w Pl, żeby mieć ciągłość podlegania pod ubezpieczenie. Teraz jestem zarejestrowana jako bezrobotna.
19 grudnia 2012 09:52
Tak jak piszesz Paula umowa o prace powoduje powstanie między jej stronami stosunku pracy. Umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną. W razie wystąpienia miedzy jej stronami nieporozumień, będą zgłaszać się do sądu cywilnego, a nie sądu pracy.



Ale umowa nazwana zleceniem, zawarta bezpośrednio po rozwiązaniu z pracownikiem umowy o pracę, ale nakładająca na niego obowiązki analogiczne jak poprzednio - jest traktowana jako uzupełniająca umowa o pracę - andrea.



19 grudnia 2012 10:04
Kocinek - rozumiem Twoje rozdrażnienie i niesmak...Przeżyłam niedawno to samo na innym forum i nie zaglądałam tam całe dwa dni! Masz rację dziewczyno - najgorzej udowodnić, że "koń to koń" :)

Do Pauli - niewiele, podziel netto przez ilość dni i pomnóż przez 2:)
19 grudnia 2012 10:17
Ola 55 - no to pewnie podobna kwota jak u mnie była



Kocinek - może się pogrążam w czyichś tam oczach, ale swoje wiem i bynajmniej nie z telewizji. O sytuacji w Polsce staram się czytać i słuchać na bieżąco. O tych ubekach nie słyszałam. Ale Ty nazywasz umowę zlecenia "śmieciową" i jeszcze wskakujesz na rząd, który nie wiem co ma do tego? Czy rząd ma przegłosować jakąś uchwałę, że wszystkie umowy mają być "nie śmieciowe" albo "o pracę"? Oświeć mnie, bo ja swoich umów zlecenia, które miałam do tej pory śmieciowymi nie nazwę. Zarabiam więcej na umowie zlecenia, a straszenie mnie tym że rząd mi cofnie za 10 lat coś tam na podstawie jakichś rewelacji o ubekach z tv nie działa na mnie. Umowy o pracę bym nie podpisała nigdy wyjeżdżając za granicę do opieki - dlaczego - napisałam Ci wcześniej.
19 grudnia 2012 10:25
No, niestety - ktoś musi "oberwać" za nasz zły humor...a wyładować się trzeba!

Ekwiwalent za 1 dzień urlopu w 2012r. - vide Google - to 56zł

Wspomnę tylko, że dla pań mających problemy z komornikami najlepsza jest umowa o pracę (najniższa krajowa jest chroniona przed zajęciem) ponieważ wypłata z umowy zlecenia podlega egzekucji w całości (chyba, że się udowodni, że to jedyne źródło dochodu)

Po porannych mgłach będę miała po południu słoneczko w Norymberdze:)
19 grudnia 2012 10:59 / 1 osobie podoba się ten post
Umowa o pracę a umowa o dzieło to dwie różne umowy. I nadal nie wiem po co rzad ma to zmieniać. Nie musisz mnie obrażać że jestem dyletantką, bo w sprawach umów znam opinię ludzi, którzy o tym wiedzą więcej od Ciebie. Więc jak nie masz argumentów tylko piszesz "rząd powinien, umowy śmieciowe..." to rzeczywiście nie mamy o czym dyskutować.
19 grudnia 2012 11:27
Ja uważam ze dyskusja która umowa jest lepsza jest tak samo niepoważna jak spieranie czy wazniejsze są święta wielkanocne czy Bożonarodzeniowe. Kocinek widać że bardzo sie rozjuszyłas ale sama nie rozumiem twoich niektórych zdan.
19 grudnia 2012 13:28 / 1 osobie podoba się ten post
Wydaje mi sie że rozumowanie umowa zlecenie = umowa śmieciowa wynika bardziej z pewnego ukształtowanego od dawna sposobu myslenia. Po pierwsze tak jak mówią niektórzy - tradycyjne myślenie , że praca to tylko na umowę o pracę oraz kiełbasa wyborcza wielu partii politycznych, co to krytykują wszelkie inne "umowy smieciowe" próbujac przekonac naiwnych wyborców że jak obejmą władze to każdy dostanie prace3 i umowe o prace i bedzie duzo zarabiał a mało pracował.

Trzeba byc naiwnym zeby wciaz dawac sie nabrac na takie gadki.Druga sprawa to ślepa wiara w to , że czy się stoi czy się leży to się należy .

Z drugiej strony zleceniodawcy często pod umową zlecenia oczekują od zleceniobiorcy takiej samej dyspozycyjności i zakresu obowiązków jak od etatowców z umowami o prace. Podczas gdy umowa zlecenie powinna opierać się tylko na wykonywanie konkretnych zadań (które są zapisane w tresci umowy) Więc jeśli dla przykładu ja mam w umowie opieke nad osoba starszą, pomoc w jej codziennych czynnościach i gotowanie ,to nie robie generalnych porzadków w garazu przed swietami bo mi dziadek albo babcia tak rozkażą.

Sama przepracowałam na "prawdziwych" umowach zlecenie kilka lat i zawsze byłam zadowolona.

Miałam możliwośc decydowania kiedy i ile pracuję , a pieniadze dostawałam w zależności

od przepracowanego czasu. Wykonywałam tylko te czynności, jakie były zstrzeżone w umowie.

Zarabiam więcej niż opiekunki praujace na umowie o prace, Więc mnie biadolenie o umowach śmieciowych w naszym zawodzie też bawi.
19 grudnia 2012 13:58
Mniej zabawne jak się zachoruje, bo chorobowego nie ma, lub zdarzy się wypadek. Zleceniodawca nie opłaca wypadkowego. Pracujemy na umowach zleceniach, bo to nam oferują, a nie dlatego, że tak wybraliśmy. Fajnie dziś dużo zarabiać, ale co z emeryturą? Fakt, że osoby na umowach o pracę też mają fałszywe wynagrodzenie wpisane czyli najniższą krajową, a resztę dostają pod stołem. Ich konto emerytalne też nie rzuca na kolana. W efekcie rozwalimy (za zgodą rządu) ZUS i na świadczenia za 20-30 lat nie ma co liczyć. Przecież te wydłużanie czasu pracy - 67 lat- to nic innego jak ratowanie ZUS. Z ekonomi kiepska jestem, ale żeby nie pozwolić pracodawcy na takie "oszustwa" należało by określić minimalną stawkę godzinową - a propos umów o pracę.
19 grudnia 2012 14:23
Znalazłam, przeczytałam. Fajna dyskusja - merytoryczna, a tu....

Ale i tak to wszystko o kant tyłka otłuc, właśnie obradują trzy komisje, które od d.. strony chcą wprowadzić euro i nasze wyjazdy przestaną się opłacać:(
19 grudnia 2012 15:27
W internecie jest bardzo duzo o tym "która umowa jest lepsza", tyle że są to często dyrdymały o których napisała wyżej Daria - może ważne dla innych zawodów i na terenie Polski, górników, wojskowych czy pielęgniarek, a nie dla pracy opiekunki poza terenem polski, która jedzie na kilka miesięcy, a potem zjeżdża do kraju na kolejne kilka. Nie wiem Kocinek co masz na myśli pisząc o tym wypadkowym, ale większośc agencji załatwia teraz dodatkowe ubezpieczenie. A co z emeryturą - ano nic, jak masz płacony ZUS, to ją będziesz mieć, a jak agencja robi cie w balona to będziesz mieć figę z makiem.

19 grudnia 2012 15:59 / 4 osobom podoba się ten post
Nie mam nic przeciwko ostrym dyskusjom. Każdy ma prawo do swojego zdania, ale jest jedna uwaga:

Kocinek przeczytaj teraz swoje wypowiedzi i zastanów się, czy chciałabyś żeby Tobie ktoś pisał "że można być dyletantem, ale żeby aż tak"?

Jeśli zamierzasz w taki sposób prowadzić dyskusję, to naprawdę będę Cię musiał kiedyś pożegnać. Jak piszesz treści, które są błędne i użytkownicy Ci to wytykają, to w pierwszej kolejności zastanów się czy aby się nie pomyliłaś. Zanim wyślesz posta, to pomyśl dwa razy, czy nie jest on napisany zbyt emocjonalnie i nie jest personalnym atakiem na któregoś z innych użytkowników.



Nie będe wnikał w całą dyskusję, ani oceniał kto ma rację, a kto nie, bo nie mnie to osądzać. Moim zadaniem jest tylko przestrzeganie regulaminu forum, a obrażania się wzajemnego tutaj nie będzie i uwierz mi, że to forum na taki poziom nie zejdzie, póki będę je moderował.



Jedną rzecz zweryfikowałem, bo szczerze mówiąc to nie wiedziałem kto ma rację, a nie ma sensu wprowadzać nikogo w błąd - kredyt można dostać przy umowie zlecenie i nie ma z tym problemu. Dzwoniłem przed chwilą do znajomej pracującej w banku z pytaniem o te kredyty przy umowie zlecenia - powiedziała, że chyba w żadnym banku nie ma z tym problemu.



Andrea - napisanie artykułu zostało zlecone jakiś tydzień temu, więc jak widzisz, moje moce są większe niż myślałaś. W tej chwili, oprócz prawniczki, udało mi się zaangażować jeszcze w pisanie artykułów psychologa, której to artykuł ukaże się za jakieś dwa tygodnie.



I jeszcze ciekawostka - osoby piszące artykuły dla portalu opiekunki24 mają za nie wystawiane umowy o dzieło!



Wasz uniżony Moderator
19 grudnia 2012 21:57 / 1 osobie podoba się ten post
Miałem coś napisać, ale dam spokój, bo Romana to zrobiła lepiej ode mnie.

19 grudnia 2012 22:54
logiczny wywód, stonowana wymowa, ładna polszczyzna - plusika zasłużonego daję!
20 grudnia 2012 09:59
Wróci, wróci. Nie da rady bez tego forum.