• Mindestlohn a niemiecki rynek pracy

    Data dodania 12 stycznia 2015
    W Niemczech weszła w życie ustawa o płacy minimalnej. Eksperci rynku pracy już dziś podkreślają że wprowadzenie Mindestlohn to wielka rewolucja w ichniej gospodarce.

    Twórcami ustawy byli działacze socjalistycznej partii SPD, a najbardziej zadowoleni z wprowadzenia płacy minimalnej są robotnicze związki zawodowe. Nowa ustawa niesie jednak ze sobą również „skutki uboczne”, mogące działać niekorzystnie zarówno na niemiecki rynek pracy, jak i na całą gospodarkę, a które w dniu dzisiejszym nie jest łatwo do końca przewidzieć.

    Już dziś mówi się jednak o załamaniach rynków w kilku branżach.
    Taksówkarze musieli podnieść swoje usługi średnio o 20-30%. W tej chwili, jedynie od reakcji rynku na zmianę ceny usług zależy „być albo nie być” wielu firm taksówkarskich.

    Podobnie rzecz się ma w rolnictwie i ogrodnictwie. Tutaj okres przejściowy wprowadzenia Mindestlohn przewidziano do stycznia 2017. Bauerzy są przerażeni. Dotychczas mogli zatrudniać cudzoziemców legalnie. Wprowadzenie Mindestlohn, jak uważa wielu ekonomistów, może doprowadzić do przekroczenia bariery opłacalności w wielu gospodarstwach rolnych, do zatrudniania na czarno, a konsekwencją długookresową tej sytuacji, może być poważny regres rynku rolnego.

    Opieka domowa – tutaj sprawa jest najbardziej skomplikowana. Opiekunki seniorów, które przyjeżdżają zza granicy (głównie z Polski), są w miejscu pracy 24 godziny na dobę. Nie jest możliwe płacenie im za pracę w systemie Mindestlohn w wymiarze godzinowym 24h/doba, ponieważ wówczas, należność za miesiąc pracy wyniosłaby kwotę, na którą nie byłoby stać żadnej rodziny. Firmy delegujące opiekunki do Niemiec prześcigają się w pomysłach, jak rozwiązać ten problem. Wiele polskich firm do końca wierzyło, że ich ustawa Mindestlohn nie będzie dotyczyć, gdyż są firmami polskimi. Nic bardziej mylnego – ustawa o płacy minimalnej obowiązuje wszystkie podmioty, bez względu na miejsce ich siedziby, jeśli pracownik wykonuje swoją pracę na terenie Niemiec. Z kolei za niedostosowanie do norm zgodnych z ustawą, grożą bardzo wysokie grzywny. Nieoficjalnie mówi się, że ustawa ma być uzupełniona w bieżącym roku o poprawki, które umożliwiłyby pracę zagranicznym opiekunom i opiekunkom bez zbędnych komplikacji. Niemieckie rodziny potrzebują „naszych”, polskich opiekunek, a zmiany demograficzne, wskazujące na starzenie się niemieckiego społeczeństwa, tworzą jasny przekaz że popyt na polskie opiekunki w Niemczech nadal będzie się zwiększał.

  • też tak myślę, ale.... może jednak zmieni się coś na lepsze
  • Tak, rodzina płaci więcej już, a mi próbowano obciąć składki":(
  • Pracuje w firmie ktorej siedziba jest w Swidnicy.Tak jak moje poprzedniczki pisza u mnie sytuacja wyglada podobnie czyli rodzina niemiecka placi wiecej 200€ m-cznie.Ja otrzymalam podwyzke 50€ m-cznie ale dostalam aneks do umowy, obecnie pracuje na 6/8 etatu plus diety. Zmniejszono mi podstawe od ktorej odporowadzane sa skladki do ZUS-u. Firmy glowkuja jak wykorzystac korzystna sytuacje dla siebie, podwyzszyc zyski, a my za bardzo nie mamy wyboru, co dalej robic ?

0 użytkowników online

Reklama