Na wyjeździe

16 listopada 2012 23:21
Witam ale ja sie mecze ze spikeriom nie moge tam porozmawiac choc wczesniej prubowalam to szlo skeyp mam i tez idzie a tego nie ogarniam ZYCZE DOBRANOC.
17 listopada 2012 00:11
Ja tez tak mialam,haslo do wpisania to poprostu haslo,tak jak teraz czytasz l bez kreski,nie zakladaj pokoju,tylko wpisz szukam pokoju opiekunki,wyswietli sie ekran z haslem ktory masz wpisac i bedziesz,ja zrobilam glupote ,bo myslalam ,ze sama mam otworzyc pokoj,ale nie,potrzebowalam troche czasu i zadzialalo,powodzenia zycze
17 listopada 2012 06:57
Witamy na platformie transportowej G-4! Uwaga na próg! Jesteście po stronie Separatystów czy Rebeliantów?A może jest wśród nas Galaktyczna Senator? Tak czy siak, nie próbujcie dziś skoków w nadprzestrzeń! Pozdrawia Was Imperialne Ministerstwo Przestrzeni.
17 listopada 2012 07:34
A,to balujesz już ?Tak trzymać!Ja niestety na spikerii nie pogadam,bo mi tego mój kulawy internet nie pociągnie!:(
17 listopada 2012 08:13
Andrea wczoraj imprezka, a dziś od rana na forum???? Jednak za dlugo tu, w de leniuchowałaś !!
17 listopada 2012 09:44
kika własnie troche dziwne ze w tym szpitalu w obsłudze nie zadnych obcokrajowców , moja podopieczna to raczej jeszcze nie babcia (56 lat) ale według mnie wymaga opieki paliatywnej jest całkowicie nisamodzielna i zależna w 100% od innych , w szpitalu pielęgniarki nie miałyby czasu się nią zająć bo mają innych pacjentów , ona nawet sama tabletek nie połknie a pielęgniarki przynoszą zostawiają na stoliku i wychodzą , obsługa często się mnie pyta czy jestem prywatną pielęgniarką,nie odczułam jakiegos wrogiego nastawienia do mnie wszyscy sa uprzejmi i mili oczywiście moj pobyt tutaj razem z nią słono kosztuje bo musi extra za to płacić szpitalowi ale widać dla nich to normalne , pierwszy dzień był dla mnie tragiczny ale teraz juz jest ok , jestem tu jak w hotelu , wolne tez mam normalnie wiec latam do miasta , acha jestem w innym miescie w tym szpitalu nie tam gdzie mieszkamy bo w naszej miejscowości nie było miejsca
17 listopada 2012 10:18
Witam i pozdrawiam wszystkich,u mnie nie za wesoło,ale jeszcze dwa tygodnie
17 listopada 2012 11:07
n to masz Doris nowe doświadczenie, dobrze że się w nim odnalazłaś. U mnie babcia czyta dziś Quo vadis, nawet nie wiedziałam, że ta sławna powieść Sienkiewicza została przetłumaczona na niemiecki.Wczoraj sąsiedzi z ulicy długo i głośno imprezowali, więc wreszcie poczułam się jak w Polsce, a nie w kraju, gdzie króluje tak dużo ciszy.

Romantyczny tekścik napisałam o Wacusiu i Kocinek, proszę się zapoznać i zachwycić.
17 listopada 2012 11:09
Witaj:)
wyglada raczej na to, ze jestes w prywatnym /bardzo prywatnym moze dla VIP-ow, lub bardzo zamoznych pacjentow/ szpitalu!
Dlaczego tak sadze? otoz tulalam sie przez ostatnie dwa lata po szpitalach i w kazdym z nich mimo, ze byl tez prywatny "normalny" szpital nie dla VIP-ow.... personel byl z roznych krajow europejskich...
Wlasciwie babcia Twoja powinna na paliatywce byc czy hospicjum lezec...
Dobrze, ze pielegniarki i lekarze milo Cie traktuja.... bo roznie z tym bywalo.... w moim przypadku!
Ewenement.... jak dla mnie....
Wazne, ze dobrze sie czujesz i masz wiecej swobody....
Gybys z domu do szpitala dojezdzala byliby gorze....
Mialam babcie tez w szpitalu i przez miesiac codziennie /trzy razy lub cztery/ jezdzilam ja karmic..... pielegniarki sie cieszyly, bo nalezalo to do ich obowiazkow /czy tez pomocy medycznych/,
Dla mnie utrapienie, bo z malego miasteczka musialam do Monachium samochodem jezdzic, bo polaczenie autobusowe bylo kiepskie....
Najadlam sie strachu, ze hohoho....
Wowczas nawigacja nie byla w modzie....
17 listopada 2012 11:54
Dzien dobry;
zaraz wezme sie za czytanie powiesci, przyznaje z niechecia, nigdy nie bylam fascynatka
SF!!! Moze dzieki waszej powiesci cos drgnie w tym kierunku...

Jestem natomiast czytelnikiem i "zwiedzaczem" historii europejskiej.... ostatnie lata poswiecilam Imperium Romanum ze szczegolna uwaga na barbarzynskie Germany.
Czy moje zainteresowania nie lacza sie z Twoimi studiami?

17 listopada 2012 12:33
kika dlatego zgłosiłam do firmy ze to nie jest zwykła opieka bo pani wymaga opieki własnie paliatywnej

lub hospicyjnej ale nie chce isc do zadnego zakładu bo ona praktycznie z łóżka prowadzi jeszcze swoją firmę ) , niezle musiałas najesc sie strachu przy jeżdżeniu bez nawigacji )
17 listopada 2012 12:44
Ja też jestem w Norymerdze, w dzielnicy Eibach. Może jesteś niedaleko? Pozdrawiam:)
17 listopada 2012 13:13
witaj Ola jestem przy Rothenburgerstr.nie wiem jaka to dzilnica moze ty wiesz jak dlugo tutaj jestes
17 listopada 2012 13:50
Ja jestem przy Motterstrasse. Próbowałam wpisać w Google i znaleźć Twoją ulicę ale mi "mówi, że nie znaleziono takiej ulicy". Może jakaś literówka się wkradła?
17 listopada 2012 13:58
ja tez szukalam ale mizernie miidzie moze Rothenburger Str.