W domu #8

13 stycznia 2017 20:51
kasia63

Ale zgłosić i tak chyba trzeba tę sprzedaż.Niezależnie od faktu niepłacenia podatku.Jakieś druki sa na to specjalne-SD coś tam.

no tak wlasnie myslalam i dlatego poszlam do US i odeslali mnie z kwitkiem. ja pitole- zeby w urzedzie nie dostac pewnej i wiazacej informacji...
13 stycznia 2017 20:55
kasia63

http://www.podatki.egospodarka.pl/105551,Sprzedaz-nieruchomosci-obowiazki-wobec-urzedu-skarbowego,1,69,1.html

takie coś znalazłam,ja bym się jednak upewniła na 200%,z US to wiadomo byle gówna się po latach uczepi jakis urzędas i kłopot:(

jessooo- piora mi opadaja jak o tym wszystkim mysle
13 stycznia 2017 21:57 / 2 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

jessooo- piora mi opadaja jak o tym wszystkim mysle:sciana:

Podatku od darowizny nie ma od krewnych w lini prostej (to się chyba tak nazywa). To są tez dziatkowie,  ale Ty sprzedałaś coś co stało się Twoje poprzez darowiznę i chodzi o to czy od tej sprzedaży nie musisz zaplacić podatku. I o to się pytaj w US.
14 stycznia 2017 03:02 / 1 osobie podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Jestem już.... jak napisałam rano, mam "problem", a raczej sprawę, która chciałabym z Wami skonsultować. Nieraz przekonałam się, ze dużo tu madrych glow, a poza tym w takiej ilości osob jest wysokie prawdopodobieństwo, ze ktoś tez cos podobnego w swoim zyciu przerabial i mi cos podpowie. Jakis czas temu sprzedałam mieszkanie po zmarłych dziadkach, była to darowizna zrobiona w 2007 r. Ostatnio uzbrojona w akt notarialny potwierdzający darowiznę i w akt potwierdzający sprzedaż mieszkania- wybrałam się do urzędu skarbowego, żeby to jakos zglosic, zaplacic co trzeba, żeby jakiegoś problemu nie było później. bo oni lubia przecież wygrzebywać cos po latach i robic problemy...pan w US powiedział mi, ze nic nie musze zglaszac i placic, bo darowizna była robiona ponad 5 lat temu... wyszłam skonsternowana. ale sprawa nie daje mi spokoju. kilka osob, z którymi rozmawiałam na ten temat ostrzega mnie, ze jak teraz odpowiednio tego nie zglosze, czy nie zaplace- mogę mieć później problemy. a ja mam w swoim zyciu wystarczająco dużo innych problemów- skarbowka i przepychanki z nia nie sa mi do szczęścia potrzebne... posiada ktoś z Was jakas wiedze na ten temat? czy rzeczywiście nic nie musze nigdzie zglaszac i nic placic? nie chciałabym za 5 lat dostać jakiejś kary do zaplacenia, ze czegos nie dopilnowałam...HILFE!!!:modlitwa:

Ewentualnie płatne doradztwo notarialne - oni tam wiedzą o tych sprawach.
Jeśli masz tylko to jedno pytanie, pewnie nawet nic nie zapłacisz za taką wizytę, a będziesz spać spokojnie.
14 stycznia 2017 07:43 / 2 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

jessooo- piora mi opadaja jak o tym wszystkim mysle:sciana:

Przeczytaj to:

http://www.infor.pl/prawo/darowizny/podatek-od-darowizn/80289,Jakie-sa-grupy-podatkowe-w-podatku-od-spadkow-i-darowizn.html

zwłaszcza początek,gdzie wyraźnie napisane jest,że tzw.zstępni/wnuczka/,czyli Ty ,sa zwolnieni z zapłacenia podatku WYŁĄCZNIEpod warunkeim zgłoszenie do US.
Ja bym sobie to wydrukowała ,albo spisała podstawę prawna i jeszcze raz poszła do US.Nie do pierwszego okienka,gdzie często stażystki zPUP siedza i nie mają potrzebnej wiedzy ,tylko konkretnie do kogoś kto zna się na tym.I bezwzglednie poprosiła o podanie podstway prawnej infornacji,której Ci udzielą,ew.na piśmie.
14 stycznia 2017 08:38 / 3 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

jessooo- piora mi opadaja jak o tym wszystkim mysle:sciana:

Ann 1967 pracowała w notariacie ,czy skarbówce i dziewczynom doradzała w podobnych kwestiach.
Ale fakt 5 lat minęło.Tak jak pisze Kasia 63 poszukaj podstawy prawnej na piśmie ,bo US i ZUS karze boleśnie.
Albo ile potem odkręcania i nerw jest .
14 stycznia 2017 09:25 / 2 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Ewentualnie płatne doradztwo notarialne - oni tam wiedzą o tych sprawach.
Jeśli masz tylko to jedno pytanie, pewnie nawet nic nie zapłacisz za taką wizytę, a będziesz spać spokojnie.

Coś tam pewnie zapłaci, ale będzie miała pewność i spała spokojnie. 
W takich sprawach lepiej zasięgać informacji u osób zajmujących się zawodowo konkretną dziedziną.
14 stycznia 2017 10:02 / 9 osobom podoba się ten post
Za chwilę wyjeżdżam z domu (ściana wschodnia) i jadę dłuuuuuugo. Do poklikania w Niemczech.
14 stycznia 2017 10:05 / 2 osobom podoba się ten post
aniao

Za chwilę wyjeżdżam z domu (ściana wschodnia) i jadę dłuuuuuugo. Do poklikania w Niemczech.

Aniao szczęśliwej podróży i niech Ci czas szybko mija:)
14 stycznia 2017 10:18 / 7 osobom podoba się ten post
Witam Was przy porannej kawce. Ja już wyprysznicowana, ubrana i nawet najbliższe otoczenie ogarnięte To znak, że chyba już sie wyleniuchowałam. Zima zelżała ale śnieg jeszcze leży. Dzisiaj jadę na "ploty" i włóczęgostwo. Pracujcie dzielnie.
Pozdrowionka dla wszystkich.
14 stycznia 2017 10:27 / 4 osobom podoba się ten post
Trzym się.
Przerabiałam to "chwilę" temu. Ja do Sindbada wsiadłam o 10:30, w Kassel o 5 rano, a w "domu" o 6. Potem normalny cały dzień pracy. Dałam radę. Ty też dasz ! Powodzenia.
14 stycznia 2017 14:31 / 2 osobom podoba się ten post
aniao

Za chwilę wyjeżdżam z domu (ściana wschodnia) i jadę dłuuuuuugo. Do poklikania w Niemczech.

wspolczuje warunkow ;) wyglada pieknie, ale jechac sie bedzie niefajnie. ja tez dzis w podroz 7 godzinna sie wybieram i tez troche sie denerwuje. szerokosci!!!
14 stycznia 2017 15:06 / 7 osobom podoba się ten post
no wlasnie.... wyjezdzam na 6 dni, później szybki powrot na przepakowanie i dalej w rejs... pewnie niebardzo będę mieć dostep do internetu przynajmniej do piatku( chyba, ze w srodkach transportu, w których będę jechać). miłego tygodnia Wam zycze- 3majcie się cieplutko
15 stycznia 2017 01:17 / 4 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

no wlasnie.... wyjezdzam na 6 dni, później szybki powrot na przepakowanie i dalej w rejs... pewnie niebardzo będę mieć dostep do internetu przynajmniej do piatku( chyba, ze w srodkach transportu, w których będę jechać). miłego tygodnia Wam zycze- 3majcie się cieplutko :-)

3maj się! Bezpiecznego podróżowania :) 
16 stycznia 2017 21:02 / 11 osobom podoba się ten post
Nawiązując do tytułu wątku, stwierdzam, że w domu jest fajnie i zawsze coś do zrobienia, a jak jeszcze mąż jest na podorędziu, to o nudzie nie może być mowy w pełnym tego słowa znaczeniu. Prawie cały dzisiejszy dzień bawiliśmy się w klejenie papieru dekoracyjnego na korytarzu. Efekt ma być piorunujący. Na razie jednak piorun to mnie strzela, bo wg filmiku wszystko miało być proste,łatwe i przyjemne, a tymczasem papier wcale nie chciał dać się przykleić. A jak już się przykleił, to po chwili się odkleił. Zrobiło się troszkę nerwowo i atmosfera z lekka się zagęściła, nawet była chwila ciszy w domu poprzedzona... szczegółów oszczędzę , ale w końcu walka z papierem zakończyła się sukcesem (mam nadzieję). Teraz tylko pomalować, potem pociągnąć specjalną bejcą, na końcu przetrzeć gąbką i podobno ma być cudnie. Oby, bo moja cierpliwość jest na granicy wytrzymałości po tych dzisiejszym boksowankach z durnym papierem.