Jak minął dzień 13

15 sierpnia 2022 20:53 / 2 osobom podoba się ten post
Pora powolutku spać. Choć nie przemęczam się, czuję jednak zmęczenie. Chyba ta pagoda, bo cóż innego. Żadnych dolegliwości nie mam.
Może za kilka dni kąpiel solankowa postawi mnie na nogi?
Odkryłem, godzinę jazdy ode mnie, uzdrowisko, gdzie można korzystać ze zwykłego basenu, jak też z jakichś kąpieli litowych i solankowych. 
Zobaczymy?
 
17 sierpnia 2022 16:15 / 4 osobom podoba się ten post
Z perspektywy prawie pięciu tygodni powiem, że dytuacja zmieniła się i to drastycznie.Dlaczego? Demencja u seniorki galopuje w szalonym tempie.Juz właściwie nie pamieta mojego imienia,jest depresyjna,stale tylko biega po domu i ściera kurze wyłączając przy tym router i radio Męża,o co potem jest III wojna światowa a ja muszę w miarę możliwości łagodzić konflikty.Pochwalil mi się, że schudl, rzeczywiście było widać.Dzisiaj tak sobie rozmawiamy i pytam-kto Wam gotował,gdy mnie nie było?Myslalam, że Córka dowozi,bo ma niedaleko.Nie,odpowiada,czasami ryż z mlekiem,albo coś z puszki... Zatkało mnie.To nie mogła na2,3 godziny zamówić pflege lub kogoś do gotowania?Dobra, brnę dalej.W międzyczasie Ellen pisze mi jak tam mama się czujeitp.Odpisuje, że oprócz niezdrowego wręcz biegania że ścierką, zjadła tak szybko obiad, że zwymiotowala.To już nie był pierwszy raz.Niczym nie mogę Ją zająć,przy naszej pomocy pogra wieczorem w karty,ale już nawet kolory myli.Zadnej orientacji czasowej i przestrzennej.Cos za mądrze napisalam,po prostu już nie kojarzy, gdzie co jest...jaki dzień,w niedzielę idzie po gazetę.Delikatnie mówię Jej ,co gdzie leży,ale wolę iść poszukać sama,bo senior już taki zdesperowany, że agresator mu się włączył i zaraz na nią krzyczy.Pisze to wszystko,a Ona jak slepy na pustyni dalej, żebym aktywizowala mamę -puzzle,gry slowne,krzyzowki.Ale to już nie działa!!!No to żebym grała z mamą bez Seniora,bo on Ją irytuje.Kopara mi opadła.Odpisuje,ze tu potrzebne jest drastyczne rozwiazanie, żeby przyjechała i sama zobaczyła.No nie moze,pomysli...A ja co?Psychoterapeuta,psychiatra,opiekunka,kucharka,fizjoterapeutka??? Powinien szczerze,zawiodla mnie na całej linii.A wieczorem znowu linia będzie się grzala,bo przypomnę o wolnym popoludniu, który należy mi się jak psu...Teraz zrozumialam czemu Friedel rozplakal się,gdy mnie zobaczył.Jesssu,a co dalej.Lepiej już tu nie będzie.Moze ktoś z Was ma większe doświadczenie z demencją,bo ja powoli wysiadam.
17 sierpnia 2022 19:40 / 4 osobom podoba się ten post
Maluda

Z perspektywy prawie pięciu tygodni powiem, że dytuacja zmieniła się i to drastycznie.Dlaczego? Demencja u seniorki galopuje w szalonym tempie.Juz właściwie nie pamieta mojego imienia,jest depresyjna,stale tylko biega po domu i ściera kurze wyłączając przy tym router i radio Męża,o co potem jest III wojna światowa a ja muszę w miarę możliwości łagodzić konflikty.Pochwalil mi się, że schudl, rzeczywiście było widać.Dzisiaj tak sobie rozmawiamy i pytam-kto Wam gotował,gdy mnie nie było?Myslalam, że Córka dowozi,bo ma niedaleko.Nie,odpowiada,czasami ryż z mlekiem,albo coś z puszki... Zatkało mnie.To nie mogła na2,3 godziny zamówić pflege lub kogoś do gotowania?Dobra, brnę dalej.W międzyczasie Ellen pisze mi jak tam mama się czujeitp.Odpisuje, że oprócz niezdrowego wręcz biegania że ścierką, zjadła tak szybko obiad, że zwymiotowala.To już nie był pierwszy raz.Niczym nie mogę Ją zająć,przy naszej pomocy pogra wieczorem w karty,ale już nawet kolory myli.Zadnej orientacji czasowej i przestrzennej.Cos za mądrze napisalam,po prostu już nie kojarzy, gdzie co jest...jaki dzień,w niedzielę idzie po gazetę.Delikatnie mówię Jej ,co gdzie leży,ale wolę iść poszukać sama,bo senior już taki zdesperowany, że agresator mu się włączył i zaraz na nią krzyczy.Pisze to wszystko,a Ona jak slepy na pustyni dalej, żebym aktywizowala mamę -puzzle,gry slowne,krzyzowki.Ale to już nie działa!!!No to żebym grała z mamą bez Seniora,bo on Ją irytuje.Kopara mi opadła.Odpisuje,ze tu potrzebne jest drastyczne rozwiazanie, żeby przyjechała i sama zobaczyła.No nie moze,pomysli...A ja co?Psychoterapeuta,psychiatra,opiekunka,kucharka,fizjoterapeutka??? Powinien szczerze,zawiodla mnie na całej linii.A wieczorem znowu linia będzie się grzala,bo przypomnę o wolnym popoludniu, który należy mi się jak psu...Teraz zrozumialam czemu Friedel rozplakal się,gdy mnie zobaczył.Jesssu,a co dalej.Lepiej już tu nie będzie.Moze ktoś z Was ma większe doświadczenie z demencją,bo ja powoli wysiadam.

Tak to już jest z tą demancją.. Różne objawy, różne zachowania, no i u każdego inny czas postępowania. U niektórych latami względna stabilność, u innych postępuje w lawinowym tępie. Ja na szczęście takiej demencji nie miałam, ale słyszałam i chyba oprócz agresywnej odmiany są to najtrudniejsze przypadki.
Moim zdaniem tylko leki mogą tu jakoś pomóc, ale wiadomo, że wtedy człowiek staje się manekinem. Odrób swoje i szukaj innego miejsca. Oczywiście zgłoś wszystkie zmiany na piśmie do agencji.
17 sierpnia 2022 21:00 / 3 osobom podoba się ten post
Maluda, dobrze Kika67 mówi... Różne rodzaje, różne zachowania.
Moja pdp na dużo leków, nawet nie podglądałem jakie, bo co mi tam do tego. Ale działają, wyciszają, czasami może za bardzo, ale dla mnie dobrze. Często chodzi po pokojach, a to siądzie na fotelu, a to przy mężu posiedzi, a to do łóżka się wgramoli, a to często trzy razy się przebiera itp itd. Ale jest spokojna. A cierpi na demencję i depresję. Zagubiona. Problemy z higieną też ma, ale co ja mogę, jak nie pomagam przy utrzymaniu higieny. Ostatnio też w Munster był Pan z pieskiem, z demencją. Był również spokojny. Oni bywają przeważnie roztargnieni, zapominalscy. Jak jest okazja, to aktywizować ich. Tu babcia nie jest zainteresowana grami, a tamten to lubił grać. W szachy, w chińczyka itp. I nic to, że jechał moimi pionkami, nie zwracałem mu uwagi. Ale nic na siłę, nie nalegać. Maluda, może jakieś albumy czy klasery pooglądać, czymś ją zająć. A jak dojdziesz do wniosku, że to przerasta Ciebie, to znajdziesz następną inną sztelę
17 sierpnia 2022 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Z perspektywy prawie pięciu tygodni powiem, że dytuacja zmieniła się i to drastycznie.Dlaczego? Demencja u seniorki galopuje w szalonym tempie.Juz właściwie nie pamieta mojego imienia,jest depresyjna,stale tylko biega po domu i ściera kurze wyłączając przy tym router i radio Męża,o co potem jest III wojna światowa a ja muszę w miarę możliwości łagodzić konflikty.Pochwalil mi się, że schudl, rzeczywiście było widać.Dzisiaj tak sobie rozmawiamy i pytam-kto Wam gotował,gdy mnie nie było?Myslalam, że Córka dowozi,bo ma niedaleko.Nie,odpowiada,czasami ryż z mlekiem,albo coś z puszki... Zatkało mnie.To nie mogła na2,3 godziny zamówić pflege lub kogoś do gotowania?Dobra, brnę dalej.W międzyczasie Ellen pisze mi jak tam mama się czujeitp.Odpisuje, że oprócz niezdrowego wręcz biegania że ścierką, zjadła tak szybko obiad, że zwymiotowala.To już nie był pierwszy raz.Niczym nie mogę Ją zająć,przy naszej pomocy pogra wieczorem w karty,ale już nawet kolory myli.Zadnej orientacji czasowej i przestrzennej.Cos za mądrze napisalam,po prostu już nie kojarzy, gdzie co jest...jaki dzień,w niedzielę idzie po gazetę.Delikatnie mówię Jej ,co gdzie leży,ale wolę iść poszukać sama,bo senior już taki zdesperowany, że agresator mu się włączył i zaraz na nią krzyczy.Pisze to wszystko,a Ona jak slepy na pustyni dalej, żebym aktywizowala mamę -puzzle,gry slowne,krzyzowki.Ale to już nie działa!!!No to żebym grała z mamą bez Seniora,bo on Ją irytuje.Kopara mi opadła.Odpisuje,ze tu potrzebne jest drastyczne rozwiazanie, żeby przyjechała i sama zobaczyła.No nie moze,pomysli...A ja co?Psychoterapeuta,psychiatra,opiekunka,kucharka,fizjoterapeutka??? Powinien szczerze,zawiodla mnie na całej linii.A wieczorem znowu linia będzie się grzala,bo przypomnę o wolnym popoludniu, który należy mi się jak psu...Teraz zrozumialam czemu Friedel rozplakal się,gdy mnie zobaczył.Jesssu,a co dalej.Lepiej już tu nie będzie.Moze ktoś z Was ma większe doświadczenie z demencją,bo ja powoli wysiadam.

Wiem, że nie wolno ale nagraj jak jest taka wzburzona i dziadek bo widzę, że obydwojgu potrzeba leków na wyciszenie i uspokojenie. Jeśli nie to wezwij karetkę jak będzie w takiej euforii i powiedz, że poprostu boisz się i o swoje i o jej życie bo nie wiadomo co jej może strzelić do głowy. Miałam jednego takiego co ciągle stał przy szufladzie i noże układał . Zgłosiłam i mnie zabrali stamtąd. 
18 sierpnia 2022 09:43 / 5 osobom podoba się ten post
Maluda

Z perspektywy prawie pięciu tygodni powiem, że dytuacja zmieniła się i to drastycznie.Dlaczego? Demencja u seniorki galopuje w szalonym tempie.Juz właściwie nie pamieta mojego imienia,jest depresyjna,stale tylko biega po domu i ściera kurze wyłączając przy tym router i radio Męża,o co potem jest III wojna światowa a ja muszę w miarę możliwości łagodzić konflikty.Pochwalil mi się, że schudl, rzeczywiście było widać.Dzisiaj tak sobie rozmawiamy i pytam-kto Wam gotował,gdy mnie nie było?Myslalam, że Córka dowozi,bo ma niedaleko.Nie,odpowiada,czasami ryż z mlekiem,albo coś z puszki... Zatkało mnie.To nie mogła na2,3 godziny zamówić pflege lub kogoś do gotowania?Dobra, brnę dalej.W międzyczasie Ellen pisze mi jak tam mama się czujeitp.Odpisuje, że oprócz niezdrowego wręcz biegania że ścierką, zjadła tak szybko obiad, że zwymiotowala.To już nie był pierwszy raz.Niczym nie mogę Ją zająć,przy naszej pomocy pogra wieczorem w karty,ale już nawet kolory myli.Zadnej orientacji czasowej i przestrzennej.Cos za mądrze napisalam,po prostu już nie kojarzy, gdzie co jest...jaki dzień,w niedzielę idzie po gazetę.Delikatnie mówię Jej ,co gdzie leży,ale wolę iść poszukać sama,bo senior już taki zdesperowany, że agresator mu się włączył i zaraz na nią krzyczy.Pisze to wszystko,a Ona jak slepy na pustyni dalej, żebym aktywizowala mamę -puzzle,gry slowne,krzyzowki.Ale to już nie działa!!!No to żebym grała z mamą bez Seniora,bo on Ją irytuje.Kopara mi opadła.Odpisuje,ze tu potrzebne jest drastyczne rozwiazanie, żeby przyjechała i sama zobaczyła.No nie moze,pomysli...A ja co?Psychoterapeuta,psychiatra,opiekunka,kucharka,fizjoterapeutka??? Powinien szczerze,zawiodla mnie na całej linii.A wieczorem znowu linia będzie się grzala,bo przypomnę o wolnym popoludniu, który należy mi się jak psu...Teraz zrozumialam czemu Friedel rozplakal się,gdy mnie zobaczył.Jesssu,a co dalej.Lepiej już tu nie będzie.Moze ktoś z Was ma większe doświadczenie z demencją,bo ja powoli wysiadam.

Dobrze że w nocy masz spokój .Ja ostatnio w De za dziadkiem nie ganiałam  bo leżący był,ale pisałam o problemach w nocy.Z tego co wiem w dzień dalej wola i jest czasem agresywny a w nocy te pół tbl coś słabo działa. Wcale się nie dziwię.No ja tam na pewno nie wrócę.  
18 sierpnia 2022 17:50 / 3 osobom podoba się ten post
Mija w bólu. Piekielnie gorąco. Wypiłam dwie kawy mrożone, ostrzyglam się za 15 €  i jestem częściowo zadowolona . Gdyby jeszcze spadł deszcz to by było git  Nie mam nic do roboty i nie ma gdzie wyjść .Jeszcze jutro dzień bezczynności . Spokoju zycze na resztę dnia  .
 
18 sierpnia 2022 18:35 / 4 osobom podoba się ten post
Witam  późnym popołudniem z gospodarstwa agroturystycznego gdzieś w Badenii 
Przez chwilę przed południem zachmurzyło się i troszkę popadało, chyba z 10 minut. A teraz dalej gorąco.
Wg zapowiedzi synoptyków po niedzieli w moim regionie ma być znowu upał i bez deszczu. Akurat w dniach mojego 4-dniowego urlopu. Dotarła do mnie sugestia ze Szwajcarii, że mógłbym do domu na dwa dni pojechać albo znajomych w Niemczech odwiedzić ?
Dziś babcia rano się wyszykowała, portmonej i taszu przygotowała  i czeka na busika do Tagespflege, haha. A wczoraj jeszcze wieczorem mówiłem, że w piątek ma dopiero spotkanie ze  znajomymi. Niedawno przebudziła się i prosi, żeby radio przyciszyć... Ech... A tu wszystko wyłączone, nawet muzyki nie  słucham na smartku, a telewizor jest wyłączony. Podopieczny też jeszcze śpi, ale o 19 zbudzę go na kolację i pomogę mu przetransferować się, haha. A czy babcia będzie jeść, tego nie wiem. Rzadko je kolację, ale jest ok, jak córka powiedziała. 
Jutro córka przyjedzie, jak co tydzień, i mam też pół dnia wolnego.
I tak mija dzień za dniem
18 sierpnia 2022 20:25 / 2 osobom podoba się ten post
Maluda

Z perspektywy prawie pięciu tygodni powiem, że dytuacja zmieniła się i to drastycznie.Dlaczego? Demencja u seniorki galopuje w szalonym tempie.Juz właściwie nie pamieta mojego imienia,jest depresyjna,stale tylko biega po domu i ściera kurze wyłączając przy tym router i radio Męża,o co potem jest III wojna światowa a ja muszę w miarę możliwości łagodzić konflikty.Pochwalil mi się, że schudl, rzeczywiście było widać.Dzisiaj tak sobie rozmawiamy i pytam-kto Wam gotował,gdy mnie nie było?Myslalam, że Córka dowozi,bo ma niedaleko.Nie,odpowiada,czasami ryż z mlekiem,albo coś z puszki... Zatkało mnie.To nie mogła na2,3 godziny zamówić pflege lub kogoś do gotowania?Dobra, brnę dalej.W międzyczasie Ellen pisze mi jak tam mama się czujeitp.Odpisuje, że oprócz niezdrowego wręcz biegania że ścierką, zjadła tak szybko obiad, że zwymiotowala.To już nie był pierwszy raz.Niczym nie mogę Ją zająć,przy naszej pomocy pogra wieczorem w karty,ale już nawet kolory myli.Zadnej orientacji czasowej i przestrzennej.Cos za mądrze napisalam,po prostu już nie kojarzy, gdzie co jest...jaki dzień,w niedzielę idzie po gazetę.Delikatnie mówię Jej ,co gdzie leży,ale wolę iść poszukać sama,bo senior już taki zdesperowany, że agresator mu się włączył i zaraz na nią krzyczy.Pisze to wszystko,a Ona jak slepy na pustyni dalej, żebym aktywizowala mamę -puzzle,gry slowne,krzyzowki.Ale to już nie działa!!!No to żebym grała z mamą bez Seniora,bo on Ją irytuje.Kopara mi opadła.Odpisuje,ze tu potrzebne jest drastyczne rozwiazanie, żeby przyjechała i sama zobaczyła.No nie moze,pomysli...A ja co?Psychoterapeuta,psychiatra,opiekunka,kucharka,fizjoterapeutka??? Powinien szczerze,zawiodla mnie na całej linii.A wieczorem znowu linia będzie się grzala,bo przypomnę o wolnym popoludniu, który należy mi się jak psu...Teraz zrozumialam czemu Friedel rozplakal się,gdy mnie zobaczył.Jesssu,a co dalej.Lepiej już tu nie będzie.Moze ktoś z Was ma większe doświadczenie z demencją,bo ja powoli wysiadam.

Witaj. Popieram kilka wcześniejszych wpisów. Jak córka ma wyrą...e, wiej stamtąd pod pretekstem - chocby obawy o zdrowie czy życie. Byłem na takiej szteli u małżonków - on w ciągu 6 -ciu miesięcy odjechał zupełnie w niebyt, a jak raz z nożem w przejściu stał i pytał co tutaj robie ? Zdecydowanie - nie wróciłem. Do tego ona ( jego żona ) urządzała sceny wyimaginowane, że on się na niej znęca... Total... Tylko leki na wyciszenie ( wiadomo, że musi załatwić to córka z lekarzem) a jak ona jest... jaka jest, uciekaj. Ja miałem o tyle dobrze, że córka zostawiła leki tzw. bezpśredniej potrzeby - gdy za bardzo ona wymyśała...bo on z Alzheimerem - cóż jak małe dziecko w piaskownicy (chory na amen). Skończyło się, że ani ja ani zmiennik tam nie pojechał, a opiekę przejął kurator (rodzinka nie zdażyła zadziałąć z pełnomocnictwem...)
 
Pozdrawiam - zawiadom agencję, lub pogotowie jak bedzie akcja.  ( a co do nagrania - możesz siebie nagrać, gdy w tle bedzie akcja. I dopóki tego nigdzie nie udostepnisz, nie ma wykroczenia -czy przestępstwa w zależności od kraju). Polecam w takiej kolejności : Agencja, poźniej akcja - pogotowie, na końcu córka - by nie było już wymówek  
18 sierpnia 2022 21:39 / 3 osobom podoba się ten post
Tajen

Witaj. Popieram kilka wcześniejszych wpisów. Jak córka ma wyrą...e, wiej stamtąd pod pretekstem - chocby obawy o zdrowie czy życie. Byłem na takiej szteli u małżonków - on w ciągu 6 -ciu miesięcy odjechał zupełnie w niebyt, a jak raz z nożem w przejściu stał i pytał co tutaj robie ? Zdecydowanie - nie wróciłem. Do tego ona ( jego żona ) urządzała sceny wyimaginowane, że on się na niej znęca... Total... Tylko leki na wyciszenie ( wiadomo, że musi załatwić to córka z lekarzem) a jak ona jest... jaka jest, uciekaj. Ja miałem o tyle dobrze, że córka zostawiła leki tzw. bezpśredniej potrzeby - gdy za bardzo ona wymyśała...bo on z Alzheimerem - cóż jak małe dziecko w piaskownicy (chory na amen). Skończyło się, że ani ja ani zmiennik tam nie pojechał, a opiekę przejął kurator (rodzinka nie zdażyła zadziałąć z pełnomocnictwem...)
 
Pozdrawiam - zawiadom agencję, lub pogotowie jak bedzie akcja.  ( a co do nagrania - możesz siebie nagrać, gdy w tle bedzie akcja. I dopóki tego nigdzie nie udostepnisz, nie ma wykroczenia -czy przestępstwa w zależności od kraju). Polecam w takiej kolejności : Agencja, poźniej akcja - pogotowie, na końcu córka - by nie było już wymówek  

Dziękuję Tajen,ale tutaj nie ma takich akcji.Kalejdoskop.Corka już dziś była u lekarza, więc coś innego zadziala.
19 sierpnia 2022 20:05 / 6 osobom podoba się ten post
Już po rajzach, haha. Teraz podopieczni już w łóżkach.
Fajne to centrum basenowe... Woda 32 stopnie, dwa baseny... Jeden mały z solanką litowo-magnezową, drugi na górze duży, z solanką selenowo-cynkową. Mało ludzi. A czy te 3 godziny w wodzie mi coś pomogły?  Czas pokaże 
Czy ja aż tak źle wyglądam? Pani w kasie dała mi upust 50 eurocentów od ceny biletu... Potraktowała mnie jako seniora??
Jutro następny lajcikowy dzień. 
20 sierpnia 2022 06:11 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Już po rajzach, haha. Teraz podopieczni już w łóżkach.
Fajne to centrum basenowe... Woda 32 stopnie, dwa baseny... Jeden mały z solanką litowo-magnezową, drugi na górze duży, z solanką selenowo-cynkową. Mało ludzi. A czy te 3 godziny w wodzie mi coś pomogły?  Czas pokaże :smiech3:
Czy ja aż tak źle wyglądam? Pani w kasie dała mi upust 50 eurocentów od ceny biletu... Potraktowała mnie jako seniora??
Jutro następny lajcikowy dzień. 

Zacznij chodzić systematycznie,może w czym innym tkwi przychylność pani w kasie, co ?
20 sierpnia 2022 20:23 / 2 osobom podoba się ten post
Jestem wq........ i wolę nie pisać
Minął dzień a właściwie przepchalam go kolanem 
Zamazala szefową w moim grafiku  godz. ,8ma a wpisała 6 tą
No qrna grafik to świętość i nie wolno go zmieniać zwłaszcza bez ustalenia z kimś, komu się go zmienia .
Lubię ranna  zmianę chociaż to najwięcej roboty, ale jakos  mi podpasowalo .Nie lubię a wręcz jestem wq..... jak ktoś mysli, że wszystko moze, jak nie może  .Przepchalam się z nią trochę.Tak wyszło jak to w życiu tylko  że najpierw trzeba rozmawiać a potem zmiany dokonać 
Moje nerwy były spowodowane czym innym ale o tym jutro 
Dam se spokój 
 
 
 
 
20 sierpnia 2022 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
Już po spacerowaniu , a jutro też niedziela wolna to się podwiesze pod Irenę i jej pdp. Już ustalone.Troche fotek z dzisiejszego lazegowania . Nazmniejszalam zdymotek telefonem bo umiem ?

20 sierpnia 2022 21:04 / 1 osobie podoba się ten post
Misz masz się zrobił. Aleja Platanowa uciekła mi sprzed nosa, ale jest zdjęcie Himmel Confiserie gdzie bywam ? Włochi też byli ale z tyłu.