Jak minął dzień 13

30 sierpnia 2022 21:28 / 4 osobom podoba się ten post
Witam wieczorkiem.
U mnie w przeciwieństwie do Maludy, diametralnie inna sytuacja. Wczoraj i dziś jeszcze do popołudnia się urlopowałem. Trochę pozwiedzałem, wypiłem kawę z jedną opiekunką z fb, czas fajnie minął. Teraz jesteśmy do soboty tylko sami z podopieczną. W sobotę przyjedzie syn i posiedzi tydzień. Ja mam mieć trochę wolnego. Syn ogrodem się zajmie i mamą. I tak minie miesiąc do wyjazdu. Bez przemęczania się. 
 
 
 
30 sierpnia 2022 21:34 / 3 osobom podoba się ten post
Jak minął dzień - wolny dzień - pięknie, skora lekko ciemniejsza, pizza po włosku  zaliczona ?kąpiel w czyscoutkiej rzece też ?
Jutro nowy tydzień (tak liczę od wolnego do wolnego)
Pozdrawiam 
31 sierpnia 2022 20:01 / 2 osobom podoba się ten post
Dobrze,  chłodniej to żyć się chce . Dobrze, że jutro nie muszę iść do szkoły.A i czternastka na konto wpłynęła .Żyć nie umierać.
 
 
02 września 2022 20:49 / 3 osobom podoba się ten post

Helou :) Siwek dziś wysłuchał moich pretensji o awansie i podwyżce, bo mimo, że dziś zaszalałam  , to pryncypał tylko rzucił okiem i gdzieś pojechał. Ale mamy to :) Tageskarte z coopa. Pojade i przed północą nie wrócę i oczekuję Schmerzgeldów po powrocie. Dodatkowo może być jakiś bukiet  No to jutro Lozanna -chyba . Coś mi się klaruje, ale nie mogę się zdecydować...........
02 września 2022 21:00 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%


Helou :) Siwek dziś wysłuchał moich pretensji o awansie i podwyżce, bo mimo, że dziś zaszalałam :trawnik::pranie::prasowanie::zywoplot::mycie podlogi: , to pryncypał tylko rzucił okiem i gdzieś pojechał. Ale mamy to :) Tageskarte z coopa. Pojade i przed północą nie wrócę i oczekuję Schmerzgeldów po powrocie. Dodatkowo może być jakiś bukiet :lol3: No to jutro Lozanna -chyba . Coś mi się klaruje, ale nie mogę się zdecydować...........:-)

Mam i ja!!!Lugano czeka 
02 września 2022 21:10 / 2 osobom podoba się ten post
Damessa

Mam i ja!!!:-)Lugano czeka :-)

No pacz pani :) Takie same jak moje i też jeszcze w folijce  Kiedy się wybierasz? 
02 września 2022 21:16 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

No pacz pani :) Takie same jak moje i też jeszcze w folijce :-) Kiedy się wybierasz? 

Za tydzień  z koleżanką 
03 września 2022 14:19 / 4 osobom podoba się ten post
co Wam powiem, to Wam powiem - piknie ?
03 września 2022 20:45 / 2 osobom podoba się ten post
Nudno. Babcia w szpitalu. A ja się jakoś zmęczony czuję.
Jutro popiszę. 
04 września 2022 08:30 / 5 osobom podoba się ten post
Wczoraj same nudy. Po południu wpadła tu jedna z córek, jakieś dokumenty od mamy zabrała. Poprosiła mnie, czy bym nie posprzątał tak perfekt mieszkania. Żaden problem. Nawet o tym myślałem, żeby sobie czas zająć. Od jutro codziennie po jednym pokoju na błysk i gut. W piątek zajmę się małym pokojem od dziadka, gdy przyjadą zabrać łóżko. Pokoje nie są duże, ale wiadomo, zawsze i wszędzie zbiera się kurz. 
Wieczorem dotarł syn, który parę godzin spędził w szpitalu przy mamie. Z chęcią zjadł moje leczo, które kilka dni temu zrobiłem. A babcia... Cóż.... Upadając na podłogę zahaczyła głową o kant łóżka, oko jak duża śliwka, a co najgorsze. Stwierdzili w szpitalu, że ma krwiaka w mózgu, od tego upadku. Stan może nie krytyczny, ale..., jak mi jej dzieci powiedziały. Nie jest na OIOM, tylko na normalnej sali podlączona do aparatury.
Brała sama tabletki przeciwbólowe, może przedawkowała wieczorem.
Nic to, czekamy na dobre wieści. Dzieci myślą, że wróci do domu na pogrzeb dziadka, który odbędzie się 15go.
04 września 2022 11:13 / 4 osobom podoba się ten post
Krwiak podtwardówkowy to nie uraz powierzchowny, ale jeśli babcia nie poszła na stół i nie musieli krwiaka odbarczac, to znaczy, że na chwilę obecną nie jest tak źle, mają nadzieję , że się sam wchłonie .Ale obserwować muszą, bo sytuacja może się zmienić .
Czy wróci na pogrzeb dziadka? Tego lekarze pewnie na mur beton nie wiedzą, a rodzina w nadziei sobie może trochę dośpiewała. Kiedy w szpitalu już będą pewni , że krwiak nie będzie się powiększał, nie będzie jakichs  niedowładów czy zaburzeń świadomości, to pewnie wyjdzie, ale będzie musiała być pod kontrolą lekarską, bo taki krwiak wchłania się długo, nawet rok. Moze babcię boleć głowa, może wystąpią inne dolegliwości. Nie wiadomo.
Czy przedawkowała leki? Tez tego stwierdzić nie można, bo mimo, że do terapi bólowej często stosują opioidy takie jak np. Tramadol, to i popularna Novalgina może spowodować ortostatyczne spadki cisnienia-np. przy wstawaniu z łóżka. Inne leki, które często biorą seniorzy też. Leki przeciw nadciśnieniu, tzw. Wasertabletten itp. Jeśli dodatkowo taka osoba bierze lekarstwa przeciwzakrzepowe to krwiak, krwawienie mamy na zawołanie. I to wcale nie muszą być większe dawki, tylko te przepisane przez lekarza. A i zmęczenie materiału daje o sobie znać-pompa mięsniowa już tak nie działa, zyły słabsze i przy wstawaniu krew sobie wędruje w granice łydek, a zyły już nie mają takiej sprawnosci, aby odprowadzić ją z powrotem sprawnie do serca, do tego mogą sobie dojść arytmie, bo zastawki już niebyt sprawne. I mamy zawrót głowy, omdlenie i upadek. Każdemu może się taka sytuacja zdarzyć, jeśli rodzina pilnuje to też, ale przecież z reguły nikomu nie przychodzi do głowy aby z seniorem spać :) Można zminimalizować ryzyko upadku, ale cakowicie go wykluczyć nie mozna-niestety. 
04 września 2022 12:04 / 4 osobom podoba się ten post
tina, ona doraźnie sama używa Novamilsulfon. Pozostałe leki przechowuję w osobnym miejscu, bo już tak ponoć było, że przedawkowała swoje leki. A ten Nova... leżą na wierzchu. Chociaż osobiście wątpię, jednak przy tak zaawansowanej demencji, możliwe że wzięła jeszcze raz. Ale to takie gdybanie moje.... Wieczorem się dowiem więcej. Dzieci zdają się sprawę z tego, że i mamę mogą utracić. Ona ma już 90 lat. 
04 września 2022 12:14 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

tina, ona doraźnie sama używa Novamilsulfon. Pozostałe leki przechowuję w osobnym miejscu, bo już tak ponoć było, że przedawkowała swoje leki. A ten Nova... leżą na wierzchu. Chociaż osobiście wątpię, jednak przy tak zaawansowanej demencji, możliwe że wzięła jeszcze raz. Ale to takie gdybanie moje.... Wieczorem się dowiem więcej. Dzieci zdają się sprawę z tego, że i mamę mogą utracić. Ona ma już 90 lat. 

Może podpowiem ? Liczyłam zawsze tabletki i wiedziałam czy się zapomniało podopiecznej czy nie .Raz  się tylko mogła zapomniec, potem szlaban .
04 września 2022 13:17 / 5 osobom podoba się ten post
Luke

tina, ona doraźnie sama używa Novamilsulfon. Pozostałe leki przechowuję w osobnym miejscu, bo już tak ponoć było, że przedawkowała swoje leki. A ten Nova... leżą na wierzchu. Chociaż osobiście wątpię, jednak przy tak zaawansowanej demencji, możliwe że wzięła jeszcze raz. Ale to takie gdybanie moje.... Wieczorem się dowiem więcej. Dzieci zdają się sprawę z tego, że i mamę mogą utracić. Ona ma już 90 lat. 

Ach so....Jasne, teraz nie ma co kminic co jak i dlaczego w tej kwestii, no i w szpitalu tez pewnie tego nie roztrząsają, tylko skupili się na własciwym leczeniu. Gdybac to sobie w takich wypadkach mozna, ale za bardzo nie ma sensu, jeśli sporo leków jest w kroplach . 
Pewnie już wczesniej zgłosiłeś rodzinie taki stan rzeczy, no ale są niestety takie, które chcą zostawić babci/dziadkowi jakiś margines swobody. Ja to już ich ocenie zostawiam, czy słusznie, ale też zawsze alarmuję tych, którzy są podział i dostępnosc leków odpowiedzialni bez względu na każdą katastrofę , która w takich wypadkach może się na mnie skrupić :) Pewnie i rodzina babci zmieni teraz decyzję odnosnie dostępności leków przeciwbólowych - trzeba wierzyć, że ze szpitala wróci. 
05 września 2022 17:49 / 5 osobom podoba się ten post
Aż się przestraszyłem podopiecznej... Drugie oko, szyja, ramiona... wszystko posiniaczone i fioletowe. Czy jakieś przerzuty, czy nie... Nie słyszałem o tym. Pierwszy raz nie poznała mnie, ale za drugim tak. Ech, moim zdaniem jest w stanie agonalnym. Ale syn z rodzeństwem załatwili, że za dwa
czy trzy dni zabiorą ją to domu. U nich się przyjęło, żeby umrzeć w domu, mają takie konserwatywne podejście. 
Opiekę sprawować będą Sozialstation, paliativ oraz ja. Babcia już nie będzie chodzić, tylko łóżko. W pokoju dziadka. Daję jej kilka dni życia, ale obym się mylił. Rodzina przesunęła pogrzeb... Domyślić chyba się można.
Z głową też się jej pogorszyło, zapomina imiona, dzieci, myśli, że jej mąż w domu został itp.
Ok, wszyscy czekamy na rozwój wypadków. Wszystko to smutne.