Jak wynika z sondażu przeporwadzonego przez instytut Dimap, na zlecenie Deutsche Welle, gdyby Niemcy mieli możliwość przeprowadzenia podobnego referenfdum, to około 48% społeczeństwa głosowałoby przeciw napływowi obcokrajowców. Dało by im to nieznaczną przewagę w głosowaniu (przeciwnych było 46%). Konkluzja nasuwa się sama: społeczeństwo niemieckie ma podobne poglądy do obywateli Szwajcarii (gdzie ponad 50% głosujących opowiedziało się za ograniczeniami).
Badanie obejmowało również podział grupy badanej, według kilku kryteriów. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że wśród zwolenników eurosceptycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), aż 84% chciało ograniczeń. Pośród sympatyków partii CDU i CSU za wprowadzeniem limitów dla imigrantów opowiedziało się 51% respondentów. Wyborcy Partii Zielonych, w zdecydowanej większości głosowali za swobodnym przepływem pracowników (przeciwnych było tylko około 29%).
Ciekawostką jest fakt, że po zachodniej stronie RFN, przeciwników było 46%. We wschodniej części Niemiec, która kiedyś stanowiła Niemiecką Republikę Demokratyczną przeciwnicy migracji stanowili 56% respondentów.
Nadmienić należy, że wyniki sondażu nie są w żaden sposób wiążące, ani zobowiązujące parlamentu do podjęcia jakichkolwiek działań w tej sprawie. Samo badanie służyć miało jedynie poznaniu opinii publicznej.