Zmienniczki

22 stycznia 2015 21:43
fiona

no ja mam gazowe ogrzewanie :) hehe

Osz! takie najlepsze :)  Ja chyba mam też to olejowe? Nie jestem pewna, ale palenie w piecu to taka zajawka babci bo co 30 min chodzi kukać co tam się dzieje haha
22 stycznia 2015 21:49 / 6 osobom podoba się ten post
justifig

O właśnie mam taką samą sytuację :) Jak sie coś robi to szybciej czas leci a ja cały czas zerkam na kalendarz niestety :D

nie musisz od razu rezygnowac z wyjazdow :) kazda rodzina jest inna. ja obecnie mieszkam z dziadkiem sama w dwupokojowym mieszkanku, jak to wczesniej opisalam czuje sie jak ksiezniczka w zamknietej wiezy (Mieszkanie na poddaszu) bo poki snieg lezy dziadek na dwor nie wyjdzie, wiec siedzimy calymi dniami bo jedynie soboty mam wolne :( i nic nie robie na pokaz, bo po co i nawet nie mam jak planowac bo co nabrudzimy we dwoje?? a dzis przyszla znajoma dziadka i stwierdzila ze w koncu pozadna piekunka przyjechala bo czysto w domu, tez nie jestem pierwsza, wczesniej byly tu dziewczyny i z dwoch (jedna nasza kolezanka forumowa) byli zadowoleni no i ponoc teraz ze mnie, a dlaczego? bo poskladalm dziadka ubrania i pochowalam na swoje miejsca no i uporalam sie z odorem moczu z wc. a prawda taka ze zrobilam to dla siebie bo tu przebywam. Na poprzedniej steli na weekendy wpadal syn ale na wstepie powiedzialam ze jego pranie czy dodatkowe prace w domu i ogrodzie to sa ekstra i doplacal mi , ba nawet dwie wycieczki mi zorganizowal. Po mnie w tamtym miejscu byly dziewczyny wiem ze one nie dostawaly ekstra a robily o wiele wiecej. My jestesmy tu dla pdp a nie by odgruzowywac ich domy a jak juz to za ekstra  kase. Tata moj powiadal ze by niemiec Cie szanowal musi czuc ze jestes pewna siebie i masz gdzies go. 
22 stycznia 2015 21:53 / 2 osobom podoba się ten post
esmeralda

nie musisz od razu rezygnowac z wyjazdow :) kazda rodzina jest inna. ja obecnie mieszkam z dziadkiem sama w dwupokojowym mieszkanku, jak to wczesniej opisalam czuje sie jak ksiezniczka w zamknietej wiezy (Mieszkanie na poddaszu) bo poki snieg lezy dziadek na dwor nie wyjdzie, wiec siedzimy calymi dniami bo jedynie soboty mam wolne :( i nic nie robie na pokaz, bo po co i nawet nie mam jak planowac bo co nabrudzimy we dwoje?? a dzis przyszla znajoma dziadka i stwierdzila ze w koncu pozadna piekunka przyjechala bo czysto w domu, tez nie jestem pierwsza, wczesniej byly tu dziewczyny i z dwoch (jedna nasza kolezanka forumowa) byli zadowoleni no i ponoc teraz ze mnie, a dlaczego? bo poskladalm dziadka ubrania i pochowalam na swoje miejsca no i uporalam sie z odorem moczu z wc. a prawda taka ze zrobilam to dla siebie bo tu przebywam. Na poprzedniej steli na weekendy wpadal syn ale na wstepie powiedzialam ze jego pranie czy dodatkowe prace w domu i ogrodzie to sa ekstra i doplacal mi , ba nawet dwie wycieczki mi zorganizowal. Po mnie w tamtym miejscu byly dziewczyny wiem ze one nie dostawaly ekstra a robily o wiele wiecej. My jestesmy tu dla pdp a nie by odgruzowywac ich domy a jak juz to za ekstra  kase. Tata moj powiadal ze by niemiec Cie szanowal musi czuc ze jestes pewna siebie i masz gdzies go. 

Właśnie czytałam,dziadek dragon :D Dokładnie mam podobnie, niektóre rzeczy robię po prostu dla siebie nie dla babiczki, ale z tym dodatkowym to mnie zaskoczyłaś, muszę o tym wspomnieć synowi. I szacunek do siebie na pierwszym miejscu to fakt :)
22 stycznia 2015 21:55 / 3 osobom podoba się ten post
esmeralda

nie musisz od razu rezygnowac z wyjazdow :) kazda rodzina jest inna. ja obecnie mieszkam z dziadkiem sama w dwupokojowym mieszkanku, jak to wczesniej opisalam czuje sie jak ksiezniczka w zamknietej wiezy (Mieszkanie na poddaszu) bo poki snieg lezy dziadek na dwor nie wyjdzie, wiec siedzimy calymi dniami bo jedynie soboty mam wolne :( i nic nie robie na pokaz, bo po co i nawet nie mam jak planowac bo co nabrudzimy we dwoje?? a dzis przyszla znajoma dziadka i stwierdzila ze w koncu pozadna piekunka przyjechala bo czysto w domu, tez nie jestem pierwsza, wczesniej byly tu dziewczyny i z dwoch (jedna nasza kolezanka forumowa) byli zadowoleni no i ponoc teraz ze mnie, a dlaczego? bo poskladalm dziadka ubrania i pochowalam na swoje miejsca no i uporalam sie z odorem moczu z wc. a prawda taka ze zrobilam to dla siebie bo tu przebywam. Na poprzedniej steli na weekendy wpadal syn ale na wstepie powiedzialam ze jego pranie czy dodatkowe prace w domu i ogrodzie to sa ekstra i doplacal mi , ba nawet dwie wycieczki mi zorganizowal. Po mnie w tamtym miejscu byly dziewczyny wiem ze one nie dostawaly ekstra a robily o wiele wiecej. My jestesmy tu dla pdp a nie by odgruzowywac ich domy a jak juz to za ekstra  kase. Tata moj powiadal ze by niemiec Cie szanowal musi czuc ze jestes pewna siebie i masz gdzies go. 

Nigdy nie podejmę pracy u kogoś,kogo mam gdzieś.Szanuje ludzi i jestem przez nich szanowana czy to Niemiec czy innej narodowości.Z pozycji pomocy domowej nie wiele moge wymusić po otwarciu drzwi do cudzego domu.Wszystko wymaga czasu.
22 stycznia 2015 22:00 / 5 osobom podoba się ten post
Dla mnie największą kłamczuchą jest taka zmienniczka ,która się chwali znajomościa j. niemieckiego na forum a w praktyce , można jej dać tylko 1 gwiazdkę a efektem takiego "chwalenia" jest że Pdp na dużej uroczystości rodzinnej robi w majtki bo prawdomówna zmienniczka nie zrozumiała prostego zdania gdzie jest wc w restauracji.
22 stycznia 2015 22:02
Esmeraldo, co do ostatniego zdania, to twierdzę, że w dużej mierze zależy to od nas jak jestesmy szanowani, nie tylko przez Niemców, przez wszystkich. Najlepiej jak pracujemy dla kogoś i nie mamy do niego żadnych uprzedzeń, jaśli pracodawca je ma, to mamy przechlapane.
22 stycznia 2015 22:04 / 9 osobom podoba się ten post
Nie lubię jak rodzina czy pdp krytykują moje poprzedniczki .Wyczuwam fałsz i cos w rodzaju emocjonalnego szantażu - ty jesteś lepsza niż ona wiec zrobisz to i to,ona nie pieliła grządek ale ty jesteś pracowita...,takie wywieranie presji w białych rękawiczkach.
Dlatego ucinam dyskusję mówiąc że nie interesuje mnie,jak kto inny pracuje.
22 stycznia 2015 22:07 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Nigdy nie podejmę pracy u kogoś,kogo mam gdzieś.Szanuje ludzi i jestem przez nich szanowana czy to Niemiec czy innej narodowości.Z pozycji pomocy domowej nie wiele moge wymusić po otwarciu drzwi do cudzego domu.Wszystko wymaga czasu.

Mleczko uwierz mi ze ja mloda jestem, ale slowa ojca wiele razy mi tu pomogly. Nigdy za jego rada zadnemu niemcowi nie wchodzilam w d...aby sie przypodowac, wiedzialam kim jestem i co soba reprezentuje i nie spotkalam sie aby bylo cos nie tak, a widzialam dziewczyny ktore chcac sie przypodobac robily nad wyraz a efekt byl odwrotny. Miec kogos gdzies a podchodzic do niego w ten sposob to zupelnie inna sprawa. Musisz przyznac racje ze akurat ten narod nie jest zbyt wylewny i lepiej trzymac dystans i miec swoje twarde zdanie by widzieli od poczatku i czuli respekt bo na szacunek trzeba zapracowac soba. Mimo wszystko moze zle wyrazilam mysli mojego taty, ale chlop wiedzial co mowi przepracowal tu 30 lat i nie z jednym niemcem. A szanowali go bardzo widac bylo po obecnosci na jego pogrzebie.
22 stycznia 2015 22:07 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Nie lubię jak rodzina czy pdp krytykują moje poprzedniczki .Wyczuwam fałsz i cos w rodzaju emocjonalnego szantażu - ty jesteś lepsza niż ona wiec zrobisz to i to,ona nie pieliła grządek ale ty jesteś pracowita...,takie wywieranie presji w białych rękawiczkach.
Dlatego ucinam dyskusję mówiąc że nie interesuje mnie,jak kto inny pracuje.

I to jest zdrowe podejscie,!!!!!!, ja tez to praktykuje przez to jestem zdrowsza ))))
22 stycznia 2015 22:09
Marta

Nie lubię jak rodzina czy pdp krytykują moje poprzedniczki .Wyczuwam fałsz i cos w rodzaju emocjonalnego szantażu - ty jesteś lepsza niż ona wiec zrobisz to i to,ona nie pieliła grządek ale ty jesteś pracowita...,takie wywieranie presji w białych rękawiczkach.
Dlatego ucinam dyskusję mówiąc że nie interesuje mnie,jak kto inny pracuje.

W sumie racja, też miałam takie podejrzenia ,często wspomina że ta i ta była dobra w czymś innym i je chwali ale też mówi że niektóre się obijały, wiadomo jak to babty, chcą pochwalić żeby ktoś dał z siebie jeszcze więcej ale pewnie na mnie potem będzie narzekać że nie rozumiałam wszytskiego co do mnie mówi ehh życie :))
22 stycznia 2015 22:10
fado

Esmeraldo, co do ostatniego zdania, to twierdzę, że w dużej mierze zależy to od nas jak jestesmy szanowani, nie tylko przez Niemców, przez wszystkich. Najlepiej jak pracujemy dla kogoś i nie mamy do niego żadnych uprzedzeń, jaśli pracodawca je ma, to mamy przechlapane.

Wlasnie to napisalam odpowiadajac Mleczko
22 stycznia 2015 22:10 / 4 osobom podoba się ten post
didusia

Dla mnie największą kłamczuchą jest taka zmienniczka ,która się chwali znajomościa j. niemieckiego na forum a w praktyce , można jej dać tylko 1 gwiazdkę a efektem takiego "chwalenia" jest że Pdp na dużej uroczystości rodzinnej robi w majtki bo prawdomówna zmienniczka nie zrozumiała prostego zdania gdzie jest wc w restauracji.

Didusia,każda się czyms dowartościowuje.Jedna zakupami w KIK inna biegłym jezykiem a jeszcze inna mieni sie stałą opiekunka.Nie robi nikomu krzywdy, niech sie pochwali.A z pdp bywa róznie - jak chce do WUCETA to zaprowadzi sam opiekunke.Nie ma co robic tragedii.
22 stycznia 2015 22:24 / 6 osobom podoba się ten post
mleczko47

Didusia,każda się czyms dowartościowuje.Jedna zakupami w KIK inna biegłym jezykiem a jeszcze inna mieni sie stałą opiekunka.Nie robi nikomu krzywdy, niech sie pochwali.A z pdp bywa róznie - jak chce do WUCETA to zaprowadzi sam opiekunke.Nie ma co robic tragedii.

Dziekuje Ci Anno , bo juz sie czulam taka gorsza , że bywam w KiKu na zakupach a nie w " jakimsiś " markowym ......E , to mowisz , że mogę się tak dowartościowywać ?.... od razu mi lepiej -:)))))))))))))))))
23 stycznia 2015 07:13 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Dziekuje Ci Anno , bo juz sie czulam taka gorsza , że bywam w KiKu na zakupach a nie w " jakimsiś " markowym ......E , to mowisz , że mogę się tak dowartościowywać ?.... od razu mi lepiej -:)))))))))))))))))

Nie ma za co:))))dwie osoby zrozumiały moj wpis.Trzeba umiec czytać i zrozumieć.Ale za to przysporze Ci klakierów.Trzym sie i do następnych zakupów)))))))))
23 stycznia 2015 07:21 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Nie ma za co:))))dwie osoby zrozumiały moj wpis.Trzeba umiec czytać i zrozumieć.Ale za to przysporze Ci klakierów.Trzym sie i do następnych zakupów:-))))))))))

Umiem i zrozumiałam ! no ile mam jeszcze tych " uśmieszków " robić , ze dany post odebrałam lub napisałam w pozytywnym sensie ?..... a na marginesie : co Was wzięlo z tymi " klakierami " , bo juz któraś z kolei osoba wyskakuje z tym określeniem ???....a teraz na koniec : -:))))))))))))DDDDDDDPPPPP.....no już chyba więcej " pozytywności " nie trzeba - usmiechnij się troszeczkę ! -:))))))))))DDDDDDPPPPP