Czy jest tu opiekunka, która pojechała bez znaj. języka?

04 listopada 2014 09:56 / 13 osobom podoba się ten post
zosia_samosia

Barbaro ,spojrzalam na twoj profil..konto zalozylas w 2011 roku, Podejrzewam,ze juz wtedy myslalas o pracy w DE .Teraz pytanie przez trzy lata nie nauczylas sie .....nic a nic?????.Przeciez te problemy nie sa z dnia na dzien (chociaz...i tak bywa) .Naprawde nie wiem ,jak mam odebrac twoj temat ???.Mozecie teraz "pojechac" ,ze jestem bez serca.

Ja po Tobie nie " pojadę " , bo też już rano zwróciłam na to uwagę ! Basia trochę długo oswajała się z wyjazdem , możliwe , że małe dzieci itd. , teraz trochę za pózno pytać się " dlaczego " , niech się bierze za siebie , sama po pysku schlasta i do roboty ! ...... Baśka ! 48 lat cóż to za wiek ????.... Dużo starsze śa od Ciebie i dały radę ! .... Przez wrodzoną skromność nie będę wskazywała palcem , która jest starsza od Ciebie .....a co ? może nie wyglądam na swoje lata to po co mam się przyznawać ???? -:))))))))))))))
04 listopada 2014 10:23 / 3 osobom podoba się ten post
mamusia2

Basia,tylko się nie użalaj nad sobą,ucz się i aplikuj do kilku firm a uda się napewno,byłam w takiej samej sytuacji jak ty,tylko ja miałam 2 córki,męża zarobki nie wystarczały na nic,zasiłek z Mopsu to grosze,z nerwów przy wzroście 162 cm. ważyłam 48 kg.pierwszy raz wyjechałam z zerowym językiem,byłam tam do śmierci podopiecznego z przerwami prawie 2 lata i tak jeżdżę do tej pory,sytuacja finansowa się poprawiła,wyszłam z długów.Uwierz w siebie i głowa do góry.

Mamusia2 ,a Ciebie jak spotkam to....za "uszy" wytargam :):) .Co to za określenie -162cm i 48 kg ,to co...........to znaczy ,ze ja jestem anorektyczka ???.Pogadam z Toba ,uwierz mi .:):):) hahaha
04 listopada 2014 10:29 / 1 osobie podoba się ten post
zosia_samosia

Mamusia2 ,a Ciebie jak spotkam to....za "uszy" wytargam :):) .Co to za określenie -162cm i 48 kg ,to co...........to znaczy ,ze ja jestem anorektyczka ???.Pogadam z Toba ,uwierz mi .:):):) hahaha

Hi,hi już się boję,wieczorem telefon do przyjaciela to mi dokopiesz,hi,hi.
04 listopada 2014 11:08 / 3 osobom podoba się ten post
barbara66

Witam wszystkie opiekunki :) chciałam się dowiedziec czy jest tu jakaś opiekunka co pojechała bez znajomości jezyka ?? z rozmówkami ?? i jak to załatwic ?? coż z tego ,że jestem doświadczoną opiekunką tu w Polsce, jak język mi niewchodzi :(( ( starość ?) jestem chyba słuchowcem nie wzrokowcem :( Musze wyjechac, bo z córką wylądujemy na ulicy :( podtawowe bitte, danke,powitania :( to umiem ( śmiech) jesdyny chyba ratunek to pacjent Polak :(
Gdzie szukac ??? prosze o poradę . Basia

Barbara aplikauj do kilku firm jak ci dziewczyny radzą.Jest to robota nie do przerobienia najwyżej na pierwszy wyjazd
dadzą stówe lub dwie mniej .Przykład mam mojej kuzynki bez języka w buzi pojechała rodzina niemiecka wiedziała
o tym  i tam przychodził extra polski ksiądz żeby familii tłumaczyć i Gośce  .Często rodziny idą na taki układ i sami pomagaja w nauce. 
Zobaczysz że się uda a teraz przed świętami to biorą z łapanki.
04 listopada 2014 12:24 / 7 osobom podoba się ten post
barbara66

Dziękuję diewczynki kochane :) rozmówki mam , nauczę się zdania a póżniej :( nic nie pamiętam :( no ale ,oczywiscie, nic łatwo nie przychodzi :( nie moge się na niczym skupic, mam baaardzo duzo kłopotów :( i moje myśli wciąż skupiają sie na czyms innyym :( a to długi . ato pieniedzy niema :( ech ,życie .....
Teraz idę do MOPS,załatwic zasiłek celowy, na 3 osoby w rodzinie 250 zł na msc, a ile zachodu ! wywiady, wcale bym do nich nie szła, ale córka ma stypendium szkolne, 500 zł na pół roku, i trzeba korzystac z MOPSU,zasiłek wydawany na 2 msc i od nowa :(   a gdzie węgiel ?? opłaty ? jedzenie ? życ sie już nie chce :( przepraszam,że tak z rana marudzę , ale chociaż trocszke ponarzekam :( miłego wtorku Wam życzę.

Basiu,ja jak wyjeżdżałam,to musiałam na wyjazd zapożyczyć się,z mężem widujemy się przez rok tak około 5 miesięcy,mam też syna,w styczniu zostanę dwa razy babcią.Omija mnie wiele ważnych momentów,ale wiem,że praca tutaj pomoże mi szybciej pozałatwiać finansowe problemy(a uwierz-są niemałe),nikt mi z Rodziny nie ma za złe ,że tutaj pracuję,ale cały czas przynajmniej godzinkę dziennie przypominam sobie niemiecki.Mam dobrze,bo pomaga mi moja babcia Marysia,no i z konieczności słucham non toper radio i tv po niemiecku,to daje dużo,bo osłuchuję się z językiem.Moja rada-jeśli mogę,pozałatwiaj ,to co musisz ale kurka wodna ,usiądż przy niemieckim i funiaj po agencjach!Powodzonka-a zobaczysz jak Ci się poprawi samopoczucie,jak na konto wpłynie pierwsza wypłata-na mnie to podziałało,mam już swoje lata,ale jak to się mówi-ora et labora ))
04 listopada 2014 12:50 / 2 osobom podoba się ten post
zosia_samosia

Barbaro ,spojrzalam na twoj profil..konto zalozylas w 2011 roku, Podejrzewam,ze juz wtedy myslalas o pracy w DE .Teraz pytanie przez trzy lata nie nauczylas sie .....nic a nic?????.Przeciez te problemy nie sa z dnia na dzien (chociaz...i tak bywa) .Naprawde nie wiem ,jak mam odebrac twoj temat ???.Mozecie teraz "pojechac" ,ze jestem bez serca.

Chyba nikt nie pojedzie po Tobie bo pewnie nie jedna miała takie same myśli.A tak z innej beczki to czasem mi się wydaje,że niektóre tematy pojawiają się celowo żeby wywołać dyskusję,żeby nam się nie nudziło....Dobrze wiemy ,że jeśli ktoś chce pojechac to pojedzie ,czy to z językiem czy bez języka na swięta pierwszy raz............
04 listopada 2014 12:54 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ja po Tobie nie " pojadę " , bo też już rano zwróciłam na to uwagę ! Basia trochę długo oswajała się z wyjazdem , możliwe , że małe dzieci itd. , teraz trochę za pózno pytać się " dlaczego " , niech się bierze za siebie , sama po pysku schlasta i do roboty ! ...... Baśka ! 48 lat cóż to za wiek ????.... Dużo starsze śa od Ciebie i dały radę ! .... Przez wrodzoną skromność nie będę wskazywała palcem , która jest starsza od Ciebie .....a co ? może nie wyglądam na swoje lata to po co mam się przyznawać ???? -:))))))))))))))

Basiu,wiek nie ma tu żadnego znaczenia,w tym miasteczku gdzie ja jestem jest opiekunka ok 70,przemiła kobieta ,sama śmieje się z siebie ,że niedługo bedzie potrzebowała opiekunki.....
04 listopada 2014 13:02 / 1 osobie podoba się ten post
NDorota

Basiu,wiek nie ma tu żadnego znaczenia,w tym miasteczku gdzie ja jestem jest opiekunka ok 70,przemiła kobieta ,sama śmieje się z siebie ,że niedługo bedzie potrzebowała opiekunki.....

Mnie tez na poprzedniej szteli zmieniala 68 kobietka. Byla bardziej fit, niz niejedna 30-latka. Zdrowia I poczucia humoru tylko jej pozazdroscic. I do de tez nie jezdzila dla przyjemnosci. Na stare lata, jak to sama mowila zycie rzucilo jej klody pod nogi, ale zakasala rekawy I do roboty. 
04 listopada 2014 14:39 / 5 osobom podoba się ten post
witaj Barbaro66 ja pojechałam pierwszy raz bez znajomosci jezyka tak jka ty to ujełś,umiałam tylko sie przywitać i podziekować..było trudno ale rodzina wiedziała ze nie umiem i nie rozumiem i było o tyle łatwiej ale uwierz mi dla mnie wcale nie było łatwo jka sie obudziłam juz ssama bez mojej zmienniczki i musiałam sobie radzic sama z problemami dnia codzennego i z dwójką chorych ludzi tak na poczatek trafili mi sie mili i zyczliwi staruszkowie i chyba tylko dzieki temu przetrwałam tam rok i w grudniu jade dalej do nich bo traktuja mnie jak rodzine i ja ich zreszta tez ale poczatki były straszne nie wiedzac co do ciebie mówia co  od ciebie potrzebuja ale małymi krokami i powoli znalezlismy wspólny jezyk rozmowami ze słownikiem uczac sie sama bez niczyjej pomocy stawiałam pierwsze kroki i dzis nie załuje tej decyzji i jestem z siebie dumna bo za kazdym wyjazdm jest coraz lepjej...wiec Barbaro wiecej wiary w siebie głowa do góry i do przodu najwazniejsze  to sie rzełamac i werzyc ze sie uda a wtedy bedzie  dobrze....powodzenia i pozdrawiam
04 listopada 2014 14:43 / 4 osobom podoba się ten post
Na pocieszenie dodam,że trafiają się sztele bez znajomości niemieckiego,właśnie kilka dni temu moja dobra koleżanka wyjechała do Polki mieszkającej w De,język niemiecki niepotrzebny. Fakt ,że za marne pieniądze,ale jak sie ma długi i nóż na gardle to lepiej za tyle niż za tyle co MOPS oferuje.
Przede wszystkim zacznij dzwonić do agencji,najlepiej do kilku na raz,teraz przed świętami nikt nie grymasi,szybko znajdziesz pracę.
04 listopada 2014 15:45 / 4 osobom podoba się ten post
NDorota

Chyba nikt nie pojedzie po Tobie bo pewnie nie jedna miała takie same myśli.A tak z innej beczki to czasem mi się wydaje,że niektóre tematy pojawiają się celowo żeby wywołać dyskusję,żeby nam się nie nudziło....Dobrze wiemy ,że jeśli ktoś chce pojechac to pojedzie ,czy to z językiem czy bez języka na swięta pierwszy raz............

Też tak czasem myślę ale z drugiej strony ciągle pojawiają się tutaj nowe osoby, które nie wiedzą jak funkcjonuje forum, nie wiedzą, że dany temat już był wielokrotnie wałkowany. Po to jest forum aby pomagało wszystkim, nie tylko tym"starym" ale i "młodym" forumowiczom. Basiu ! Ja wyjechałam pierwszy raz równo dwa lata temu ze znajomościa języka pożal się Boże, a teraz co ? Jestem starą wygą. Nie żałuję podjętej decyzji, choć na początku było mi ciężko. Zaimponowałam tym wielu osobom, a przede wszystkim samej sobie. Nie zastanawiaj się więcej po prostu jedź i tak nie masz nic do stracenia. Są firmy, które opłacają podróż, poszukaj choćby w ogłoszeniach firm na tym forum. Teraz jest najlepszy z możliwych momentów, następny  będzie dopiero za rok.
04 listopada 2014 15:55 / 1 osobie podoba się ten post
NDorota

Basiu,wiek nie ma tu żadnego znaczenia,w tym miasteczku gdzie ja jestem jest opiekunka ok 70,przemiła kobieta ,sama śmieje się z siebie ,że niedługo bedzie potrzebowała opiekunki.....

Ojojoj ! Dorotkaaaaa !!! .....co to ma znaczyć to opiekunka ok. 70 ????????? ...Dorotkaaaaa !!!!! -;))))))))))))))))
04 listopada 2014 18:51 / 9 osobom podoba się ten post
Barbaro 66-wszystkim zaczynajacym radze poza oczywiscie nauką ,zeby sie same poogłaszały na pracowych portalach-tylko trzeba w tym ogłoszeniu napisac prawdę!Niemiecki podstawowy!Firmy same dzwonic beda a Ty na kasie na telefony przyoszczedzisz troszkę:)Teraz przed swiętami kandydatki z marna znajomoscia jezyka maja duze szanse ,a jak juz pojedziesz to w praniu załapiesz raz dwa bo nie będzie innego wyjścia:)Takie poczatki przerabiało 9 na 10 z nas zaczynając:) I nie zwalaj nam tu na wiek starczy:)To zadne tłumaczenia -wyjeżdżają starsze od Ciebie i daja radę to dlaczego Tobie miałoby sie nie udac??????
04 listopada 2014 19:21 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Barbaro 66-wszystkim zaczynajacym radze poza oczywiscie nauką ,zeby sie same poogłaszały na pracowych portalach-tylko trzeba w tym ogłoszeniu napisac prawdę!Niemiecki podstawowy!Firmy same dzwonic beda a Ty na kasie na telefony przyoszczedzisz troszkę:)Teraz przed swiętami kandydatki z marna znajomoscia jezyka maja duze szanse ,a jak juz pojedziesz to w praniu załapiesz raz dwa bo nie będzie innego wyjścia:)Takie poczatki przerabiało 9 na 10 z nas zaczynając:) I nie zwalaj nam tu na wiek starczy:)To zadne tłumaczenia -wyjeżdżają starsze od Ciebie i daja radę to dlaczego Tobie miałoby sie nie udac??????

Kasiu! Też tak można. Ja tak zrobiłam, ogłosiłam się sama i nie powiem odzew był. Zgłosiły  się do mnie dwie osoby, a własciwie trzy prywatne i chyba też trzy firmy. Hmmm....jednak gdybym na tej podstawie miała doradzać to jednak warto parę groszy odżałować i samemu dzwonić do firm. Osoby prywatne, które do mnie się odezwały to były takie, które szukały przysłowiowego jelenia. Jedna pani oferowała mi 1000 euro za opiekę nad dwoma demencyjnymi babciami, druga 700 dolarów za zajmowanie się dwójką dzieci, a trzecie ogłoszenie to był pan, z pochodzenia Polak, wcale nie taki stary i tak naprwdę to teraz się zastanawiam czego on tak naprawdę szukał ( oferował 600 euro). Jeśli zaś chodzi o firmy to na ogłoszenia odpowiadają takie, które mają poważne problemy kadrowe, a to dlatego, że bardzo mało płacą i mają brdzo złe opinie. Takie ja mam doświadczenie. W końcu zadzwoniłam do pierwszej firmy. która miała przedstawicielstwo w moim mieście ot tak aby się przekonać jak wygląda test z języka niemieckiego, po tygodniu siedziałam już w autobusie i wspópracuję z nimi do dziś.
04 listopada 2014 19:27 / 5 osobom podoba się ten post
Alinka!! Wiadomo ,że odrzuca się te szemrane prywatne oferty i dla mimimalnej bezpieczności jedzie z firma ,zwłaszcza jak to jest 1x i jak nie zna sie języka-o tak oczywistych rzeczach to nawet nie pisałam bo Barbara 66 na pewno to juz wie ,choćby z 3-letniej lektury naszego forum:)W koncu po coś sie tu produkujemy nieustannie ostrzegając świeżynki przed pochopnymi decyzjami.Niektóre z tych naszych rad korzystaja z powodzeniem i my same często przeciez też:)