Produkcja filmu fabularnego - Karol Starnawski, Joanna Rybus

12 stycznia 2015 19:25 / 4 osobom podoba się ten post
A ja wpadłam na innego pomysła:)Panie Karolu a nie myslał pan o tym ,żeby sie na miesiąc zatrudnić jako opiekun/jesli zna Pan język niemiecki chocby komunikatywnie/-doświadczyłby Pan Opiekunkowa na własnej skórze i potem wziął sie ,dodawszy doświadczenia swoje i innych opiekunek/ów/ ,za ten film.Wtedy juz w małym zarysie wiedziałby Pan o czym mowa:):):):)Bo teraz ,to troche tak jakby robic film o nurkowaniu ,nie umiejąc pływać:):):):)
12 stycznia 2015 19:30 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

A ja wpadłam na innego pomysła:)Panie Karolu a nie myslał pan o tym ,żeby sie na miesiąc zatrudnić jako opiekun/jesli zna Pan język niemiecki chocby komunikatywnie/-doświadczyłby Pan Opiekunkowa na własnej skórze i potem wziął sie ,dodawszy doświadczenia swoje i innych opiekunek/ów/ ,za ten film.Wtedy juz w małym zarysie wiedziałby Pan o czym mowa:):):):)Bo teraz ,to troche tak jakby robic film o nurkowaniu ,nie umiejąc pływać:):):):)

Eeee tam, pojedzie chlopina jeszcze mu sie spodoba i film wyjdzie z Happy Endem
A, tak powaznie, nie ma to jak przezyc na wlasnej skorze, popieram Twoj pomysl :-DDD
12 stycznia 2015 19:42 / 2 osobom podoba się ten post
Mysle ,ze ten Pan Karol to juz tu sie duzo naczytał i doskonale wie
na czym ta praca polega a kontakt bezposredni z opiekunkami ma mu tylko cos nie cos pomóc.
Pan Karol S, jest przeciz reżyserem zawodowym ,nie amatorem....On ma juz w glowie wszystko poukładane.
12 stycznia 2015 19:45 / 4 osobom podoba się ten post
Krystynkaa

Mysle ,ze ten Pan Karol to juz tu sie duzo naczytał i doskonale wie
na czym ta praca polega a kontakt bezposredni z opiekunkami ma mu tylko cos nie cos pomóc.
Pan Karol S, jest przeciz reżyserem zawodowym ,nie amatorem....On ma juz w glowie wszystko poukładane.

Może teraz obsade z forumowiczek obmyśla.Muszę awatar zmienić Oby tylko nie w roli pdp:((((
12 stycznia 2015 19:48 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Może teraz obsade z forumowiczek obmyśla.Muszę awatar zmienić:-) Oby tylko nie w roli pdp:((((

Szpilki załóż
12 stycznia 2015 19:53 / 3 osobom podoba się ten post
Będziesz miala zapis w umowie - nie uzywać siły fizycznej - i nie opisywać na forum - reszta standard 8,50 na godzine 2 godz. wolnego  i 40 godz. pracy tygodniowo.Reszta to czuwanie:) a zegarek szwajcarski zapisze Ci w testamencie.Też żartuje:))))
12 stycznia 2015 20:08 / 4 osobom podoba się ten post
Droga Amelko! Nie życzyć to sobie możesz wizyty nielubianych gości. Tutaj poddajesz się publicznej ocenie. A tak na marginesie, dlaczego tak personalnie odbierasz moja wypowiedź?
12 stycznia 2015 20:43
kasia63

A ja wpadłam na innego pomysła:)Panie Karolu a nie myslał pan o tym ,żeby sie na miesiąc zatrudnić jako opiekun/jesli zna Pan język niemiecki chocby komunikatywnie/-doświadczyłby Pan Opiekunkowa na własnej skórze i potem wziął sie ,dodawszy doświadczenia swoje i innych opiekunek/ów/ ,za ten film.Wtedy juz w małym zarysie wiedziałby Pan o czym mowa:):):):)Bo teraz ,to troche tak jakby robic film o nurkowaniu ,nie umiejąc pływać:):):):)

Tak. Zgadzam się z Tobą.
Kasiu, pomyślałam też o tym na wstępie przeczytawszy pierwszy tekst w tym temacie.
Twój pomysł jest bardzo dobry..... ale to wymaga wysiłku, cierpliwości i rzetelnego "przyłożenia się" do roboty.
Wówczas efekt włożonej pracy z pewnością byłby zauważony.
 
12 stycznia 2015 20:46 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Tak. Zgadzam się z Tobą.
Kasiu, pomyślałam też o tym na wstępie przeczytawszy pierwszy tekst w tym temacie.
Twój pomysł jest bardzo dobry..... ale to wymaga wysiłku, cierpliwości i rzetelnego "przyłożenia się" do roboty.
Wówczas efekt włożonej pracy z pewnością byłby zauważony.
 

I po co nam konkurencja?
12 stycznia 2015 20:48
amelka

Tak. Zgadzam się z Tobą.
Kasiu, pomyślałam też o tym na wstępie przeczytawszy pierwszy tekst w tym temacie.
Twój pomysł jest bardzo dobry..... ale to wymaga wysiłku, cierpliwości i rzetelnego "przyłożenia się" do roboty.
Wówczas efekt włożonej pracy z pewnością byłby zauważony.
 

Ale ja od tego kroku bym zaczeła,nie ujawniając sie kim jestem -posmakowałabym na własnej skórze /zarobiła przy okazji:)/ i dopiero zaczęłabym własciwe działania w kierunku realizacji filmu.To zreszta może być ciekawe doświadczenie dla takiego młodego człowieka ,troszke z innego swiata:)
12 stycznia 2015 20:53
Bellanna

Droga Amelko! Nie życzyć to sobie możesz wizyty nielubianych gości. Tutaj poddajesz się publicznej ocenie. A tak na marginesie, dlaczego tak personalnie odbierasz moja wypowiedź?

Zapewniam Ciebie, że wiem co mogę. 
Nie oceniaj publicznie mnie, jako osoby, ponieważ mnie nie znasz. Możesz jedynie oceniać moje wypowiedzi.
A tak na marginesie: brakuje Tobie tolerancji dla inności poglądów i zachowań.
Ja na pewno nie zamierzam snuć opowieści o mojej pracy. Powód?
Nie toleruję tzw. łatwizny. 
12 stycznia 2015 20:54 / 2 osobom podoba się ten post
Czlowiek z dusza artysty widzi i czuje więcej, bo ma wyobraznie.Czy nakrecając kryminal musi na bank napaść, albo jeszcze co gorszego zrobic?
12 stycznia 2015 21:02
mleczko47

Czlowiek z dusza artysty widzi i czuje więcej, bo ma wyobraznie.Czy nakrecając kryminal musi na bank napaść, albo jeszcze co gorszego zrobic?

No wówczas z więzienia trudno byłoby reżyserować taki film ).
Dobry lub bardzo dobry aktor, wcielając się w rolę, którą gra, potrafi nawet i w więzieniu przesiedzieć. /dla roli schudnąć, przytyć itp./.
Jego dusza artysty wówczas i widzi i czuje tak, jak człowiek zza krat. 
Ale to już zupełnie inna bajka, chociaż przykład należy brać z najlepszych-podobno ;-))
12 stycznia 2015 21:04 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

Zapewniam Ciebie, że wiem co mogę. 
Nie oceniaj publicznie mnie, jako osoby, ponieważ mnie nie znasz. Możesz jedynie oceniać moje wypowiedzi.
A tak na marginesie: brakuje Tobie tolerancji dla inności poglądów i zachowań.
Ja na pewno nie zamierzam snuć opowieści o mojej pracy. Powód?
Nie toleruję tzw. łatwizny. 

.....łatwizny i jeszcze paru innych rzeczy, które powinny cechować kogoś o otwartym umyśle........
12 stycznia 2015 21:09
Andrea, to nie są przepychanki. 
Nikomu nie zabraniam zgłaszać się i opowiadać o swojej pracy. Nie zabieram nikomu jego wolności.
Nie strofuj mnie proszę jak dziecko za to, że wyrażam własne zdanie w temacie.
I nie zmienię swojej decyzji. Wyrażam się w imieniu własnym, nie innych.
Każdy ma wolną wolę i tu zgadzam się z Tobą.