Na wyjeździe #30

14 grudnia 2015 19:22 / 2 osobom podoba się ten post
Ha,ha,ha....pomarzyć dobra sprawa. Mi by wystarczył taki pdp o laseczce albo loratorku , który lubiłby podróżować, a ja robiłabym za osobę towarzyszącą. Ech...
14 grudnia 2015 19:23 / 1 osobie podoba się ten post
Andrea, z dziecmi bylam Nie wpusciliby mnie. Wczesniej bylam, ale nie podobalo mi sie za bardzo. A jakbys byla zainteresowana to cos mi sie tak zdaje, ze mamy jedno miejsce w BB. Osobne mieszkanie z widokiem na kasyno... Z babcia, nie dziadkiem. I nie wiem czy zlotym rolatorem jezdzi
14 grudnia 2015 19:33 / 1 osobie podoba się ten post
Tego kasyna to Ci trochę zazdraszczam. W życiu w kasynie nie byłam.
14 grudnia 2015 19:48 / 1 osobie podoba się ten post
Aaaa to w takim razie mniej boli   ale zyczę Ci żebys tam zawitała późniejsza porą. 
14 grudnia 2015 20:22 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Tego kasyna to Ci trochę zazdraszczam. W życiu w kasynie nie byłam.

BylamOdstawilam sie jak....dobra, jak panienka do towarzystwa...Krwistoczerwona sukienka z dekoltem do pepka, pod spodem nic i szpilki takie wysokie, ze Cudo jako podporka robil Jak na stacji benzynowej z auta wysiadlam(wtedy jeszcze limuzyna jezdzil)to kierowca TIRa w latarnie wlazlPrzyjemnosc mi ogromna tym sprawiajacNo i dostalam sie do srodka. Ja jak panienka, Cudo w garniturze i pod krawatem(w Baden Baden panowie obowiazek maja, panie w bikini moga nawet byc). Akurat MS w pilce noznej byly. Nikt sie specjalnie stolami nie interesowal, bo Niemcy grali. Nawet krupierzy Usiadlam na fotelu, bo szpilki do nieba w tylek wchodzic zaczely i patrzylam jak inni graja. Swoich ciezko zarobionych pieniedzy jakos wyjatkowo szkoda mi bylo... Siedzialam blisko stolu przy ktorym nauka gry w ruletke bylam, wiec sie przesiadlam i posluchalam. Moge smialo powiedziec, ze teoretycznie grac juz umiemPopatrzylam sobie jak jeden pan w kwadrans przegral troszke wiecej jak ja w kwartal zarabiam. Nawet oko mu nie drgnelo... Cudo przegral cos z 25€. Wypilam lampke wina, ktora wiecej kosztowala niz cala butelka... No, ale w Baden Baden w kasynie bylam... Dla odmiany bylam tez w Bad Durkheim i tam bylo zdecydowanie przyjemniej