Dowcipy i anegdoty #4

06 lipca 2016 11:37 / 4 osobom podoba się ten post
Kot podobny do Loewa 
06 lipca 2016 19:20 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Kot podobny do Loewa :lol2:

Jaki leniuch z niego  
06 lipca 2016 20:18
Na rybach...
06 lipca 2016 20:33 / 4 osobom podoba się ten post
Stare dobre czasy :)
06 lipca 2016 21:22 / 10 osobom podoba się ten post
06 lipca 2016 21:26 / 9 osobom podoba się ten post
07 lipca 2016 10:09 / 9 osobom podoba się ten post
Mieszkający od lat w Stanach stary Arab ma 5 hektarowe pole ziemniaków , nadszedł czas sadzenia ale jego jedyny syn został aresztowany jako terrorysta . Załamany Arab wysyła telegram do syna do więzienia :
" Drogi Abdulu , Tu pisze twój ojciec Muhammad . Jak co roku przyszedł czas sadzenia ziemniaków ale ja już jestem po prostu za stary żeby przekopać pole i pozasadzać sadzonki . Wiem że jakbyś tu był byś mi pomógł . Kochający cię ojciec Muhammad ."

Po kilku godzinach przychodzi telegram z więzienia :
" TATO NIE KOP NIGDZIE NA POLU TAM SCHOWAŁEM CAŁY TROTYL , WIRÓWKĘ DO REAKTORA ORAZ BUTLE Z GAZEM I BAKTERIAMI !"

Pięć minut po telegramie przyjeżdża 300 osobowa
ekipa z FBI z psami , koparkami i łopatami . Przeszukiwali i przekopywali całe pole przez dwa tygodnie nic nie znaleźli więc przeprosili i odjechali .

Na następny dzień przychodzi telegram :
" Drogi Ojcze , Tu pisze kochający cię syn Abdul . Pole przekopane , możesz sadzić sadzonki . Zważywszy zaistniałe trudne okoliczności więcej zrobić nie mogłem , Kochający cię syn Abdul ."
07 lipca 2016 13:37 / 7 osobom podoba się ten post
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- poproszę o pokój na jedną noc
- niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju piecioosobowym
- może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju
Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem.
Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut
Wrócił do pokoju i mówi:
- panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch
- co pan! w hotelu?
- możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- co się stało z moimi współlokatorami?
- rano zabrała ich milicja
- a mnie dlaczego nie zabrali?
- bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
07 lipca 2016 18:42 / 8 osobom podoba się ten post
08 lipca 2016 08:51 / 8 osobom podoba się ten post
Redaktor gazety pyta się profesora, docenta i studenta: ile czasu trzeba żeby opanować język chiński?
- Pięć lat - odpowiada profesor.
- Myślę, że trzy lata przy intensywnym uczeniu się - mówi docent.
- A na kiedy potrzeba? - pyta student.
08 lipca 2016 11:13 / 8 osobom podoba się ten post
08 lipca 2016 14:09 / 7 osobom podoba się ten post
Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki
mieli opowiedzieć dzieciom ich rodzice . Następnego dnia dzieci po kolei
opowiadają . Pierwsza jest Małgosia :
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso . Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt ,
rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość zdechła .
- Dobrze Małgosiu , a jaki z tego morał ?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną - tak powiedzieli rodzice .
- Bardzo ładnie .
Następny Mareczek :
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt . Kiedyś kury zniosły dużo jaj , rodzice
już liczyli ile zarobią ,
ale z większości wykluły się koguty .
- Dobrze Mareczku , a jaki z tego morał ?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice .
- Bardzo ładnie .
No i wreszcie opowiada Jasio :
- Łociec to mnie tak pedział : Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był
cichociemnym . No i zrzucali go na spadochronie nad Polską . Miał przy sobie
tylko mundur , sten"a , sto nabojow , nóż i butelkę szkockiej whisky . 50 metrów
nad ziemią zauważył , że leci w środek niemieckiego garnizonu . Niemcy już go
wypatrzyli , więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz , żeby się nie
stłukła , odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego
garnizonu . I tu dawaj ! Pandemonium ! Dziadek Staszek pruje ze sten"a !
Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki ! Juchy więcej niż na filmach z
gubernatorem Arnoldem . Z 80-ciu ubił i jak skończyły mu się pestki , wyjął nóż i
kosi Niemrów jak Boryna zboże . Na 30-tym klinga poszłaaaa , pozostałych dziadek
zarąbał z buta i uciekł .
W klasie konsternacja . Pani ostrożnie pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki z tego morał ?
- Też się taty pytałem, a on na to : " Nie wkurzaj dziadka Staszka jak se
popije".
08 lipca 2016 23:19 / 8 osobom podoba się ten post
09 lipca 2016 11:22 / 7 osobom podoba się ten post
09 lipca 2016 11:50 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Mery! Zabijesz mnie kiedys