Jak minął dzień 15

29 października 2023 18:32 / 5 osobom podoba się ten post
Niedziela mineła spokojnie, bez żadnych ekscesów.Oby tak dalej.
30 października 2023 00:18 / 6 osobom podoba się ten post
Minął na czekaniu. Czekałyśmy na zmienniczkę. Wiecie jak to jest,gdy do naszych podopiecznych ktoś nowy przyjeżdża. Podenerwowani trochę i niespokojni. Przyznam,ja też się trochę denerwowałam,tym bardziej,ze zmienniczka się do mnie nie odezwała ,ani wcześniej,ani dzisiaj przez cały dzień. Ale już jest! Przyjechała ok 22-giej. Syn ją przywiózł.  Powiedzcie mi,proszę,czy informujecie osoby które są obecnie na Steli,o której mniej więcej będziecie? Albo chociaż wysyłacie sms-a,że po południu,wieczorem czy późnym wieczorem ? Albo w nocy? Ja zawsze informuję i sama,jak dotąd ,takie info otrzymywałam. Jeśli nie bezpośrednio do mnie ktoś dzwonił,to do podopiecznych czy rodziny. Dobrze,że tutaj wszędzie blisko,wiec po południu wyszłyśmy z domu. W razie telefonu,zdążyłybyśmy szybko wrócić . Ale telefonu nie było. Dowiedziałam się,że ja,czy inna aktualna opiekunka,nie jest partnerem do rozmów i informowania o przybliżonym czasie przyjazdu. Agencja wiedziała że zmiana przyjedzie dzisiaj,a ja,skoro jestem w pracy,to wystarczy zadzwonić po przyjeździe,żebym drzwi otworzyła . Qrcze,a ja specjalnie ciasto upiekłam na powitanie i inne łakocie przygotowałam,chciałam żeby było miło,a dowiedziałam się tylko,że prawie wszystko robię nie tak,jak profesjonalna opiekunka robić powinna. Nie trzymam się zasad,reguł,dyscypliny. No,słowem,bardzo nieprofesjonalna jestem. Trochę racji może w tym i jest,ale jak tu trzymać się ramy,wymuszać reguły,jak podopieczna nigdy w swoim życiu,w żadne ramy zamknąć się nie chciała i nie chce?
W pierwszej chwili byłam chyba w małym szoku,może nawet trochę smutno mi się zrobiło,ale już wcale nie jest mi przykro . Wiem,że dobrą robotę tutaj zrobiłam. Podopiecznej dobrze jest ze mną i to najważniejsze jest dla mnie. Bo to ja jestem tutaj dla niej,a nie odwrotnie. Chyba że się mylę? A co Wy o tym myślicie?
30 października 2023 05:10 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Minął na czekaniu. Czekałyśmy na zmienniczkę. Wiecie jak to jest,gdy do naszych podopiecznych ktoś nowy przyjeżdża. Podenerwowani trochę i niespokojni. Przyznam,ja też się trochę denerwowałam,tym bardziej,ze zmienniczka się do mnie nie odezwała ,ani wcześniej,ani dzisiaj przez cały dzień. Ale już jest! Przyjechała ok 22-giej. Syn ją przywiózł.  Powiedzcie mi,proszę,czy informujecie osoby które są obecnie na Steli,o której mniej więcej będziecie? Albo chociaż wysyłacie sms-a,że po południu,wieczorem czy późnym wieczorem ? Albo w nocy? Ja zawsze informuję i sama,jak dotąd ,takie info otrzymywałam. Jeśli nie bezpośrednio do mnie ktoś dzwonił,to do podopiecznych czy rodziny. Dobrze,że tutaj wszędzie blisko,wiec po południu wyszłyśmy z domu. W razie telefonu,zdążyłybyśmy szybko wrócić . Ale telefonu nie było. Dowiedziałam się,że ja,czy inna aktualna opiekunka,nie jest partnerem do rozmów i informowania o przybliżonym czasie przyjazdu. Agencja wiedziała że zmiana przyjedzie dzisiaj,a ja,skoro jestem w pracy,to wystarczy zadzwonić po przyjeździe,żebym drzwi otworzyła :zaskoczenie1::-(. Qrcze,a ja specjalnie ciasto upiekłam na powitanie i inne łakocie przygotowałam,chciałam żeby było miło,a dowiedziałam się tylko,że prawie wszystko robię nie tak,jak profesjonalna opiekunka robić powinna. Nie trzymam się zasad,reguł,dyscypliny. No,słowem,bardzo nieprofesjonalna jestem. Trochę racji może w tym i jest,ale jak tu trzymać się ramy,wymuszać reguły,jak podopieczna nigdy w swoim życiu,w żadne ramy zamknąć się nie chciała i nie chce?:-(
W pierwszej chwili byłam chyba w małym szoku,może nawet trochę smutno mi się zrobiło,ale już wcale nie jest mi przykro . Wiem,że dobrą robotę tutaj zrobiłam. Podopiecznej dobrze jest ze mną i to najważniejsze jest dla mnie. Bo to ja jestem tutaj dla niej,a nie odwrotnie. Chyba że się mylę? A co Wy o tym myślicie?

Gusiu, wszystko zrobiłas dobrze i rozumiem,ze może być Ci smutno i przykro.Tez zawsze staram się dać znać o ktorej mniej więcej będę.Życzę Ci bezpiecznej podróży do domu i super urlopu ??
30 października 2023 06:18 / 3 osobom podoba się ten post
magmab

Abu ona jest słodka - jak się wabi?? Boziuu jak ja tesknie za swoimi szkrabami ?( i to jest minus wyjazdów, że trzeba je zostawić). 

?
 
Ten radosny dziesięciotygodniowy szkrab to Szisza (w dokumentach hodowcy inne).
Psy mam i tu, i tu. Więc sama radość 
Pozdrawiam przytulaśnie! ?
30 października 2023 06:19 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Minął na czekaniu. Czekałyśmy na zmienniczkę. Wiecie jak to jest,gdy do naszych podopiecznych ktoś nowy przyjeżdża. Podenerwowani trochę i niespokojni. Przyznam,ja też się trochę denerwowałam,tym bardziej,ze zmienniczka się do mnie nie odezwała ,ani wcześniej,ani dzisiaj przez cały dzień. Ale już jest! Przyjechała ok 22-giej. Syn ją przywiózł.  Powiedzcie mi,proszę,czy informujecie osoby które są obecnie na Steli,o której mniej więcej będziecie? Albo chociaż wysyłacie sms-a,że po południu,wieczorem czy późnym wieczorem ? Albo w nocy? Ja zawsze informuję i sama,jak dotąd ,takie info otrzymywałam. Jeśli nie bezpośrednio do mnie ktoś dzwonił,to do podopiecznych czy rodziny. Dobrze,że tutaj wszędzie blisko,wiec po południu wyszłyśmy z domu. W razie telefonu,zdążyłybyśmy szybko wrócić . Ale telefonu nie było. Dowiedziałam się,że ja,czy inna aktualna opiekunka,nie jest partnerem do rozmów i informowania o przybliżonym czasie przyjazdu. Agencja wiedziała że zmiana przyjedzie dzisiaj,a ja,skoro jestem w pracy,to wystarczy zadzwonić po przyjeździe,żebym drzwi otworzyła :zaskoczenie1::-(. Qrcze,a ja specjalnie ciasto upiekłam na powitanie i inne łakocie przygotowałam,chciałam żeby było miło,a dowiedziałam się tylko,że prawie wszystko robię nie tak,jak profesjonalna opiekunka robić powinna. Nie trzymam się zasad,reguł,dyscypliny. No,słowem,bardzo nieprofesjonalna jestem. Trochę racji może w tym i jest,ale jak tu trzymać się ramy,wymuszać reguły,jak podopieczna nigdy w swoim życiu,w żadne ramy zamknąć się nie chciała i nie chce?:-(
W pierwszej chwili byłam chyba w małym szoku,może nawet trochę smutno mi się zrobiło,ale już wcale nie jest mi przykro . Wiem,że dobrą robotę tutaj zrobiłam. Podopiecznej dobrze jest ze mną i to najważniejsze jest dla mnie. Bo to ja jestem tutaj dla niej,a nie odwrotnie. Chyba że się mylę? A co Wy o tym myślicie?


30 października 2023 09:43 / 5 osobom podoba się ten post
Gusia29

Minął na czekaniu. Czekałyśmy na zmienniczkę. Wiecie jak to jest,gdy do naszych podopiecznych ktoś nowy przyjeżdża. Podenerwowani trochę i niespokojni. Przyznam,ja też się trochę denerwowałam,tym bardziej,ze zmienniczka się do mnie nie odezwała ,ani wcześniej,ani dzisiaj przez cały dzień. Ale już jest! Przyjechała ok 22-giej. Syn ją przywiózł.  Powiedzcie mi,proszę,czy informujecie osoby które są obecnie na Steli,o której mniej więcej będziecie? Albo chociaż wysyłacie sms-a,że po południu,wieczorem czy późnym wieczorem ? Albo w nocy? Ja zawsze informuję i sama,jak dotąd ,takie info otrzymywałam. Jeśli nie bezpośrednio do mnie ktoś dzwonił,to do podopiecznych czy rodziny. Dobrze,że tutaj wszędzie blisko,wiec po południu wyszłyśmy z domu. W razie telefonu,zdążyłybyśmy szybko wrócić . Ale telefonu nie było. Dowiedziałam się,że ja,czy inna aktualna opiekunka,nie jest partnerem do rozmów i informowania o przybliżonym czasie przyjazdu. Agencja wiedziała że zmiana przyjedzie dzisiaj,a ja,skoro jestem w pracy,to wystarczy zadzwonić po przyjeździe,żebym drzwi otworzyła :zaskoczenie1::-(. Qrcze,a ja specjalnie ciasto upiekłam na powitanie i inne łakocie przygotowałam,chciałam żeby było miło,a dowiedziałam się tylko,że prawie wszystko robię nie tak,jak profesjonalna opiekunka robić powinna. Nie trzymam się zasad,reguł,dyscypliny. No,słowem,bardzo nieprofesjonalna jestem. Trochę racji może w tym i jest,ale jak tu trzymać się ramy,wymuszać reguły,jak podopieczna nigdy w swoim życiu,w żadne ramy zamknąć się nie chciała i nie chce?:-(
W pierwszej chwili byłam chyba w małym szoku,może nawet trochę smutno mi się zrobiło,ale już wcale nie jest mi przykro . Wiem,że dobrą robotę tutaj zrobiłam. Podopiecznej dobrze jest ze mną i to najważniejsze jest dla mnie. Bo to ja jestem tutaj dla niej,a nie odwrotnie. Chyba że się mylę? A co Wy o tym myślicie?

Gusiu ja zawsze daje znać i prosze moja zmienniczke by tez to robiła za każdym razem. Oj to trafiła się "ciekawa" osobka jak na dzień dobry sama krytyka moze to ta co mnie 2lata.temu wymieniła ? i po 4 dniach zjechała do Pl ??????.  Nie przejmuj się - Ty swoja prace wykonałaś na 6+
30 października 2023 13:53 / 4 osobom podoba się ten post
Tak jak przewidywałam -szłam w deszczu po zakupy.Przy okazji w Dm kupiłam bryle do czytania,bo swoje popsułam.Teraz czekam (wrrr) na panią do Seniorki na godzinę.Tylko ciekawe,czemu ona przychodzi,gdy ja mam pauzę? Muszę spytać o to Birgit.Potem jakieś ciasto,TV, trochę pohaftuję i będzie wieczór.Nic ciekawego.
30 października 2023 14:29 / 3 osobom podoba się ten post
Jeszcze nie minął z tej części jestem zadowolona , potem się okaże czy z całego dnia .Już mam wszystko ( prawie ) zrobione .Teraz kręcę  pauzę .Koty stęsknili się za mną i nie odstępują ..Tak to jest jak mama ?.- cia wyjedzie .. Pogoda cudna + 18 st.C .
30 października 2023 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
Śpicie już ?????? Nie za wcześnie ????
Gusia pewnie już w domu , bagaże rozpakowuje .Mierzy buty i kurtki .Cieszy się, że jest w swoim domku.
.Gusiu pisz, pisz, pisz .
30 października 2023 20:40 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Śpicie już ?????? Nie za wcześnie ????
Gusia pewnie już w domu , bagaże rozpakowuje .Mierzy buty i kurtki .Cieszy się, że jest w swoim domku.
.Gusiu pisz, pisz, pisz .:przytul3:

Gusia chyba wieczorem miała wyjeżdżać
31 października 2023 07:31 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

Gusia chyba wieczorem miała wyjeżdżać:-)

Nie czytam na bierzaco, nie mam czasu Jak to w domu ciągle coś i coś .U Gusi 15 stC ciepelko jesienne .Zdarzy jeszcze kasztanów nazbierać a  jak znajdzie żołędzie to ludziki z nudów będzie robiła  .
31 października 2023 07:43 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Minął na czekaniu. Czekałyśmy na zmienniczkę. Wiecie jak to jest,gdy do naszych podopiecznych ktoś nowy przyjeżdża. Podenerwowani trochę i niespokojni. Przyznam,ja też się trochę denerwowałam,tym bardziej,ze zmienniczka się do mnie nie odezwała ,ani wcześniej,ani dzisiaj przez cały dzień. Ale już jest! Przyjechała ok 22-giej. Syn ją przywiózł.  Powiedzcie mi,proszę,czy informujecie osoby które są obecnie na Steli,o której mniej więcej będziecie? Albo chociaż wysyłacie sms-a,że po południu,wieczorem czy późnym wieczorem ? Albo w nocy? Ja zawsze informuję i sama,jak dotąd ,takie info otrzymywałam. Jeśli nie bezpośrednio do mnie ktoś dzwonił,to do podopiecznych czy rodziny. Dobrze,że tutaj wszędzie blisko,wiec po południu wyszłyśmy z domu. W razie telefonu,zdążyłybyśmy szybko wrócić . Ale telefonu nie było. Dowiedziałam się,że ja,czy inna aktualna opiekunka,nie jest partnerem do rozmów i informowania o przybliżonym czasie przyjazdu. Agencja wiedziała że zmiana przyjedzie dzisiaj,a ja,skoro jestem w pracy,to wystarczy zadzwonić po przyjeździe,żebym drzwi otworzyła :zaskoczenie1::-(. Qrcze,a ja specjalnie ciasto upiekłam na powitanie i inne łakocie przygotowałam,chciałam żeby było miło,a dowiedziałam się tylko,że prawie wszystko robię nie tak,jak profesjonalna opiekunka robić powinna. Nie trzymam się zasad,reguł,dyscypliny. No,słowem,bardzo nieprofesjonalna jestem. Trochę racji może w tym i jest,ale jak tu trzymać się ramy,wymuszać reguły,jak podopieczna nigdy w swoim życiu,w żadne ramy zamknąć się nie chciała i nie chce?:-(
W pierwszej chwili byłam chyba w małym szoku,może nawet trochę smutno mi się zrobiło,ale już wcale nie jest mi przykro . Wiem,że dobrą robotę tutaj zrobiłam. Podopiecznej dobrze jest ze mną i to najważniejsze jest dla mnie. Bo to ja jestem tutaj dla niej,a nie odwrotnie. Chyba że się mylę? A co Wy o tym myślicie?

Może nr tel do Ciebie nie miała ? A może tylko rodzinę poinformowała ? Nie narzekaj nie pobiła Ciebie i nie wracasz z podbitym okiem . Swoje zrobiłaś .
Może to jakaś wzorcowa  opiekunka , wypuszczana przez agencję instruktorka 
Nie ma co się przejmować, bo to nie  ona ma oceniać Twoja pracę 
Podopieczna była zadowolona i git .
A wracasz tam ??? 
31 października 2023 11:18 / 2 osobom podoba się ten post
W wolnej chwili między praniem a obiadem upiekłam bananowo-orzechowe ciasteczka z płatkami owsianymi.Trochę za duże uformowałam,ale co tam,to pierwszy raz ????
31 października 2023 11:45 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Może nr tel do Ciebie nie miała ? A może tylko rodzinę poinformowała ? Nie narzekaj nie pobiła Ciebie i nie wracasz z podbitym okiem . Swoje zrobiłaś .
Może to jakaś wzorcowa :-) opiekunka , wypuszczana przez agencję instruktorka 
Nie ma co się przejmować, bo to nie  ona ma oceniać Twoja pracę 
Podopieczna była zadowolona i git .
A wracasz tam ??? :-)

Masz rację,wróciłam w jednym kawałku,bez siniaków,zamiast się cieszyć że tak dobrze się wszystko skończyło,to ja biadolę i się skarżę 
31 października 2023 11:47 / 1 osobie podoba się ten post
magmab

Gusiu ja zawsze daje znać i prosze moja zmienniczke by tez to robiła za każdym razem. Oj to trafiła się "ciekawa" osobka jak na dzień dobry sama krytyka moze to ta co mnie 2lata.temu wymieniła ? i po 4 dniach zjechała do Pl ??????.  Nie przejmuj się - Ty swoja prace wykonałaś na 6+

Dzięki. Raz na 6+,raz na 4+,najważniejsze że wszyscy zadowoleni i będą czekać na mój powrót w styczniu