• Oszustwa na portalach z ogłoszeniami - uważaj!

    Data dodania 05 maja 2014
    Liczba osób oszukanych na różne sposoby za pośrednictwem internetu jest spora i wciąż rośnie. Naiwni dają się oszukać na aukcje internetowe, wszelkiego rodzaju piramidy finansowe i wiele innych „okazji” dotyczących zakupów, czy szybkiego zarobienia pieniędzy. Jak się okazuje – oszukany może zostać także każdy kto poszukuje pracy.

    Kilka lat temu, głośno było o wyłudzeniach pieniędzy przez serwis „pobieraczek”. Platforma z plikami do darmowego pobierania, wymagała zarejestrowania swojego konta. Regulamin jednak dawał do zrozumienia użytkownikowi, że nawet „10 darmowych dni”, stanowi tzw. „zamówienie usługi”, za którą właściciel serwisu kazał sobie płacić. Łatwo wyobrazić sobie jakie było zdziwienie osób, które nie uiściły opłat, gdy otrzymali wezwanie do zapłaty z sądu. Podobne sytuacje miały miejsce z nowymi portalami aukcyjnymi, które wyłudzały od użytkowników pieniądze przez płatne wiadomości tekstowe SMS, kusząc jednocześnie bardzo niskimi cenami oferowanych na aukcjach produktów.

    Ostatnio cyberprzestępcy wzięli się także, za oszukiwanie osób poszukujacych pracy. Jak działa taki mechanizm:

    Powstaje strona z ofertami pracy – na pierwszy rzut oka – nic groźnego, strona jakich wiele. Oferty są zastanawiająco korzystne. Dotyczą albo pracy za granicą, bądź pracy zdalnej. Żeby zobaczyć szczegóły ogłoszenia, należy się zarejestrować na portalu. Z kolei rejestracja wymaga podania pełnych danych osobowych, wraz z numerem PESEL i adresem zameldowania. Gdy wypełnimy formularz i klikniemy przycisk „Zarejestruj się” - zgadzamy się zaakceptować regulamin portalu - tym samym podpisując umowę o dzieło na wykonanie jakiejś pracy za marne pieniądze lub uiszczenie kilkudziesięciu złotych jako np. „opłaty manipulacyjne”. Oczywiście, od umowy możemy odstapić w przeciągu np. 24 godzin, ale wówczas musimy zapłacić np. kwotę 99 zł. I na to właśnie liczą właściciele takich portali. Większość ludzi, czytając w co się „wpakowali”, dla świętego spokoju woli wpłacić kilkadziesiąt zł. Pozostali otrzymują za jakiś czas wezwanie do zapłaty, pisma z sądu, rachunki do uregulowania itp. - za niewykonanie pracy, na którą się zgodzili rejestrując się na portalu.

    Wyplątanie się z takiego prawno-wirtualnego problemu wbrew pozorom nie jest takie proste. Niektórzy użytkownicy słynnego „pobieraczka” do dzisiaj mają sprawy w sądzie i pomimo, że to oni zostali oszukani i naciągnięci, to własnie ich stawia się w roli winowajców.

    Co zrobić, aby się zabezpieczyć przed tego typu oszustwami? Najlepiej jest czytać dokładnie wszelkie regulaminy i zwracać szczególną uwagę na podawanie swoich pełnych danych osobowych.

  • ,,ja raz sie tak wpakowalam,, zarejestrowalam sie na portalu o prace i potem musialam placic 50 pln za rejestracje. Nigdy wiecej ,,, teraz jestem ostrozniejsza ,,,

1 użytkowników online

  • Malgi

Reklama