Na marginesie

22 listopada 2014 19:00 / 3 osobom podoba się ten post
Tu gdzie jestem jest duzo kontenerów z odzieżą uzywaną.Jest tu opiekunka-rencistka chodzi ubrana praktycznie w 1 zestawiku,chwali się ,ze zawsze wraca z 6 i nawet czasem 7 walizkami,zakupów nie robi za swoje ,codziennie spotykakmy się,więc rzuciło by się w oczy,co tam przewozi mozna sie tylko domyslac.
22 listopada 2014 19:09 / 3 osobom podoba się ten post
Bożenka

Ostanio na powrocie do kraju facet wiózł  wiadro kiszonej kapusty... co chwila otwierał i podjadał popijając alkoholem na mecie był dokładnie ugotowany.

Dobrze że dojechał i dursfalla wcześniej nie zaliczył, mnie od samego patrzenia na taki zestaw zrobiłoby się niedobrze haaaa...haa..
22 listopada 2014 19:24 / 2 osobom podoba się ten post
Dorka

Jedna kobitka podobno kupowała wszystkiego zawsze podwójnie ,olej,makarony,masła,konserwy,proszki,mydła itd.itp.Nazbierała tego całą wersalke,a rodzina akurat chciała przemeblowac pokój i wydało się ,jaki to wstyd musiał być.

Ja jak cokolwiek kupuję z myślą zabrania do domu gromadzę wszystkie rachunki by nie było nieporozumień z rodziną pdp. ale co to za pomysł gromadzenia żywności, oj, jak można zniżać się do takiego poziomu....
22 listopada 2014 21:39 / 3 osobom podoba się ten post
Dorka

Jedna kobitka podobno kupowała wszystkiego zawsze podwójnie ,olej,makarony,masła,konserwy,proszki,mydła itd.itp.Nazbierała tego całą wersalke,a rodzina akurat chciała przemeblowac pokój i wydało się ,jaki to wstyd musiał być.

Podobno.............................. a ja słyszałam,że podobno pija!!!
22 listopada 2014 22:04 / 9 osobom podoba się ten post
mleczko47

Podobno.............................. a ja słyszałam,że podobno pija!!!

" Radio Erewan podało , że podobno w Moskwie rozdają za darmo samochody , ale okazało się , że nie w Moskwie , tylko w Leningradzie
i nie samochody , tylko rowery .....i nie rozdają , tylko kradną !......a już towarzysz Lenin uczył , że trzeba swojego pilnować ...ściskając czapkę w swojej ręce "......" Podobno " ..... Jan Tadeusz Stanisławski .....-:))))))))
24 listopada 2014 00:55
Barbara niepowtarzalna

" Radio Erewan podało , że podobno w Moskwie rozdają za darmo samochody , ale okazało się , że nie w Moskwie , tylko w Leningradzie
i nie samochody , tylko rowery .....i nie rozdają , tylko kradną !......a już towarzysz Lenin uczył , że trzeba swojego pilnować ...ściskając czapkę w swojej ręce "......" Podobno " ..... Jan Tadeusz Stanisławski .....-:))))))))

Fajne pocieszenie ,,podobno wojny nie trzeba ..sami sie rozprawimy..
19 lipca 2015 09:12 / 5 osobom podoba się ten post
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Realizując swoje zainteresowania, a robota którą wykonuję mi to umożliwia (niestety nie ułatwia) i dążąc do uproszczeń (bo proste jest z natury jakby krótsze niż krzywe) znalazłam hasło uproszczeń - "proste jak dwa dodać dwa"
- Było we mnie Eureka !!! Więc szybko dodałam to dwa i dwa oczywiście kierując się naczelną zasadą przestrzeni, w której się poruszam, że na początku było słowo. I patrzcie co mi wyszło:
dwa + dwa = ddwwaa
Wynik niewątpliwie poprawny, niestety nie przypomina to "cztery" . I tak (na marginesie)z niewątpliwie prostego wszystko stało się jeszcze bardziej skomplikowane.... Oczywiście nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło bo mam się nad czym zastanawiać dalej... )))))
19 lipca 2015 10:06 / 1 osobie podoba się ten post
Da Wa , Wa da:)i mamy cztery? A Wa:) i tak da:)
19 lipca 2015 10:24 / 8 osobom podoba się ten post
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Spacerując rano z psem miałam okazję zastanawiać się nad moją chrześcijańską naturą. Temu pieskowi mój sąsiad kiedyś rzucił pod nogi petardę i od tej pory jest całkowicie głuchy. Z psa swobodnie poruszającego się, który jest przyjacielem każdego człowieka (nie szczeka, a ząbki pokazuje tylko w prawdziwie ludzkim uśmiechu) stał się niewolnikiem smyczy - no nie da się go niestety przywołać... W terenie jedynym językiem, którym się z nim porozumiewamy jest (niestety) tylko szarpanie smyczą... I tak sobie myślę, że jakby te petardę rzucił pod moje nogi nie miała bym żadnego problemu z przebaczeniem tej głupoty, ale ponieważ jego czyn dotyczy stworzenia, które nie może odpowiedzieć mu tym samym każdy taki spacer przyprawia mnie o pulsowanie gniewem w kierunku osoby, którą znam z imienia i nazwiska. Nic z tym nie mogę zrobić...
Ten pies mu przebaczył, bo z jakiś powodów nie umie gniewać się na ludzi. Niestety ja nie mogę (to tak na marginesie)
19 lipca 2015 11:32 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Spacerując rano z psem miałam okazję zastanawiać się nad moją chrześcijańską naturą. Temu pieskowi mój sąsiad kiedyś rzucił pod nogi petardę i od tej pory jest całkowicie głuchy. Z psa swobodnie poruszającego się, który jest przyjacielem każdego człowieka (nie szczeka, a ząbki pokazuje tylko w prawdziwie ludzkim uśmiechu) stał się niewolnikiem smyczy - no nie da się go niestety przywołać... W terenie jedynym językiem, którym się z nim porozumiewamy jest (niestety) tylko szarpanie smyczą... I tak sobie myślę, że jakby te petardę rzucił pod moje nogi nie miała bym żadnego problemu z przebaczeniem tej głupoty, ale ponieważ jego czyn dotyczy stworzenia, które nie może odpowiedzieć mu tym samym każdy taki spacer przyprawia mnie o pulsowanie gniewem w kierunku osoby, którą znam z imienia i nazwiska. Nic z tym nie mogę zrobić...
Ten pies mu przebaczył, bo z jakiś powodów nie umie gniewać się na ludzi. Niestety ja nie mogę (to tak na marginesie)

gdybym mogła dałabym Tobie - milion polubień!!!. Mam tak samo. Krzywde wyrządzoną mojej personie potrafie wybaczyć ale zwierzęciu (obojętnie jakiemu) nie potrafie. Ten człowiek jest dla mnie zerem a tak na marginesie wytwarza we mnie się wtedy taka agresja, że mogłabym duuuuże "kuku" zrobić.
19 lipca 2015 11:45 / 3 osobom podoba się ten post
Dorka

Tu gdzie jestem jest duzo kontenerów z odzieżą uzywaną.Jest tu opiekunka-rencistka chodzi ubrana praktycznie w 1 zestawiku,chwali się ,ze zawsze wraca z 6 i nawet czasem 7 walizkami,zakupów nie robi za swoje ,codziennie spotykakmy się,więc rzuciło by się w oczy,co tam przewozi mozna sie tylko domyslac.

Lepiej sie nie domyslac, bo i po co. Jej walizka, jej styl ubierania i jej nawet czasem 7 walizek.
19 lipca 2015 12:25 / 4 osobom podoba się ten post
magmab

gdybym mogła dałabym Tobie - milion polubień!!!. Mam tak samo. Krzywde wyrządzoną mojej personie potrafie wybaczyć ale zwierzęciu (obojętnie jakiemu) nie potrafie. Ten człowiek jest dla mnie zerem a tak na marginesie wytwarza we mnie się wtedy taka agresja, że mogłabym duuuuże "kuku" zrobić.

Myślę, że ten człowiek miał dużo szczęścia, że ja byłam wtedy na wyjeździe. W takich sytuacjach  też od razu mam kły... Dla niego chyba lepszy byłby mój natychmistowy rewanż (bez rękoczynów) niż tak długotrwałe  pulsowanie gniewem...  Cokolwiek -  mojego sumienia to nie obciąży bo wiem, że mój gniew jest słuszny.... Gniew oddzielony od nienawiści, która zaślepia, jest energią, która nigdy się nie myli i nie popełnia błędów - w zetknięciu z  nienawiścią niestety zupełnie znikoma... Czyli to nienawiść pokonuje gniew . Dlatego na tym świecie mamy tak jak mamy....)))))
19 lipca 2015 13:18 / 5 osobom podoba się ten post
magmab

gdybym mogła dałabym Tobie - milion polubień!!!. Mam tak samo. Krzywde wyrządzoną mojej personie potrafie wybaczyć ale zwierzęciu (obojętnie jakiemu) nie potrafie. Ten człowiek jest dla mnie zerem a tak na marginesie wytwarza we mnie się wtedy taka agresja, że mogłabym duuuuże "kuku" zrobić.

Też nie znoszę bezmyślności, bo takie postępowanie to bezmyślność i kompletny brak empatii. Najgorsze jest to, że tacy ludzie obawiają się tylko kary, jaka mogłaby ich spotkać, a to, że wyrzadzają swoim postępowaniem krzywdę jest dalekie od ich świadomości.
19 lipca 2015 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Też nie znoszę bezmyślności, bo takie postępowanie to bezmyślność i kompletny brak empatii. Najgorsze jest to, że tacy ludzie obawiają się tylko kary, jaka mogłaby ich spotkać, a to, że wyrzadzają swoim postępowaniem krzywdę jest dalekie od ich świadomości.

Zderzenie ze wszystkim co rozumię jako pycha i zwyrodnienie powoduje we mnie natychmiastowe przeistoczenie się z ofiary w myśliwego... Jest to niezależne od jakiejkolwiek mojej woli - muszę się jednak z tym zderzyć...  Idzie mi dym z nosa (gniew) bo jestem po kolejnym spacerze z moim pupilem.  Obserwuję go uważnie i teraz wiem, że on nie wie, że nie słyszy.... Posługując się innymi jednostkami czasu nawet nie wie kiedy ostatnio słyszał swoje imię...  Wciąż czeka aż się go przywoła...  )))))
22 lipca 2015 07:26
------------------------------------------------------------------------------ W taki upał postanowiłam popracować teoretycznie... Dziś mam zamiar pousuwać wszystkie kropki, które kiedykolwiek postawiłam nad "i". Doszłam do wniosku, że "i" przecież nie ma kropki jeżeli wziąć pod uwagę to jak wygląda duża (czyli dojrzała) litera....
Praca czysto teoretyczna (to tak na marginesie) i niebrudząca, ale też jakby niepłatna .... hihihihihi )))))