Na wyjeździe #28

06 października 2015 18:45 / 1 osobie podoba się ten post
agama

No i mamy kolejna awanturkę.
Babcia w piatek przyniosła z ''pracy''wołowinę i gotowe ciasto na kluski.Problem w tym ze zapomniała powiedzieć i nawet nie wyjęła.Swojej torebki pilnuje namietnie-nawet śpi z nia.Dzisiaj rano (6.15)przyniosła ja do kuchni...
Wyjełam to wszystko a po powrocie córki z pracy pokazałam-kto takie coś ma jesc.Ona dała to mamie i nakazała przygotować obiad dla męża.Ja mam na jutro zakaz gotowania ale juz mnie zaprosiła (córka)na obiad do knajpki.Babcia jeszcze nie wróciła z pracy a dziadeczek znowu niespokojny.Mieso lezy,cebula i musztarda przygotowana.Smacznego :-(

To  kto  w tym domu potrzebuje  pomocy  dziadek  czy  babcia ,która  zapomina codo domu przynosi ? J abym też tego nie jadła   ' biedny  dziadziunio  co  ona mu nagotuje "?
06 października 2015 18:51 / 1 osobie podoba się ten post
agama

No i mamy kolejna awanturkę.
Babcia w piatek przyniosła z ''pracy''wołowinę i gotowe ciasto na kluski.Problem w tym ze zapomniała powiedzieć i nawet nie wyjęła.Swojej torebki pilnuje namietnie-nawet śpi z nia.Dzisiaj rano (6.15)przyniosła ja do kuchni...
Wyjełam to wszystko a po powrocie córki z pracy pokazałam-kto takie coś ma jesc.Ona dała to mamie i nakazała przygotować obiad dla męża.Ja mam na jutro zakaz gotowania ale juz mnie zaprosiła (córka)na obiad do knajpki.Babcia jeszcze nie wróciła z pracy a dziadeczek znowu niespokojny.Mieso lezy,cebula i musztarda przygotowana.Smacznego :-(

Coś przegapiłam:)Babcia jeszcze pracuje????
06 października 2015 18:54 / 2 osobom podoba się ten post
doda

To  kto  w tym domu potrzebuje  pomocy  dziadek  czy  babcia ,która  zapomina codo domu przynosi ? J abym też tego nie jadła   ' biedny  dziadziunio  co  ona mu nagotuje "?

Pomocy zgodnie z umowa wymaga dziadek.Nikt tego nie bedzie jadł bo to jest już nie do jedzenia nawet po obróbce termicznej.
Mam zawsze awaryjną zupke to dostana jutro.Corka jak wiekszość znanych mi dzieci niemieckich Pdp myśli,że rozmowa i argumentacja pomoga.
Nie w tym przypadku:babcia ma zakodowane że codziennie do roboty trzeba iść,a dziadek że juz nie pracują bo interes przejął syn.I tak w koło Macieja....
06 października 2015 18:54 / 1 osobie podoba się ten post
agama

No i mamy kolejna awanturkę.
Babcia w piatek przyniosła z ''pracy''wołowinę i gotowe ciasto na kluski.Problem w tym ze zapomniała powiedzieć i nawet nie wyjęła.Swojej torebki pilnuje namietnie-nawet śpi z nia.Dzisiaj rano (6.15)przyniosła ja do kuchni...
Wyjełam to wszystko a po powrocie córki z pracy pokazałam-kto takie coś ma jesc.Ona dała to mamie i nakazała przygotować obiad dla męża.Ja mam na jutro zakaz gotowania ale juz mnie zaprosiła (córka)na obiad do knajpki.Babcia jeszcze nie wróciła z pracy a dziadeczek znowu niespokojny.Mieso lezy,cebula i musztarda przygotowana.Smacznego :-(

Corka trochę niepoważna, przecież to oczywiste że żona pdp ma problemy z pamięcią.
06 października 2015 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Coś przegapiłam:)Babcia jeszcze pracuje????

''Pracuje'' w masarni która teraz prowadzi jej syn.Nikt z tego zadowolony nie jest.Syn bo trzeba jej pilnować,dziadeczek bo jej nie ma w domu.
06 października 2015 19:04
dorotee

Corka trochę niepoważna, przecież to oczywiste że żona pdp ma problemy z pamięcią.

Najwazniejsze że sobie z tego zdaje sprawę.
Ja tutaj nie wracam pomimo tego ze obydwie agencje wyraziły zgode na przedłuzenie-zostaję tylko do końca umowy.
Rodzina współpracujaca ale dwoje dementyków za takie pieniadze to nie dla mnie.Już pomijajac kasę to mimo urokliwej miejscowości,dobrego internetu,opieki agencji to mnie to męczy.Wczesne wstawanie(kompletnie niepotrzebne),spacery obojga po nocach,chodzenie za dziadeczkiem który szuka zony.Nie.
06 października 2015 19:10 / 1 osobie podoba się ten post
agama

Najwazniejsze że sobie z tego zdaje sprawę.
Ja tutaj nie wracam pomimo tego ze obydwie agencje wyraziły zgode na przedłuzenie-zostaję tylko do końca umowy.
Rodzina współpracujaca ale dwoje dementyków za takie pieniadze to nie dla mnie.Już pomijajac kasę to mimo urokliwej miejscowości,dobrego internetu,opieki agencji to mnie to męczy.Wczesne wstawanie(kompletnie niepotrzebne),spacery obojga po nocach,chodzenie za dziadeczkiem który szuka zony.Nie.

Same pieniądze to mało, jeszcze wsparcie drugiej osoby, częstsze przerwy, Kindergarten dla seniora?
06 października 2015 19:28 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Same pieniądze to mało, jeszcze wsparcie drugiej osoby, częstsze przerwy, Kindergarten dla seniora?

Napisz proszę coś wiecej.
Jestem pierwsza opiekunką.Córka jest w trakcie załatwiania wyzszego stopnia niepełnosprawnosci dla obojga(chyba-dla taty na pewno)
Moze to jakieś rozwiazanie.Tutaj ktoś musi być - po prostu do prowadzenia domu.Dzisiaj nie mogłam nic zrobić bo cały czas musiałam być,rozmawiać i kontrolować Pdp.A charakterek ma! Nie na darmo słuzył w podejrzanej formacji....
06 października 2015 19:32 / 4 osobom podoba się ten post
Dziś mam lekko nudny dzień ;)

O 15 przyjechał syn do dziadka i siedzą sobie,rozprawiają,a ja mam czas dla siebie.
No,muszę znaleźć dziurę w całym i zamarudzić na pogodę,bo deszczowo,a pomknęłabym gdzieś. No i nudzę się w pokoju ;)

Nie no...żartuję. W poprzednim miejscu tęskniłam za takim lenistwem.

Chociaż tu i tak nie mogę narzekac....
06 października 2015 19:38 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Napisz proszę coś wiecej.
Jestem pierwsza opiekunką.Córka jest w trakcie załatwiania wyzszego stopnia niepełnosprawnosci dla obojga(chyba-dla taty na pewno)
Moze to jakieś rozwiazanie.Tutaj ktoś musi być - po prostu do prowadzenia domu.Dzisiaj nie mogłam nic zrobić bo cały czas musiałam być,rozmawiać i kontrolować Pdp.A charakterek ma! Nie na darmo słuzył w podejrzanej formacji....

Ten Kindergarten dla seniora to dom opieki na dzień, od 8 do 17, jak pdp ma grupe to kasa chorych płaci, nie wiem czy wszystko. Ale większośc demencyjnych dobrze się aklimatyzuje w takich klubach Seniora. mają zajęcie , towazrystwo sobie podobnych. Pozostaje wtedy tylko popołudniu i noc. Ja tak jeszcz e z dwójką nie pracowałam, koleżanka prywatnie:) codzienie oboje do różnych grup w Klibie Seniora, popołudnia ona , sobota rodzina. Inne pieniądze bo bez pośredników.  I tak była zmęczona. odeszli prawie jednocześnie.
06 października 2015 20:13 / 6 osobom podoba się ten post
Zrobiłam mojej PDP ostatnią wycieczkę (za 3 dni wyjeżdżam do domu) do jej rodzinnej miejscowości. Nawet swoją przerwę poświęciłam, aby miała tę frajdę. Pojechałyśmy na grób jej rodziców, bo dzisiaj są urodziny jej ojca (nie żyje 20 lat), potem zebrałam kosz jabłek (bio) w rodzinnym ogrodzie i jeszcze odwiedziłyśmy jakąś znajomą. Omcia bardzo zadowolona z tej wyprawy.
06 października 2015 23:52
Pytanie mam do koleżanek pielęgniarek.
Pacjent całkowicie bezwładny,je normalnie,ale jest problem z wypróżnianiem się.Jego mięśnie są bezwładne,jelita nie wykonują ruchów,wypróznianie zawsze trzeba prowokować.I ono jest,jednak teraz mamy sytację nieco strsującą i od 3 dni nie ma nic.Movikol nie zadziałał.Jutro dostanie czopek.Powinno zadziałać,ale jeśli nie-to co powinnam zrobić?
Dodam,że każde "posiedzenie" odbywa się z lewatywą (gruszka i letnia woda)-bez tego ani rusz.
Do tego dodam,że każdego dnia dostaje mieszanke z owoców,jogrtów,sliwek....detale nie ważne-mieszanka dobra.Dieta jest prawidłowa.
I drugi problem-urinalkondom.Nakładam go prawidłowo,ALE na końcówce jast on grubiej zrolowany-tak jakby penis był za krótki w stosunk do niego.Czy to jest normalne,czy robię coś niewłaściwie?
O odpowiedź proszę teraz,bo za dnia czasu nie mam na czytanie-jeśli mogę was o to prosić.
07 października 2015 00:08 / 1 osobie podoba się ten post
Impala

Pytanie mam do koleżanek pielęgniarek.
Pacjent całkowicie bezwładny,je normalnie,ale jest problem z wypróżnianiem się.Jego mięśnie są bezwładne,jelita nie wykonują ruchów,wypróznianie zawsze trzeba prowokować.I ono jest,jednak teraz mamy sytację nieco strsującą i od 3 dni nie ma nic.Movikol nie zadziałał.Jutro dostanie czopek.Powinno zadziałać,ale jeśli nie-to co powinnam zrobić?
Dodam,że każde "posiedzenie" odbywa się z lewatywą (gruszka i letnia woda)-bez tego ani rusz.
Do tego dodam,że każdego dnia dostaje mieszanke z owoców,jogrtów,sliwek....detale nie ważne-mieszanka dobra.Dieta jest prawidłowa.
I drugi problem-urinalkondom.Nakładam go prawidłowo,ALE na końcówce jast on grubiej zrolowany-tak jakby penis był za krótki w stosunk do niego.Czy to jest normalne,czy robię coś niewłaściwie?
O odpowiedź proszę teraz,bo za dnia czasu nie mam na czytanie-jeśli mogę was o to prosić.

Impala, nie jestem pielęgniarką, ale powiem, co wiem :).Moja pdp wypróznia się raz na tydzień (je tylko Fresubinę). Ponad rok działały krople, teraz przestały, więc dostaje czopek. Działa, ale mam wrażenie, że nie pozbywa się wszystkiego. 
Wiesz, że urinalkondomy maą rozmiary? Może ten, który ma Twój pdp jest po prostu za duży? 
07 października 2015 00:12
Nie ma takiej opcji-jego małżonka to z wykształcenia opiekunka.Człowiek jest super zabezpieczony we wszystko,co potrzene i ułatwiające opieke.
Jak ona to nakłada-rozwija się do końca.Ja muszę cos nie tak robić,bo mi zostake za dużo i jest na końcu zrolowany-a teraz sama zostałam i dlatego mam problem.Już są zaczerwienienia.
07 października 2015 00:16
Impala

Nie ma takiej opcji-jego małżonka to z wykształcenia opiekunka.Człowiek jest super zabezpieczony we wszystko,co potrzene i ułatwiające opieke.
Jak ona to nakłada-rozwija się do końca.Ja muszę cos nie tak robić,bo mi zostake za dużo i jest na końcu zrolowany-a teraz sama zostałam i dlatego mam problem.Już są zaczerwienienia.

Czyli, że rozmiar na 100% właściwy, tak?
To zostawiaj więcej z przodu, jak rozwiniesz do końca, to wtedy powinno być ok. innej możliwości nie ma.