Pochwalijki #4

08 kwietnia 2017 17:32 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Baśka a weź Ty tę Andrejkę wciśnij do pierwszego lepszego busa !! Toż ona was tam powykańcza :lol1:

 Dobrze jest ....wysłałam ja z córką DS do OBi . Od razu facjata roześmiana   Wiem co robię ...jak mam słuchać lamentów to lepiej niech mi z oczu zejdzie i cisza jakby makiem zasiał  
08 kwietnia 2017 21:15 / 6 osobom podoba się ten post
Pochwalam się, a co, ja też mogę.Dostałam podziękowanie od pani Mydełkowej za życzenia urodzinowe
Dodam, że słodkie i smakowite
09 kwietnia 2017 14:44 / 1 osobie podoba się ten post
Rowerek zaliczony,zdjęcie w avatarze
09 kwietnia 2017 17:07 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie też rower zaliczony...Tyłek mnie boli....Nie wiem co Wy w tych rowerach widzicie...Ja tam wolę piesze wędrówki.
A dziś to chyba wszyscy na rowery wsiedli....Ruch jak na Marszałkowskiej
09 kwietnia 2017 17:53 / 2 osobom podoba się ten post
Trzeba częściej jeździć,to tyłek przywyknie ;-)
09 kwietnia 2017 18:06 / 5 osobom podoba się ten post
ewa59

U mnie też rower zaliczony...Tyłek mnie boli....Nie wiem co Wy w tych rowerach widzicie...Ja tam wolę piesze wędrówki.
A dziś to chyba wszyscy na rowery wsiedli....Ruch jak na Marszałkowskiej :-)

Ewa bo my bez siodełka jeździmy  
Ja też dzisiaj zaliczyłam swoją standardową trasę. 
09 kwietnia 2017 18:10 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Ewa bo my bez siodełka jeździmy :lol1: 
Ja też dzisiaj zaliczyłam swoją standardową trasę. 

Po zimowej przerwie dozuję sobie jazdę na rowerze.Brak kondycji,tyłek boli ,ale każdego dnia wydłużam sobie czas jazdy.
Rower mam z siodełkiem.
09 kwietnia 2017 18:12 / 4 osobom podoba się ten post
teresadd

Po zimowej przerwie dozuję sobie jazdę na rowerze.Brak kondycji,tyłek boli ,ale każdego dnia wydłużam sobie czas jazdy.
Rower mam z siodełkiem.:-)

Chwalipięta 
09 kwietnia 2017 18:41 / 8 osobom podoba się ten post
Mycha

Ewa bo my bez siodełka jeździmy :lol1: 
Ja też dzisiaj zaliczyłam swoją standardową trasę. 

No ma się rozumieć, że bez......
W zeszłym roku jak tu byłam latem, koleżanka mojej Pdp zaprosiła mnie na wycieczkę rowerową. W pierwszej chwili pomyślałam, że to żart bo ona ma 85 lat  Następnego dnia jak ją zobaczyłam na rowerze i w kasku to pomyślałam, że zrobimy z 5 km, babcia się zmęczy i wrócimy do domu bo ja nie jestem fanką rowerową. W czasie jazdy dziwilam się ,że ona pod górkę tak śmiga i wcale się nie męczy podczas gdy ja pod górkę pcham rower bo nie miałam siły pedałować. Później załapałam, ma ma rower z silniczkiem. Wycieczka była bardzo udana, pokazała mi piękne okolice a jak się zatrzymalysmy na lody to ja nie miałam siły ich zjeść.....Zrobiłyśmy 19 km
09 kwietnia 2017 19:04 / 5 osobom podoba się ten post
ewa59

No ma się rozumieć, że bez......:lol3:
W zeszłym roku jak tu byłam latem, koleżanka mojej Pdp zaprosiła mnie na wycieczkę rowerową. W pierwszej chwili pomyślałam, że to żart bo ona ma 85 lat :-) Następnego dnia jak ją zobaczyłam na rowerze i w kasku to pomyślałam, że zrobimy z 5 km, babcia się zmęczy i wrócimy do domu bo ja nie jestem fanką rowerową. W czasie jazdy dziwilam się ,że ona pod górkę tak śmiga i wcale się nie męczy podczas gdy ja pod górkę pcham rower bo nie miałam siły pedałować. Później załapałam, ma ma rower z silniczkiem. Wycieczka była bardzo udana, pokazała mi piękne okolice a jak się zatrzymalysmy na lody to ja nie miałam siły ich zjeść.....Zrobiłyśmy 19 km

Aaaa to babcia !!!  Mogła Ci też elektryczny rowerek skombinować, cwaniara  Ja lubię rower. Jakoś ten tyłek przeżyję. Tu gdzie jestem fajnie się jeździ. Jest płasko i na niektórych odcinkach lasy sosnowe. Cudnie pachną takie rozgrzane słońcem. 
09 kwietnia 2017 23:20 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

No ma się rozumieć, że bez......:lol3:
W zeszłym roku jak tu byłam latem, koleżanka mojej Pdp zaprosiła mnie na wycieczkę rowerową. W pierwszej chwili pomyślałam, że to żart bo ona ma 85 lat :-) Następnego dnia jak ją zobaczyłam na rowerze i w kasku to pomyślałam, że zrobimy z 5 km, babcia się zmęczy i wrócimy do domu bo ja nie jestem fanką rowerową. W czasie jazdy dziwilam się ,że ona pod górkę tak śmiga i wcale się nie męczy podczas gdy ja pod górkę pcham rower bo nie miałam siły pedałować. Później załapałam, ma ma rower z silniczkiem. Wycieczka była bardzo udana, pokazała mi piękne okolice a jak się zatrzymalysmy na lody to ja nie miałam siły ich zjeść.....Zrobiłyśmy 19 km

Pewnie kobita doppel herz zażywa Pod gorke nie daje rady jechac bo nogi juz slabe mam to wola chodzic.
09 kwietnia 2017 23:24 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

U mnie też rower zaliczony...Tyłek mnie boli....Nie wiem co Wy w tych rowerach widzicie...Ja tam wolę piesze wędrówki.
A dziś to chyba wszyscy na rowery wsiedli....Ruch jak na Marszałkowskiej :-)

No pisalam wlasnie,ze tyz wola chodzic niz rowerek a z tym tylkiem haha dobrze jak kto jeszcze moze rozmasowac a jak nie to trza cierpiec.
09 kwietnia 2017 23:30 / 4 osobom podoba się ten post
Paczta no wszyscy sie odszczuplaja a ja nie moga, musza przestac zrec te ciasta bo rzeczywiscie lato sie zbliza. Gratuluje kolezance i kolezankom.
10 kwietnia 2017 16:06 / 2 osobom podoba się ten post
Na pewno będzie wszystko dobrze bo jak mówisz dziewczyna jest fajna i kontaktowa....Nie zostaje sama bo czuwać będzie teraz nad wszystkim BN......
A Ty na urlopie przestań myśleć o pracy. Odpoczywaj na  Majorce, korzystaj z ciepła i slonca. No i oczywiście po urlopie czekamy na relacje i wrażenia.....
Baw się dobrze.....
10 kwietnia 2017 16:29 / 4 osobom podoba się ten post
No widzisz, powtórzę. Spotykasz właściwych ludzi, we właściwym momencie. Wszyscy których spotkałaś byli "po coś" a nie "tak sobie". Baw się dobrze. Wybycz się i nie myśl o siostrzyczkach. Niech teraz Basieńka się troszkę pomęczy i poczuwa nad młodą.