Ale ja tutaj naprawde nie gloduje , nie ma sie o co martwic. Jedynie to czego mi tutaj brakuje ( mozecie sie wszyscy smiac :smiech2:) to kluski z serem i twarogiem i ze sloninka ( ale nie takim jak tu jest) tylko takim prawdziwym. :glodny:
Ale ja tutaj naprawde nie gloduje , nie ma sie o co martwic. Jedynie to czego mi tutaj brakuje ( mozecie sie wszyscy smiac :smiech2:) to kluski z serem i twarogiem i ze sloninka ( ale nie takim jak tu jest) tylko takim prawdziwym. :glodny:
Ale ja tutaj naprawde nie gloduje , nie ma sie o co martwic. Jedynie to czego mi tutaj brakuje ( mozecie sie wszyscy smiac :smiech2:) to kluski z serem i twarogiem i ze sloninka ( ale nie takim jak tu jest) tylko takim prawdziwym. :glodny:
Masz apetyt Dusia, masz, kluski z serem i twraogiem :lol3: hehehe , przytyjesz w try miga :-) .
jezu nie wierze kupuje jedzenie za swoje pieniądze , ty kobieto nie nadajesz sie do tej pracy wracaj do polski
to zazdroszczę nie wiem dlaczego mnie to spotyka moze dlatego,ze mloda jestem a moje zmienniczki duuuuuzo starsze były nie wiem
Witam wszytkich,
zdarzało sięwam trafić na złosliwą zmienniczkę? Bo mnie tak i to nie jeden raz.Jedna to dała mi listę produktów ,ktore podopieczny lubi wiec ok sobie myslę więc zrobiłam pierwsze zakupy no i niestety to były rzeczy ,ktorych babka nie lubiła!ScheiBe:D Druga serdeczna zmienniczka nafaszerowała mi dziadka jakimiś lekami na przeczyszczenie i twierdziła,ze mam je dawac codziennie rano jak wstałam nie wiedziałam od czego zacząć wszedzie było g.....o .Trzecia to mnie probowała nastraszyć i nagadała mi takich rzeczy ,ze mialam nie jechac do pracy po czym sie okazalo ,ze trafilam w fajne miejsce ,spokojego dziadka 100euro na tydzien szok. Inna znowu straszny syf mi zostawiła ,ale zrobiłąm zdjecia i wyslalam firmie. Nie rozumiem dlaczego niektorzy sie tak zachowują co chcą w ten sposob osiągnąc.
Jeszcze inna kwestia zawsze jak jest wymiana to moje zmienniczki mają pewne torby chemii,jedzenia ,slodyczy ciekawe za czyje pieniedze to kupiły bo wątpie ,ze za swoje.
To i tak malo bo w planie mialam 10 kg. Musze zaraz szybko wyjechac do DE i jeszcze kilka kg zrzucic.
Przepraszam za pytanie , ale nie jestem na bieżąco . Pisałaś , że masz dobre warunki żywieniowe . Skąd przekonanie , że w Niemczech się chudnie ? Kuchnia ci nie odpowiada ? :-)
Zrozumiałam, że chce schudnąć, a nie, że przez pobyt tutaj ma schudnąć. Kupowanie jedzenia za własne jest błędem, ale nie ona jedna. Ją tłumaczy to, że początkująca. Ale moja była zmnienniczka też tak robiła. Jak jechała z mężem Pdp. na zakupy (co jakiś czas, kiedy był ktoś, kto posiedział z leżącą żoną) to mówiła, że jak wrzucała do koszyka warzywa, owoce i produkty, które były jej potrzebne (on kupował najtańsze, najczęściej przecenione) to narzekał przy kasie, że dużo płaci. I ona jakiejś lepsze serki, jogurty kupowała za swoje. A pracowała ponad 2 lata.
Przepraszam za pytanie , ale nie jestem na bieżąco . Pisałaś , że masz dobre warunki żywieniowe . Skąd przekonanie , że w Niemczech się chudnie ? Kuchnia ci nie odpowiada ? :-)
Odpowiada mi. Czemu nie? Przeciez gotuje sie prawie tak samo jak w PL.Tylko tak jakos sie przestawilam i chudne. Regularne jedzenie to podstawa. :oklaski3:
Przepraszam za pytanie , ale nie jestem na bieżąco . Pisałaś , że masz dobre warunki żywieniowe . Skąd przekonanie , że w Niemczech się chudnie ? Kuchnia ci nie odpowiada ? :-)