Oj,Clio, faktycznie Sonntag-srontag
Fajna z Ciebie dziewczyna, taka i do tańca i do różańca
. Podoba mi się Twoje poczucie humoru, to,że nieprzyjemne sprawy w żart potrafisz obrócić i spojrzeć na nie z przymrużeniem oka. W naszej pracy to bardzo pomaga. Lepiej tak,niż narzekać np na to,że " babce skóra się sypie"
i biadolić, że trzeba coś z tym zrobić.
Mam podobnie, w ciągu dnia szukam sobie zajęcia, sprzątam, pucuję, sztelę psuję i dni mijają szybko
. Za to pauza i wieczory są tylko dla mnie. Lubię wtedy "swoje "piętro, tak jak teraz np, na bieżąco wysprzątane ,ciepełko, tulpy w wazonie uśmiechają się do mnie,świeczuszki pachnące, książka albo Netflix.
O 19 babcia już się w nachthemda przyodziała i do łóżka chciała szpringnąć, ale ale, nie ma tak szybko
Szlafroczek ciepły i na fotel pod kocyk, do wiadomości o 20-tej ją przetrzymałam ,jak to tak iść spać i nie wiedzieć co się w wielkim świecie dzieje
A teraz spokojnie mogę się zająć tym, co lubię. Dzisiaj chyba zaraz jakiś film sobie zapodam.
Przyjemnego wieczoru wszystkim życzę