kasiachodziezZawsze się znajdą jakieś nadgorliwe a potem płaczą że tyle muszą robić a agencja nie chce dać więcej.
Ile razy to moja agencja tłumaczy wy jesteście tylko do pomocy PDP ale można mówić.
Kasiu, a moja zmienniczka, w sumie bardzo miła dziewczyna, kwiatów nasadziła i ziół i teraz biegam 2 razy dziennie i to podlewam, bo nie chcę, aby padły przed jej powrotem
, a jest tego trochę. Ona jest bardzo bio i na tarasie mam kilkanaście doniczek z ziołami, a wokół domu mnóstwo donic z kwiatami i tak sobie biegam dla sportu, a jak na złość żadnego deszczu .
Ja już trochę rzeczy widziałam, ale np. pierwszy raz spotkałam się z tym, aby opiekunka pomalowała jadalnie, duży pokój i salon... przyznam się, że trochę mowę mi odebrało.....
No i nic dziwnego, że po takich wyczynach córka Babci pewnym tonem nakazała mi umyć okna, a jest ich tutaj mnóstwo, bo cały salon oszklony z 3 stron, sypialnia Babci też..... o innych pomieszczeniach nie wspomnę. Powiedziała, że przecież to nasz obowiązek...... Odpowiedziałam, że mój nie.......
Pewnie temat będzie się powtarzał do końca mojego pobytu, cóż... wypada mi chyba tylko podziękować dziewczynie....