Na wyjeździe #13

22 sierpnia 2014 22:06 / 2 osobom podoba się ten post
Moja to czasami już paruje,albo odpływa,tak bym sobie posiedziała i pogadała ale normalnie lecę na klawiaturę i jak pomyślę że o 4 Zyśka zacznie suwać kapciusiami i zaglądać, to mi wszystko oprócz wód płodowych odchodzi. Jak nie odpiszę,wybaczcie bo mogę odlecieć.
22 sierpnia 2014 22:09 / 3 osobom podoba się ten post
Evvex

Tina,ale sama zobacz jak to wygląda,powie że ją otruć chciałam,w nosie, będę się martwić jak zrobią aferę.Powiedz lepiej co u syna,kiedy ma egzamin bo moja Mańka pisze 26 matmę,a dopiero wczoraj wróciła z robót z Rovershegen jak sama mówi w kieszeni pełno, a w główce pusto.

Co sie martwisz,czy ona u was jest zaprowiantowana:)jak sie najadła na krzywke to teraz ma:)))))))))) a corcia odpocznie i zaliczy matme.Mowie Ci to,zaliczy na 100 %.
Odpocznie i glowka sie odblokuje.
22 sierpnia 2014 22:13 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Ma 27 poprawkę,jakoś bedzie sobie musiał ten rok wypełnić,na razie uczy się języków,lubi to.
Ta Rusałka z Pflege,to musiała wszystkie placuszki wmłócić,bo jak inni jedli i nic im nie było,to gdzie tu trucizna:)
Nie mogłas przecież wiedzieć,że uczulona jest.Nic Ci nie zrobią.

A wiesz że Mania też coś brzęczała że może by ten rok przeczekać,a może jakieś zaoczne,spodobało się mieć trochę grosza na koncie,osobiści nie będę się wtrącać i tak zrobi jak zechce,co do Pflege to i owszem całkiem zgrabnie jej poszło.
22 sierpnia 2014 22:16
mleczko47

Co sie martwisz,czy ona u was jest zaprowiantowana:)jak sie najadła na krzywke to teraz ma:)))))))))) a corcia odpocznie i zaliczy matme.Mowie Ci to,zaliczy na 100 %.
Odpocznie i glowka sie odblokuje.

Dzięki,tego mi dzisiaj trzeba,spadam ,bo już mam mroczki przed oczami.Do jutra kochani,do jutra.
22 sierpnia 2014 22:19 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

A wiesz że Mania też coś brzęczała że może by ten rok przeczekać,a może jakieś zaoczne,spodobało się mieć trochę grosza na koncie,osobiści nie będę się wtrącać i tak zrobi jak zechce,co do Pflege to i owszem całkiem zgrabnie jej poszło.

Teraz właściwie rekrutacja już się zakończyła,więc cięzko będzie cos znależć.A iść na pierwszy lepszy kierunek,żeby tylko iść,to też w zasadzie mija się z celem.Wiele osób zdobywa wykształcenie zaocznie i wychodzi na swoje.Ja też się nie wtrącam,w końcu te dzieciaki muszą się nauczyć podejmowac samodzielnie decyzje,to też łatwe nie jest.
22 sierpnia 2014 22:20 / 7 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

Zawsze się znajdą jakieś nadgorliwe a potem płaczą że tyle muszą robić a agencja nie chce dać więcej.
Ile razy to moja agencja tłumaczy wy jesteście tylko do pomocy PDP ale można mówić.

Kasiu, a moja zmienniczka, w sumie bardzo miła dziewczyna, kwiatów nasadziła i ziół i teraz biegam 2 razy dziennie i to podlewam, bo nie chcę, aby padły przed jej powrotem , a jest tego trochę. Ona jest bardzo bio i na tarasie mam kilkanaście doniczek  z ziołami, a wokół domu mnóstwo donic z kwiatami i tak sobie biegam dla sportu, a jak na złość żadnego deszczu .
Ja już trochę rzeczy widziałam, ale np. pierwszy raz spotkałam się z tym, aby opiekunka pomalowała jadalnie, duży pokój i salon... przyznam się, że trochę mowę mi odebrało.....
No i nic dziwnego, że po takich wyczynach córka Babci pewnym tonem nakazała mi umyć okna, a jest ich tutaj mnóstwo, bo cały salon oszklony z 3 stron, sypialnia Babci też..... o innych pomieszczeniach nie wspomnę. Powiedziała, że przecież to nasz obowiązek...... Odpowiedziałam, że mój nie.......
Pewnie temat będzie się powtarzał do końca mojego pobytu, cóż... wypada mi chyba tylko podziękować dziewczynie....
22 sierpnia 2014 22:34
O masakra!! u mnie myszki /notabene karmione przez babciunie/ , zajaczki ale waż o nieee ale mi teraz stracha napedziłas brrr
22 sierpnia 2014 22:46 / 2 osobom podoba się ten post
Oj Andrea nie zazdroszcze przezyc !!Jjuz kilka lat wstecz przezyłam cos podobnego wsunoł sie do kuchni gad jeden tez drzwi pootwierane bo cipło, jeszcze nie gazowka tylko westwalka Bozenku co ja wtedey przeszłam z kolezanka i jej mezem kazdy pilnował zeby dalej sie nie wsunoł a wypełznoł na dwor z powrotem tak z godzine!!
22 sierpnia 2014 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
Opowiadam,lekko spóźniona.
Tak jak podejrzewałam,wszystko odbyło się bez większych sensacji-córka nie wkroczyła:)
Usłyszałam 2x ''AAAAjjjjjjjjjjjjjjjj''
Po stanowczym wyjsnieniu(braku rozczulania)dalej poszło gładko:)
Babcia wymyta,''niania'' u corki przez kolejne 3 noce:)
Miłej,spokojnej nocy życzę:)
22 sierpnia 2014 22:54 / 5 osobom podoba się ten post
...niby gad a jaki spostrzegawczy..chcial skorzystać z nieobecności meza;)...no cóż zapomniał ze zawsze w pogotowiu jest sąsiad :P
22 sierpnia 2014 22:57 / 10 osobom podoba się ten post

Dobra!

22 sierpnia 2014 22:57
....u Lewandowski slabiutko...;) ma ktos PDP z ktorym chodzi w DE na mecze..badz "jeździ"? ;)
22 sierpnia 2014 22:57 / 5 osobom podoba się ten post
Nawiązując do gada .... znacie ten wiersz Leśmiana ?

Gad

Szła z mlekiem w piersi w zielony sad,
Aż ją w olszynie zaskoczył gad.

Skrętami dławił, ująwszy wpół,
Od stóp do głowy pieścił i truł.

Uczył ją wspólnym namdlewać snem,
Pierś głaskać w dłonie porwanym łbem,

I od rozkoszy, trwalszej nad zgon,
Syczeć i wić się i drgać, jak on.

Już me zwyczaje miłosne znasz,
Zwól, że przybiorę królewską twarz.

Skarby dam tobie z podmorskich den,
Zacznie się jawa - skończy się sen!

Nie zrzucaj łuski, nie zmieniaj lic!
Nic mi nie trzeba i nie brak nic.

Lubię, gdy żądłem równasz mi brwi
I z wargi nadmiar wysysasz krwi,

I gdy się wijesz wzdłuż moich nóg,
Łbem uderzając o łoża próg.

Piersi ci chylę, jak z mlekiem dzban!
Nie żądam skarbów, nie pragnę zmian.

Słodka mi śliny wężowej treść -
Bądź nadal gadem i truj i pieść!
22 sierpnia 2014 23:10 / 6 osobom podoba się ten post
....Nie było tego węża złapać i podarować jednemu z użytkowników forum ?..... Spójrz na awatarka Filipa , toż to biedactwo jakieś jest ! :))))
22 sierpnia 2014 23:11 / 3 osobom podoba się ten post
agama

Dzień dobry wszystkim!
Poniewaz miałam okazję pracować z osobami z demencja wyłacznie w placówkach zamknietych(czyli nigdy w pojedynkę) to co zastałam dzisiaj uswiadomiło mi jak ciezka może być taka praca.Moja Pdp ma początki demencji.Dotychczas nic specjalnego sie nie wydarzyło.Czytałam na forum że którejś z koleżanek pani z firmy opowiadała,że może znaleść Pdp np.pod łożkiem a nie w nim.
Babcia wołała mnie dzisiaj 2x-0.30 i 5.30.Kiedy zeszłam normalnie o 7.leżała całkiem naga w korytarzu!Nie było by to może takie dziwne ale ona sama się nie porusza-siedzi na wózku,z toalety korzysta wyłacznie z pomoca.Sypialnia wygladała jakby tornado przeszło-porozbierana pościel,worki z pampersami wypakowane(co do sztuki),szafki pootwierane,bielizna,rajstopy,buty-wszystko porozrzucane!
Podniosłam,umyłam,ubrałam,przygotowałam śniadanie i zaczęłam sprzatać.Babcia nie bedzie jeśc bo nandal szukać musi swojej torebki.Zmuszona byłam poprosić córkę,która mieszka na piętrze.Kiedy torebka była już w rekach babci zapanował spokój.Zjadła sniadanie.Mieliśmy umówiona wizytę u lekarza.I teraz powód poszukiwań-w torebce babcia ma pieniazki.Tak sobie wczoraj te wizyte zakodowała,ze nie ustała w poszukiwaniach:)Przed wyjazdem wręczyła mi ''klein geld''żebym w czasie jej wizyty u lekarza kupiła sobie czekolade lub kawę:)Dla mnie to niespotykane,tym bardziej,że to suma 30€(!)
Dotychczas dostawałam od dziadeczków na koniec m-ca 5€ a tu taka niespodzianka.
Nie muszę dodawać że złość mi szybko przeszła:)

Oj ,ja bym sie tak nie cieszyła....a jak wszystkie nocki takie "rozkoszne " będą??????I bez geldu????