Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #8

01 września 2016 13:36 / 2 osobom podoba się ten post
Na białej porcelanie fabryki Rosenthal kucharz Knorr serwował dzisaj:

kotlety siekane z piersi indyczej  (tylko mięso i jajko), na to smażona na wolnym ogniu cebula. Sałata masłowa polana sosem ziołowym (własnej roboty), tarta marchewka i ziemniaki.
Herbata rumiankowa do picia.
To wszystko przy pieknej, spokojnej muzyce i w badzo miłym towarzystwie mojej Pdp. 
Zanim zasiedliśmy do stołu - modlitwa.

Dodam jeszcze, że mam nieograniczoną kasę na prowadzenie domu. A, i nie zbieram rachunków z ulicy, leżących w pobliżu sklepu, co by dołączyc do tych właściwych. Jak mi sugerowały już dwie panie opiekunki, tu pracujące w poblizu. Jedna to nawet wsunęła mi taki do kieszeni. Dowiedziałem się nawet, że chyba jestem jakiś głupi.( A jak zobaczyła, że zrobiłem zakupy za ca 70 EUR i niewiele tego w koszyku było, to aż zzieleniała ze złości )))  ).
Te moje wklejam do kajetu i wszystko pieczołowicie sumuje. Bo dokumentacja to ważna sprawa jest.

Barbara48, nawet i przesłałbym Tobie jakie zdjęcie z dzisiej obiadu  ale masz zablokowane konto. I te z krewetkami też kiedyś fotkę zrobiłem, to też mogę. A co mi tam. Będziesz miała zajęcie rozsyłać zdjęcia dalej.))))) A i porcelaną białą Rosenthala też mogę specjalnie dla Ciebie fotkę pstryknąć.
I jak masz takie życzenie, to każdy obiad i śniadanie mogę Tobie też foty słać. Dzisiaj były jajka gotowane, co to po 4,99 EUR 10 sztuk kosztuje. Jak chcesz, to pudełko z jajkami w lodówce też możesz na fotce obejrzeć. 
I jutro z rana jadę na targ kupić filet świeżego dorsza. Też zrobię fotkę przed i po przyrządzeniu. Na obiad będzie. Ale zastrzegam sobie, żadnego wstawiania moich zdjęć tu na forum.
 
01 września 2016 13:40
mleczkovoll40

A ja mam dzisiaj "chłopski" obiad . Pospolita grochowka na boczku wędzonym i pare placów ziemniaczanych.  Ja ze smietana pdp z musem jabłkowym.Znalezione obrazy dla zapytania zdjecie placków ziemniaczanych

Bardzo ładnie podane danie. 
01 września 2016 13:52 / 6 osobom podoba się ten post
Knorr

Na białej porcelanie fabryki Rosenthal kucharz Knorr serwował dzisaj:

kotlety siekane z piersi indyczej  (tylko mięso i jajko), na to smażona na wolnym ogniu cebula. Sałata masłowa polana sosem ziołowym (własnej roboty), tarta marchewka i ziemniaki.
Herbata rumiankowa do picia.
To wszystko przy pieknej, spokojnej muzyce i w badzo miłym towarzystwie mojej Pdp. 
Zanim zasiedliśmy do stołu - modlitwa.

Dodam jeszcze, że mam nieograniczoną kasę na prowadzenie domu. A, i nie zbieram rachunków z ulicy, leżących w pobliżu sklepu, co by dołączyc do tych właściwych. Jak mi sugerowały już dwie panie opiekunki, tu pracujące w poblizu. Jedna to nawet wsunęła mi taki do kieszeni. Dowiedziałem się nawet, że chyba jestem jakiś głupi.( A jak zobaczyła, że zrobiłem zakupy za ca 70 EUR i niewiele tego w koszyku było, to aż zzieleniała ze złości :-))))  ).
Te moje wklejam do kajetu i wszystko pieczołowicie sumuje. Bo dokumentacja to ważna sprawa jest.

Barbara48, nawet i przesłałbym Tobie jakie zdjęcie z dzisiej obiadu  ale masz zablokowane konto. I te z krewetkami też kiedyś fotkę zrobiłem, to też mogę. A co mi tam. Będziesz miała zajęcie rozsyłać zdjęcia dalej.:-)))))) A i porcelaną białą Rosenthala też mogę specjalnie dla Ciebie fotkę pstryknąć.
I jak masz takie życzenie, to każdy obiad i śniadanie mogę Tobie też foty słać. Dzisiaj były jajka gotowane, co to po 4,99 EUR 10 sztuk kosztuje. Jak chcesz, to pudełko z jajkami w lodówce też możesz na fotce obejrzeć. 
I jutro z rana jadę na targ kupić filet świeżego dorsza. Też zrobię fotkę przed i po przyrządzeniu. Na obiad będzie. Ale zastrzegam sobie, żadnego wstawiania moich zdjęć tu na forum.
 

Dz.U.1994,nr 24 /poz.83:)Odnosnie ostatniego zdania:)

Zbieranie paragonów juz widziałam,-jak to nazwać inaczej jak nie okradanie PDP?

U mnie dzis królują pieczarki-będą jarskie gołąbki na jutro,pieczarki w cieście i w zupie na dziś.Mamy niedaleko pieczarkarnię i tam kupujemy czasem skrzyneczke 3-kilogramową,duzo taniej niż w sklepie.
A tak w ogóle to czeklam na Lawendę:)Się zapowiadała na dziś:)
01 września 2016 14:19 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Dz.U.1994,nr 24 /poz.83:)Odnosnie ostatniego zdania:)

Zbieranie paragonów juz widziałam,-jak to nazwać inaczej jak nie okradanie PDP?

U mnie dzis królują pieczarki-będą jarskie gołąbki na jutro,pieczarki w cieście i w zupie na dziś.Mamy niedaleko pieczarkarnię i tam kupujemy czasem skrzyneczke 3-kilogramową,duzo taniej niż w sklepie.
A tak w ogóle to czeklam na Lawendę:)Się zapowiadała na dziś:)

Proszę pozdrów Lawendę ode mnie.)))
01 września 2016 14:54 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Ja robię polskie pospolite schabowe, ziemniaki i sałatka z czerwnych buraków na ciepło.

ziemniaki upiekłam w ziołach i oliwie - lecker
01 września 2016 15:48 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Na białej porcelanie fabryki Rosenthal kucharz Knorr serwował dzisaj:

kotlety siekane z piersi indyczej  (tylko mięso i jajko), na to smażona na wolnym ogniu cebula. Sałata masłowa polana sosem ziołowym (własnej roboty), tarta marchewka i ziemniaki.
Herbata rumiankowa do picia.
To wszystko przy pieknej, spokojnej muzyce i w badzo miłym towarzystwie mojej Pdp. 
Zanim zasiedliśmy do stołu - modlitwa.

Dodam jeszcze, że mam nieograniczoną kasę na prowadzenie domu. A, i nie zbieram rachunków z ulicy, leżących w pobliżu sklepu, co by dołączyc do tych właściwych. Jak mi sugerowały już dwie panie opiekunki, tu pracujące w poblizu. Jedna to nawet wsunęła mi taki do kieszeni. Dowiedziałem się nawet, że chyba jestem jakiś głupi.( A jak zobaczyła, że zrobiłem zakupy za ca 70 EUR i niewiele tego w koszyku było, to aż zzieleniała ze złości :-))))  ).
Te moje wklejam do kajetu i wszystko pieczołowicie sumuje. Bo dokumentacja to ważna sprawa jest.

Barbara48, nawet i przesłałbym Tobie jakie zdjęcie z dzisiej obiadu  ale masz zablokowane konto. I te z krewetkami też kiedyś fotkę zrobiłem, to też mogę. A co mi tam. Będziesz miała zajęcie rozsyłać zdjęcia dalej.:-)))))) A i porcelaną białą Rosenthala też mogę specjalnie dla Ciebie fotkę pstryknąć.
I jak masz takie życzenie, to każdy obiad i śniadanie mogę Tobie też foty słać. Dzisiaj były jajka gotowane, co to po 4,99 EUR 10 sztuk kosztuje. Jak chcesz, to pudełko z jajkami w lodówce też możesz na fotce obejrzeć. 
I jutro z rana jadę na targ kupić filet świeżego dorsza. Też zrobię fotkę przed i po przyrządzeniu. Na obiad będzie. Ale zastrzegam sobie, żadnego wstawiania moich zdjęć tu na forum.
 

Dobra,nie popadajmy w skrajności, może przesadziłam ale byłam wkurzona.
Żadnych zdjęć nie musisz mi przysyłać, nie nudzę się.
Też miałam wiejskie jaja na śniadanie( kury latają w zagrodzie u córki Pdp).

Bardziej mnie interesuje jakie konto mam zablokowane?
Byłbyś łaskaw napisać?
Dziękuje i pozdrawiam.
01 września 2016 16:32 / 8 osobom podoba się ten post
Niektórzy to mają beznadziejne sztele.Rano sie budzić i wymyślać co by tu podać na,śniadanie,na obiad,czy to aby na pewno dostatecznie wykwintne? Porcelanę do każdego posiłku rozkładać,potem zmywać w rękach bo przeciez takich kosztowności do zmywarki nie włożysz Na targ po ryby,do rzeźnika gdzie indziej po mięso ... Krewetki ach ale tylko świeże- mrożonki wszelkie beee I tak caly dzień na gotowaniu,sprzątaniu po gotowaniu i znowu porcelany,bo kawę parzyć trzeba... I tylko czasem pewnie myśli nachodzą,jakby to było dobrze zjesc cos bez snobizmu i zadęcia w zwykłym barze gdzie gotuje pani Helenka. . Ech nie nie nie wypada,jednak zjem te żabie udka i nigdy sie nie przyznam jak wielka mam ochotę na schaboszczaka
01 września 2016 17:46 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Dz.U.1994,nr 24 /poz.83:)Odnosnie ostatniego zdania:)

Zbieranie paragonów juz widziałam,-jak to nazwać inaczej jak nie okradanie PDP?

U mnie dzis królują pieczarki-będą jarskie gołąbki na jutro,pieczarki w cieście i w zupie na dziś.Mamy niedaleko pieczarkarnię i tam kupujemy czasem skrzyneczke 3-kilogramową,duzo taniej niż w sklepie.
A tak w ogóle to czeklam na Lawendę:)Się zapowiadała na dziś:)

Pozdrów Lawendę ode mnie......szkoda, że jej z nami nie ma....

U mnie dziś na obiad zupa ogórkowa......mus z dyni i jabłek....

Knorr.....jeśli to Twoje wykwintne gotowanie sprawia Ci przyjemność.....to tak trzymać.......
Lubię też eksperymenty w kuchni, ale kasy brak......
Ale na Twojej szteli .....bym jednak wymiękła..........
01 września 2016 18:38 / 4 osobom podoba się ten post
Ja też miałam na obiad krewetki, świeżutkie.....tyle, że w ubiegłym roku na Sycylii miód malina, mówię Wam
01 września 2016 18:47 / 5 osobom podoba się ten post
Jeśli zaś chodzi o porcelanę Rosenthala, to mam, owszem. Cały obiadowy komplet,z wazą, sosjerką , w pięknym kolorze kości słoniowej z delikatnym złoceniem na obwódce, chyba przedwojenny, bo kupiony na Flohmarku za 80 euro . Przyznać musze rację miłośnikom jadania na porcelanie, że je się zupełnie inaczej, znacznie przyjemniej. Niestety , rzadko uzywam, bo oszczedzam na specjalne okazje. Do zmywarki się nie nadaje Ubolewam, że dziecię moje, jest zupełnym ignorantem, jesli chodzi te rzeczy i radości ze spadku nie doswiadczy własciwej
01 września 2016 18:52 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

Ja też miałam na obiad krewetki, świeżutkie:-).....tyle, że w ubiegłym roku na Sycylii :-):-) miód malina, mówię Wam :-)

Ale jak podane?!? Toż to zgroza prawdziwa, Włosi powinni się spalić ze wstydu i uczyć od naszego Mistrza.. 

Wiecie co, ja to chyba bym się pisała na tego newslettera od Knorra :). Zapisy jeszcze Mistrz przyjmuje? Jeśli tak, to bardzo proszę mnie uwzględnić, lubię piękne zdjęcia i wykwintną kuchnię również (choć może nie wyglądam :().
01 września 2016 19:04 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Ale jak podane?!? Toż to zgroza prawdziwa, Włosi powinni się spalić ze wstydu i uczyć od naszego Mistrza.. 

Wiecie co, ja to chyba bym się pisała na tego newslettera od Knorra :). Zapisy jeszcze Mistrz przyjmuje? Jeśli tak, to bardzo proszę mnie uwzględnić, lubię piękne zdjęcia i wykwintną kuchnię również (choć może nie wyglądam :().

O mamunciu.....no sama sobie zapodałam na talerz, z takiej wielkiej tacy , no ale...skoro to godzi w poczucie estetyki Twej, to mogę dodać opis:Oto wykwintne krewetki tygrysie (chyba ), w towarzystwie glazurowanego annasa, przy akompaniamencie zielonej, marynowanej w oliwie z oliwek, paprykiCałość podana na niezwykle pięknym, olsniewająco białym, nietłukącym się talerzu gastronomicznym Aluminiowe sztućce dopełniają ten smaczny widok
Zeby Cię jeszcze bardziej pogrążyć, powiem, że ten talerz z lewej, ktorego kawałeczek widać, jest pełen smakowitych oliwek, wielkich jak śliwki węgierki i podobnie pysznyc h
01 września 2016 19:07 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Jeśli zaś chodzi o porcelanę Rosenthala, to mam, owszem. Cały obiadowy komplet,z wazą, sosjerką , w pięknym kolorze kości słoniowej z delikatnym złoceniem na obwódce, chyba przedwojenny, bo kupiony na Flohmarku za 80 euro :-). Przyznać musze rację miłośnikom jadania na porcelanie, że je się zupełnie inaczej, znacznie przyjemniej. Niestety , rzadko uzywam, bo oszczedzam na specjalne okazje. Do zmywarki się nie nadaje :-):-):-)Ubolewam, że dziecię moje, jest zupełnym ignorantem, jesli chodzi te rzeczy i radości ze spadku nie doswiadczy własciwej :-):-):-)

Jak nie doświadczy?Oczywiście ,że doswiadczy:)Wystawi na Allegro albo innym Ebay-u i jeszcze majątek zbije:):):)Dzieci teraz opreratywne są  niemożebnie:):):):)hi hi hi
01 września 2016 19:21 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

O mamunciu.....no sama sobie zapodałam na talerz, z takiej wielkiej tacy :-), no ale...skoro to godzi w poczucie estetyki Twej, to mogę dodać opis:Oto wykwintne krewetki tygrysie (chyba :-)), w towarzystwie glazurowanego annasa, przy akompaniamencie zielonej, marynowanej w oliwie z oliwek, papryki:-)Całość podana na niezwykle pięknym, olsniewająco białym, nietłukącym się talerzu gastronomicznym :-) Aluminiowe sztućce dopełniają ten smaczny widok :-)
Zeby Cię jeszcze bardziej pogrążyć, powiem, że ten talerz z lewej, ktorego kawałeczek widać, jest pełen smakowitych oliwek, wielkich jak śliwki węgierki i podobnie pysznyc h:fastfood:

Jeśli sama sobie tak niedbale zapodałaś te cudne krewety, to też powinnaś iść na nauki do Mistrza, a nie chwalić się swoją estetyczną ignorancją i brakiem klasy :D :P.  
Zapisz się na newslettera, jesiennymi wieczorami będziemy omawiać położenie wąsa krewety na porcelanie i błysk łuski dorady w migotliwym świetle świecy :).
01 września 2016 19:28 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Jeśli sama sobie tak niedbale zapodałaś te cudne krewety, to też powinnaś iść na nauki do Mistrza, a nie chwalić się swoją estetyczną ignorancją i brakiem klasy :D :P.  
Zapisz się na newslettera, jesiennymi wieczorami będziemy omawiać położenie wąsa krewety na porcelanie i błysk łuski dorady w migotliwym świetle świecy :).

Oj tak, tak. Koniecznie zgłaszam swój akces na newslettera u Mistrza, koniecznie. Może Mistrz zna się również na winach gronowych, bo na tej Sycylii to barman serwował czerwone i białe i mówił, że to jest wino marki wino, więc nie wiem czy nie popełniłam jakiejś gafy, zachwycając się smakiem , przejrzystoscią i kolorem
A co do tej klasy, o której wspomniałaś to ja chyba jestem takie....middle, middle class, ale mogę się mylić oczywiście