Na wyjeździe #34

18 czerwca 2016 18:34 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jedna z moich pdp też tak robiła. Raz zadzwoniła po karetkę. Otworzyłam drzwi, ratownik mnie zapytał, czy ktoś tu potrzebuje pomocy, a babcia usłyszawszy to zerwała się z fotela jak sarenka z okrzykiem- Ich, Ich !!! :-) Moja współpracownica mi powiedziała potem, że babcia dzwoniła wczesniej do swojego też dementywnego brata, no i wspóracownica ma coś czuła, że obydwoje coś wykręcą. Dobrze, że tam rodzina była ok, bo babcia nam się nudzić nie pozwalała.

Dobre Moja to kombinowała szwindle
18 czerwca 2016 18:36 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Dobre:-) Moja to kombinowała szwindle:lol3:

Zmierz jej wtedy ciśnienie, powiedz, że parametry w normie- oczywiście mierząc miej zatroskaną minę 
Przejdzie jej, jak zobaczy, że to co robi nie przynosi efektu.
18 czerwca 2016 18:44 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Zmierz jej wtedy ciśnienie, powiedz, że parametry w normie- oczywiście mierząc miej zatroskaną minę :-)
Przejdzie jej, jak zobaczy, że to co robi nie przynosi efektu.

Już po wszystkim, więc możemy się pośmiać, ale napędziła mi stracha naprawdę. Babunia ma 96 lat, chociaż twierdzi, że dopiero 80
18 czerwca 2016 18:54 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Już po wszystkim, więc możemy się pośmiać, ale napędziła mi stracha naprawdę. Babunia ma 96 lat, chociaż twierdzi, że dopiero 80:-)

Tak postępowałam ze swoją ówczesną Princessin, choć uparta była niesamowicie :) . Ale schodzenie z tego padołu, to był jeszcze lajtowy nr w jej repertuarze :))
19 czerwca 2016 00:16 / 10 osobom podoba się ten post
Bloga chyba prowadzić nie będę,bo mi się nie chce:( Dzień zleciał nie wiadomo kiedy:)Siostrzyczki miłe,nawet pomocne w sensie informacji-czuja się potrzebne:)Obiad zachwalały pod niebiosa:)Głównodowodząca a nasza pracodawczyni również przemiła,dokładnie tak,jak Andrejka opisywała- przyjechała na weekend ,no i mnie poznać,pogadać,pozałatwiać sprawy formalne.Warunki socjalne bdb.Okolice zostawiłam sobie do ogarnięcia na te dni kiedy siostry do przedszkola jeżdżą-rower jest ,tyle że oczywiście droga powrotne pod górkę,ale co tam -popróbować mogę:)Jednym słowem wszystko wskazuje na to ,że zapowiada się bardzo,bardzo przyzwoita sztela z opcją zakotwiczenia na czas nieokreślony:):):)Jeśli za 6 tygodni powiem to samo,znaczy,ze pierwsze wrażenie mnie nie omyliło:):):):)
19 czerwca 2016 05:58 / 6 osobom podoba się ten post
Bloga prowadzić nie będę bo mi się nie chce (dwa tygodnie zleciało mojej wiewiórce nie wiadomo kiedy). Babcia, dziadek mili, nawet pomocni w sensie tym i tamtym, czują się potrzebni ........) Mój Głównodowodząy (Kamil) a mój pracodawca również
Dokładnie tak, jak opisywałam ja bieta naszej forumowej "wewiórrka"
19 czerwca 2016 06:02 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Bloga chyba prowadzić nie będę,bo mi się nie chce:( Dzień zleciał nie wiadomo kiedy:)Siostrzyczki miłe,nawet pomocne w sensie informacji-czuja się potrzebne:)Obiad zachwalały pod niebiosa:)Głównodowodząca a nasza pracodawczyni również przemiła,dokładnie tak,jak Andrejka opisywała- przyjechała na weekend ,no i mnie poznać,pogadać,pozałatwiać sprawy formalne.Warunki socjalne bdb.Okolice zostawiłam sobie do ogarnięcia na te dni kiedy siostry do przedszkola jeżdżą-rower jest ,tyle że oczywiście droga powrotne pod górkę,ale co tam -popróbować mogę:)Jednym słowem wszystko wskazuje na to ,że zapowiada się bardzo,bardzo przyzwoita sztela z opcją zakotwiczenia na czas nieokreślony:):):)Jeśli za 6 tygodni powiem to samo,znaczy,ze pierwsze wrażenie mnie nie omyliło:):):):)

Zycze Ci Kasiu najlepszego dobrze wrcac tam gdzie bylem juz....... milego pobytu pisz kochana nawet z rana....
19 czerwca 2016 06:02 / 3 osobom podoba się ten post
nie żebym miała ubaw z kasi czy andrei , ale każdy kto mądrze przeczyta to ubaw na dzisiaj ma (ciekawe co zrobi Modzio) sądzę, że odpowie na mój post : a co mam zrobić ???
19 czerwca 2016 06:10 / 1 osobie podoba się ten post
Babka

Zycze Ci Kasiu najlepszego dobrze wrcac tam gdzie bylem juz.......:disco: milego pobytu pisz kochana nawet z rana....:chaplin:

ja równiez całym serduchem
19 czerwca 2016 10:17 / 4 osobom podoba się ten post
no a ja dziś idę na obiad :), zaprosiła mnie sprzątaczka, co sprzątała przez ostatnie 18 lat u podopiecznej, a że mieszka blisko to idę na piechotę, przynajmniej nie będę siedzieć tutaj sama, szczególnie że mecz dopiero wieczorem :)
19 czerwca 2016 10:32 / 1 osobie podoba się ten post
izanami

no a ja dziś idę na obiad :), zaprosiła mnie sprzątaczka, co sprzątała przez ostatnie 18 lat u podopiecznej, a że mieszka blisko to idę na piechotę, przynajmniej nie będę siedzieć tutaj sama, szczególnie że mecz dopiero wieczorem :)

Nie jestes sama my jestesmy,,dzwon do rodziny .....a czas sam zleci i nie narzekaj na nude.............
19 czerwca 2016 10:35 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Nie jestes sama my jestesmy,,dzwon do rodziny .....a czas sam zleci :aniolki:i nie narzekaj na nude.............:wiezienie:

na nudę nie narzekam, broń Boże! w końcu trochę spokoju :), a rodzice to się śmieją że przestaną ode mnie odbierać telefony :)
19 czerwca 2016 10:38 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie leje i leje.Normalnie Herbst!Dogadzam sobie drinkami Malibu+mleko+sok ananasowy:)A co,niedziela jest!
19 czerwca 2016 12:41 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie przestało padać. Sąsiad wyszedł ze skrzypcami do ogrodu, jego żona szlifuje szlifierką drewnianą skrzynkę i muszę powiedzieć, że ona ma lepsze nuty i słuch muzyczny :)
19 czerwca 2016 13:17 / 2 osobom podoba się ten post
bieta

Bloga prowadzić nie będę bo mi się nie chce (dwa tygodnie zleciało mojej wiewiórce nie wiadomo kiedy). Babcia, dziadek mili, nawet pomocni w sensie tym i tamtym, czują się potrzebni ........) Mój Głównodowodząy (Kamil) a mój pracodawca również
Dokładnie tak, jak opisywałam ja bieta naszej forumowej "wewiórrka"

Swoimi słowami, droga koleżanko:)Swoimi:):):):)