Na wyjeździe #35

30 listopada 2016 22:25 / 6 osobom podoba się ten post
Annika

Ja chyba koniecznie potrzebuję dłuższej przerwy :-). Ten rok był dość intensywny, bo przepracowałam go w jednym miejscu i najczęściej miałam ok 2 tygodniową przerwę i potem znowu wracałam na 9-12 tygodni tutaj.
Nigdy nie miałam problemów ze snem. Przeważnie chodziłam spać bardzo późno, przykładałam buzię do poduszki i już za chwilę musiałam otwierać oczy, bo był ranek. I nic mi się nie chciało przyśnić, albo zbyt krótko spałam, aby cokolwiek się przyśniło :-). Teraz śnią mi się cuda :sciana::lol2:
1 Śniło mi się, że dostałam jakieś bony do wybrania w sklepie na sporą kwotę. Musiał być to ten konkretny sklep, taki na malutkiej wsi, w którym nic nie było, a to co było, to było stare. Jeszcze to nie był sklep samoobsługowy, tylko wszystko musiała podać ekspedientka. Ponieważ kwota była spora, to zablokowałam wszystkim klientom zakupy. Nawet nie wspominam, jakie epitety usłyszałam pod swoim adresem :lol2:
2 Śniło mi się kolejnej nocy, że uciekałam przez okno i potem tak pobiegłam przed siebie, jak najszybciej mogłam. Biegłam po łąkach, aż dobiegłam do dworca PKP. Goniła mnie nauczycielka z liceum, która uczyła mnie polskiego. I tak biegnę bardzo szybko (w realnym świecie wcale nie biegam, no chyba, że muszę przebiec kilka metrów, jak chcę zdążyć, zanim światła zmienią się na czerwone na przejściu ) i przeskakuję po torach, przelatuję przed nadjeżdżającymi pociągami i tak sobie myślę: "Ale dlaczego ja przed nią uciekam? Przecież ja uwielbiałam język polski w liceum". I obudziłam się :lol2:
3 Sen z dzisiejszej nocy - Śniło mi się, że układałam wiersze (wczoraj czytałam poezję przed snem). To układanie wierszy tak mnie zmęczyło, że aż się obudziłam przed czasem. W głowie cały czas tkwił mi fragment wiersza, który próbowałam ułożyć: Brzmiał on tak : " Gdy będę już stary i fajkę będę pykał...." No i właśnie ta moja pobudka nie pozwoliła mi tego wiersza dokończyć. Cały dzień mi chodziło to po głowie. I w końcu udało mi się go skończyć: " Gdy będę już stary i fajkę będę pykał, ...... to usiądę w fotelu i nie będę brykał ":lol2: Ta wersja mi najbardziej odpowiada. Nie wiem dlaczego podmiot w wierszu jest rodzaju męskiego, skoro ja jestem kobietą, ale nie dociekam :lol2:
Jeszcze 19 dni i wracam do Polski. Może jakoś przeżyję. :lol2:

Myślałam,że to ja mam dziwne sny...
Mnie się przedostatniej nocy śniła nasza Doda 1961 ,jeszcze jej nie widziałam ,a intensywnie gadałysmy

30 listopada 2016 23:01 / 5 osobom podoba się ten post
Dziś przyśnią ci wory...pełne wory .
30 listopada 2016 23:04 / 7 osobom podoba się ten post
Znalezione obrazy dla zapytania wory memy
01 grudnia 2016 08:41 / 7 osobom podoba się ten post
Chyba powinnam w Poskarżyjkach napisać, ale nie chce mi się szukać, a zresztą "Na wyjeździe" jestem  ;)

Wczoraj Klucha skarżyła się na "przesyt" podopieczną, dziś ja to chyba mam.
Minęły już dwa miesiące, odkąd tu jestem.
Moja pdp codziennie marudzi, narzeka na samopoczucie ale dziś mnie to wyjątkowo irytuje.
Nie jest chora,jest w pełni sprawna ale zauważyłam, że lubi poużalać się nad sobą.
A powiedzeń "egal" i "to jest przez tą pogodę" mam już po kokardę.
Z winy pogody nawet ją but obtarł i nie chce się to szybko zagoić.

01 grudnia 2016 08:54 / 7 osobom podoba się ten post
Ja już nie patrzę na "codzienny teatrzyk" , który odgrywa moja Pdp jak przychodzą 2 razy dziennie Pflege, nie słychać tego co mowiem do nich, później dla sąsiadki, przez telefon do syna, do przyjaciółek, bo znam to na pamięć....każde pierdniecie , wszyscy są o tym poinformowani...
Skarży się w dzień że nie może wstać z łóżka, że bolą ją nogi, a tu rano dzisiaj widzę, że była w nocy sama w WC, że napisała na co ma ochotę aby kupić jak pojadę po zakupy....a to przebrala inna nocna koszule, a to założyła sobie zegarek i swoje pierścionki i obraczki na palce...
I dale sobie sama świetnie radę...
Ja robię to co musze...i się nie przejmuję jej narzekaniem, że ja to czy owo boli...bo jestem tu takze 2 miesiace i już ją rozgryzlam...
01 grudnia 2016 09:08 / 2 osobom podoba się ten post
Ann1967

Ja już nie patrzę na "codzienny teatrzyk" , który odgrywa moja Pdp jak przychodzą 2 razy dziennie Pflege, nie słychać tego co mowiem do nich, później dla sąsiadki, przez telefon do syna, do przyjaciółek, bo znam to na pamięć....każde pierdniecie , wszyscy są o tym poinformowani...
Skarży się w dzień że nie może wstać z łóżka, że bolą ją nogi, a tu rano dzisiaj widzę, że była w nocy sama w WC, że napisała na co ma ochotę aby kupić jak pojadę po zakupy....a to przebrala inna nocna koszule, a to założyła sobie zegarek i swoje pierścionki i obraczki na palce...
I dale sobie sama świetnie radę...
Ja robię to co musze...i się nie przejmuję jej narzekaniem, że ja to czy owo boli...bo jestem tu takze 2 miesiace i już ją rozgryzlam...

Dokładnie mam tak samo.

Z tym narzekaniem itp.

To samo rano, według niej codzień to gorzej, ale jeśli ją tylko coś za oknem np zaciekawi (bo ciekawska jest strasznie) leci jak młoda łania.

Też staram się puszczać to mimo uszu, ale dziś jakoś bardziej mi to w ucho wpada.
01 grudnia 2016 10:33 / 4 osobom podoba się ten post
basiaim

Dokładnie mam tak samo.

Z tym narzekaniem itp.

To samo rano, według niej codzień to gorzej, ale jeśli ją tylko coś za oknem np zaciekawi (bo ciekawska jest strasznie) leci jak młoda łania.

Też staram się puszczać to mimo uszu, ale dziś jakoś bardziej mi to w ucho wpada.

Hihi śmieje się. ..moja akurat "kontroluje" teraz ilość  tablatek w poszczegolny dzień i o każdej  porze, gdyż  była dzisiaj ta nielubiana  i mylące się pflege pani E.   Więc  wszystko skrupulatnie sprawdza
 wg nowego  i starego Medikamentenverordnungsplan . 
Także puszczam  w eter jej rozmowy i zale do wszystkich, znam je codziennie na pamięć i wiem co powie...
Wydaje jej się że 100 lat będzie żyła. ..a z chodzeniem do wc i kontrolowanie kupy i picie 3x dziennie Movicol to ma pierd....
Ale wracam tutaj...bo dobre miejsce...spokoj..cisza....kasa...
Można trafić gorzej..z tego co czytam jak dziewczyny  trafiają. ..
01 grudnia 2016 10:34 / 6 osobom podoba się ten post
Na koniec mam taki tydzień, że mam zaopiekować się sama sobą i jeszcze mam to zaliczone do  pracy Tak więc mimo, że szkoda mi mojego PDP, to ja mam luz-bluz. Nie wiadomo do kiedy PDP będzie w szpitalu. Jedyne co wiadomo, to że ma jakąś infekcję. Medycy są na jej tropie, ale jeszcze nie wiedzą gdzie tkwi źdódło. Kiedy wybadają i postawią diagnozę, to będą kurować staruszka.

Ja mam od firmy polecenie pozostania  na posterunku, w pogotowiu ew. zaopiekowania się pacjentem. Mogę (jeśli chcę) pucować Haushalt oraz odwiedzać chorego w szpitalu. Oczywiście nie ma potrzeby, abym siedziała tam z nim godzinami. Wyjazd do domu tak, jak zaplonowano, we wtorek rano.

Teraz właśnie wybieram się do szpitala, posiedzę tam z godzinę, a potem jadę do Ingolstadt (20km) do dużego centrum handlowego na całodzienną bumelkę. Mam towarzystwo pewnej znajomej Polki, którą tu poznałam przy kościele. 
01 grudnia 2016 10:42 / 4 osobom podoba się ten post
basiaim

Chyba powinnam w Poskarżyjkach napisać, ale nie chce mi się szukać, a zresztą "Na wyjeździe" jestem  ;)

Wczoraj Klucha skarżyła się na "przesyt" podopieczną, dziś ja to chyba mam.
Minęły już dwa miesiące, odkąd tu jestem.
Moja pdp codziennie marudzi, narzeka na samopoczucie ale dziś mnie to wyjątkowo irytuje.
Nie jest chora,jest w pełni sprawna ale zauważyłam, że lubi poużalać się nad sobą.
A powiedzeń "egal" i "to jest przez tą pogodę" mam już po kokardę.
Z winy pogody nawet ją but obtarł i nie chce się to szybko zagoić.

Dziś już nie narzekam.Masz,trzymaj,rzucam Ci dobrą energię.
01 grudnia 2016 10:56 / 7 osobom podoba się ten post
Dobra wiadomośc dnia euro pnie się do góry 4,45
01 grudnia 2016 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
Helena2311

Dziś już nie narzekam.Masz,trzymaj,rzucam Ci dobrą energię.:lol2:

Dzięki.
Przyda się
Mam nadzieję, że jutro będę mogła przesłać komuś innemu.
01 grudnia 2016 15:58 / 3 osobom podoba się ten post
Nie mogę znaleźć topiku o artykułach znalezionych w sieci. Tutaj sugestia do Admina, czy nie można jakoś przystosowac wyszukiwarki tematów do normalnosci? Znalezienie czegokolwiek graniczy z cudem. Teraz kwestia własciwa..... Zastanówcie się 2 razy, zanim kupicie świece Caritasu! Przeczytajcie, a to jak sądzę tylko jedno z bardzo wielu , świadectwo miłosierdzia urzędników kościelnych. http://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,19947516,dom-zly-caritasu-reportaz-izy-michalewicz-o-domu-dziecka-w.html?disableRedirects=true

Tutaj:
http://opiekunki24.pl/forum/temat/2391/wygadaj-sie/wylowione-z-sieci---przeczytajcie----3
p.s. wyszukiwarka zgłoszona do programisty.
01 grudnia 2016 16:09 / 12 osobom podoba się ten post
Dzisiaj moja Pdp przeszła sama siebie....rano w jadalni znalazłam kartkę że mam przynieść z piwnicy pomarańczowy, plastikowy nocnik,przyniosła go rano ona się ucieszyła i mówi do mnie, że musi być w razie czego pod jej lozkiem. Teraz mnie zawołała abym poszukała w kuchennych szufladach czarnego,niezmywalnego markera...znalazłam, zaniosłam, teraz patrzę, ona maluje wzorki i szlaczki na tym nocniku.....haha
To mi się trafiła i melomana i artystka....ciekawa jestem ile jeszcze i jakie drzemią w niej talenty....haha
Śmieje się...a ona cierpliwie maluje te szlaczki...
01 grudnia 2016 16:12 / 2 osobom podoba się ten post
Oj widzę, że mamusia Demencja zaczyna się z nią witać...
01 grudnia 2016 18:45 / 9 osobom podoba się ten post
evaa

Dobra wiadomośc dnia euro pnie się do góry 4,45:gwizdanie:

Euro w grudniu im bliżej świąt tym jest wyżej, to prawie stała zasada. Wtedy najlepiej sprzedawać, gdy się chce mieć więcej złotówek. Głupie 5 gr zwyżki przy 1.000 euro to już 50zł, więc jest o co walczyć. Można kupić za to w Biedronce bodajże 10 win marki wino i mieć dobrą balangę. Do tego świecić wypitymi pierwiastkami w nocy, więc i światło za darmo, he, he...