Na wyjeździe #35

02 grudnia 2016 12:14 / 6 osobom podoba się ten post
ivanilia40

 Już klepanie po pleckach przez dzieci pdp nie wystarcza? Merdecesów się zachciewa opiekunce z Polski? Widocznie za mało się starasz Romana,jedna opiekunka dostała auto , no ale tamta jednak większe doświadczenie od ciebie miała...

Są osoby tak urocze i miłe, że ludzie łatwiej niż wobec innych otwierają im swoje garaże oraz portfele. Są to wszakże rzadkie przypadki i jako realista liczę głównie na siebie. Póki co system ten działa sprawnie, fajnie umieć się ze sobą dogadać! Mercedesa na razie nie potrzebujemy, gdyż jeżdżąc tramwajami można przynajmniej czytać i słuchać pięknej, rosyjskiej mowy, gdyż we Wrocku jest kilkanaście tysięcy Ukraińców..

Co do kursu euro, to według prawdziwych fachowców w dniach 13-19 grudnia tego roku osiągnie przedział 4,56-4,58 w skupie. Obłowimy się jak nic, drogie koleżeństwo:fuckyou2:.
02 grudnia 2016 12:19 / 1 osobie podoba się ten post
Dziękuję wszystkim.

Ja mam też dwa konta (walutowe i złotówkowe) w jednym banku. Między nimi przewalutowywałam tyle, ile mi było akurat potrzeba na bieżące opłaty. Zazwyczaj potem w Pl wybierałam w banku euro i wymieniałam w kantorze.
Przy wyższej sumie mogłam coś utargować.
No, ale czytam tak Was i myślę, co by spróbować czegoś nowego, skoro sobie chwalicie ;)
02 grudnia 2016 12:21 / 6 osobom podoba się ten post
basiaim

Zapytam, bo nigdy nie korzystałam. Robiłam przewalutowania w ramach konta.

Jaki kantor internetowy polecacie (piszę "Wy", bo mimo że zacytowany Twój post, ale może ktoś jeszcze się wypowie).

I..... nie śmiejcie się :/  bezpieczne takie transakcje?
Ja obeznana w necie, ale to jakoś ominęłam.

Mam w Aliorze. Dobra sprawa. Można nawet zarobić troszkę ( stracić też ), śledzić kursy, prognozy i  wymieniając w odpowiednim czasie . Ja tak ostrożnie, ale jest ryzyko, jest zabawa . Do hazardu mi daleko   
02 grudnia 2016 17:39 / 21 osobom podoba się ten post
Wpadłam do Was tylko na chwilę, żeby poinformować, że jutro zmykam do domku.

Moja głowa przestawiła się już zupełnie na pobyty do 6-ciu tygodni, a wszystko ponad mój mózg przestaje ogarniać i choćby nie wiem jak było dobrze, to i tak od 43. dnia jest mi źle. Tak właśnie było i tym razem, ale przedłużyłam sobie pobyt o 2 tygodnie na własne życzenie. Dzięki temu w domku czeka już na mnie wypasiona wyciskarka do soków.

W tym roku zostałam przegłosowana, więc święta w domu, a nie w górach na wyjeździe, ale nie robimy prezentów. To był mój pomysł, aby zrobić potrzebującym, których znamy, takie szlachetne paczki rezygnując z przyjemności dla siebie. Coś Wam jednak powiem w tajemnicy. Ja prezenty mam!

Odezwę się z domu. Na życzenia świąteczne przyjdzie jeszcze czas.
Do "usłyszenia".
02 grudnia 2016 17:56 / 6 osobom podoba się ten post
Binor

Wpadłam do Was tylko na chwilę, żeby poinformować, że jutro zmykam do domku.

Moja głowa przestawiła się już zupełnie na pobyty do 6-ciu tygodni, a wszystko ponad mój mózg przestaje ogarniać i choćby nie wiem jak było dobrze, to i tak od 43. dnia jest mi źle. Tak właśnie było i tym razem, ale przedłużyłam sobie pobyt o 2 tygodnie na własne życzenie. Dzięki temu w domku czeka już na mnie wypasiona wyciskarka do soków:-).

W tym roku zostałam przegłosowana, więc święta w domu, a nie w górach na wyjeździe, ale nie robimy prezentów. To był mój pomysł, aby zrobić potrzebującym, których znamy, takie szlachetne paczki rezygnując z przyjemności dla siebie. Coś Wam jednak powiem w tajemnicy. Ja prezenty mam!

Odezwę się z domu. Na życzenia świąteczne przyjdzie jeszcze czas.
Do "usłyszenia":przytula:.

Binorku, szczęśliwej podróży i cudownych Świąt w gronie rodzinnym.....
02 grudnia 2016 19:36 / 2 osobom podoba się ten post
Binor

Wpadłam do Was tylko na chwilę, żeby poinformować, że jutro zmykam do domku.

Moja głowa przestawiła się już zupełnie na pobyty do 6-ciu tygodni, a wszystko ponad mój mózg przestaje ogarniać i choćby nie wiem jak było dobrze, to i tak od 43. dnia jest mi źle. Tak właśnie było i tym razem, ale przedłużyłam sobie pobyt o 2 tygodnie na własne życzenie. Dzięki temu w domku czeka już na mnie wypasiona wyciskarka do soków:-).

W tym roku zostałam przegłosowana, więc święta w domu, a nie w górach na wyjeździe, ale nie robimy prezentów. To był mój pomysł, aby zrobić potrzebującym, których znamy, takie szlachetne paczki rezygnując z przyjemności dla siebie. Coś Wam jednak powiem w tajemnicy. Ja prezenty mam!

Odezwę się z domu. Na życzenia świąteczne przyjdzie jeszcze czas.
Do "usłyszenia":przytula:.

Wycisnęłaś z siebie dużo energii więc wyciskarka należy się tobie jak psu buda . Bezpiecznej podrózy Binorku.
02 grudnia 2016 19:44 / 3 osobom podoba się ten post
Binor

Wpadłam do Was tylko na chwilę, żeby poinformować, że jutro zmykam do domku.

Moja głowa przestawiła się już zupełnie na pobyty do 6-ciu tygodni, a wszystko ponad mój mózg przestaje ogarniać i choćby nie wiem jak było dobrze, to i tak od 43. dnia jest mi źle. Tak właśnie było i tym razem, ale przedłużyłam sobie pobyt o 2 tygodnie na własne życzenie. Dzięki temu w domku czeka już na mnie wypasiona wyciskarka do soków:-).

W tym roku zostałam przegłosowana, więc święta w domu, a nie w górach na wyjeździe, ale nie robimy prezentów. To był mój pomysł, aby zrobić potrzebującym, których znamy, takie szlachetne paczki rezygnując z przyjemności dla siebie. Coś Wam jednak powiem w tajemnicy. Ja prezenty mam!

Odezwę się z domu. Na życzenia świąteczne przyjdzie jeszcze czas.
Do "usłyszenia":przytula:.

Binor szczęśliwej podróży i miłego urlopu:)
02 grudnia 2016 20:50 / 13 osobom podoba się ten post
Co prawda wieczór już,i temat nie ten-ale przywitać się chciałam pięknie ze Wszystkimi.
Właściwie,to nie wiem,w jakim temacie powinnam pisać,bo niby na wyjeżdzie jestem,a jednak mam tutaj swoje miejsce na ziemi-wiec może teraz w domu jestem?
Przyznam się,że ostatnio niezbyt często na Forum zaglądam.Powodu sama nie znam.Priorytety mi się pozmieniały jakoś.
Ale jak już tu zaglądnę,to zaczynam od listu gończego,bo tam najszybciej dowiedzieć się mogę,kto opuścił Forum i za kim tęsknicie i ogólnie wywnioskować,co się dzieje.
Niestety,śledzenie wszystkich tematów w poszukiwaniu informacji na temat-przerasta moje siły.
Ja odpowiedzialna osoba jestem,i nawet podczytując po kryjomu,jeśli ktoś mnie wywołuje-po prostu nie umiem nie odpowiedzieć.A dzisiaj wyczytałam,że Elfinka pyta m.in.gdzie i ja jestem.No i nie potrafie tego zignorować-więc -po waszemu-wyłażę z krzaków.
Mam dzisiaj zwariowany dzień-po niemiecku nazywa się to,że zjadłam klowna na śniadanie.Śmieszy mnie byle co.I tak od rana.Śmieję się sama do siebie,śmieję się z niczego,czuję się dobrze,lekko-czyzby to szczęście do mnie pukało?
Może tak być,bo w niedalekiej perspektywie świąteczny wyjazd ,w przemiłym towarzystwie kogoś,komu się podobam z moimi wadami.Naturalnie jest to wyjazd służbowy,ale to przecież nie znaczy,że czucie się kobietą jest zabronione.
Wracając do śmiechu,który mna dzisiaj zawładnął-powiedziałam szefowej swojej,że chyba należy mi się ubranko służbowe-wszak pomocą domową jestem.A szefowa natychmiast wyszukała odpowiednia stronke w internecie i pokazała mi oficjalne stroje służbowe niemieckich pomocy domowych-dość frywolne,że tak powiem.Naturalnie wybrałam jeden,ale zażyczyłam sobie do niego kaloszki.Potrzebne mi czasami w pracy.
Jest wesoło.
Tym bardziej,że już czuje koniec roku,a tym samym zwieksza się moja nadzieja,że zniknie całe tegoroczne zło,że Nowy Rok przyniesie tylko dobre zmiany.Wierzę w to głęboko.Tak będzie.Musi tak być.Zaklinam rzeczywistość?=być może,ale czymże jest życie bez nadziei i wiary?
Marzyć jeszcze się nie osmielam,bo ktoś tam w górze zawsze z moich marzeń się smieje.
Poza tym odkryłam dzisiaj,że o tzw.rzut beretem-czyli w odległości 30 km mam swoją daawno nie widziana znajomą.Mieszka tu od lat,ale zawsze było nam za daleko.A odkryłyśmy to obie,bo przypadkiem padły nazwyzwy naszych miejscowości.I już się obie cieszymy na rychłe spotkanie,bo alo ona do mnie-albo ja do niej-mam tu do dyspozycji samochód.I wolne.
Czy to nie są zapowiedzie dobrych zmian?-Są,jak dla mnie są,bo wypatruję ich już od dawna,niemal jak kania dżdżu.
A zbliżające się Świeta-poczytałam-pięknie o nich piszecie.Kiedyś i moje takie były.Ale to czas miniony.I powiem Wam,że już od dawna chciałam skosztować świat innych,wyjazdowych,zwariowanych,innych.
Te takie będą.Z innymi ludżmi co prawda,ale pozytywne myslenie włączę i będzie dobrze.
Zreszta od lat pracuje na wyjeżdzie,gościem w domu bywałam raczej niż domownikiem,więc nie żal mi tradycji.Otwieram się na nowe,co wcale nie znaczy gorsze-inne po prostu.Sama jestem,wiec żal jakby mniejszy za minionym.
Życie to chwila.Uczę się-a raczej postanowiłam sobie-uczyć się każdą z danych mi chwil wykorzystać i przezyć resztę życia bez żalu,że coś mnie ominęło,że mogłam więcej.
I cieszę się,że jeszcze mnie na takie myślenie stać,że nie stetryczałam do końca,że jeszcze czasami zielono mi.

To tyle.Wywołana do odpowiedzi-stawiłam się.Moze nieco przynudzam,ale co tam-gościem rzadkim tu jestem-nadzieje mam,że wybaczycie i zrozumiecie.
Gdybym się więcej w tym roku nie odezwała,życze Wam wszystkim tego,byscie umieli czerpać z życia to,co najlepsze.Nie raz,nie dwa padało tu stwierdzenie,że nie wolno zapominać o sobie.I tego Wam(nam)wszystkim życzę.
02 grudnia 2016 20:59 / 7 osobom podoba się ten post
Kolejny dzień spędziłam dzisiaj pięknie i na LUZIE (one są potrzebne, bo inaczej można się zatrzeć, zapiec i katastrofa gotowa). Znowu byłam z koleżanką w Ingolstadt. Zakupiłam prezenty dla wnuczek, a potem pojechayśmy do centrum. To miasto jest bardzo ciekawie zbudowane. Ścisłe centrum okolone jest pasem zieleni, czyli park, ścieżki spacerowe i rowerowe oraz parkingi. Na starówkę samochody nie mają wstępu. Teraz starówka jest  pięknie przyozdobiona i w zasadzie cała dzielnica to jeden wielki Weihnachtsmarkt.
Zamieszczę parę fotek z tych moich wycieczek:
02 grudnia 2016 21:21 / 4 osobom podoba się ten post
Dzisiaj zrobiłam dobry uczynek.Babcia czekała na show o 20.15.Od 17 po kapieli juz była niecierpliwa.Poszukałam gościa i przesłuchałyśmy wszystkie jego piosenki na youtub.Myslałam że się wynudzę ale nie. Widok starszej pani klaskającej,śpiewającej razem z wykonawcą bez jednego zająknięcia bardzo mi się podobał:) A szczególnie jedna piosenka którą słyszałam podczas pierwszego pobytu na grilu u wnuczki(młodsza ode mnie o 5 lat)

Ona właśnie tam pojedzie na Wielkanoc. I dobrze bo dziewczyna lekkiego życia nie miała.
03 grudnia 2016 09:36 / 4 osobom podoba się ten post
Dobrych uczynków ciąg dalszy:) Poświęciłam się i zgrałam wszystkie piosenki pan Udo na pendriva. Babcia ma super radio-można odtwarzać płyty,używać iPada i ma wejście USB. Jak wróci od fryzjera będzie miała miłą niespodziankę


Ha ha! Sama na siebie bicz ukręciłam
Babcia,jako że demencja nią rządzi odsłuchuje wszystko po czym zapomina że już słuchała i tak w kółko :)
03 grudnia 2016 12:18
Połowa dnia za mną,dokładnie za 7 godzin mój pdp pójdzie spać. Jesteśmy już po obiedzie,teraz zasłużona pauza z kijami w lesie bo pogoda cudna,grzechem byłoby nie iść.

Agama ,czy ty przypadkiem tej muzyki nie ściągałaś z netu?
03 grudnia 2016 12:22 / 10 osobom podoba się ten post
Moja babcina familia zaraz przyjedzie i scarlet ma wolne do jutra!!!
A w Bad Wildbad dzisiaj Weinachstmartkt, będzie się działo..szkoda, że grzańca nie popróbuje, 
bo zeby sie tam dostac , to muszę autkiem, i jeszcze koleżankę opiekunke  zabieram..będzie fajnie b
03 grudnia 2016 13:05 / 9 osobom podoba się ten post
scarlet

Moja babcina familia zaraz przyjedzie i scarlet ma wolne do jutra!!!:-)
A w Bad Wildbad dzisiaj Weinachstmartkt, będzie się działo..szkoda, że grzańca nie popróbuje, 
bo zeby sie tam dostac , to muszę autkiem, i jeszcze koleżankę opiekunke  zabieram..będzie fajnie b:taniec2::taniec2:

Ja dzisiaj też jadę z Babcią  na  targ bożonarodzeniowy :). I też nie spróbuję niczego, bo ja też kierowca . Miał jechać też z nami Dziadek, ale jęczy od rana, że mu się nie  chce. Za to później idziemy na koncert adwentowy
03 grudnia 2016 13:31
Nie wiem gdzie to napisać,ale moja seniorka stale powtarza zdanie,które fonetycznie brzmi-das ist blut...To raczej w złum znaczeniu.Szukałam w słowniku,ale blut,to kojarzy mi sie tylko z krwią...Ktoś,coś?Bedę wdzięczna.