Hawana i podopieczni

08 kwietnia 2017 10:38 / 2 osobom podoba się ten post
Knorr

"Hejnał Mariacki – melodia w tonacji F-dur grana co godzinę z wieży mariackiej kościoła Najświętszej Marii Panny w Krakowie przez trębacza. Raz dziennie, w południe, jest transmitowana przez Program I PR. Dwudziestoczterogodzinne dyżury pełni jednocześnie dwóch hejnalistów, strażaków zawodowej straży pożarnej wykonując utwór po 48 razy w ciągu doby[1]. O każdej pełnej godzinie hejnał rozbrzmiewa czterokrotnie w różne strony świata".
Zacytowałem z Wikipedii, bo hejnał co godzinę jest grany. Tak że po 13 też mógł być grany na gazie. :-)

Ale Ty nie napisales gdzie sluchales. Moze w radiu?
08 kwietnia 2017 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Ale Ty nie napisales gdzie sluchales. Moze w radiu?:-)

Słuchałem i w radio i na krakowskim rynku. )) Z tym, że ten drugi w popołudniowej godzinie. 
Hejnał radiowy z Krakowa przypomina mi dzieciństwo i zapach gotującego się rosołu. Jak słyszę ten sygnał, to widzę garnek z niebieską pokrywką, stojący na rozgrzanej kuchence, a spod pokrywki wydobywa się, pachnąca rosołem z prawdziwej kury, para. 
Z tym, że byłem wtedy mały, bo opisany obrazek widzę z dołu. 

08 kwietnia 2017 21:46 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Słuchałem i w radio i na krakowskim rynku. :-))) Z tym, że ten drugi w popołudniowej godzinie. 
Hejnał radiowy z Krakowa przypomina mi dzieciństwo i zapach gotującego się rosołu. Jak słyszę ten sygnał, to widzę garnek z niebieską pokrywką, stojący na rozgrzanej kuchence, a spod pokrywki wydobywa się, pachnąca rosołem z prawdziwej kury, para. 
Z tym, że byłem wtedy mały, bo opisany obrazek widzę z dołu. 

Rosół z lubczykiem był i zakochałeś się.
Tak też można.I nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno
Edit. Idę na rosołek do mojej mamy za każdym razem, kiedy tylko uda mi się ją namówić, żeby ugotowała.
09 kwietnia 2017 10:19 / 3 osobom podoba się ten post
Po porannym zwiadzie , czyli spacerku stwierdzam, że z nim coraz lepiej. Wrócił mu humorek (nieco ironiczny, ale tak ma być).
Mijaliśmy wjazd na posesję zarośnięty żółto kwitnącym mleczem(dla botaników mniszkiem lekarskim) i Jaś mówi:
-Piękne kwiaty!
-Dla zająca
09 kwietnia 2017 10:21 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Po porannym zwiadzie , czyli spacerku stwierdzam, że z nim coraz lepiej. Wrócił mu humorek (nieco ironiczny, ale tak ma być).
Mijaliśmy wjazd na posesję zarośnięty żółto kwitnącym mleczem(dla botaników mniszkiem lekarskim) i Jaś mówi:
-Piękne kwiaty!
-Dla zająca:uśmiech ona2:

Młody mlecz idealny do salaty, nie tylko dla królików
09 kwietnia 2017 10:37 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Młody mlecz idealny do salaty, nie tylko dla królików:-)

I syropek się z kwiatków robi, i wino...
Ale po co dziadka uświadamiać, jeszcze by mi kazał zbierać. A to zielsko z ołowiem.
Dziadziuś demencję ma , więc pewnych rzeczy już mu się nie odkręci.Moja mama jest rok od niego starsza. Na pewno by nie rozpoznała piosenki Cyndi Lauper z 1983r., bo nie takie zainteresowania ma, ale bardzo się cieszę, że jest samodzielna, usmiechnięta i nie muszę jej mówić która godzina, bo rzuci okiem na cyferblat i wie. Tutaj dziadek nosi zegarek na ręce, ale mnie pyta. I okulary na nosie ma, czyli widzi.To po prostu dla niego za trudne. Ala też pytała, chociaż coś tam widziała, a nawet raz mnie przyłapała na błędzie
13 kwietnia 2017 10:37 / 8 osobom podoba się ten post
Dzisiaj Wielki Czwartek, czyli dzien zajaczka wielkanocnego. Nie wiem czy wszedzie w Polsce, ale u mnie w Wielkopolsce zajaczek przychodzi wlasnie w czwartek,a w srode trzeba zrobic gniazdko. Potem juz dzieci wiedza gdzie szukac zajeczych jajek, ale do rana czekac jest mus. Gdy moja corka byla mala, to zabralam ja na spacer do lasu i kazalam wolac zajaca i powiedziec co chce, zeby jej przyniosl, zaznaczajac, ze to nie moze byc cos wielkiego i ciezkiego, bo nie udzwignie. Zajac wolany przez nia nie przyszedl, bo plochliwy jest, ale Sonnenbrille dostarczyl. W de takich zwyczajow nie znaja, bo gniazdko mam, a tu nic... W dodatku moj dziadzio ma dzisiaj urodziny. Mowil mi juz wczesniej, gdy mijalismy posesje z numerem 13, wiec sie przygotowalam.Dostal ode mnie kwiatek doniczkowy. Posadzilam go w ogrodzie, dziadek wybral miejce. Kwitna tam juz bratki przyniesione z kiermaszu. Dostalysmy z Efcia od jakis kurczakow...
13 kwietnia 2017 12:54 / 13 osobom podoba się ten post
Wyszlismy na spacer i sasiedzi z zyczeniami wybiegli na podworko(ale sledza...hihi). Poczta kwiatowa dostarczyla piekny bukiet,od kogo to mnie przeciez nie obchodzi..., wiec nie napisze. Wazon znalazlam, nawet tego zelu na porost...kwiatow dolalam i stoja i pachna. Tymczasem obiad ugotowalam, przebralam sie swiatecznie, bo co , niby sukienki nie mam? Wlasnie, ze mam. A okazja tez jest. Zapytalam dziadka czy przy okazji tego Geburstagu wina sie napije do obiadu. Zdecydowac sie nie mogl, ale w koncu powiedzial, ze tak.Wylalam wiec wode z jego kieliszka, nalalam wina.U mnie nic podmieniac nie bylo trzeba. Potem podalam biale mieso, szparagi, ziemniaki, sos holenderski. Dziadzio malo talerza nie wylizal. Nie wypadalo, wiec tylko lyzka sos wyskrobal, bo taki dobry. A potem podziekowal, za piekny swiateczny obiad. O, jaki domyslny 
13 kwietnia 2017 12:56 / 3 osobom podoba się ten post
A u mnie dopiero obiad za dokładnie 5 minut, mniej wykwintny ale slodkopyszny
13 kwietnia 2017 16:55 / 11 osobom podoba się ten post
dorotee

A u mnie dopiero obiad za dokładnie 5 minut, mniej wykwintny ale slodkopyszny:-)

U mnie od 13 do 15 moja pauza.
Dzisiaj wloczylam sie sama, bo Efcia dorabia na puckach.
Do piekarni po ciacho swiateczne(urodzinowe) poszlam i chlebek na zapas kupilam, dla siebie i Efci tez, bo jutro swieto i zamkniete.
Po kawie na spacerek z dziadziem myk, nawet duza Kurve zaliczylismy i opowiedzial mi, ze te kwiaty to od przyjaciolki.
Tylko, ze ja tu ponad miesiac jestem i jakos nie widzialam ani przyjaciolki ani nikogo. Raz tylko ten kolega sie pojawil, zabral go na spacer, ale teraz juz wie, ze opiekunka jest, to pewnie pilnuje swojej kobiety, co ja sobie podobno z Kenii przywiozl. Czego to niemieckie dziadki nie wymysla...
A czy ktos dzisiaj w odwiedziny wpadnie?
Dzwonic dzwonia, ale odwiedzic sie nie kwapia.
A jakie beda swieta?
Pewnie tak samo.
13 kwietnia 2017 17:46 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

U mnie od 13 do 15 moja pauza.
Dzisiaj wloczylam sie sama, bo Efcia dorabia na puckach.
Do piekarni po ciacho swiateczne(urodzinowe) poszlam i chlebek na zapas kupilam, dla siebie i Efci tez, bo jutro swieto i zamkniete.
Po kawie na spacerek z dziadziem myk, nawet duza Kurve zaliczylismy i opowiedzial mi, ze te kwiaty to od przyjaciolki.
Tylko, ze ja tu ponad miesiac jestem i jakos nie widzialam ani przyjaciolki ani nikogo. Raz tylko ten kolega sie pojawil, zabral go na spacer, ale teraz juz wie, ze opiekunka jest, to pewnie pilnuje swojej kobiety, co ja sobie podobno z Kenii przywiozl. Czego to niemieckie dziadki nie wymysla...
A czy ktos dzisiaj w odwiedziny wpadnie?
Dzwonic dzwonia, ale odwiedzic sie nie kwapia.
A jakie beda swieta?
Pewnie tak samo.

Ja bym wpadla ale zupelnie nie mam jak;))))
13 kwietnia 2017 20:22 / 5 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ja bym wpadla ale zupelnie nie mam jak;))))

Nic nie stracilas, bo tortu nie upieklam.Ja taka wyrywna nie jestem, zeby robic to o co nie prosza.
I dobrze na tym wychodze.
Nikogo nie bylo, tylko telefony.
Wole polskie zwyczaje.Lubie jak do mnie goscie wpadaja bez uprzedzenia i bez okazji
Do Ciebie Mysiu tez sie nie wybieram(ale zaluje), alfa juz mnie nie kusi, wazne ze za prawko mi tu placa.
13 kwietnia 2017 20:25 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Nic nie stracilas, bo tortu nie upieklam.Ja taka wyrywna nie jestem, zeby robic to o co nie prosza.
I dobrze na tym wychodze.
Nikogo nie bylo, tylko telefony.
Wole polskie zwyczaje.Lubie jak do mnie goscie wpadaja bez uprzedzenia i bez okazji:-)
Do Ciebie Mysiu tez sie nie wybieram(ale zaluje), alfa juz mnie nie kusi, wazne ze za prawko mi tu placa.

Kiedys gdzies sie uda;) Jestem przekonana o tym kochanie moje  Ty
13 kwietnia 2017 20:27 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Kiedys gdzies sie uda;) Jestem przekonana o tym kochanie moje  Ty:-)

Pierogarnia w Olsztynie bedzie blizej
13 kwietnia 2017 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Pierogarnia w Olsztynie bedzie blizej:-)

Moga byc tez pierogi u mnie w domu. Albo inne wynalazki;)