Kochani,jutro wyjazd do domu:taniec2:Byliście dla mnie jak "telefon do przyjaciela"Często nie zabierałam "głosu"na forum,coś tam klikałam,dużo czytałam uśmiechając się:-) ale był nieraz smutek:-(Opiekunkowo to nie tylko forum pełne słów i czytadło dla podglądaczy "zza krzaka"To nasz "dom"na wygnaniu,pełen serca i mądrości życiowych,każdy może znaleść w nim to,czego potrzebuje,rady,wsparcia,uśmiechu,postawienia do pionu...Wielu z nas chodzi w tych samych lub podobnych butach.Życzę Wam "wygodnych butów",prostych dróg życiowych i wiele szczęścia po drodze,spokojnch szteli i szybkich, bezpiecznych powrotów do domu.Podsumowanie mojej pracy;pdp zadbana,często się uśmiechająca (jej oczy są pięknoniebieskie) przybrała na wadze 2kg,nauczyła się jeść dużo owoców,odparzenia wyleczone.Długo w pamięci pozostanie mi obraz,kiedy zapina mi guziki przy moim sweterku.Demencja jest pełna bólu i tajemnic.Rodzina pdp wdzięczna,doceniająca moją pracę,oczekująca mojego powrotu.Opiekunka"muszelka"trochę zmęczona,ma już swoje pierwsze referencje,konto finansowe zasilone:-) nauka języka trochę "zawalona":gwizdanie:nie miałam jak i z kim...Wszystko chyba ok,tylko ja ucichłam gdzieś w środku.Duży bagaż przemyśleń zabieram do domu,a tam mi jeszcze dołożą:boks2: Dalsza praca "muszelki"-?Nie jestem jeszcze dobrym saperem,boję się min.Mam jednak nadzieję,że jeszcze się wproszę na jakąś opiekunkową imprezkę(Paolo ma tam być:strzela z bicza:).Zostawiam Wam złotą rybkę,żeby spełniała Wasze marzenia.Dbajcie o siebie i innych.Odezwę się:-)