Literatura piękna i mniej piękna

21 sierpnia 2016 10:11 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Znaczy się masz to w "papierze" nie w wersji elektronicznej ??

ja mam mogę przesłać;)
21 sierpnia 2016 10:13
poznanianka1

ja mam mogę przesłać;)

Musimy sie zaprzyjaźnić. 
21 sierpnia 2016 10:19
Mycha

:-) Musimy sie zaprzyjaźnić. 

Nie udostępiasz profilu,więc ie mogę cię zaprosić.
21 sierpnia 2016 10:20
poznanianka1

Nie udostępiasz profilu,więc ie mogę cię zaprosić.

Zobacz jeszcze raz. Twój też jest zamknięty.
21 sierpnia 2016 10:22 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Zobacz jeszcze raz. Twój też jest zamknięty.

Już"otwarty"
21 sierpnia 2016 10:25
Mycha

Zobacz jeszcze raz. Twój też jest zamknięty.

enzo61małpatlen
21 sierpnia 2016 17:46
poznanianka1

Już"otwarty":-)

Dziękuję 
21 sierpnia 2016 18:32 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Dziękuję :przytula:

Mam więcej jak chcesz.
22 sierpnia 2016 09:03
poznanianka1

Mam więcej jak chcesz.

   
22 sierpnia 2016 13:15 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Czytałam i chociaż nie lubię babskich czytadeł, to ta książka też mi się podobała. Pochłonęłam szybko i ryczałam obficie:)

Wichurko! Nie zgodziłabym się z Tobą, że to babskie czytadło. Czy każda książka o miłości jest jakby z natury rzeczy przypisana do gatunku literatury kobiecej? To jest po prostu dobra literatura. Dobrze napisana i poruszająca bardzo istotny problem, mozliwość wyboru. Świadomego wyboru życia bądź smierci. A że wzrusza przy okazji? Czy to źle, że w tym zalewie literatury w stylu " Pięćdziesiąt twarzy Grey'a" ,a pojawia się piękna historia o miłości, która łamie serce ale też daje nadzieję na lepsze życie. Może nie płakałam obficie przy czytaniu ale nie raz straciłam ostrość widzenia i przestałam czytać dopiero gdy skończyłam całą powieść. Połknęłam jednym tchem. Zamówiłam kolejną pozycję tej samej autorki" Razem będzie lepiej". Jest też w sprzedaży także " Gdy odszedłeś" , kontynuacja "Zanim się pojawiłeś"ale muszę dać sobie trochę czasu. Za bardzo mnie poruszyła część pierwsza abym mogła tak hej siup wziąć do ręki ciąg dalszy.
22 sierpnia 2016 13:17 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Znaczy się masz to w "papierze" nie w wersji elektronicznej ??

Ze skruchą biję się w pierś, że tak. Jestem niereformowalna i czytam ksiązki w wersji papierowej.
22 sierpnia 2016 17:43
Alina

Wichurko! Nie zgodziłabym się z Tobą, że to babskie czytadło. Czy każda książka o miłości jest jakby z natury rzeczy przypisana do gatunku literatury kobiecej? To jest po prostu dobra literatura. Dobrze napisana i poruszająca bardzo istotny problem, mozliwość wyboru. Świadomego wyboru życia bądź smierci. A że wzrusza przy okazji? Czy to źle, że w tym zalewie literatury w stylu " Pięćdziesiąt twarzy Grey'a" ,a pojawia się piękna historia o miłości, która łamie serce ale też daje nadzieję na lepsze życie. Może nie płakałam obficie przy czytaniu ale nie raz straciłam ostrość widzenia i przestałam czytać dopiero gdy skończyłam całą powieść. Połknęłam jednym tchem. Zamówiłam kolejną pozycję tej samej autorki" Razem będzie lepiej". Jest też w sprzedaży także " Gdy odszedłeś" , kontynuacja "Zanim się pojawiłeś"ale muszę dać sobie trochę czasu. Za bardzo mnie poruszyła część pierwsza abym mogła tak hej siup wziąć do ręki ciąg dalszy.

Muszę się sama zacytować aby nanieść poprawkę. Nie "Gdy odszedłeś" tylko "Kiedy odszedłeś".
22 sierpnia 2016 19:02 / 3 osobom podoba się ten post
Ja lubię wracać do książek , które mnie zafascynowały.Taką niewątpliwie jest "Egipcjanin Sinuhe" Mika Waltari. Sinuhe, bohater tej ksiązki, królewski trepanator występuje tu w roli narratora i opisuje swoje losy, które są burzliwe i nie zawsze szczęśliwe.Akcja powieści dzieje się w okresie panowania faraona Echnatona.
Teraz przymierzam się do przeczytania "Księgi umarłych" tego samego autora.
22 sierpnia 2016 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Ze skruchą biję się w pierś, że tak. Jestem niereformowalna i czytam ksiązki w wersji papierowej.:-)

Alina nie bij się tak w piersi, bo im krzywdę zrobisz. A mogą Ci być jeszcze potrzebne i to niekoniecznie do karmienia  czego Ci zwłaszcza dzisiaj życzę. A tak to straca urodę. Nie bij, nie bij

Chodziło mi o to, że gdybyś miała wersję elektroniczną, to mogłabym od Ciebie ściągnąć. Ale poznanianka mi pomogła za co jej dziękuję. 
22 sierpnia 2016 20:16
tina 100%

Ja lubię wracać do książek , które mnie zafascynowały.Taką niewątpliwie jest "Egipcjanin Sinuhe" Mika Waltari. Sinuhe, bohater tej ksiązki, królewski trepanator występuje tu w roli narratora i opisuje swoje losy, które są burzliwe i nie zawsze szczęśliwe.Akcja powieści dzieje się w okresie panowania faraona Echnatona.
Teraz przymierzam się do przeczytania "Księgi umarłych" tego samego autora.

Daj znać czy będzie się tak dobrze czytało jak "Egipcjanina ..."