Literatura piękna i mniej piękna

22 sierpnia 2016 20:34 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Daj znać czy będzie się tak dobrze czytało jak "Egipcjanina ..."

A czytałaś "Egipcjanina Sinuhe"? Jeżeli tak, to z dużym prawdopodobieństwem" Księga Umarłych" się spodoba. To "dobrze czytało" to w przypadku takiej literatury to dość oględne kryterium, bo można z oceną bardzo nie trafić w czyiś gust :)  Jeżeli lubisz mroczną i przesiąkniętą czarami i intrygami kulturę starożytnego Egiptu, to czytaj w "ciemno" :) 
22 sierpnia 2016 20:38 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Alina nie bij się tak w piersi, bo im krzywdę zrobisz. A mogą Ci być jeszcze potrzebne i to niekoniecznie do karmienia :lol1: czego Ci zwłaszcza dzisiaj życzę. A tak to straca urodę. Nie bij, nie bij :lol2:

Chodziło mi o to, że gdybyś miała wersję elektroniczną, to mogłabym od Ciebie ściągnąć. Ale poznanianka mi pomogła za co jej dziękuję. 

Wiem, wiem i dlatego biłam się w pierś.Przez ten mój konserwatyzm nie ma ze mnie żadnego pożytku. Napisz jak przeczytasz czy Ci się podobało. Oj chciałabym, chciała aby ta moja pierś do czegoś jeszcze miłego mi się przydała ale będąc tu gdzie jestem to raczej nie widzę takiej możliwości. A za życzenia dziękuję. Miłych życzeń nigdy nie jest za dużo.
22 sierpnia 2016 20:53
tina 100%

A czytałaś "Egipcjanina Sinuhe"? Jeżeli tak, to z dużym prawdopodobieństwem" Księga Umarłych" się spodoba. To "dobrze czytało" to w przypadku takiej literatury to dość oględne kryterium, bo można z oceną bardzo nie trafić w czyiś gust :)  Jeżeli lubisz mroczną i przesiąkniętą czarami i intrygami kulturę starożytnego Egiptu, to czytaj w "ciemno" :) 

Tak Tina, czytałam. Chyba nawet pisałam o tym na forum. Nie pamietam, może ze 2 lata temu. Potem wzięłam się za "Trylogię rzymską" i ..... trzasnęłam w kąt. Mało jest książek, które odstawiam nie dokończywszy. A "Egipcjanina Sinuhe" to tak "walczykiem" się czytało. Potem już nie szukałam książek Waltari. Może  za wcześnie odpuściłam. 
22 sierpnia 2016 21:04 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

Wiem, wiem i dlatego biłam się w pierś.Przez ten mój konserwatyzm nie ma ze mnie żadnego pożytku. Napisz jak przeczytasz czy Ci się podobało. Oj chciałabym, chciała aby ta moja pierś do czegoś jeszcze miłego mi się przydała ale będąc tu gdzie jestem to raczej nie widzę takiej możliwości.:-) A za życzenia dziękuję. Miłych życzeń nigdy nie jest za dużo.

Alinka zapraszam do siebie , tu Twoje piersi na wage zlota , dziadek bedzie zadowolony .Oddam dziadka  i babcie tez 
22 sierpnia 2016 21:12 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Alinka zapraszam do siebie , tu Twoje piersi na wage zlota , dziadek bedzie zadowolony .Oddam dziadka  i babcie tez :-)

Chodzi oto aby mnie się ta pierś do czegoś miłego przydała, a nie dziadkowi
22 sierpnia 2016 21:13 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Alinka zapraszam do siebie , tu Twoje piersi na wage zlota , dziadek bedzie zadowolony .Oddam dziadka  i babcie tez :-)

Magdzie no nie wiem czy to będzie dobrze dla Aliny. Dziadek będzie w skowronkach, bo piersi Aliny mu świat przesłonią a babcia wkrochmali Alinie za to, że dziadek świata nie widzi. Czuję podstęp ........ 
22 sierpnia 2016 21:20 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Magdzie no nie wiem czy to będzie dobrze dla Aliny. Dziadek będzie w skowronkach, bo piersi Aliny mu świat przesłonią a babcia wkrochmali Alinie za to, że dziadek świata nie widzi. Czuję podstęp ........ :lol3:

Ja też
22 sierpnia 2016 21:20 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Tak Tina, czytałam. Chyba nawet pisałam o tym na forum. Nie pamietam, może ze 2 lata temu. Potem wzięłam się za "Trylogię rzymską" i ..... trzasnęłam w kąt. Mało jest książek, które odstawiam nie dokończywszy. A "Egipcjanina Sinuhe" to tak "walczykiem" się czytało. Potem już nie szukałam książek Waltari. Może  za wcześnie odpuściłam. 

Czytałam "Czarnego Anioła" jego autorstwa.Waltari ma świetny styl.
Co do Księgi umarłych, to teraz zauważyłam, żem się rypła pisząc, że Waltari napisał książkę o takim tytule.  "Egipcjanin Sinuhe" nakazał mi grzebać się w kulturze starożytnego Egiptu, która zresztą zawsze mnie fascynowała:)
Chodziło mi o co innego- mianowicie na podstawie Księgi Umarłych, czyli zbioru rytuałów magicznych , pieśni, ułatwiających martwemu Egipcjaninowi przejscie do raju, powstała literatura zawierająca formuły i zaklęcia wzięte z tej starożytnej księgi i autor próbuje je  wyjaśnić .
Tę książkę zamierzam przeczytać a nazywa się dokładnie "Księga wychodzenia za dnia. Tajemnice egipskiej księgi umarłych" . Napisał ją egiptolog  Mirosław Barwik no i fragment książki zapowiada się bardzo interesująco.

Poszukam też innej dobrej literatury, która opisuje czasy faraonów.

Tym razem nic i nikt mnie nie rozprasza-sprawdziłam, info jest ok :)
22 sierpnia 2016 21:49 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Ze skruchą biję się w pierś, że tak. Jestem niereformowalna i czytam ksiązki w wersji papierowej.:-)

Książkę z zaklęciami egipskimi też w wersji papierowej zamówiłam, bo w elektronicznej to powera straci i siłę rażenia :)
Alinko, w pierś się nie bij, bo dla prawdziwego mola książka papierowa to jak dobra restauracja, a pdf, czy inny elektroniczny format to Mc Donalds.
Próbowałam tego i tego-papiór lepszy :)
23 sierpnia 2016 08:48 / 3 osobom podoba się ten post
Zgadzam się w 100% a nawet w 200% - książka w papierowym wydaniu jest magiczna. Ale co zrobić, czytnik jest tylko wygodny. Odziera książkę z magii tylko ta waga .......
16 września 2016 13:16 / 5 osobom podoba się ten post
Ja w tym roku przeniosłam się na tematykę podróży astralnych.
Zainteresowanym polecam trylogię Roberta Monroe.
Dwie książki mam już w domu: Dalekie podróże, Najdalsza podróż..
Obie czytam jednocześnie w wolnych chwilach, tylko moja logika ciężko pojmuje prezentowany tam światopogląd.
16 września 2016 13:42 / 5 osobom podoba się ten post
Podczas urlopu w domu znowu trochę nasłuchałam i naczytałam. Przede wszystkim przypomniałam sobie sagę o Wiedźminie, później najnowsze kryminały prawnicze Remigiusza Mroza. Gdzieś tam Harlan Coben i Charlotte Link ze swoimi kryminałami też się zaplątali.
Bardzo ciekawe reportaże o Polsce czytałam - "Diabeł i tabliczka czekolady" Pawła Reszki. Dostał za tą książkę jakąś ważną nagrodę i nic dziwnego - pisze prostym językiem, ale głęboko poruszającym przez swoją prostotę.
Kolejną ciekawą książką była "Czarny jak ja" Johna Howarda Griffina" - akcja toczy się w roku 1959 w USA i poświęcona jest problemowi rasizmu, panującego przede wszystkim w południowych stanach. Autor, jako biały człowiek nie mający szans poznać dobrze życia czarnych, zamienia się w jednego z nich. Poddaje się jakieś kuracji farmakologicznej, naświetla się kwarcówkami, na koniec wciera w skórę czarny barwnik i staje się czarny. Opisuje swoje doświadczenia w zderzeniu z białymi i czarnymi, odiwedza te same miejsca, w których był mile widziany jako biały itd. Warto przeczytać.
16 września 2016 16:51 / 1 osobie podoba się ten post
Elfinko widze ,że dotarłaś do "staruszka " Monroa.To klasyk.Jak będziesz miała czas to przeczytaj trylogię "Rozmowy z bogiem".To dopiero "robi"! I tak najlepiej lubię "Szamana miejskiego"-autor-Serge Kahili King. Polecam także miesięcznik /z 30 letnim stażem na rynku/ Nieznany Świat cytat:"pismo tych,którzy myślą i czują więcej".
16 września 2016 17:01
pytajka

Elfinko widze ,że dotarłaś do "staruszka " Monroa.To klasyk.Jak będziesz miała czas to przeczytaj trylogię "Rozmowy z bogiem".To dopiero "robi"! I tak najlepiej lubię "Szamana miejskiego"-autor-Serge Kahili King. Polecam także miesięcznik /z 30 letnim stażem na rynku/ Nieznany Świat cytat:"pismo tych,którzy myślą i czują więcej".

Znam :) ale jakoś jeszcze nigdy nie czytałam - mojej koleginy mama prenumeruje.
Co do książek - dziękuję za sugestię - skorzystam :)
02 października 2016 23:28 / 2 osobom podoba się ten post
1/Katarzyna Grochola - "Trzepot skrzydeł "Cytat - "Kto w tym państwie miewa podbite oczy?.....Prowokatorki. Oraz,oczywiście, idiotki, które mogły się zderzyć z otwartą szafką w kuchni" Swoiste studium maltretowanej kobiety. Mocne. 2/ Teraz czytam Wiliama Whartona "Spóźnieni kochankowie", piękna, trochę filozoficzna książka, ale napisana wystarczająco lekko by czytać z przyjemnością:)