Na jak długo zwykle wyjeżdżacie na stelle?

28 sierpnia 2015 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
Ja jestem po 2 miesiące i to mi wystarcza:))) Pierwszy miesiąc zawsze bardzo się dłuży, a później leci z górki. Teraz jestem  9 tygodni, dopiero mijają 3 tygodnie, ale jest dobrze, nie ma co narzekać, jestem 2 raz u tej samej rodziny i senorki , więc wszystko jest "łatwiejsze".
28 sierpnia 2015 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
Ja jestem po 2 miesiące i to mi wystarcza:))) Pierwszy miesiąc zawsze bardzo się dłuży, a później leci z górki. Teraz jestem  9 tygodni, dopiero mijają 3 tygodnie, ale jest dobrze, nie ma co narzekać, jestem 2 raz u tej samej rodziny i senorki , więc wszystko jest "łatwiejsze".
28 sierpnia 2015 21:27 / 1 osobie podoba się ten post
Ann1967

Ja jestem po 2 miesiące i to mi wystarcza:))) Pierwszy miesiąc zawsze bardzo się dłuży, a później leci z górki. Teraz jestem  9 tygodni, dopiero mijają 3 tygodnie, ale jest dobrze, nie ma co narzekać, jestem 2 raz u tej samej rodziny i senorki , więc wszystko jest "łatwiejsze".:slodki krolik:

dlaczego masz po pare razy ten sam tekst?
28 sierpnia 2015 21:34 / 2 osobom podoba się ten post
pierwszy raz tu jestem i nie wiem jak to działa:))
28 sierpnia 2015 21:37 / 1 osobie podoba się ten post
musisz napisac i nacisnac 1 raz odpowiedz i to wszystko
29 sierpnia 2015 13:41 / 2 osobom podoba się ten post
Dzięki..już wiem:))
29 sierpnia 2015 17:29 / 3 osobom podoba się ten post
tym razem bite 2 miesiące, nigdy więcej tak długo. Nieważne jak fajne byłoby miejsce, to jest dla mnie za długo....
Nuda i rutyna mnie dobija po jakimś miesiącu już ;]
30 sierpnia 2015 10:07 / 1 osobie podoba się ten post
Mam to samo ..dla mnie miesiac to ideal..no 6 tygodni..moze byc ale nie to co sie chce a to co sie ma...prawda.
30 sierpnia 2015 10:08 / 2 osobom podoba się ten post
Dla mnie optymalne bylo 6 tygodni. 2 pierwsze tygodnie myslami w domu bylam, 2 kolejne w pracy, 2 ostatnie znowu w domu Szybciutko mijalo
30 sierpnia 2015 10:14 / 4 osobom podoba się ten post
Dla mnie 2 miesiące to też długo, pierwszy miesiąc wlecze się jak "flaki z olejem", tymbardziej,że jestem tu ponownie, wszystko znam i wiem. Zjeżdżam 15 października do Polski, 26.10. jadę do Sanatorium, a później w połowie listopada skoczę gdzieś na jakieś zastępstwo na miesiąc, na nowe miejsce, ale wrócę przed świętami do domu, bo żadne pieniądze, premie nie zastąpią mi świąt rodzinnych i polskiego, świątecznego klimatu!!!
01 września 2015 11:00
ja bylam 3 miesiace to bylo pierwszy raz bardzo dlugo ale sadze

ze moglabym byc dlugodysansowcem......

teraz jestem na dwa

a potem chyba jakies zastepstwo ..... co z swietami nie wiadomo
walcze sama z soba i nie tylko:)
01 września 2015 11:01
aaaa fakt faktem ze pierwsze miesiace mijaja strasznie dlugo .. flaki ze hej
01 września 2015 11:36 / 6 osobom podoba się ten post
Ja na razie mam ten kompfort (i to jest wielkim plusem), że sama mogę sobie ustawiać terminy wyjazdów. Wyjeżdzam do pracy mniej więcej na 6 tygodni, a w domu pozostaję 4 tygodnie. Jest to dla mnie bardzo dobry układ.
01 września 2015 11:41 / 1 osobie podoba się ten post
To tak jak ja.
Z tym że ja czasem takiego lenia dostaję że 4 tyg przeciągają mi się do dwóch miesięcy:)
01 września 2015 13:46
W moim przypadku to różnie bywa byłam najdłużej trzy miesiące,ale chyba nie jestem długodystansowcem. wolę te wyjazdy dwu miesięczne. Bardzo nie lubie rutyny...a tu taka praca. Ale to ojro...