Jak zdrowiej żyć - blog Lawendy

08 lutego 2016 21:19
leni

Mery ja mam w Edece ale w innych sklepach tez sa. W Edece jest tez duzy wybor chinskich wszelakich grzybow ale jakos mam obawy probowac

Ja tu Edeki nie mam? Jest Penny, Aldi, Lidl i Rewe Center. Ale poszukam? Ja nie chce chińskich? Tylko boczniaki? 
Chociaz gdzies się kiedys doczytałam ze powinnam jedne z tych chińskich jeść? Może bym cudownie ozdrowiała? 
08 lutego 2016 21:21 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Lawendko, powalcze z moim cholesterolem Cholera. Nie wiecdzialam, ze Maja takie wlasciwosci

Poczekaj jak ja mojemu ojcu to hasło rzucę. To pewnie hodowlę załozy? 
08 lutego 2016 21:25 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Poczekaj jak ja mojemu ojcu to hasło rzucę. To pewnie hodowlę załozy? :lol2:

Mery , to nie zarty z ta hodowla. Moja mam hodowala je juz przed 30 latami i one nie byly znane jeszcze tak w Polsce. Jak to na wsi, zawsze jest sloma w stodole zwiazana w kostki. Wlasnie na takich kostkach ta hodowla byla.
08 lutego 2016 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Mery , to nie zarty z ta hodowla. Moja mam hodowala je juz przed 30 latami i one nie byly znane jeszcze tak w Polsce. Jak to na wsi, zawsze jest sloma w stodole zwiazana w kostki. Wlasnie na takich kostkach ta hodowla byla.

No tak ale my nie mamy słomy ani stodoły. Ale kto bogatemu zabroni kupić? 
08 lutego 2016 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

No tak ale my nie mamy słomy ani stodoły. Ale kto bogatemu zabroni kupić? :lol2:

tos mnie rozbawila ale sie zastanow co bardziej sie oplaca kupic, stodole czy slome hahhah oj Meryno przeciez pracujesz na Saksach
08 lutego 2016 22:07 / 1 osobie podoba się ten post
Jeśli chodzi o boczniaki, to jest to tez grzyb pochodzenia chińskiego, tyle tylko,że hodowany w Polsce i w Europie, bo jego hodowla jest prosta jak konstrukcja gwoździa. Z samych Chin niczego bym nie kupiła, ale ten sam gatunek hodowany w Europie jest ok, bo nie jest zanieczyszczony.
Shiitake ( ja je lubię) pochodzą zasadniczo z Japonii, z Japonii rzeczy kupuję  i na pewno bardziej ufam im, niż Chińczykom. Kupuję np. tylko oryginalne japońskie miso.
Azjatyckich grzybów nie trzeba sie bać, ale pod warunkiem ich uprawy w Europie lub ewentualnie w Japonii.


08 lutego 2016 22:11 / 2 osobom podoba się ten post
Po niemiecku boczniak to Auster Pilze, ale tu nie kupowałam, takie ekstrasy, to w domciu, tu każdy by na mnie patrzył jak na dziwadło i liczył eurasie, bo to tyyyle kosztuje.
Awokado to tez tylko na własny rachunek albo w Polsce. A szkoda,bo ja bez awokado nie funkcjonuję prawidłowo,jestem uzależniona. :)

08 lutego 2016 22:12
Lawenda

Nie znalazlam, ale znalazlam co innego - otóż boczniaki sa zaraz na drugim miejscu, jeśli chodzi o zahamowanie rozrostu raka piersi, wyprzedzając shiitake, maitake, portobello i wszystkie pozostałe. Potrafią powstrzymać rozrost komórek nowotworowych w niemal 100% ( no, tu bym była ostrożna, przestrzegam przed hura-optymizmem, zbyt piękne,żeby było prawdziwe). W każdym razie mniej czy bardziej,ale jakieś działanie mają.
No to na tyle.
Jeśli macie pytania, spoko, ale z nowinkami już się wstrzymuję, bo mam z lekka dosyć, chcę sobie pohasać w innych rejonach. Kwestie kwasów tłuszczowych omega 3 i równowago kwasowo-zasadowej musza poczekać, czuję się trochę zmęczona. :)))))

Drugiego miejsca po czym? Co jest na pierwszym miejscu wg twojej wiedzy ? Kurkuma ?
08 lutego 2016 22:20 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Drugiego miejsca po czym? Co jest na pierwszym miejscu wg twojej wiedzy ? Kurkuma ?

Nie, nie cały czas mówimy tylko o grzybach. Na pierwszym miejscu, przed boczniakami jest grzyb o nazwie Pleurote du panicaut. On ma najsilniejsze działanie przeciwnowotworowe. Ja go nie znam, zresztą wystarczy mi boczniak. :)
Za boczniakami dopiero są inne, w tym shiitake, maitake, i cała ta azjatycka reszta.
Jeśli chodzi i moją ogólną listę wszystkich produktów listę to wygląda tak:
1.Zielona herbata
2.Kurkuma
3.Grzyby azjatyckie ( w tym boczniak)
4.Warzywa krzyżowe
5.Owoce czerwone i fioletowe - jeżyny, czarne jagody,żurawiny,wiśnie,maliny,truskawki ( kwas elagowy, też silny antyoksydant).
6. Kwasy omega 3 ( ryby, siemię lniane)
7. Prawidłowe pH krwi.

I tak dalej, sa jeszcze inne, ale to potem. :)
08 lutego 2016 22:38 / 2 osobom podoba się ten post
Idę sobie poczytać, jak tak pogrzebałam w laptopie, to okazało się,że mam 2 pozycje, których nie przeczytałam.
Jeszcze jedno na koniec, mialam wczesniej napisać, ale mi umknęło.
UWAGA.

Nie jestem lekarzem ani specjalistą w dziedzinie medycyny i żywienia. Wyrażone na tym topiku treści dotyczące wływu żywności na profilaktykę przeciwnowotworową nie są mojego autorstwa i nie roszczę sobie żadnego prawa do udzielania jakichkolwiek porad i budzenia czyichkolwiek nadziei ( tym bardziej,że to problem szalenie złożony). Wszystko, co piszę ( chyba,że zaznaczam,że jest to moje odrębne, własne zdanie) pochodzi z książek naukowych i popularnonaukowych, które jedynie zostały przeze mnie zebrane w sensowną i skomasowaną całość, natomiast nie ja jestem ich autorką i  nie ja ponosze odpowiedzialność za to, kto i co z tą wiedzą zrobi. 
W sytuacji obawy o stan własnego zdrowia powinno się skonsultować z lekarzem i postepować zgodnie z jego wytycznymi.

Uffff. :)
Dobranoc. :)
09 lutego 2016 09:26
Lawenda

Jeśli chodzi o boczniaki, to jest to tez grzyb pochodzenia chińskiego, tyle tylko,że hodowany w Polsce i w Europie, bo jego hodowla jest prosta jak konstrukcja gwoździa. Z samych Chin niczego bym nie kupiła, ale ten sam gatunek hodowany w Europie jest ok, bo nie jest zanieczyszczony.
Shiitake ( ja je lubię) pochodzą zasadniczo z Japonii, z Japonii rzeczy kupuję  i na pewno bardziej ufam im, niż Chińczykom. Kupuję np. tylko oryginalne japońskie miso.
Azjatyckich grzybów nie trzeba sie bać, ale pod warunkiem ich uprawy w Europie lub ewentualnie w Japonii.


Czy dobrze zrozumiałam wertując internet? Boczniaki zawierają statyny, które używane są w lekach na obniżenie cholesterolu?
09 lutego 2016 11:05
MeryKy

Czy dobrze zrozumiałam wertując internet? Boczniaki zawierają statyny, które używane są w lekach na obniżenie cholesterolu?

Powiedzmy,że substancje o podobnym działaniu. W odróżnieniu jednak od farmaceutycznych statyn, te są naturalne, w odpowiedniej proporcji i nie mają skutków ubocznych, czego nie można powiedzieć o tych z laboratorium. :)
Rabdomioliza, która jest najcięzszym chyba powikłaniem przy statynach farmaceutucznych w przypadku boczniaków nie grozi. :)))))
09 lutego 2016 12:10
Lawenda

Powiedzmy,że substancje o podobnym działaniu. W odróżnieniu jednak od farmaceutycznych statyn, te są naturalne, w odpowiedniej proporcji i nie mają skutków ubocznych, czego nie można powiedzieć o tych z laboratorium. :)
Rabdomioliza, która jest najcięzszym chyba powikłaniem przy statynach farmaceutucznych w przypadku boczniaków nie grozi. :)))))

Musze jednak w tym kierunku doczytać co nieco? Bo jeżeli statyny w niedoczynności tarczycy są zakazana bo ją pogłebiają. To nie wydaje mi się żeby te naturalne inne dzialanie miały? Podobnie z warzywami krzyżowymi przy niedoczynności a szczególnie chorobach autoimmunologicznych jak np. Hashimoto są niewskazane? Mimo, że zdrowe.

09 lutego 2016 12:28 / 1 osobie podoba się ten post
Lawenda

Idę sobie poczytać, jak tak pogrzebałam w laptopie, to okazało się,że mam 2 pozycje, których nie przeczytałam.
Jeszcze jedno na koniec, mialam wczesniej napisać, ale mi umknęło.
UWAGA.

Nie jestem lekarzem ani specjalistą w dziedzinie medycyny i żywienia. Wyrażone na tym topiku treści dotyczące wływu żywności na profilaktykę przeciwnowotworową nie są mojego autorstwa i nie roszczę sobie żadnego prawa do udzielania jakichkolwiek porad i budzenia czyichkolwiek nadziei ( tym bardziej,że to problem szalenie złożony). Wszystko, co piszę ( chyba,że zaznaczam,że jest to moje odrębne, własne zdanie) pochodzi z książek naukowych i popularnonaukowych, które jedynie zostały przeze mnie zebrane w sensowną i skomasowaną całość, natomiast nie ja jestem ich autorką i  nie ja ponosze odpowiedzialność za to, kto i co z tą wiedzą zrobi. 
W sytuacji obawy o stan własnego zdrowia powinno się skonsultować z lekarzem i postepować zgodnie z jego wytycznymi.

Uffff. :)
Dobranoc. :)

Dla mnie to oczywiste i tak to przyjmuję. 
Dziękuję, ze dzielisz sie swoją wiedzą.
Mogłabyś podzielić się książkami, które masz w wersji elektronicznej? Nieistotne, jaki format, choć preferuję mobi.
09 lutego 2016 12:30 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Musze jednak w tym kierunku doczytać co nieco? Bo jeżeli statyny w niedoczynności tarczycy są zakazana bo ją pogłebiają. To nie wydaje mi się żeby te naturalne inne dzialanie miały? Podobnie z warzywami krzyżowymi przy niedoczynności a szczególnie chorobach autoimmunologicznych jak np. Hashimoto są niewskazane? Mimo, że zdrowe.

Tu już wchodzimy w obszar ściśle medyczny, a ja, jak wyżej napisałam, nie chce się na ten temat wypowiadać, nawet, jeśli mam swoje zdanie ( a mam ).
Poszukaj, pokombinuj, sprawdź. Tylko tyle mogę ci doradzić. :)))))
Ja tylko cytuję lub przedstawiam stanowisko innych autorów ( sorki, musze się zabezpieczyć), temat warzyw krzyżowych jest mi znany i faktycznie, w internecie znalazłam info,że w niedoczynności nie są wskazane.