Radź sobie sam

24 lutego 2016 08:44 / 4 osobom podoba się ten post
Piszę w tym temacie poniewaz musze sobie sama poradzić. Potłukłam ulubiona filiżankę mojej pdp. Taką z trzema kwiatkami . Przeszukałam wszystkie zakamarki i drugiej takiej nie ma kupic nie kupię , bo  wiekowa była. Jeszcze nic nie mowiłam ponieważ pdp spi snem spokojnym . He, he , ale jak powiem to juz nie bedzie spała  Ostatnio ma niskie cisnienie to może taka terapia wstrzasowa sie przyda ?

Skleic się nie da , trudno...........................  będzie  co będzie.
24 lutego 2016 09:36 / 9 osobom podoba się ten post
mleczko1

Piszę w tym temacie poniewaz musze sobie sama poradzić. Potłukłam ulubiona filiżankę mojej pdp. Taką z trzema kwiatkami . Przeszukałam wszystkie zakamarki i drugiej takiej nie ma :-( kupic nie kupię , bo  wiekowa była. Jeszcze nic nie mowiłam ponieważ pdp spi snem spokojnym . He, he , ale jak powiem to juz nie bedzie spała :-(  Ostatnio ma niskie cisnienie to może taka terapia wstrzasowa sie przyda ?

Skleic się nie da , trudno...........................  będzie  co będzie.

Współczuję Ci , bo przypominam sobie jak się bałam w L. u Pani-Frau , żeby czegokolwiek nie uszkodzić , bo tam to by się działooooo !!!!! Czasem strach ma wielkie oczy , bo tutaj też nie wiedziałam jak powiedzieć Pani profesorowej , że miała tylko biale majtki a teraz już ma kilka ....naście różowych Dopiero wczoraj rano wyznałam jej prawie prawdę , " prawie " dlatego , że się nie przyznałam , że w pralce zawieruszyła się papierowa serwetka koloru bordo , tylko zmyśliłam , że mały ręczniczek czerwonego koloru - a tego gada piorę zawsze z kolorami Wstydziłam się , że na taką lampę wyjdę i skłamałam . ......Pani roześmiała się tylko i stwierdziła , że będzie miała jakby nową bieliznę . O lekko zmniejszonym " puliwerku " z moheru jeszcze nie powiedziałam , ale wymyśliłam , że jak go sobie zażyczy do ubrania to bez słowa pomogę go założyć , jesli powie , że coś maławy się zrobił to powiem , że to przez to moje gotowanie , pieczenie , że po prostu za dobrze żremy ! ...Włos w " puliwerku " jest w miarę okey , bo posłuchałam Ona_Lisy i w odżywce do wlosów go moczyłam - możliwe , że to pomogło . .....Kurde balans ! ile my w tej robocie mamy stresu ? ! Znaczy się perfekcyjna opiekunka-gosposia to ze mnie nie jest Musiałam edytować : Puliwerek z angory a nie moherowy jak wcześniej napisałam , sorki
 
 
24 lutego 2016 10:02 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Współczuję Ci , bo przypominam sobie jak się bałam w L. u Pani-Frau , żeby czegokolwiek nie uszkodzić , bo tam to by się działooooo !!!!! Czasem strach ma wielkie oczy , bo tutaj też nie wiedziałam jak powiedzieć Pani profesorowej , że miała tylko biale majtki a teraz już ma kilka ....naście różowych :-) Dopiero wczoraj rano wyznałam jej prawie prawdę , " prawie " dlatego , że się nie przyznałam , że w pralce zawieruszyła się papierowa serwetka koloru bordo , tylko zmyśliłam , że mały ręczniczek czerwonego koloru - a tego gada piorę zawsze z kolorami :-) Wstydziłam się , że na taką lampę wyjdę i skłamałam . ......Pani roześmiała się tylko i stwierdziła , że będzie miała jakby nową bieliznę . O lekko zmniejszonym " puliwerku " z moheru jeszcze nie powiedziałam , ale wymyśliłam , że jak go sobie zażyczy do ubrania to bez słowa pomogę go założyć , jesli powie , że coś maławy się zrobił to powiem , że to przez to moje gotowanie , pieczenie , że po prostu za dobrze żremy ! ...Włos w " puliwerku " jest w miarę okey , bo posłuchałam Ona_Lisy i w odżywce do wlosów go moczyłam - możliwe , że to pomogło . .....Kurde balans ! ile my w tej robocie mamy stresu ? ! Znaczy się perfekcyjna opiekunka-gosposia to ze mnie nie jest :-)Musiałam edytować : Puliwerek z angory a nie moherowy jak wcześniej napisałam , sorki :-)
 
 

Basia ja sie nie boję dzieki Bogu moja pdp na takie przypadki mowi "szklane było to się zbiło. A niektorych musze rozczarować tych co mnie wyjatkowo polajkowali , że zycze im takich sztel. Spokój tu panuje i szacunek. Wypomni pewnie przy sniadaniu, albo kolacji ze nie było to jak ze swojej filiżanki piła . Ja tez mam  domu swój kubek juz szczerbaty ale moj. Jakos mi sie upiekało do tej pory a tu na tej szteli to juz mialam parę przypadów . zowaliłam żelazko - tak przekręciłam termostat ,że siwy dym dzbanek od ekspresu potłukłam , przypaliłam garnek na amen i dzisiaj filizanke potłukłam.


Nie śmiej sie bratku z cudzego przypadku
24 lutego 2016 10:15 / 6 osobom podoba się ten post
W naszej pracy trzeba byc czasami pomyslowym Dobromirem a czasami Macgyverem.
Kiedys ogladalam program w TV o wpadkach lini lotniczych.Kobiete przewozila kota w klatce,w luku bagazowym.Przy rozladunku samolotu okazalo sie,ze kot nie zyje.Panowie z obslugi w panice,zlapali podobnego kota,zapakowali do klatki i mysleli,ze po klopocie.Jednak sie bardzo mylili.Okazalo sie,ze kot zdechl wczesniej,na rekach wlascicielki i  chciala ona go pochowac w domu i przewozila martwe zwierze.Musiala sie niezle zdziwic jak kot ozyl.
24 lutego 2016 11:00 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Basia ja sie nie boję :-) dzieki Bogu moja pdp na takie przypadki mowi "szklane było to się zbiło. A niektorych musze rozczarować tych co mnie wyjatkowo polajkowali , że zycze im takich sztel. Spokój tu panuje i szacunek. Wypomni pewnie przy sniadaniu, albo kolacji ze nie było to jak ze swojej filiżanki piła . Ja tez mam  domu swój kubek juz szczerbaty ale moj. Jakos mi sie upiekało do tej pory a tu na tej szteli to juz mialam parę przypadów . zowaliłam żelazko - tak przekręciłam termostat ,że siwy dym :-) dzbanek od ekspresu potłukłam , przypaliłam garnek na amen i dzisiaj filizanke potłukłam.


Nie śmiej sie bratku z cudzego przypadku :-)

Teraz , ta moja PDP-na też się wypowiada w podobny sposób jak Twoja , ale we mnie gdzieś nadal tkwi jakaś trauma po pobycie u Pani-Frau a to już cholera dwa lata na dniach miną jak tam byłam .....musi wrażliwa jestem
24 lutego 2016 11:19 / 4 osobom podoba się ten post
Mnie tu nikt żadnego złego słowa nie powie jak coś zniszczę,bo i kto miałby to powiedzieć jak tu żywego ducha nie ma.Tylko ja i dziadek.Opiekunka jest Alfą i Omegą tu. No ale musze dobytku skromnego bardzo pilnować.Bo jak spale garnek,no to o ten jeden garnek będzie mniej.Nikt tu nic nowego nie kupi. No ale teraz problem przez duże P. Dziadkowi popsuła się golarka,no ze starości po prostu,dziury w ostrzach,goliła coraz gorzej aż wreszcie golić w ogóle przestała. I klapa.Córki stwierdzą z pewnością, że ojciec całkiem dobrze wygląda w długiej brodzie...
24 lutego 2016 11:28 / 2 osobom podoba się ten post
Marta

Mnie tu nikt żadnego złego słowa nie powie jak coś zniszczę,bo i kto miałby to powiedzieć jak tu żywego ducha nie ma.Tylko ja i dziadek.Opiekunka jest Alfą i Omegą tu. No ale musze dobytku skromnego bardzo pilnować.Bo jak spale garnek,no to o ten jeden garnek będzie mniej.Nikt tu nic nowego nie kupi. No ale teraz problem przez duże P. Dziadkowi popsuła się golarka,no ze starości po prostu,dziury w ostrzach,goliła coraz gorzej aż wreszcie golić w ogóle przestała. I klapa.Córki stwierdzą z pewnością, że ojciec całkiem dobrze wygląda w długiej brodzie...

No to fajne córki ciekawe jak mu gacie ostatnie spadna czy będzie calkiem dobrze wyglądał z gołą  pupa....  . Chociaz słońce schowało sie w kłebowisku ciemnych chmur to sie posmiałam. Fajne corki dziadek ma . Takie oszczedne typowe Niemki
24 lutego 2016 11:33 / 6 osobom podoba się ten post
Wiele rzeczy wywalczyłam w czasie mojego poprzedniego pobytu...nowe spodnie,buty,piżamę,mopa do podłogi (!)
Tę golarkę też wywalczę ale o resztę niech juz walczy zmienniczka,ja mam dość walki.Co ja gladiator jakis jestem?
24 lutego 2016 11:37
Pozory mylą
24 lutego 2016 12:31 / 2 osobom podoba się ten post
Nie jestem bardziej papieska niż Papież
24 lutego 2016 20:08 / 5 osobom podoba się ten post
Marta

Wiele rzeczy wywalczyłam w czasie mojego poprzedniego pobytu...nowe spodnie,buty,piżamę,mopa do podłogi (!)
Tę golarkę też wywalczę ale o resztę niech juz walczy zmienniczka,ja mam dość walki.Co ja gladiator jakis jestem?

Ja też muszę na swojej Stelli działać za gladiatora i za pomysłowego Dobromira . PDP i jej córki są tak oszczędne, że jak coś się zepsuje, to już nie ma szansy na wymianę. W pierwszym miesiącach zepsuła się zmywarka, to niestety pozostaje mi do dziś tylko ręczne zmywanie. Jak zepsuło mi się żelazko, to dosłownie musiałam być gladiatorem, żeby kupili nowe. Gdy potłukłam termos do kawy, to nie mogłam się doprosić i w końcu kupiłam sama za swoje pieniądze, później mi oddali. 
 
PDP ma tak rozwaloną baterie wannową, że dosłownie muszę ją ręką przytrzymywać, aby nalać wody do wanny, ale nie wymienią, bo za drogie. W moim prysznicu zepsuła się też bateria z termostatem i miałam albo ukrop, albo całkiem zimną wodę do mycia. Kilka miesięcy domagałam się wymiany i nie doczekałam się. W końcu mój mąż odwiedził mnie w grudniu i przywiózł zwykłą, prostą (i tanią) baterię prysznicową, zamontował ją i wreszcie mogę się normalnie kąpać.
 
 Podczas ostatniego mojego pobytu urwał się zawias od bramy, którą PDP koniecznie nakazywała zamykać. Cała ta drewniana bramka, to już zmurszała ruina. PDP jednak twierdzi, że trzeba zespawać urwany zawias i bramka może być nadal zamykana. No i próbowała narzekać na moją zmienniczkę, że to jej wina, że to ona urwała. Skasowałam ją jednym zdaniem, że ta bramka to ruina i nadaje się tylko na Schrot, jeśli chce zamykać Hof, to należy kupić nową bramkę. 
Ale o czym ja piszę, nawet jest problem ze spalonymi żarówkami, które często strzelają, bo w instalacji elektrycznej jest jakieś zwarcie i korki ciągle wyskakują. Ostatnio zakupiłam żarówki z własnej kasy i zażądałam zwrotu. Masakra z tym wszystkim.
16 marca 2016 13:44 / 1 osobie podoba się ten post
Aj Berdi, chętny może był a Ty tak zaraz załamka.
16 marca 2016 13:46 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha, to samo pomyślałam ;) :D.
16 marca 2016 13:54 / 1 osobie podoba się ten post
Ty się nie boksuj, tylko spójrz na najwyrażniej zainteresowanego chłopa przychylnym okiem i otwartym sercem ;). Nikt Ci jeszcze nie powiedział (o ile sama nie doszłaś do tego wniosku ;)), że wygląd to nie wszystko :P?
16 marca 2016 14:02 / 6 osobom podoba się ten post
Berdi !! po czym Ty faceta oceniasz !!  Niech Twoje oczeta powędruja we właściwym kierunku, tzn. niekoniecznie na twarz. A tak poważnie to nie słyszałaś, że mężczyzna powinien być trochę ładniejszy od diabła ?? Po co Ci ładny ??