Na wyjeździe #30

26 listopada 2015 17:41
Gosiap

 Cytuję Myszko Ciebie "Bo ja owszem dbam o siebie ale jednak pdp i jego potrzeby są na pierwszym miejscu"

Tylko i włączne to zdanie mi się w Twoim poście spodobało.

To sobie Dziadusia pod siebie dostosowała
26 listopada 2015 17:58 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiem:) Ale przyznasz,że to dziwne postepowanie.Że śpi PDP to normalne ,ale że zmienniczka olewa całkowicie....Przecież to nie był środek nocy i raczej wiedziała ,kiedy  Mycha zajedzie.Kto to widział,żeby sie dobijac do domu.Sytuacja na pewno mało komfortowa.Myszencjo-śniadanie dali przynajmniej?:)

Nawet gdyby to był środek nocy - przybywa dziewczyna w nowe miejsce! Trzeba mieć zupełny brak wyobraźni.
26 listopada 2015 17:59 / 1 osobie podoba się ten post
Przychodzi tutaj codziennie pani,też z Bułgarii która wczesniej opiekowała się moją Pdp.Babcia zameldowała ją i jej córkę ale już tutaj nie mieszkają.W czasie tych wizyt-bo czasem są obydwie przepełnione są taką niesłychaną miłością że aż mdli.Kotka słucha przemów jak do najbardziej ukochanego dzieciątka,może drapać,gryźć,zrzucać na kolana filiżankę z kawą.Babcia jest troszeczkę mniej hołubiona ale całowana co 3 minuty.Papierosów wypalaja cała paczkę -oczywiście babcine.
Zadziwia mnie tak szalona miłość
26 listopada 2015 18:08 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wiem:) Ale przyznasz,że to dziwne postepowanie.Że śpi PDP to normalne ,ale że zmienniczka olewa całkowicie....Przecież to nie był środek nocy i raczej wiedziała ,kiedy  Mycha zajedzie.Kto to widział,żeby sie dobijac do domu.Sytuacja na pewno mało komfortowa.Myszencjo-śniadanie dali przynajmniej?:)

Kawę sobie sama zrobiłam. Ja rozumiem, że można się dogadać z pdp ale wyszło na to, że ona ma wszystkich gdzieś.Trochę to dla mnie dziwna postawa. 
26 listopada 2015 18:11 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

Nawet gdyby to był środek nocy - przybywa dziewczyna w nowe miejsce! Trzeba mieć zupełny brak wyobraźni.

Jakaś "gupia ci..." i tyle.Ja raz tylko trafiłam na taką "małogramotną",że nawet herbaty nie dała ,dopiero jak PDP jej uwagę zwróciła:)Na dzień zmiany zazwyczaj zupę robię bo podzielna i podgrzać można w każdej chwili a po podróży, niezależnie od pory roku coś ciepłego na ruszt trzeba wrzucić:)Tak sie nauczylam od pierwszego wyjazdu i pierwszej dziewczyny,którą zmieniałam i tak robię:)
26 listopada 2015 18:16 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Jakaś "gupia ci..." i tyle.Ja raz tylko trafiłam na taką "małogramotną",że nawet herbaty nie dała ,dopiero jak PDP jej uwagę zwróciła:)Na dzień zmiany zazwyczaj zupę robię bo podzielna i podgrzać można w każdej chwili a po podróży, niezależnie od pory roku coś ciepłego na ruszt trzeba wrzucić:)Tak sie nauczylam od pierwszego wyjazdu i pierwszej dziewczyny,którą zmieniałam i tak robię:)

No, ale Twoje zupy są zupełnie wyjątkowe. Nie do podrobienia. 
26 listopada 2015 18:21 / 6 osobom podoba się ten post
Pojechałam po obiedzie na zakupy. Sama bo pdp jakiś zakręcony dzisiaj. Ludzi !!! okrutnie się nazłaziło. Myślałam, że gorzej mi sie będzie jeździło tym oplem z ...... combi a tu niespodzianka. Nawet się dobrze prowadzi. Rano byłam z pdp na gimnastyce. Pod przychodnia wiadomo, parking mały, miejsca ograniczone. No i oczywiście jakaś doofe Kuh ( no poniosło mnie ) stanęła rozkrakiem na dwóch miejscach. No nic tylko wyjść i walnąć łbem o bruk !! Ja mamrotałam oczywiście pod nosem a za mną następne dwa auta cierpliwie czekały. Szkoda, bo jak co to pomogłabym zlinczować babę
26 listopada 2015 18:27 / 3 osobom podoba się ten post
Benita

No, ale Twoje zupy są zupełnie wyjątkowe. Nie do podrobienia. 

Takie paskudne?:(buuuuuuuuuuuuu czy takie pyszne ?hurrrrrrrrra:) hi hi hi  Zupa to zupa ,brzuszek zawsze napełni i zagrzeje:)A kawka czy herbatka zła nie jest ale ino przeleci:(Wyjatkiem sa oczywiscie tresciwe sniadanka w Borken:):):)
 
26 listopada 2015 18:30 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Takie paskudne?:(buuuuuuuuuuuuu czy takie pyszne ?hurrrrrrrrra:) hi hi hi  Zupa to zupa ,brzuszek zawsze napełni i zagrzeje:)A kawka czy herbatka zła nie jest ale ino przeleci:(Wyjatkiem sa oczywiscie tresciwe sniadanka w Borken:):):)
 

Ty prozna kobietoTwoje zupy byly juz tak czesto na forum zachwalane, ze sama zaczelam sie zastanawiac czy do opieki 24 nie wrocic, tylko po to by Twoja zmienniczka zostac i tych slynnych zup sprobowac
26 listopada 2015 18:32 / 5 osobom podoba się ten post
moncherie

Ty prozna kobieto:-)Twoje zupy byly juz tak czesto na forum zachwalane, ze sama zaczelam sie zastanawiac czy do opieki 24 nie wrocic, tylko po to by Twoja zmienniczka zostac i tych slynnych zup sprobowac:-)

Przeoczyłam chyba coś:)Ale ,fakt-nie bedę pisia-skromnisia i pochwalę się,że moje zupy i improwizowane suróweczki obiadowe od lat mają branie:):):)
26 listopada 2015 18:35 / 3 osobom podoba się ten post
O suroweczkach nie slyszalam. Ale wierze na slowo
26 listopada 2015 18:37 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Pojechałam po obiedzie na zakupy. Sama bo pdp jakiś zakręcony dzisiaj. Ludzi !!! okrutnie się nazłaziło. Myślałam, że gorzej mi sie będzie jeździło tym oplem z ...... combi :lol2: a tu niespodzianka. Nawet się dobrze prowadzi. Rano byłam z pdp na gimnastyce. Pod przychodnia wiadomo, parking mały, miejsca ograniczone. No i oczywiście jakaś doofe Kuh ( no poniosło mnie ) stanęła rozkrakiem na dwóch miejscach. No nic tylko wyjść i walnąć łbem o bruk !! Ja mamrotałam oczywiście pod nosem a za mną następne dwa auta cierpliwie czekały. Szkoda, bo jak co to pomogłabym zlinczować babę :lol1:

Tak się gimnastykowałam w ponidziałek. Ale zostawiłam auto, podeszłam do kobitki i poprosiłam, żeby zaparkowała sprawniejbo my się też musimy zmieścić a ja jeszcze wózkiem muszę podjechać pod drzwi pasażera..... Kobita wysiadła z auta i mówi, że mnie nie rozumie a ja jej klucze z łapy, auto przestawiłam i zmieściło się wszystko...A potem  w poczekalni wyjaśniłam jej pomału o co mi chodziło.......... Ale ciemna masa.....
26 listopada 2015 18:57
kasia63

Przeoczyłam chyba coś:)Ale ,fakt-nie bedę pisia-skromnisia i pochwalę się,że moje zupy i improwizowane suróweczki obiadowe od lat mają branie:):):)

To nie bądź wiśnia i zapodaj jakiś wypróbowany przepis na jedną ze słynnych zup w wątku obiadowym.
26 listopada 2015 19:00 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

To nie bądź wiśnia i zapodaj jakiś wypróbowany przepis na jedną ze słynnych zup w wątku obiadowym.

Nie wiem czy sie to uda bo moje zupki to często jedna wielka improwizacja:)Sama na pewno wiesz ,ze nawet rosołek za każdym razem smakuje inaczej:):):):)Coś wrzucę potem. 
26 listopada 2015 19:02 / 1 osobie podoba się ten post