Pochwalijki #3

06 września 2016 12:47 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Moja poprzednia PDP była fałszywa i próżna do szkipu kości. Po prostu starałam się ją tolerować, bo wychowywanie za późno. Niby mnie lubiła i chwaliła, ale .....

Wiesz Zofijka ja też na początku jak zaczełam pracować to myślałam że jestem niezastąpiona bo oni tak mówili do mnie,ale z czasem przekonałam się że niektórym jest wszystko jedno czy przyjedzie Alina czy Marysia.
06 września 2016 13:19 / 4 osobom podoba się ten post
Moja Pdp skończyła w tym roku 90 lat. Jest ciepłą i kontaktową osobą. Od początku między nami zaiskrzyło pozytywnie co się przekłada na współpracę. Szanujemy się wzajemnie i chyba lubimy.
06 września 2016 13:31 / 5 osobom podoba się ten post
ewa59

Moja Pdp skończyła w tym roku 90 lat. Jest ciepłą i kontaktową osobą. Od początku między nami zaiskrzyło pozytywnie co się przekłada na współpracę. Szanujemy się wzajemnie i chyba lubimy.

Masz szczescie. Praca, ktora sprawia satysfakcje, to jest prawie caly sukces. Szkoda, ze moja babcia nawet nie wie kim ja jestem i jak mam na imie:( Nie przeszkadza to jej jednak robic wode z mego mozgu Gdyby mi sie chcialo, to moglybysmy smiac sie do rozpuku caly dzien bez wzgledu na powod. Liczenie wszystkiego, podawanie godziny i gromki smiech, to domena mojej babci. Wole juz z dwojga zlego spacery bo smianie sie bez powodu nie sprawia mi radosci
06 września 2016 13:43 / 6 osobom podoba się ten post
leni

Masz szczescie. Praca, ktora sprawia satysfakcje, to jest prawie caly sukces. Szkoda, ze moja babcia nawet nie wie kim ja jestem i jak mam na imie:( Nie przeszkadza to jej jednak robic wode z mego mozgu:-) Gdyby mi sie chcialo, to moglybysmy smiac sie do rozpuku caly dzien bez wzgledu na powod. Liczenie wszystkiego, podawanie godziny i gromki smiech, to domena mojej babci. Wole juz z dwojga zlego spacery bo smianie sie bez powodu nie sprawia mi radosci:-)

Wiem, że miałam dużo szczęścia, że trafilam na taką babcie. Jak tu przyjechalam, rok temu, byłam pełna obaw jak się ułoży ta współpraca. Miałam bilet powrotny i gdyby było inaczej na pewno bym wróciła do Polski. Byłam tu pierwsza, moja zmienniczka przyjechała po prawie trzech miesiącach. Z tego co wiem też im się układa bardzo dobrze.
Mam wielki szacunek do Opiekunek, które mają ciężkie sztelle i demencyjnych podopiecznych. Ja bym się chyba w takiej pracy nie sprawdziła. A może tylko tak mi się wydaje....??
06 września 2016 14:00 / 6 osobom podoba się ten post
ewa59

Wiem, że miałam dużo szczęścia, że trafilam na taką babcie. Jak tu przyjechalam, rok temu, byłam pełna obaw jak się ułoży ta współpraca. Miałam bilet powrotny i gdyby było inaczej na pewno bym wróciła do Polski. Byłam tu pierwsza, moja zmienniczka przyjechała po prawie trzech miesiącach. Z tego co wiem też im się układa bardzo dobrze.
Mam wielki szacunek do Opiekunek, które mają ciężkie sztelle i demencyjnych podopiecznych. Ja bym się chyba w takiej pracy nie sprawdziła. A może tylko tak mi się wydaje....??

Kazdy mysle do pewnego momentu da rade opiekowac sie chorym na demencje. To jest tez moj pierwszy kontakt z ta choroba i pierwszy rok , to byl czad, kiedy wszystkie niedorzecznosci mnie smieszyly. Zyl jeszcze dziadek i miec dwoje dzieciakow do opieki, nie agresywnych  to nie bylo tak zle, cza szybko lecial. Odkad zostala tylko babcia, moje nerwy juz w bardzo szybkim tempie sie wyczerpuja. 21 pazdziernika bedzie 3 lata mojej pracy z tym cyrkiem i szczerze mowiac juz mam od dawna dosc a teraz , kiedy wiem, ze stad odchodze, to dopiero czas mi sie dluzy. Ciagle klepanie w kolko tego samego...... powala czlowieka na lopatki. Jak sie jeszcze rodzina dolaczy do tego, to juz nie ma o czym mowic. Tak , jak wczoraj pisalam, przy dlugim pobycie na szteli , z zasady rodziny zaczynaja nas traktowac jak jedno z urzydzen domowych. Ehhh doswiadczylam tego zwlaszcza po moim wypadku ratujac babcie.No coz, taka nasza praca, bo pracujemy z ludzmi a nie przy kamieniach
06 września 2016 18:20
michasia

Dzień urodzin dobiegł końca w sympatcznej atmosferze rodziny Pdp. Obiad w restauracji nad Dunajem, dwa ciasta upieczone przez Córkę ,   i prezenciki 3 bluzeczki, perfumy Ji Sander, balsamiki takoweż i pralinki, pralinki, pralinki.Jutro ciąg dalszy, wizyta syna Pdp z rodziną i obiad w restauracji, Pochwaliłam się.

    Michasiu wyglądasz bardzo ładnie :) a tych zmarszczek o których pisałaś wcale nie widać;););) pozdrawiam Cię serdecznie.
06 września 2016 22:16 / 7 osobom podoba się ten post
zosia5

    Michasiu wyglądasz bardzo ładnie :) a tych zmarszczek o których pisałaś wcale nie widać;););) pozdrawiam Cię serdecznie.

Dz:)iękuję -  zmarszczki pisałam przypudrowałam, założyłam bluzkie z prezentu żeby było Pdp do radośći . DZisiaj dostałam też prezent - od syna Pdp 5 paczek malboro, jak się dowiedział że nie palę zabrał czym prędzej i przywiózł praliny.Teraz to pójdę w szerokość i zmarszczki znikną:)
09 września 2016 12:52 / 12 osobom podoba się ten post
To się pochwalę,źe dostałam podwyżkę.
Nawet się nie spodziewałam ,źe tyle..Solidna praca,solidna zapłata.
09 września 2016 13:01 / 4 osobom podoba się ten post
teresadd

To się pochwalę,źe dostałam podwyżkę.
Nawet się nie spodziewałam ,źe tyle..Solidna praca,solidna zapłata.:tanczy::niech zyje:

Gratulacje Teresko !!!! 
U mnie na razie cisza z podwyżką....ale chłop zywemu nie przepuści i ja też...!!!
09 września 2016 13:25 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Gratulacje Teresko !!!! 
U mnie na razie cisza z podwyżką....ale chłop zywemu nie przepuści i ja też...!!!

Musimy zadbać o swoje finanse.I masz rację ,nie odpuszczaj.
09 września 2016 17:32 / 4 osobom podoba się ten post
Pochwalam się
Właśnie wróciłem z Wurzburga gdzie byłem umówiony z nasza forumową kolezanka na kawę !
Oczywiście jak na Państwo Opiekunów przystało umówiliśmy się w rezydencji Wurzburg.A co !!!
Słuchajcie wszyscy mamy bardzo miła koleżankę!!! Czas minoł jak z bicza strzelił na rozmowie przy kawie
Wszystkich zapraszałem na kawę w Rezydencji ale nikt inny się nie zjawił i tylko może załowac
09 września 2016 17:36
ORIM

Pochwalam się
Właśnie wróciłem z Wurzburga gdzie byłem umówiony z nasza forumową kolezanka na kawę !
Oczywiście jak na Państwo Opiekunów przystało umówiliśmy się w rezydencji Wurzburg.A co !!! :-)
Słuchajcie wszyscy mamy bardzo miła koleżankę!!! Czas minoł jak z bicza strzelił na rozmowie przy kawie
Wszystkich zapraszałem na kawę w Rezydencji ale nikt inny się nie zjawił :-) i tylko może załowac

Ale wam zazdroszczę,chodziłam tam na lody jak pracowałam w Wurzburgu,piękne miasto i fajjnie wspominam tam pobyt,rezydencja i park jest piękny.
09 września 2016 17:36 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Pochwalam się
Właśnie wróciłem z Wurzburga gdzie byłem umówiony z nasza forumową kolezanka na kawę !
Oczywiście jak na Państwo Opiekunów przystało umówiliśmy się w rezydencji Wurzburg.A co !!! :-)
Słuchajcie wszyscy mamy bardzo miła koleżankę!!! Czas minoł jak z bicza strzelił na rozmowie przy kawie
Wszystkich zapraszałem na kawę w Rezydencji ale nikt inny się nie zjawił :-) i tylko może załowac

Ale wam zazdroszczę,chodziłam tam na lody jak pracowałam w Wurzburgu,piękne miasto i fajjnie wspominam tam pobyt,rezydencja i park jest piękny.
09 września 2016 17:42 / 1 osobie podoba się ten post
Malina

Ale wam zazdroszczę,chodziłam tam na lody jak pracowałam w Wurzburgu,piękne miasto i fajjnie wspominam tam pobyt,rezydencja i park jest piękny.

Pogoda ładna,kawa dobra a Ewita super kompan do rozmów 
Jest czego zazdrościć 
09 września 2016 17:46 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Pogoda ładna,kawa dobra a Ewita super kompan do rozmów 
Jest czego zazdrościć :-)

No na pewno aura piękna na spotkania w parku,tylko pewnie czasu mało jak to na pauzie czas leci