Za co lubię moją pracę?

20 października 2016 14:38 / 7 osobom podoba się ten post
Ellax2

Gdy mi się baaardzo tęskni do domu, to myślę o wyciągu z konta i już mi lepiej. Wtedy swoją pracę lubię bardziej niż zwykle:skacze:

A tak na poważnie - najbardziej komfortowe jest dla mnie to, że nie martwię się, że pracy dla mnie zabraknie, że ktoś mnie zwolni itp. Wcześniej nie było tak bezstresowo. 
20 października 2016 14:41 / 5 osobom podoba się ten post
Ellax2

A tak na poważnie - najbardziej komfortowe jest dla mnie to, że nie martwię się, że pracy dla mnie zabraknie, że ktoś mnie zwolni itp. Wcześniej nie było tak bezstresowo. 

Masz racje,tu raczej trzeba wymyslać powodu,dla których nie chcemy wrócić
20 października 2016 14:45 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Masz racje,tu raczej trzeba wymyslać powodu,dla których nie chcemy wrócić :-)

Głównie tęsknota, reszta to małe piwo i da się przeżyć. 
20 października 2016 16:02
gosiako

Ja lubię swoją pracę za euro na moim koncie.

Oczywista oczywistość :)
20 października 2016 16:03 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Też racja.Bo nie uwierzę w inny motywator.

Motywator to jedno. Drugie co lubię w pracy po za motywatorem :)
20 października 2016 17:35 / 8 osobom podoba się ten post
oczywiście lubię pracę za euro na koncie oraz za to, że moje nastoletnie dzieci w końcu doceniły brak głównego zaopatrzeniowca w domu, praczki, sprzataczki i osoby od wszystkiego, radzą sobie teraz całkiem dobrze, przydaje im się taka szkółka samodzielności
20 października 2016 18:29 / 4 osobom podoba się ten post
Natknęłam się na ten temat i zaczęłam się zastnawiać nad tym,co mi się w tej pracy podoba.....hmmmm.....zdecydowanie na pierwszym miejscu jest kasa,która mogła by być jeszcze większa haha..
A tak serio,to na pewno to,że kiedy chcę to jadę do domu i się byczę,mam cały dzień dla dziecka.....i na prawdę podoba mi się to,że jestem tu mega potrzebna tym Staruszkom....bo bez mojej pomocy nie są w stanie już egzystować.
Fajnie jest wiedzieć,że ktoś w stu procentach na nas liczy i na nas polega.
Pewnie,że często bywa tak,iż mamy ochotę wszystkim rzucić po PDP działa nam na układ nerwowy,-bo rządzi itp.itd.....ale umówmy się...."Panami"swojego losu już nie są.....niestety:(
20 października 2016 20:47 / 3 osobom podoba się ten post
Jak ktos juz wczesniej napisal : od nikogo nie uslayszalam ,ze jestem stara i glupia, umowa na czas nieokreslony , 14 godz . wychodze ..nie ma mnie hii
21 października 2016 11:13 / 1 osobie podoba się ten post
Marmolada

oczywiście lubię pracę za euro na koncie oraz za to, że moje nastoletnie dzieci w końcu doceniły brak głównego zaopatrzeniowca w domu, praczki, sprzataczki i osoby od wszystkiego, radzą sobie teraz całkiem dobrze, przydaje im się taka szkółka samodzielności

Rzeczywiście! To też! Element edukacyjny :) Mój synek zaczął gotować, a wcześniej mu się to nie zdarzało. Potrafi przyrzadzić mi kolację jak wracam, chyba tęskni nawet za mną jak mnie nie ma hheh :) Ale tak na prawdę to się cieszy, że chata wolna jak wyjeżdżam. Mam nadzieje, że tylko tak mówi :D 
21 października 2016 11:21 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina1

Natknęłam się na ten temat i zaczęłam się zastnawiać nad tym,co mi się w tej pracy podoba.....hmmmm.....zdecydowanie na pierwszym miejscu jest kasa,która mogła by być jeszcze większa haha..
A tak serio,to na pewno to,że kiedy chcę to jadę do domu i się byczę,mam cały dzień dla dziecka.....i na prawdę podoba mi się to,że jestem tu mega potrzebna tym Staruszkom....bo bez mojej pomocy nie są w stanie już egzystować.
Fajnie jest wiedzieć,że ktoś w stu procentach na nas liczy i na nas polega.
Pewnie,że często bywa tak,iż mamy ochotę wszystkim rzucić po PDP działa nam na układ nerwowy,-bo rządzi itp.itd.....ale umówmy się...."Panami"swojego losu już nie są.....niestety:(

Mi też czasami robi się tych ludzi szkoda i mam takie same poczucie jak Ty, że jestem potrzebna..Już myśle o tym co tam u pdp, jak się ma, czy osoba na zakładkę dobrze się ją zajmuje, czy nic pdp nie brakuje itp. Takie ludzkie odczucia :)
Jednak spośród wielu rzeczy co mi się podobają, w pracy najbardziej lubię to, że ta praca jest w zasadzie bezstresowa. Zgłaszam się, dostaję informację, jadę na miejsce, na miejscu mam załatwiony nocleg i jedzonko. Robię swoje i wracam. A jeszcze nieźle płacą :) 
21 października 2016 11:21
iza38bp

Jak ktos juz wczesniej napisal : od nikogo nie uslayszalam ,ze jestem stara i glupia, umowa na czas nieokreslony , 14 godz . wychodze ..nie ma mnie hii:dwa piwa:

To smutne, że są ludzie, którzy gadają takie okropne rzeczy :(
09 lutego 2017 15:50
ivanilia40

Masz racje,tu raczej trzeba wymyslać powodu,dla których nie chcemy wrócić :-)

No właśnie, a szczególnie na wsi nie jest tak różowo, ludzie muszą liczyć każdy grosz żeby starczyło do pierwszego, mieć za co dzieci wyżywić, a gdzie tu jeszcze śluby , imprezy rodzinne itp nie daj Boże jak ktoś zachoruje znów wydatek


 ....samo życie   czasem lepiej poprostu zacisnąć zęby i robić swoje 
09 lutego 2017 16:02 / 4 osobom podoba się ten post
Marcia

No właśnie, a szczególnie na wsi nie jest tak różowo, ludzie muszą liczyć każdy grosz żeby starczyło do pierwszego, mieć za co dzieci wyżywić, a gdzie tu jeszcze śluby , imprezy rodzinne itp nie daj Boże jak ktoś zachoruje znów wydatek


 ....samo życie   czasem lepiej poprostu zacisnąć zęby i robić swoje 

Przepraszam,ale nie bardzo rzumiem o czym rozmawiamy? To mój cytat jakiś stary,nie wiem o co chodziło?
09 lutego 2017 16:03 / 8 osobom podoba się ten post
Marcia

No właśnie, a szczególnie na wsi nie jest tak różowo, ludzie muszą liczyć każdy grosz żeby starczyło do pierwszego, mieć za co dzieci wyżywić, a gdzie tu jeszcze śluby , imprezy rodzinne itp nie daj Boże jak ktoś zachoruje znów wydatek


 ....samo życie   czasem lepiej poprostu zacisnąć zęby i robić swoje 

Och Marcia Marcia - ty to naprawdę jestes nie do zdarcia. A jakie masz głębokie przemyślenia i refleksje, no po prostu aż się wzruszyłam, tym bardziej, ze na wsi mieszkam. Samo życie... z wyboru, jasny gwint. Od jutra szukam mieszkania w mieście - od razu mi sie podniesie stopa życiowa, a może i kto na ślub zaprosi. Samo życie...

09 lutego 2017 16:04
ivanilia40

Przepraszam,ale nie bardzo rzumiem o czym rozmawiamy? To mój cytat jakiś stary,nie wiem o co chodziło?

dlaczego warto wracać do tej pracy