Gdy mi się baaardzo tęskni do domu, to myślę o wyciągu z konta i już mi lepiej. Wtedy swoją pracę lubię bardziej niż zwykle:skacze:
Gdy mi się baaardzo tęskni do domu, to myślę o wyciągu z konta i już mi lepiej. Wtedy swoją pracę lubię bardziej niż zwykle:skacze:
A tak na poważnie - najbardziej komfortowe jest dla mnie to, że nie martwię się, że pracy dla mnie zabraknie, że ktoś mnie zwolni itp. Wcześniej nie było tak bezstresowo.
Masz racje,tu raczej trzeba wymyslać powodu,dla których nie chcemy wrócić :-)
Ja lubię swoją pracę za euro na moim koncie.
Też racja.Bo nie uwierzę w inny motywator.
oczywiście lubię pracę za euro na koncie oraz za to, że moje nastoletnie dzieci w końcu doceniły brak głównego zaopatrzeniowca w domu, praczki, sprzataczki i osoby od wszystkiego, radzą sobie teraz całkiem dobrze, przydaje im się taka szkółka samodzielności
Natknęłam się na ten temat i zaczęłam się zastnawiać nad tym,co mi się w tej pracy podoba.....hmmmm.....zdecydowanie na pierwszym miejscu jest kasa,która mogła by być jeszcze większa haha..
A tak serio,to na pewno to,że kiedy chcę to jadę do domu i się byczę,mam cały dzień dla dziecka.....i na prawdę podoba mi się to,że jestem tu mega potrzebna tym Staruszkom....bo bez mojej pomocy nie są w stanie już egzystować.
Fajnie jest wiedzieć,że ktoś w stu procentach na nas liczy i na nas polega.
Pewnie,że często bywa tak,iż mamy ochotę wszystkim rzucić po PDP działa nam na układ nerwowy,-bo rządzi itp.itd.....ale umówmy się...."Panami"swojego losu już nie są.....niestety:(
Jak ktos juz wczesniej napisal : od nikogo nie uslayszalam ,ze jestem stara i glupia, umowa na czas nieokreslony , 14 godz . wychodze ..nie ma mnie hii:dwa piwa:
Masz racje,tu raczej trzeba wymyslać powodu,dla których nie chcemy wrócić :-)
No właśnie, a szczególnie na wsi nie jest tak różowo, ludzie muszą liczyć każdy grosz żeby starczyło do pierwszego, mieć za co dzieci wyżywić, a gdzie tu jeszcze śluby , imprezy rodzinne itp nie daj Boże jak ktoś zachoruje znów wydatek
....samo życie czasem lepiej poprostu zacisnąć zęby i robić swoje
No właśnie, a szczególnie na wsi nie jest tak różowo, ludzie muszą liczyć każdy grosz żeby starczyło do pierwszego, mieć za co dzieci wyżywić, a gdzie tu jeszcze śluby , imprezy rodzinne itp nie daj Boże jak ktoś zachoruje znów wydatek
....samo życie czasem lepiej poprostu zacisnąć zęby i robić swoje
Przepraszam,ale nie bardzo rzumiem o czym rozmawiamy? To mój cytat jakiś stary,nie wiem o co chodziło?