Za oknem deszcz. Cały dzień buro i ponuro. Nici z pracy w ogródku, a jeszcze tyle przydałoby się przed wyjazdem zrobić. Muszę w przyszłym roku inaczej wszystko zorganizować tak abym mogła cieszyć się ogrodem, a nie tylko w nim zasuwać niczym mały kombajn. Kwitną miskanty chińskie, niechybny znak nadciągającej jesieni. Trawa pampasowa choć jeszcze bardzo młodziutka też ma piękne piuropusze. Ciekawe czy uda jej sie przetrwać kolejną zimę? Meteorologowie amerykańscy zapowiadają, że tegoroczna ma być w Europie Wschodniej wyjątkowo sroga.