Ogrodnictwo

17 maja 2017 12:40 / 7 osobom podoba się ten post
w tym dzale sie jeszcze nigdy nie wypowiadalam , ale przyszla i na to pora ! wiec tak -- jak wiecie jestem z jedna i ta sama zmienniczka na tym miejscu juz 6 rok . czery lata temu kupilam w obi 3 (slownie trzy) sadzonki pelargonii, nie wiem czy pochodzily spod Czarnobyla --- ale do dzisiaj mamy krzaki pelargonii , obydwie tez szepki zabralysmy do Polski i wszystkie rosna i kwitna caly rok ( moj tato mowi , ze je chyba uranem podlewamy )
17 maja 2017 12:47 / 6 osobom podoba się ten post
z zalem musze sciagnac sobie ta korone ----- bo to moja zmienniczka takowa ma i mnie tym zaszczepila
17 maja 2017 19:36 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

No i bardzo dobrze. Tylko  wiesz, że ogród jest w pełni dojrzały dopiero po pięcdziesięciu latach( zupełnie tak jak my).Aby się  nim nacieszyć gdy będzie w pełni blasku  musisz baaardzo długo żyć.:kwiatek dla ciebie1:

Alinko dopiero teraz zobaczyłam Twojego posta, przepraszam. 
Tym ogrodem sie nie nacieszę bo to jest u Pdp. 
Ale dalej się bawię,sprawia mi to ogromną frajdę. 
Lubię patrzeć jak coś co wyszło z pod mojej ręki, pięknie rośnie. 
22 maja 2017 23:18
lolowa

w tym dzale sie jeszcze nigdy nie wypowiadalam , ale przyszla i na to pora ! wiec tak -- jak wiecie jestem z jedna i ta sama zmienniczka na tym miejscu juz 6 rok . czery lata temu kupilam w obi 3 (slownie trzy) sadzonki pelargonii, nie wiem czy pochodzily spod Czarnobyla --- ale do dzisiaj mamy krzaki pelargonii , obydwie tez szepki zabralysmy do Polski i wszystkie rosna i kwitna caly rok ( moj tato mowi , ze je chyba uranem podlewamy )

Tom sie usmiala na sama noc hahahahahahaha!!!! 
22 maja 2017 23:21 / 2 osobom podoba się ten post
lolowa

z zalem musze sciagnac sobie ta korone ----- bo to moja zmienniczka takowa ma i mnie tym zaszczepila

Ladne, sprobuj moze dac je do wiekszych donic wtedy beda wieksze. Mialam jednego roku bardzo duze ale byly wsadzone do sporawych rozmiarow donic. Teraz nie trza mi tego tyle bo i tak wiekszosc czasu nie ma mnie w domu, nie ma kto tego pilnowac. Wszyscy zarobieni praca.
05 czerwca 2017 15:52 / 1 osobie podoba się ten post
Czy ktoś wyhodował awokado z pestki?Mam tu pestek pod dostatkiem i kusi mnie eksperyment hodowlany:)
05 czerwca 2017 16:52 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Czy ktoś wyhodował awokado z pestki?Mam tu pestek pod dostatkiem i kusi mnie eksperyment hodowlany:)

Od 3 tyg, mam w doniczce, tak 1 trochę do końca nie przesypany ziemią i własnie pękła skorupa,podejrzewam,że może wypuści coś z tej pestki ? Poczekamy,zobaczymy....
05 czerwca 2017 17:24
ania37

Od 3 tyg, mam w doniczce, tak 1 trochę do końca nie przesypany ziemią i własnie pękła skorupa,podejrzewam,że może wypuści coś z tej pestki ? Poczekamy,zobaczymy....

A nie trzymałaś na wykałaczkach w wodzie tak jak wszędzie zalecają?Od razu do ziemi?Pestkę podsuszyłaś ?Czy taką świeżą?
05 czerwca 2017 18:25 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

A nie trzymałaś na wykałaczkach w wodzie tak jak wszędzie zalecają?Od razu do ziemi?Pestkę podsuszyłaś ?Czy taką świeżą?

Nie, ja zrobiłam tak, miałam taka miniaturkę doniczki, maluska jak ta pestka i plan był taki,że ona będzie się moczyć w wodzie,ale postawiłam na parapet i w te wielkie upały zapominałam o wodzie,więc ona mi chyba zaczęła czarnieć _gnić ? i wsadziłam to takie mokre, brzydkie do ziemi...tego samego dnia miałam świerzą pestkę i wsadziłam już bezpośrednio do ziemi, odstęp między jedną pestką a drugą to mniej więcej 1 tydz...coś w tej doniczce jakby kiełkuje,ale nie chcę grzebać,aby nie uszkodzić czasem tego 'kiełka'...poczekam zobaczymy co się tu narodzi...
08 czerwca 2017 14:52 / 5 osobom podoba się ten post
Po raz pierwszy od pięciu lat mogłam podziwiać mój rhododendron gdy kwitnie. Jak na egzemplarz pozostawiony sam sobie uważam, że sprawuje się dzielnie.W międzyczasie przesadzałam go dwa razy, a mimo to postanowił przeżyć. Dowiedziałam się przy okazji zakupów kolejnych egzemplarzy , że mam najłatwiejszą odmianę do uprawy Cunnigham's White. Sądząc po tym jak zachowuje się mój jest to szczera prawda.

08 czerwca 2017 14:54 / 2 osobom podoba się ten post
Skoro postanowiłam się chwalić to zrobię to na całego. Fragment mojego ogrodu.

08 czerwca 2017 14:55 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Po raz pierwszy od pięciu lat mogłam podziwiać mój rhododendron gdy kwitnie. Jak na egzemplarz pozostawiony sam sobie uważam, że sprawuje się dzielnie.W międzyczasie przesadzałam go dwa razy, a mimo to postanowił przeżyć. Dowiedziałam się przy okazji zakupów kolejnych egzemplarzy , że mam najłatwiejszą odmianę do uprawy Cunnigham's White. Sądząc po tym jak zachowuje się mój jest to szczera prawda.

Piękny, u mnie przekwitły już wszystkie, ale też oko cieszyły  Widać po liściach, że ma dobre miejsce.
08 czerwca 2017 15:00 / 4 osobom podoba się ten post
Nugatka

Piękny, u mnie przekwitły już wszystkie, ale też oko cieszyły :-) Widać po liściach, że ma dobre miejsce.

W końcu mi się udało ale tak jak pisałam trochę z nim tańczyłam. Bałam się, że nie wytrzyma tych eskapad ale dał radę. A to są moje kolejne nabytki Nova Zembla i Grandiflora. Ta ostatnia mnie trochę martwi bo chyba jest faktycznie wielka i może zadusić  resztę. Zastanawiam się czy jej nie przesadzić ale na razie dam jej spokój.





08 czerwca 2017 15:05 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Piękny, u mnie przekwitły już wszystkie, ale też oko cieszyły :-) Widać po liściach, że ma dobre miejsce.

A jakie masz odmiany i w jakiej części Polski mieszkasz ? Widziałaś może te nowe odmiany helsinskie wychodowane w szkółce pana Jana Ciepłuchy ? Chodzi mi o serię królewską. Kurczę! Boję się kupować kwiaty przez internet, a w moim centrum ogrodniczym ich nie sprzedają. Opierają się tylko na sprawdzonych odmianach. Z jednej strony fajnie, z drugiej szkoda bo nowości też są od czasu do czasu ciekawe.
08 czerwca 2017 15:06 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

W końcu mi się udało ale tak jak pisałam trochę z nim tańczyłam. Bałam się, że nie wytrzyma tych eskapad ale dał radę. A to są moje kolejne nabytki Nova Zembla i Grandiflora. Ta ostatnia mnie trochę martwi bo chyba jest faktycznie wielka i może zadusić  resztę. Zastanawiam się czy jej nie przesadzić ale na razie dam jej spokój.





Po 20 - 30 latach będą potrzebowały sporo miejsca, to może lepiej już teraz o tym pomyśleć....ja też jedenego z moich przesadzałam trzy razy, ale rośnie bez problemu