Iwona z Domu Marzeń

12 września 2013 15:58
Witam!
Jestem nowa na forum.Cóż zawalił mi się świat,a byłam taka silna.Pracowałam a właściwie harowałam 19 lat z mężem/jego tj trzecie małżeństwo,moje drugie,nie mamy dzieci./Pomagałam ,bo ponoć dwie poprzednie żony go okradły,zbudowaliśmy 2 piękne domy ,teraz on okradł mnie ze wszystkich wspólnych pieniędzy za dom.,który sprzedaliśmy.Znęca się psychicznie,niespodziewanie kopie mnie prąd,dzieją się dziwne rzeczy,gdy na horyzoncie u męża pojawia się nowa kobieta.Raz b.wesoły innym razem twarz mordercy.Chcę uciec,chcę żyć spokojnie ,mogę jeszcze pracować,może gdzieś jestem jeszcze potrzebna ,gdzie nikt nie będzie się nade mną znęcał i będę mogła spokojnie spać.Mam już 67 lat ,ale nie choruję.Nie widzę wyjścia.Jedyne to znależć azyl i pracę u normalnej rodziny w Niemczech albo Szwajcarii.Znam język niemiecki.
Moj e-mail
12 września 2013 16:04
Dlaczego nie pójdziesz po prostu na policję,nie zrobisz obdukcji.To pierwsze kroki jakie powinnas podjąć.Nie masz przyjaciół,znajomych?Nikt nie widzi co sie dzieje?
Z praca w D może nie być łatwo z racji wieku.........
12 września 2013 16:08 / 1 osobie podoba się ten post
Ale nie jest to niemożliwe. Walcz lub uciekaj. Ja nie walczę. Rozumiem. Anowi, masz internet - znajdź swoje miejsce. Powodzenia.
12 września 2013 16:22 / 5 osobom podoba się ten post
Czytam,ze nasze forum opiekunki24.pl przeksztalca sie w Biuro Porad Prawnych i Zyciowych.
12 września 2013 16:33 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

Czytam,ze nasze forum opiekunki24.pl przeksztalca sie w Biuro Porad Prawnych i Zyciowych.

Jak to przekształca? Już dawno nim jest:)I to chyba nie jest źle?Ostatecznie to forum społecznościowe a społeczność zawsze ma jakies problemy.
12 września 2013 16:33 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko, dzielimy się swoimi doświadczeniami i podejściem do życia, a "obdarowany" wyciągnie samodzielne wnioski przepuściwszy wszystkie rady przez sito własnych zyciowych doświadczeń.

Andrejka, ale ja nie mówiłam, zeby nie wyprostować życiowego węzła gordyjskiego! Może nieprecyzyjnie się wyrazilam, ale gdy decyzja podjęta, to nalezy swoją ścieżką iść i rozwiązywać węzły będąc już na własnej ścieżce i nie pozwolić nikomu się zastraszać.
12 września 2013 16:34 / 1 osobie podoba się ten post
anowi46

Witam!
Jestem nowa na forum.Cóż zawalił mi się świat,a byłam taka silna.Pracowałam a właściwie harowałam 19 lat z mężem/jego tj trzecie małżeństwo,moje drugie,nie mamy dzieci./Pomagałam ,bo ponoć dwie poprzednie żony go okradły,zbudowaliśmy 2 piękne domy ,teraz on okradł mnie ze wszystkich wspólnych pieniędzy za dom.,który sprzedaliśmy.Znęca się psychicznie,niespodziewanie kopie mnie prąd,dzieją się dziwne rzeczy,gdy na horyzoncie u męża pojawia się nowa kobieta.Raz b.wesoły innym razem twarz mordercy.Chcę uciec,chcę żyć spokojnie ,mogę jeszcze pracować,może gdzieś jestem jeszcze potrzebna ,gdzie nikt nie będzie się nade mną znęcał i będę mogła spokojnie spać.Mam już 67 lat ,ale nie choruję.Nie widzę wyjścia.Jedyne to znależć azyl i pracę u normalnej rodziny w Niemczech albo Szwajcarii.Znam język niemiecki.
Moj e-mail

     ...bez urazy... dobry temat na scenariusz do filmu... przepraszam tak jakos mi sie wymsknelo po przeczytaniu Twojego wpisu... Ide obiado-kolacje przygotowac... przemysle temat i napisze cos madrzejszego...                                                  
12 września 2013 16:43 / 2 osobom podoba się ten post
Ostroznie podchodze poprostu do takich nagłych tematow.Juz kilka ich było na forum.Poczytamy zobaczymy.
12 września 2013 16:48 / 10 osobom podoba się ten post
mleczko47

Czytam,ze nasze forum opiekunki24.pl przeksztalca sie w Biuro Porad Prawnych i Zyciowych.

Mleczko, kochana :)) Ja tej naszej instutucji (BPPiŻ) niemal życie zawdzięczam :)). Przyjechałam tu jako kłebek nerwów, miałam tysiące pomysłów...durnych pomysłów jakby uciec od tego wszytskiego. Dzieki forum nie tylko nie uciekłam (bo to nic nie daje) ale poukladalam na tyle na ile jest możliwe i...zaczęłam spac spokojniej...i to wlasnie dzieki waszym prawno-życiowym poradom. I rozumiem że czasem jak człowiek ma przed sobą ścianę a za sobą pole minowe to wszystkiego sie czepia...i do każdego wyciąga rękę o pomoc. 
Niemniej...powtórze za tobą....poczytamy, zobaczymy.... 
12 września 2013 17:29 / 6 osobom podoba się ten post
anowi46

Witam!
Jestem nowa na forum.Cóż zawalił mi się świat,a byłam taka silna.Pracowałam a właściwie harowałam 19 lat z mężem/jego tj trzecie małżeństwo,moje drugie,nie mamy dzieci./Pomagałam ,bo ponoć dwie poprzednie żony go okradły,zbudowaliśmy 2 piękne domy ,teraz on okradł mnie ze wszystkich wspólnych pieniędzy za dom.,który sprzedaliśmy.Znęca się psychicznie,niespodziewanie kopie mnie prąd,dzieją się dziwne rzeczy,gdy na horyzoncie u męża pojawia się nowa kobieta.Raz b.wesoły innym razem twarz mordercy.Chcę uciec,chcę żyć spokojnie ,mogę jeszcze pracować,może gdzieś jestem jeszcze potrzebna ,gdzie nikt nie będzie się nade mną znęcał i będę mogła spokojnie spać.Mam już 67 lat ,ale nie choruję.Nie widzę wyjścia.Jedyne to znależć azyl i pracę u normalnej rodziny w Niemczech albo Szwajcarii.Znam język niemiecki.
Moj e-mail

Nic nie ma w Twoim profilu niestety.....nie wiem jak masz na imie i czy historia jest powazna,bo bylo wiele malo powaznych...Ja mysle,ze w tej sytuacji powinnas w pierwszej kolejnosci walczyc o dom,na ktory pracowalas cale zycie,bo wydaje mi sie,ze to jest najwazniejsze w tej sytuacji,bo teoretycznie co da Tobie ucieczka jak nazywasz,do Niemiec czy Szwajcarii?Ok,moze zarobisz jakies pieniadze,ale dokad wrocisz?i nie zarabia sie az takich kokosow,zeby pozwolic sobie na palenie mostow za soba.A taki facet,ktory tak sie zachowuje,nie jest wart tego,zeby nad nim litowac sie.Z pewna zenada kiedys a teraz calkiem swiadomie i bez zadnego krepowania sie,przyznaje sie otwarcie ze tez trafilam na swojej drodze takiego typa,ktory niestety byl moim mezem,i nie trafia sie to tylko w rodzinach biednych czy patologicznych.Szkoda zycia na takich typow,lepiej isc swoja droga,bo od kiedy ja poszlam swoja,bylo ciezko to fakt,ale poczulam ze zycie jest fajne,normalne,bo mialam okres zalamania i myslenia ,ze w zyciu nic fajnego mnie nie spotka i to pieklo zostanie do konca moich dni.Guzik prawda,nie dajcie sie kobietki:)))))
12 września 2013 17:44 / 4 osobom podoba się ten post
Benita

Mleczko, dzielimy się swoimi doświadczeniami i podejściem do życia, a "obdarowany" wyciągnie samodzielne wnioski przepuściwszy wszystkie rady przez sito własnych zyciowych doświadczeń.

Andrejka, ale ja nie mówiłam, zeby nie wyprostować życiowego węzła gordyjskiego! Może nieprecyzyjnie się wyrazilam, ale gdy decyzja podjęta, to nalezy swoją ścieżką iść i rozwiązywać węzły będąc już na własnej ścieżce i nie pozwolić nikomu się zastraszać.

Kobieta radzi sobie nie zle w necie, zaklada nowy temat.Nic zlego nie napisalam niech wyciaga wnioski,oczywiscie.Ale jest tyle fachowych stron z poradami co robić gdy...............................  i grunt sie pali pod stopami.
 
A jak szuka pracy niech pisze wprost,przecież tu same zyczliwe osoby,pomagamy sobie w roznych sytuacjach.
12 września 2013 17:48 / 1 osobie podoba się ten post
Też odpisałam anowi, ale męczy mnie wrażenie ,że ten nick juz był na forum.....pewnie sie mylę ale jakoś tak...
12 września 2013 17:54 / 1 osobie podoba się ten post
Nie mam zwyczaju zagladać wszystkim w profil chyba,ze szukam meila bo chce cos napisac do danej osoby.A teraz zobaczyłam prolil autorki tego tematu.Hula wiatr,no ale to jesień dobrze ze tylko wiart hula a nie leje sie z jesiennego deszczu woda.
12 września 2013 18:18
mleczko47...pisałam do Ciebie
12 września 2013 18:25 / 2 osobom podoba się ten post
Może......
A tak teraz rozmyslam-czemu akurat tu-sa fora dla kobiet ,które doznaja przemocy,inne fora pomocowe,telefon na niebieska linie do ofiar przemocy,policja itd.Ja bym chyba bardziej tam gdzies uderzala a nie na forum opiekunkowe.Ale to tylko takie moje luźne przemyslenia.Anowi46 nie odpowiedziala nam dlaczego nic takiego do tej pory nie zrobiła.I ten tytuł wątku......No nie wiem,moze za bardzo jestem podejrzliwa .....