Kosmetyczni ulubieńcy

15 maja 2015 23:03
wichurra

Oj - jak liczysz próbki to tyle wychodzi:)
Żebym jeszcze śliczniejsza od Kleopatry się od tego zrobiła to by się wysiłek bardziej opłacał:)

Polecam ten balsam do ciała do kupienia w DM,po użyciu po kąpieli zajmuje miejsce jako krem do rąk:)
15 maja 2015 23:24
Wąchałam też ten, ale zapach malin w kosmetykach jakoś szczególnie mi się nie podoba. Zresztą jak każdych innych owoców. Jeżeli już, to kupiłabym sobie ginger morning. Tylko, że to są tak właściwie mleczka do ciała, a ja mam na tyle suchą skórę, że potrzebuję co najmniej balsamów, a najlepiej maseł. Za to żele z tej serii są nie do zużycia. Miałam warm cinnamon zarówno mleczko, jak i nadal mam żel pod prysznic. Całe szczęście już się kończy, ale od listopada go używam. Wprawdzie nie codziennie, ale często.                                                                                                                                                             Do rąk używam teraz lotionu z Rossmanna z tej serii Wellness&Spa (chyba) o zapachu migdałów i babmbusa. Jak to cudownie pachnie - chodzę i co chwilę wącham swoje ręce:) W ogóle fajne produkty mają z tej serii. I dobre. Masła do ciała są super, zwłaszcza, gdy się spojrzy na cenę. W Polsce są jeszcze tańsze - w promocji 12zł na 200ml, a promocje często są. Tylko u nas nie ma takiego wyboru zapachów i produktów. W Niemczech są balsamy, masła, peelingi, lotiony do rąk, olejki do kąpieli, sole do kąpieli, olejki do ciała i pewnie jeszcze coś, o czym zapomniałam. 
 
 
 
 
 
 
 
15 maja 2015 23:33 / 1 osobie podoba się ten post
W zasadzie jestem wierna tu w DE kosmetykom Alverde(choć nie wszystkich),ale kupiłam ten balsam tak na wariata.Ale podoba mi się ,nie pachnie zbyt intensywnie.Używam go po kąpieli do ciała,ale ma swoje dyżurne miejsce na stoliczku przy którym się komputryzuje jako krem do rąk.
15 maja 2015 23:39
Z Alverde to lubię piankę do mycia twarzy z limetką. Inne kosmetyki mnie bardzo nie zachwycają. Masła do ciała (obecnie w 2 wariantach) są jakieś takie tępe w rozprowadzaniu. Co ja się muszę nasmarować, żeby to się wchłonęło. No ale są tanie, to czasem kupię. Jakiś tam balsam do ciała miałam, to bardzo tłusty był, ale wcale dobrze nie nawilżał. Kremów do twarzy to i tak nie używam drogeryjnych, więc nie wiem. No i tak trochę mały wybór mają w tych kosmetykach. Ooo - i ich spray do utrwalania makijażu bardzo lubię.
15 maja 2015 23:44
Ja tam "molestuję" się tylko aloesem bądź też tłuszczem kokosowym.....to wszystko jeśli chodzi o kremy:))
Nie czytałam wątku więc nie wypowiadam się,ale mam nadzieję,że nie kupujecie kremów kolagenowych żeby zatrzymać młodość:))
15 maja 2015 23:49 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Z Alverde to lubię piankę do mycia twarzy z limetką. Inne kosmetyki mnie bardzo nie zachwycają. Masła do ciała (obecnie w 2 wariantach) są jakieś takie tępe w rozprowadzaniu. Co ja się muszę nasmarować, żeby to się wchłonęło. No ale są tanie, to czasem kupię. Jakiś tam balsam do ciała miałam, to bardzo tłusty był, ale wcale dobrze nie nawilżał. Kremów do twarzy to i tak nie używam drogeryjnych, więc nie wiem. No i tak trochę mały wybór mają w tych kosmetykach. Ooo - i ich spray do utrwalania makijażu bardzo lubię.

Masz rację,te masła są nie do rozprpwadzenia ,ja ja sie "wyduszowałam" do się smarowałam i i spłukiwałam.Trochę bez sensu:)
15 maja 2015 23:52 / 1 osobie podoba się ten post
ewelin1

Ja tam "molestuję" się tylko aloesem bądź też tłuszczem kokosowym.....to wszystko jeśli chodzi o kremy:))
Nie czytałam wątku więc nie wypowiadam się,ale mam nadzieję,że nie kupujecie kremów kolagenowych żeby zatrzymać młodość:))

Dla mnie aloes podobno jest niekorzystny. Tak mi kiedyś kosmetyczka powiedziała i się go wystrzegam w kosmetykach. Chociaż już nie pamiętam dlaczego nie jest on dla mojej skóry. 
A co z tymi kremami kolagenowymi? Wprawdzie nie kupuję, bo wiem, że na zmarszczki najlepszy jest retinol, ale chętnie się dowiem:)
15 maja 2015 23:58
Szczerze mówiąc to ja nie używam super kremów,czasami Alverdr,czasami coś z Avonu,czasami zwyykłe Nivea a mając 49 lat nie mam widocznych zmarszczek.no i niechlubnie dodaję czasmi paczka fajek dziennie:(
16 maja 2015 00:02
wichurra

Dla mnie aloes podobno jest niekorzystny. Tak mi kiedyś kosmetyczka powiedziała i się go wystrzegam w kosmetykach. Chociaż już nie pamiętam dlaczego nie jest on dla mojej skóry. 
A co z tymi kremami kolagenowymi? Wprawdzie nie kupuję, bo wiem, że na zmarszczki najlepszy jest retinol, ale chętnie się dowiem:)

Dla czego aloes jest nie korzystny?
No może dlatego,że masz tendencyjnie suchą skórę......jeśli nie to nie rozumiem o co chodzi.
Cząsteczki kolagenu są conajmniej trzy razy większe niż nasze pory w największym stadium "otworu"...nie ma mowy,żeby się tam wepchał.

Wiem..........możesz mi tu przytoczyć kilkaset reklam z google,które reklamują kremy kokagenowe ale to bzdura.
Do aplikacji kolagenu potrzebna jest ingerencja lekarza,często jest używany podczas operacji plastycznych:)
Umówmy się tak,że ja nie będę się mądrzyć a Ty poszukasz informacji na ten temat w google okej:)))
Tylko pamiętaj,-nie wszystko co tam piszą to prawda,omijaj strony z reklamami:))
Buźka:)
16 maja 2015 00:02
Ja wolę nie ryzykować i jednak te kremy używać:)
Moje kremy, sera też nie są jakieś szczególnie drogie. Ale patrzę na składy, czytam opinie i szukam konkretnych składników.
16 maja 2015 00:04
ewa1966

Szczerze mówiąc to ja nie używam super kremów,czasami Alverdr,czasami coś z Avonu,czasami zwyykłe Nivea a mając 49 lat nie mam widocznych zmarszczek.no i niechlubnie dodaję czasmi paczka fajek dziennie:(

Ewuniu Avon to MEGA neutralne gooowno.........ani ziębi ani grzeje..........na prawdę.
Fajne mają czasem kredki......ale to wszystko.
16 maja 2015 00:05
wichurra

Ja wolę nie ryzykować i jednak te kremy używać:)
Moje kremy, sera też nie są jakieś szczególnie drogie. Ale patrzę na składy, czytam opinie i szukam konkretnych składników.

Nie ryzykować i używać czego masz na myśli??
16 maja 2015 00:05
ewelin1

Dla czego aloes jest nie korzystny?
No może dlatego,że masz tendencyjnie suchą skórę......jeśli nie to nie rozumiem o co chodzi.
Cząsteczki kolagenu są conajmniej trzy razy większe niż nasze pory w największym stadium "otworu"...nie ma mowy,żeby się tam wepchał.

Wiem..........możesz mi tu przytoczyć kilkaset reklam z google,które reklamują kremy kokagenowe ale to bzdura.
Do aplikacji kolagenu potrzebna jest ingerencja lekarza,często jest używany podczas operacji plastycznych:)
Umówmy się tak,że ja nie będę się mądrzyć a Ty poszukasz informacji na ten temat w google okej:)))
Tylko pamiętaj,-nie wszystko co tam piszą to prawda,omijaj strony z reklamami:))
Buźka:)

Nie mam suchej skóry, wręcz przeciwnie. 
Wcale z Tobą nie polemizuję na temat kolagenu:)
I nieco mnie obrażasz stwierdzeniem, że reklamom wierzę:) I tak trochę jak dziecko mnie traktujesz. 
Kolagen mnie nigdy nie interesował, bo nigdzie (w źródłach, z których korzystam) nie jest jakoś szczególnie polecany. 
16 maja 2015 00:07
ewelin1

Nie ryzykować i używać czego masz na myśli??

No w sensie, że wolę nie ryzykować i używać jednak dobrze wyselekcjonowanych kremów. 
Bo może bym się tak szybko nie zestarzała, a może nie - kto to wie:)
Chociaż rzecz jasna i z tymi kremami nie ma gwarancji, ale chociaż dobrze się czuję, że coś robię. 
16 maja 2015 00:10 / 1 osobie podoba się ten post
Każa z Nas wybiera to co najlepsze dla samej siebie,tutaj w kwestii wyboru też asertywność jest wymagana:)