Kosmetyczni ulubieńcy

06 marca 2014 17:32
No ale w sumie może się tym też zainteresuję - jak się domyślam koszt niewielki i na długo starczy, skoro raz na 3 miesiące się tego używa, a zyskać można poczucie, że się o zmywarkę prawidłowo dba.
Chociaż teraz te sprzęty to tak robią, że one na długo nie starczają.
Kupowałam ostatnio pralkę i doradzałam się sprzedawcy, wahałam się którą wybrać, a on mi powiedział, że nie ma co się za bardzo roztrząsać nad wyborem, bo one i tak więcej niż 10 lat nie pociągną.
A znowu biorąc za przykład rodziców, to im pralki co najmniej na kilkanaście lat starczały.

Facet powiedział, że nawet pralki Miele już teraz nie są tak wytrzymałe jak kiedyś.
06 marca 2014 19:31
Ja z perfum uwielbiam Chance by Chanel oraz Tresor by LANÔME .... oraz Prada Zielona :)))) i Armani Code :))))

Ale z tanszych marek tez sa jakies ktore mi sie spodonaja. Ostatnio w Douglasie /chyba albo w innej Permumerii/ wachalam Justina Biebera zapach - taki idealny na codzien czy tez Victorii Bekhman :)) Na codzien oK :))

*
A Babcia miala pralke Miele 28 lat . o. A zmywarke tez mamy Miele ale juz troche widac ze sie wysluszyla .... .
06 marca 2014 19:39
No też właśnie też znam Niemców, co sprzęt Miele już ponad 25 lat mają i cały czas sprawny jest.
Pan w sklepie stwierdził, że teraz już tak nie produkują, ale kto tam go wie.
A Chance też mi się podobają, ale za drogie, żeby mieć i Chance i Mademoiselle. Zwłaszcza, że jezcze "J'adore" Diora zawsze mam, a te również do tanich nie należą.
Z tańszych perfum to lubię Elisabeth Arden "Splendor".
06 marca 2014 19:42
U pierwszych dziadków całe AGD było Miele i pierwsza padła suszarka po 10 latach ,trochę mnie to zaskoczyło ,bo stara nie była.Przyszedł mechanik i powiedział,że nie opłaca się naprawiac i kazał kupić nową.
06 marca 2014 19:46
Wichurrko, a nie wierz ile kosztuja Gabriele Sabbatinni? Bo mam jej na liscie . A zamiast Jadora wole Euphorie von CK - chyba sobie dla odmiany kupie je :))))
06 marca 2014 19:49
ivanilia40

U pierwszych dziadków całe AGD było Miele i pierwsza padła suszarka po 10 latach ,trochę mnie to zaskoczyło ,bo stara nie była.Przyszedł mechanik i powiedział,że nie opłaca się naprawiac i kazał kupić nową.

U mnie dziadek ma pralkę i zmywarkę Miele.
Pralka w miarę nowa, a zmywarka stara, ale muszę zapytać, jak stara.
Podoba mi się, że jakoś duzo miejsca w niej jest. Niby taki sam wymiar, jak w innych firmach, ale w tych innych jest mniej miejsca w środku.
Wiem, bo niedawno kupowałam i tak własnie porównywałam.
Na Miele i tak bym się nie szarpnęła, bo tylko jedną gdzieś u nas widziałam i chyba coś koło 4 tysięcy kosztowała.
To ja już wolę co 10 lat wymienić taką za 1500:)
06 marca 2014 19:52 / 1 osobie podoba się ten post
Athenka

Wichurrko, a nie wierz ile kosztuja Gabriele Sabbatinni? Bo mam jej na liscie . A zamiast Jadora wole Euphorie von CK - chyba sobie dla odmiany kupie je :))))

No nie wiem, ale drogie to chyba nie są. 
W ogóle tych perfum to jest tyle, że ja bym duuuużo z nich chciała mieć.
No i trochę mam, a później chomikuję, bo mi szkoda i na codzień używam podróbek z FM.
Chociaż ostatnio wszystkie wykończyłam i mam solenne postanowienie nie szczypać się w końcu i oryginały zużyć. 
 
Ale muszę przyznać, że te z FM dają radę - są trwałe i bardzo zbliżone do oryginałów. 
07 marca 2014 21:17
kacha25

trzeba raz na 3miesiace w zaleznosci jak czasto myjesz w zmywarce ja wyczyscic własnie do tego jest ten plyn i właczasz na pusto zmywarke ona sie czysci i po kłopocie udraznia wszystkie zakamarki

Ja też dawniej nie wiedziałam , ale kol.opiekunka mnie uświadomiła i raz spróbowałam .Naprawdę warto, bo zmywarka jak nowa, a koszt tego preparatu ok 2E w DM.Myślę ,że to nie jest bajer reklamowy.Wyobrazcie sobie ile tłuszczu i innych rzeczy rozpryskuje się we wnątrz zmywarki,więc od czasu do czasu trzeba jej zrobić porządne czyszczenie i dezynfekcje.
07 marca 2014 21:32 / 3 osobom podoba się ten post
Tiaaaa,Wy tu sobie gaworzycie o perfumkach,kremikach,płynach do zmywarek a naszym ulubionem kosmetykiem był dziś psi szampon-nasz Pan Yogisław miał dziś bliskie spotkanie III stopnia z wielka zaschnięta krowia kupa ,w której wytarzał się od uszu po koniuszek ogona....leży teraz pod kominkiem śmiertelnie na nas obrażony:):):)
07 marca 2014 21:35 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Tiaaaa,Wy tu sobie gaworzycie o perfumkach,kremikach,płynach do zmywarek a naszym ulubionem kosmetykiem był dziś psi szampon-nasz Pan Yogisław miał dziś bliskie spotkanie III stopnia z wielka zaschnięta krowia kupa ,w której wytarzał się od uszu po koniuszek ogona....leży teraz pod kominkiem śmiertelnie na nas obrażony:):):)

n sie nie dziwie ze obrazony on sie tak ladnie,,wypachnil,, a Wy go wykapaliscie;)
jak moglas:):):)
07 marca 2014 22:37
ivetta

Ja też dawniej nie wiedziałam , ale kol.opiekunka mnie uświadomiła i raz spróbowałam .Naprawdę warto, bo zmywarka jak nowa, a koszt tego preparatu ok 2E w DM.Myślę ,że to nie jest bajer reklamowy.Wyobrazcie sobie ile tłuszczu i innych rzeczy rozpryskuje się we wnątrz zmywarki,więc od czasu do czasu trzeba jej zrobić porządne czyszczenie i dezynfekcje.

Dzisiaj wzięłam sobie sól do zmywarki i właśnie z tej samej firmy płyn do czyszczenia zmywarki i na opakowaniach było wypisane na co te preparaty działają. Wyszło mi, że w większości na to samo. No ale pewnie i tak kupię. To była firma finish chyba (czy jakoś tak) i tam zalecano raz na miesiąc takie czyszczenie robić. 
07 marca 2014 22:56 / 4 osobom podoba się ten post
A wiecie co ja zawsze robię po powrocie?
Idę do kosmetyczki! Umawiam się zazwyczaj 2 tyg przed zjazdem i mam na co czekać (odliczać dni).
W czwartek właśnie byłam i zaszalałam: twarz (oksybrazja), masaż (kamienie bazaltowe), pedicure. :P
Następnym razem zrobię sobie makijaż permanentny brwi, bo henna zmywa się zanim zjadę do Polski.
07 marca 2014 23:04 / 1 osobie podoba się ten post
A co to ta oksybrazja?:)
Ja do kosmetyczki właściwie nigdy nie chodzę - lubię się sobą sama zajmować, chociaż wiem,że w gabinecie mają ku temu lepsze środki. No ale żeby to wszystko działało, to też by regularnie trzeba chodzić, a na to znowu żal mi kasy.

Ostatnio przed ślubem testowałam manikiurzystki, bo zawsze sama robię paznokcie, ale na ślub to chciałam mieć takie ekstra. No i żadna nie zrobiła tego lepiej, niż sama umiem. Jedna zrobiła na takim samym poziomie, jedna ciut gorzej, a jedna to to tragedia jakaś była... Tylko tyle że to te shelacki były, to mi na 3 tygodnie starczyło i w dniu ślubu nie musiałam się martwić, że mi coś odpryśnie.
08 marca 2014 07:24 / 1 osobie podoba się ten post
Oksybrazja to odmiana mikrodermabrazji. Skóra jest oczyszczana tlenem i solą fizjologiczną (zabieg jest zimny!). Kosmetyczka ma maszynę podobną z wyglądu do dentystycznej z różnymi nakładkami na urządzeniach. W tym wypadku nałożyła końcówkę podobną do grubej igły (średnica ok 5mm), zasłoniła mi oczy i milimetr po milimetrze przykładała do twarzy w pewnej odległości. Uczucie zimnego powietrza z rozpryskami wody. Sól fizjologiczna rozpuszcza to co zapchało pory. Naskórek złuszcza się. Mi było zimno po wszystkim :)
08 marca 2014 08:12
A jak efekty?
Zaskórniki zniknęły?